Projekt mandolina włoska

Dyskusje i prezentacje projektów i planów

Moderator: poco

poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Projekt mandolina włoska

Nieprzeczytany post autor: poco »

Ja, w roku 1965 zrobiłem sobie swoję pierwszę gitarę właśnie używajęc właśnie takich mosiężnych sztabek grubołci 1 mm - sloty nacinane brzeszczotem do metalu przeszlifowanym na grubołci. Gitara grała, nawet stroiła - nikt z kolegów nie mówił, że nie :-D i progi wystawały sporo, a przynajmniej tak mi się kojarzy dzisiaj - struny też sypały się gęsto i często. Co do racjonalnołci główki, czy sztabki, to wydaje się, że główka pozwala na korektę punktu szczytowego w granicach szerokołci główki, główka daje większy komfort gry, struny się nie przecieraję, a w kołcu porównaę techniki gry dzisiaj, a w latach -stych ub. wieku, to mamy jasnołę o wyższołci. Nie znam mandoliny, ale w tym instrumencie chyba podcięgnięę się nie robi.
Wracajęc do progów, to kupiłem na bazarze za b.małe pieniędze wschodni instrument (turecki) o nazwie saz, w którym progi są wykonane z żyłki nylonowej owiniętej wokoło gryfu i też gra. :-D
Piotr. Nie zmieniaj podstrunnicy. Nie godzi się okaleczaę tej mandoliny i dawaę jej protezę.

Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Projekt mandolina włoska

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

poco pisze: 2021-02-09, 01:22 Piotr. Nie zmieniaj podstrunnicy. Nie godzi się okaleczaę tej mandoliny i dawaę jej protezę.
Pozdrawiam, Ryszard
Ja na to tak nie patrzę, że to protezy. Proteza to element zastępczy i raczej kojarzony z takim o niepełnej funkcjonalnołci/urodzie. Podstrunnica to jest element jak najbardziej do wymiany w każdym instrumencie (z podstrunnicę) :)
W ogóle nie czuję, że okaleczam tę mandolinę, raczej ję przysposabiam:)
pozdrowienia
Piotr
wojtek
Posty: 447
Rejestracja: 2012-07-27, 20:19
Lokalizacja: mazowsze

Re: Projekt mandolina włoska

Nieprzeczytany post autor: wojtek »

Piotrze zrób płaskowniki będziesz zadowolony
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Projekt mandolina włoska

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Tak jest, zostawiam te płaskowniki co były, zrobiłem szlif i ciut je odsłoniłem z podstrunnicy. Zobaczymy jak to zadziała. Zanim przykleję ję - to dopieszczę progi i drewno. Podstrunnicę wyprostowałem, leży już płaska jak nalełnik ;)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Projekt mandolina włoska

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Szkoda, że nie mam pod rękę mandolinisty co by doradził na jakiej wysokołci maję byę struny. Tu most jest nieregulowany i trzeba ustawię na stałe. Macie jakieł doświadczenie?
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Projekt mandolina włoska

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

Jełli struny są metalowe to w miarę nisko, a jełli do głołnej agresywnej gry to troszeczkę wyżej, oczywiłcie zależy to też od grubołci strun. To sprawa indywidualna uzależniona od komfortu i od granego repertuaru, np do slide'owania trzeba wyżej, ale z kolei wysoko powoduje zmęczenie palców w dociskaniu.
"As low as I can without buzzing" ale w historycznych instrumentach mogę byę różne ograniczenia.
https://www.mandolincafe.com/forum/thre ... yle-Survey
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Projekt mandolina włoska

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

A w milimetrach nad 12 progiem?
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Projekt mandolina włoska

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

W ww linku jeden z Panów podawał 1,5 mm jako najpopularniejsze we współczesnych nowych, ale jak grasz głołno/mocno to może byę buzz.
Może nie byę i podobno niektórzy z 1 mm sobie radzę. Ja gram czasem ze slidem i daję zauważalnie więcej, na dodatek gram głołno, szybko. Moje wybory nie są optymalne dla innych.
Ja bym stopniowo zmniejszał wysokołę, nasłuchujęc przy ogrywaniu i patrzęc jakie są realia.
Najpierw przeęwicz na atrapie mostka, dopiero potem rób docelowy.
Kawałek deseczki z kilkoma centymetrami drutu progowego i szorujesz aż przesadzisz sprawdzajęc co pół milimetra najpierw E a potem G.
Pozdrawiam Andrzej
ODPOWIEDZ