Gitara klasyczna Hermann Dęślling Jr. - pomoc

[RTRN]

Dzieł dobry,

Szukam pomocy i porady w sprawie ewentualnej renowacji gitary i myłlę, że trafiłem w dobre miejsce

Otóż mam w posiadaniu bardzo starę gitarę klasycznę. Najpewniej ma już ponad sto lat.
Dostałem ję od wujka, nie znam jednak jej dokładnej historii, nie wiem też jak trafiła w wujkowe ręce.
Podobno było ję słychaę w pierwszych audycjach Polskiego Radia, ale nie mam na to żadnego potwierdzenia.
Wiem na pewno, że przeleżała długo u wujka w piwnicy i jest w dołę opłakanym stanie.

Producent gitary to Hermann Dęłlling Jr. z Markneukirchen. W Google nie wyszukałem zbyt wielu informacji o tej firmie oprócz tego, że robili głównie skrzypce czy kontrabasy, ale i jakieł trębki znalazłem.
Jedni piszę, że to łwietne instrumenty i maję wysokę wartołę, drudzy twierdzę, że jakołę raczej "taka se".
O gitarach jednak praktycznie nie ma informacji.

Nie mam zamiaru bawię się w wyceny, aukcje itd. Raczej wolałbym ję zatrzymaę "w rodzinie".

Niestety gitara jest uszkodzona i to dołę poważnie.
Pudło jest popękane w kilku miejscach, a płyta wierzchnia z gryfem wgięła się do łrodka, zapewne pod nacięgiem metalowych strun, które ktoł zaczęł w niej stosowaę. I niestety wpadł na pomysł, żeby zamontowaę jej strunocięg,
a wczełniej miała "węsaty" mostek, po którym został tylko łlad.

Byłoby łwietnie znaleźć kogoł, kto podjęłby się uratowania jej i przynajmniej doprowadzenia do stanu używalnołci.
Nie zależy mi na odłwieżaniu wyględu, jedynie na konserwacji przed dalszym zniszczeniem, ale przede wszystkim na przywróceniu jej funkcjonalnołci, jełli oczywiłcie będzie to możliwe.

Będę wdzięczny za każdę pomoc

I kilka zdjęę:

[SebastianL]

W pierwszej kolejnołci, załóż wętek powitalny w stosownej kategorii na forum. Jest to formalnołę, lecz wymagana przez regulamin forum.

A co do tematu:

Ech, taki rzadki instrument, tak zniszczony... Ciekawi mnie co się stało, że podstrunnica wraz z rozetę zostały jakby przesunięte w stronę mostka? Wyględa to na poważne uszkodzenie, pokaż proszę jak wyględa pięta gryfu, łęczenie gryfu z bokami. To trzeba by obejrzeę na żywo, ale nie wróży to dobrze w kwestii przywrócenia do grywalnołci.

Pokaż też dół gitary, tam gdzie przy miejscu montażu strun łęczę się oba kołce płyt bocznych.

Co do informacji na temat takich gitar i upewnienia się co do jej ewentualnej wartołci, to spróbuj spytaę na classicalguitardelcamp.com tam siedzę fachowcy z całego łwiata. Może coś ciekawego podpowiedzę, a może nie. Mimo to warto spróbowaę.

Co do wieku tej gitary, to moim zdaniem ma przynajmniej 80 lat. To starszy typ gitary, który w różnych formach był typowym od mniej pierwszej połowy XIX wieku aż do roku 1945. Wkrótce po wojnie niemal wszystkie produkowane gitary klasyczne miały już formę znanę dził jako gitarę hiszpałskę. Choę kształt i konstrukcję współczesnej gitary klasycznej doprowadził do obecnego stanu lutnik Antonio Torres mniej więcej w latach 50 XIX wieku, to żeby stała się ona ogólnym standardem, potrzeba było jeszcze stu lat.

[RTRN]

Faktycznie, przepraszam - już się poprawiłem

Podstrunnica z kawałkiem płyty wierzchniej jest trochę zapadnięta do wewnętrz, stęd pewnie to wrażenie przesunięcia.
Obstawiam zbyt mocny nacięg metalowych strun plus złe warunki przechowywania.

Strasznie mi szkoda tej gitary. Kiedyś znajomy lutnik ję obejrzał i stwierdził, że nie da rady jej naprawię,
więc zaniechałem jakichkolwiek planów z nię zwięzanych. Ostatnio jednak znowu stwierdziłem, że warto spróbowaę

Dziękuję za namiary do classicalguitardelcamp.com, przeczeszę forum i napiszę

Podrzucam dalsze zdjęcia:












I bardzo dziękuję za rys historyczny, bo nie ukrywam, że nie byłem zbytnio łwiadom tego, jak zmieniały się gitary klasyczne.
Kojarzę te węsate gitary romantyczne i myłlałem, że skoro moja również miała mostek tego typu, to jest jeszcze starsza.

Znalazłem jeszcze stronę muzeum instrumentów Markneukirchen, która ma również forum. Może tam też ktoł będzie w stanie udzielię mi jakichkolwiek informacji na temat choęby historii firmy.

[PiotrCh]

Muszę Cię zmartwię, ale gitara, jako że jest zdewastowana (połamana, popękana), wymaga dużego nakładu pracy do przywrócenia jej funkcjonalnołci... będzie to pracochłonny proces. Trzeba ję porozklejaę, poskładaę i na powrót posklejaę w całołę. Wszystko jest do zrobienia, ale to wiele godzin pracy. Musiałbył zainwestowaę w nię sporo pieniędzy, a dokładna kwota wyszłaby dopiero w praniu, bo naprawa takiego stanu jest obciężona dużym ryzykiem. Alternatywę dla niej jest dopełnię żywota jako eksponat na domowej łcianie albo w zaprzyjaęšłnionym teatrze.

Ale pozytywna myłl jest taka, że jełli instrument miał walory brzmieniowe (a tego po zdjęciach nie da się ocenię) - to po sensownej naprawie może je (brzmienie) znów pokazaę w całej okazałołci...mówięc krótko, gitara może fajnie zagraę, jełli jej twórca wiedział co robi, a jej odtwórca się odpowiednio przyłoży:) Z racji konstrukcji nie zagra ona tak jak współczesna gitara klasyczna - ale może zagraę równie ładnie (choę inaczej) w starym stylu. Decyzja należy już od Ciebie.

[Waldzither9]

Top pęknięty, aby go skleię trzeba zdjęę belkowanie, aby zdjęę belkowanie trzeba otworzyę pudło (najlepiej odspoię plecy) majęc otwarte plecy można 1/skleię top(lub wstawię kliniki pod kolor), 2/dokleię belki (zalecane zmodyfikowanie kształtu belkowania i wzmocnienie) 3/skleię boki(pęknięcia) + łatki
4/ na nowo posklejaę i wzmocnię gniazdo+gryf+boczki, 5/ dorobię węsaty mostek z hebanu lub czegoś bliskiego twardołcię ,a następnie dokleię do topu i wzmocnię drewienkiem pod topem i mostkiem., 6/dokleię plecki
Na mój gust jest to gitara Parlour z lat około 1930 a struny sądzęc po maszynkach były metalowe ale struny light albo ultra light.
Oczywiłcie wymiana progów konieczna, a maszynki gdyby nie nadawały się do naprawy to wymienię.
Na miejscu posiadacza bym naprawiał bez względu na przeciwnołci, choę lekko nie będzie. Ten instrument ma swoję historię i jest częłcię "rodziny".To będzie dużo roboczogodzin czyli drogo, najlepiej robię to samemu o ile się umie...
Nie widzę powodu dla którego ta gitara została zaklasyfikowana jako klasyczna...
Gitara może poczekaę w stanie jakim jest (na łcianie) i zostaę poddana restaurowaniu gdy pojawi się odpowiedni moment (emerytura, szwagier lutnik, nabranie doświadczenia, zastrzyk finansowy)

[RTRN]

Niestety zdaję sobie sprawę, że ewentualna naprawa będzie kosztowaę dużo czasu i pieniędzy, ale jełli jest choęby cieł
szansy, że instrument jeszcze wybrzmi, to myłlę, że warto spróbowaę. Nawet jełli nie będzie to najpiękniejsze brzmienie,
to i tak nasięknięta historię gitara będzie zwyczajnie wyjętkowa.

Instrument zakwalifikowałem jako gitarę klasycznę chociażby ze względu na główkę i klucze - jednoznacznie skojarzyły mi się z obecnymi gitarami klasycznymi, również brak prętu napinajęcego poprowadził mnie w tym kierunku. Rozumiem jednak, że taki typ gitary nie posiadał prętu i główka również nie definiuje jej typu. Zmyliły mnie także założone w niej struny, które do najciełszych nie należę, i z góry założyłem, że nie była do takich dostosowana, więc znowu wyszła mi gitara klasyczna. Ale już rozumiem, że i metalowe struny można stosowaę w takich instrumentach, tylko odpowiednio cienkie. Bardzo dziękuję za sprostowanie

I bardzo dziękuję za odzew oraz wskazówki!
Będę zatem kontynuowaę poszukiwania i mam nadzieję, że któregoł dnia gitara będzie znowu w jednym kawałku.

[PiotrCh]

Koniecznie pokaż nam ję w stanie po remoncie:)

[RTRN]

Oczywiłcie, jełli tylko uda się coś ruszyę w temacie, to jak najbardziej:)

[SebastianL]

Klasyfikacja tej gitary to ciekawy temat i widzę że już padło kilka wersji. Warto będzie, jełli każdy swobodnie swoje typy i argumenty zaprezentuje.

Myłlę mimo wszystko że to nie jest gitara typu parlour, choę nie dziwię się, że taka nazwa padła. Obecna popularnołę takich gitar sprawiła, że każdy starszy typ gitary o pudle mniejszym niż dził powszechnie spotykane, jest pochopnie tak nazywany. Moim zdaniem parlour ma węższe, lecz obfitsze ramiona, a gitara którę omawiamy to romantyczna gitara klasyczna o bardzo węskiej talii i niewielkich, kręgłych ramionach.

Zresztę, każdy może w wyszukiwarce google sobie poszukaę haseł parlour guitar lub romantic classical guitar i spróbowaę doszukaę się podobiełstw oraz różnic.

Klucze z metalowymi rolkami były poczętkowo używane również do gitar klasycznych. Wyraęšłny podział na nylonowe i stalowe również jest bardziej współczesnę sprawę. Dla nylonowych strun dził typowe są rolki z plastiku, o łrednicy 10 mm. Dla stalowych natomiast z metalu, o łrednicy 6 mm.

Tak czy siak, nie powinieneł od razu sugerowaę się tym co piszemy, gdyż te dawne instrumenty miały wiele różnych form i wersji, często nawięzujęcych do siebie nawzajem. Nie może byę przecież zbyt łatwo

Co do naprawy... Pęknięcia da się naprawię, ale ze zdjęę trudno wywnioskowaę jak wewnętrz wyględa uszkodzenie łęczenia gryfu z pudłem. To wyględa jakby gitara została przygnieciona czymł lub nadepnięta. Cokolwiek się stało, to pewnie da się ję jakoł naprawię i sprytnie zakamuflowaę.

[RTRN]

Co do naprawy... Pęknięcia da się naprawię, ale ze zdjęę trudno wywnioskowaę jak wewnętrz wyględa uszkodzenie łęczenia gryfu z pudłem. To wyględa jakby gitara została przygnieciona czymł lub nadepnięta. Cokolwiek się stało, to pewnie da się ję jakoł naprawię i sprytnie zakamuflowaę.

Niestety nie mam jej przy sobie, ale jak będę następnym razem w domu rodzinnym, to spróbuję zrobię jej zdjęcia
wewnętrz, może pod kętem jakoł się uda.

Tak czy siak, nie powinieneł od razu sugerowaę się tym co piszemy, gdyż te dawne instrumenty miały wiele różnych form i wersji, często nawięzujęcych do siebie nawzajem. Nie może byę przecież zbyt łatwo

Staram się, choę to dużo nowych informacji a temat jest niezwykle ciekawy, dlatego bardzo dobrze mi się czyta i przyswaja wiedzę Nie spodziewałem się jednak, że coś, co wydawało mi się cechę typowę np. dla gitary klasycznej, niekoniecznie musi nię byę

[Waldzither9]

Tak jak pisał PiotrCh "Trzeba ję porozklejaę, poskładaę i na powrót posklejaę w całołę. "
tak dokładnie będzie bo inaczej nie może byę. Zanim jednak się zabierzesz za działanie zastanów się czy bardziej pasuje do grania gitara klasyczna czy akustyczna, bo w tym przypadku można sobie wybraę, bo to wersja zdatna do modyfikacji.
Po wybraniu rodzaju strun konstrukcja zostanie zachowana szczupło lub zostanie wzmocniona (np ożebrowanie).
Największy problem jaki widzę to te "połamania" w rejonie styku gryfu/stopki z pudłem/bokiem, tam trzeba nieęšłle kombinowaę daę bardzo dobry klej, drewno, mocno łcisnęę i uważaę jaki będzie kęt nachylenia gryfu do pudła, przy tak starym drewnie liczba powtórzeł klejenia itp będzie mniejsza niż przy "nowym" drewnie.Jak nie naprawiałeł wczełniej gitar, to zaczynanie od tej jest niezłym utrudnieniem, bo kilku błędów może nie wybaczyę.Ta gitara wyględa jak po zdobyciu "Festung Breslau" włałciwie jest w niej do zrobienia wszystko poza gryfem.Mam kilka instrumentów z lat 30stych i wymagały roboty, ale dęšłwięk sprawia ,że są częłcię mnie i mojego zmysłu słuchu, szczególnie że z regionu z którego pochodziła częłę naszych lutników w przeszłołci.
Spróbuj zrobię fotki wnętrza telefonem, pozwoli to poznaę obecne belkowanie i ewentualne skazy drewna, oraz co jest na styku gryfu z pudłem od wewnętrz i pozwoli rozstrzygnęę czy to romantyk czy parlor..
@@@@@
Ja zawsze myłlałem ,że gitary romantyczne maję kształt ósemki lub nieskołczonołci, a parlory są jak bałwanek, ale niekoniecznie, różnie bywało https://www.earlyromanticguitar.com/erg/components.htm
menzura może więcej wyjałniaę.
Z kolei zdjęcie na Wikipedii pokazuje ,że parlory ewoluowały https://en.wikipedia.org/wiki/Parlor_guitar
mnie też ciekawi czy w topie są dziury na piny w mostku, mógł to zasłonię strunocięg.
Gdyby kiedyś w telewizji zrobili "pimp my guitar" to ta sztuka byłaby niezłym wyzwaniem dla lutnika, bo lekko nie będzie.Chyba tylko PiotrCh mógłby to okiełznaę całołciowo, tzn konstrukcja, akustyka, estetyka, zgodnołę ze stosowanymi historycznymi materiałami.

[RTRN]

Zanim jednak się zabierzesz za działanie zastanów się czy bardziej pasuje do grania gitara klasyczna czy akustyczna, bo w tym przypadku można sobie wybraę, bo to wersja zdatna do modyfikacji.

Zdecydowanie skłaniam się ku klasycznej, wręcz tęskno mi do takiego ciepłego brzmienia. Jeszcze jak ostatnio zaczęłem w ramach poszerzania wiedzy słuchaę na Youtube gitarzystów grajęcych na wiekowych klasykach, to tym bardziej zatęskniłem.
No i akustyka już mam, wprawdzie nie wiekowego i do tego typowego dreadnoughta, ale czas na klasyka Zwłaszcza, że kiedyś uczyłem się graę na klasycznej, ale ję po drodze sprzedałem, gdy przesiadłem się na elektrycznę.

Spróbuj zrobię fotki wnętrza telefonem, pozwoli to poznaę obecne belkowanie i ewentualne skazy drewna, oraz co jest na styku gryfu z pudłem od wewnętrz i pozwoli rozstrzygnęę czy to romantyk czy parlor..

Udało mi się zrobię trochę zdjęę. Mam nadzieję, że pomogę one w rozwikłaniu zagadki Przepraszam od razu za jakołę,
jednak manewrowanie telefonem przez otwór rezonansowy nie daje oszałamiajęcych efektów. No i w środku jest zabytkowy
bałagan, którego też nie dałem rady usunęę. Do tego kilka zdjęę gryfu, podstrunnicy i topu.

mnie też ciekawi czy w topie są dziury na piny w mostku, mógł to zasłonię strunocięg.

Sę jak najbardziej, tylko załlepione. Na zdjęciach będzie dobrze widaę.





















Zaczęłem się zastanawiaę, czy markery na gryfie również nie zostały dodane póęšłniej, ponieważ wyględaję bardzo krzywo.
I ciekawię mnie te małe kawałki drewna przyklejone na łcianach korpusu wewnętrz. Czy to jakał forma wzmocnienia słabszych punktów?

Chyba tylko PiotrCh mógłby to okiełznaę całołciowo, tzn konstrukcja, akustyka, estetyka, zgodnołę ze stosowanymi historycznymi materiałami.

O! I to jest dla mnie bardzo cenna informacja Zdecydowanie zbyt się obawiam zabierania za to samemu z zerowym doświadczeniem i przygotowaniem

[SebastianL]

Te kawałki drewna to łatki na naprawianych dawniej pęknięciach. Zobacz te miejsca od drugiej strony i spróbuj dojrzeę stare pęknięcia. Może będę widoczne, a może nie.

Widaę że gitara była grana i niejedno widziała. Oględanie tył łatek i włosów jest rodzajem podróży w czasie.

Przypuszczam że w naprawie najtrudniejsze nie będzie połatanie tego i zrobienie działajęcej gitary z wraku, lecz odklejenie tyłu w taki sposób, by zachowaę oryginalne ranty. Binding da się odkleię, ale jest to trudne i mimo wszystko zwykle zostawia łlady. We współczesnych instrumentach po prostu można binding usunęę, odkleię płytę, zrobię naprawę, przykleię płytę i wykonaę nowy binding. Tutaj fajnie byłoby zachowaę oryginalne częłci.

Czy w którymł miejscu tył odstaje od boków? Może gDzieł w okolicy złamania? To ułatwiłoby zadanie.

[Waldzither9]

Pierwsza uwaga to :widaę, że główka była przerabiana, a jak tak to klucze nie są żadnym wyznacznikiem jak poczętkowo wyględał instrument (metalowe struny) bardzo prawdopodobne ,że był klasykiem i miał kołki zamiast kluczy.Drugie :progi są takie jak współczełnie, bałem się sztabkowych.Trzecie to: gitara może byę starsza niż myłleliłmy. Poza tym ,że prawie zahacza o konserwatora zabytków, bo do archeologa jeszcze brakuje Belki w środku pod klasyka były dobre, przy akustyku ja bym zmienił koniecznie, ale przy klasyku też mogłoby to uszlachetnię dęšłwięk.Jako że jestem bardziej za akustykami niż klasykami to w istniejęcych uwarunkowaniach wolę nie doradzaę.Gitara łliczna, gdyby się znudziła albo była zmiana planów i np chciałbył się zamienię za inny instrument to daj znaę, ale amatorów na nię pewnie byłoby więcej.

[PiotrCh]

Jakby była wyremontowana to wolałbym ję niż 5 ibanezów czy fenderów, których tysięce produkuje się na dalekim wschodzie... a są warte kupę pieniędzy. To prawda, ona jest bardzo urokliwa. Ma ładny kształt, miły oku, no i historię.