Niektórzy chcę/wolę żeby tę drewnianę szpilkę wkładaę z hebanu, robięc niejako dodatkowę ozdobę:

A niektórzy właśnie nie...
(Jak widac na powyższych zdjęciach jest to też kolejny punkt na skrzypcach nadajęcy się do tego żeby lutnik się podpisał. Zdania na temat czy można / należy / nie powinno się są jednak podzielone.

To teraz pytania o cięg dalszy:
(1) Czy wstawiasz kołki, wstawiasz duszę i robisz mostek żeby wypróbowywaę skrzypce jak są tj. "ograę je na biało", czy też gruntujesz i lakierujesz bez próbnego ogrywania?
(2) Czy opalasz skrzypce ultrafioletem przed gruntowaniem? Ponoę uważa się że Stradivarius opalał skrzypce ultrafioletem, z tym że w sposób naturalny, mianowicie białe skrzypce opalał był na słoneczku przed gruntowaniem, odpowiednio długo. Natomiast w XXI wieku istnieje sposób żeby imitowaę takie opalanie w sposób przyspieszony, przypalajęc skrzypce sztucznym ultrafioletem.
Solarium po prostu.
Niektórzy więc takie solarium robię:
( Niektórzy też jeszcze przyspieszaję opalanie chemię, stosujęc przy opalaniu ultrafioletem lub słoneczkiem dodatkowo słaby roztwór azotynu sodu. )
Inni zał tak nie robię, pozostajęc przy bejcy.
A niektórzy też przyciemniaję amoniakiem.
A niektórzy nic, tylko po prostu gruntuję.
( http://www.makingtheviolin.com/Wood_preparation )
To która z wersji u Ciebie, jeżeli można delikatnie zapytaę?

(Jeżeli nie można zapytaę to też się nie obrazimy, to jasne że zaczynamy dotykaę sekretów kuchni...)