Projekt mandolina włoska
Moderator: poco
Re: Projekt mandolina włoska
Nie dawała mi spokoju ta pracująca szczelina. zdemontowałem gryf. Mam winowajcę. Cała ścianka doczołowa nie miała prawa trzymać porządnie. Tam było grubo kleju zaschniętego co sugeruje, że nie było docisku, a wręcz już podczas klejenia zrobiła się szczelina. Nie wiem jaka była metoda docisku, ale myślę, że popełniono błąd. Więc mam już spokój mentalny - robię nowy gryf, wykorzystam główkę, którą dokleję i przerobię tak, żeby nie było widać łączeń. Łączenia i platerowania sprawią, że nie będzie podatna na pęknięcie w razie czego.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
- Waldzither9
- Posty: 1173
- Rejestracja: 2018-04-18, 23:05
Re: Projekt mandolina włoska
Do tej główki pręt nie pasuje, czyli gryf klonowy bez pręta. Swoją drogą gdyby gryf był dobrze zrobiony i wklejony to rozklejanie nie byłoby takie proste i szybkie. Wychodzi na to że wymiana gryfu rozwiąże problem i obędzie się bez harakiri topu.
A może taka główka?
https://en.wikipedia.org/wiki/Mandolin# ... perus).jpg
A może taka główka?
https://en.wikipedia.org/wiki/Mandolin# ... perus).jpg
Pozdrawiam Andrzej
Re: Projekt mandolina włoska
Tak wiem, że nie pasuje. Zrobię taki gryf, że struny go nie pociągną...i nie bukowy.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Projekt mandolina włoska
No i bardzo dobrze Piotr że zdecydowałeś sie na zmianę gryfu ta jaskółka jest bardzo krótka i bardzo cieniutka .Poza tym buk choć by i oryginalny sie na szyje nie nadaje .Ja bym pokombinował nad prętem
-
- Posty: 153
- Rejestracja: 2015-11-01, 22:57
- Lokalizacja: Poznań
Re: Projekt mandolina włoska
Witam,ten jaskółczy ogon wygląda na nie wpasowany w dolnej części,prawdopodobnie dlatego dołem powstał luz.Wszystkie moje gitary składam najaskółczy ogon,nawet klasyka którego zaczołem tak robie.Ta mandolina nie wygląda na włoską ,głębokość skorupy podstrunnica wygląda na jakąś turecką może marokańską nie mam pewności.Piotrze ja bym zrobił nowy gryf jaworowy i nową główke w innym kształcie, podpatrując główki włoskie.Co zpodstrunnicą ? te żłobienia są zrobione do gry zpodciąganiem strun.pozdowienia Jacol
Re: Projekt mandolina włoska
Dzięki za opinię. Główka zostaje. Klucze są do niej dopasowane, nie będę brnął dalej. Reszta gryfu do wymiany oczywiście. Główkę już odciąłem więc odwrotu nie ma. Też zastanawiały mnie te wyżłobienia pomiędzy progami... czy we włoskich tego nie było? A co z progami? Tam są płaskowniki, a nie lepiej zastosować progi z koroną?
pozdrowienia
Piotr
Piotr
- SebastianL
- Posty: 750
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Projekt mandolina włoska
Moja mandolina była wyklejona wewnątrz dwoma warstwami papieru, pod którym była gruba warstwa kleju skórnego... Ten klej na końcu odklejonego gryfu wygląda na ciemny, może takim samym wysmarowali u ciebie kopułę? Taki klej można barwić.
Co do przewagi progów z koroną nad sztabkami nie wypowiem się. Jednak nóżki nowoczesnych progów pewnie będą za wąskie.
Czemu zostawiasz główkę, skoro bukowy gryf Ci nie pasuje? Nie chce Ci się wiercić otworów na maszynki?
Co do przewagi progów z koroną nad sztabkami nie wypowiem się. Jednak nóżki nowoczesnych progów pewnie będą za wąskie.
Czemu zostawiasz główkę, skoro bukowy gryf Ci nie pasuje? Nie chce Ci się wiercić otworów na maszynki?
- Waldzither9
- Posty: 1173
- Rejestracja: 2018-04-18, 23:05
Re: Projekt mandolina włoska
Jak już będziesz testował zrobioną mandolinę, to warto zagrać koncert C dur Vivaldiego na Mandolinę.
Ostatnio zmieniony 2021-01-25, 07:31 przez Waldzither9, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Andrzej
Re: Projekt mandolina włoska
Sebastian - ja podchodzę do tematu również praktycznie:) Po namyśle postanowiłem wykorzystać to co uważam, że się nad. Ale kto wie, może się wszystko jeszcze zmienić.
Andrzej - nie, dziękuję:)
Andrzej - nie, dziękuję:)
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Projekt mandolina włoska
Wrócę do widoku gryfu od strony jaskółczego ogona. Jak dla mnie, ta warstwa kleju nie miała znaczenia w trzymaniu gryfu, albowiem szczelność jest realizowana przez samo klinowanie na ukośnych powierzchniach, a jeszcze lepiej, kiedy połączenie jest klin + klin, czyli połączenie i kształt połączenia. Dlatego odstęp pomiędzy stopą gryfu i ścianą gniazda nie ma tu znaczenia. Przypuszczam, że przyczyną powstania szczeliny była naturalna praca drewna i wilgotność przy pierwszym montażu.
Wykorzystanie główki nie jest złym pomysłem, zwłaszcza, że Piotr lubi taką kolorystykę, przy której ukryją się różnice w gatunkach. Zyska natomiast mechanika gryfu.
Pozdrawiam, Ryszard
Wykorzystanie główki nie jest złym pomysłem, zwłaszcza, że Piotr lubi taką kolorystykę, przy której ukryją się różnice w gatunkach. Zyska natomiast mechanika gryfu.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Projekt mandolina włoska
Podobnie myślę, podobało mi się to łączenie, ale nie mogłem przeboleć, że to pracuje... a może szukałem pretekstu, żeby nowy gryf zrobić? Tak mogło być
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Projekt mandolina włoska
Teraz, jak mawiają Czesi, To se ne vrati. I dobrze, bo będziesz miał zajęcie które lubisz.
Pozdrawiam, Ryszard
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Projekt mandolina włoska
Jasne, będzie nowe. Zrobiłem dzisiaj klejonkę na szyjkę - klon, w środku grusza i paski klon/ovangkol. Całość środkowej wklejki ma 6 mm szerokości.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
- Waldzither9
- Posty: 1173
- Rejestracja: 2018-04-18, 23:05
Re: Projekt mandolina włoska
Bardzo ładne drewno, eleganckie.
Ja mając do czynienia z Mandolą/liną Neapolitańską zawsze się zastanawiam jak Grecy w latach około 1910 robili pierwsze tradycyjne buzuki 6 strunowe z Mandoli Neapolitańskiej zamieniając gryf na długi. Pewnie coś konstrukcyjnie wzmacniali. Ciekawe czy 8 strunowe nie miało szans z powodów konstrukcyjnych czy z powodu tradycji?
Sam wygląd buzuki z pudłem jak Mandola Neapolitańska na zdjęciu w linku.
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%91%D1 ... 0%BA%D0%B8
https://en.wikipedia.org/wiki/Bouzouki -"Originally the body was carved from a solid block of wood, similar to the saz, but upon its arrival in Greece in the early 1910s it was modified by the addition of a staved back borrowed from the Neapolitan mandola, and the top angled in the manner of a Neapolitan mandolins so as to increase the strength of the body to withstand thicker steel strings. The type of the instrument used in rebetiko music was a three-course instrument with three pairs of strings, but in the 1950s a four-course variety was developed and was made popular by Manolis Chiotis."
gdyby ktoś wołał buzuki, to jest zawsze możliwość z mandoli/ny zrobić, tylko pytanie czy pudło twarde i mocne oraz top.
Szczegółów nie znam. Same sposoby strojenia lepiej podane na stronie rosyjskiej. Menzura Bouzouki potrafi być 66cm.
To tyllko "gwoli" moźliwości twórczych , choć przy niezbyt mocnym gnieździe ma to swoje słabe strony.
Ja mając do czynienia z Mandolą/liną Neapolitańską zawsze się zastanawiam jak Grecy w latach około 1910 robili pierwsze tradycyjne buzuki 6 strunowe z Mandoli Neapolitańskiej zamieniając gryf na długi. Pewnie coś konstrukcyjnie wzmacniali. Ciekawe czy 8 strunowe nie miało szans z powodów konstrukcyjnych czy z powodu tradycji?
Sam wygląd buzuki z pudłem jak Mandola Neapolitańska na zdjęciu w linku.
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%91%D1 ... 0%BA%D0%B8
https://en.wikipedia.org/wiki/Bouzouki -"Originally the body was carved from a solid block of wood, similar to the saz, but upon its arrival in Greece in the early 1910s it was modified by the addition of a staved back borrowed from the Neapolitan mandola, and the top angled in the manner of a Neapolitan mandolins so as to increase the strength of the body to withstand thicker steel strings. The type of the instrument used in rebetiko music was a three-course instrument with three pairs of strings, but in the 1950s a four-course variety was developed and was made popular by Manolis Chiotis."
gdyby ktoś wołał buzuki, to jest zawsze możliwość z mandoli/ny zrobić, tylko pytanie czy pudło twarde i mocne oraz top.
Szczegółów nie znam. Same sposoby strojenia lepiej podane na stronie rosyjskiej. Menzura Bouzouki potrafi być 66cm.
To tyllko "gwoli" moźliwości twórczych , choć przy niezbyt mocnym gnieździe ma to swoje słabe strony.
Pozdrawiam Andrzej
Re: Projekt mandolina włoska
Prace idą do przodu. Teraz skrobię łupinę i top. Pod pożółkłym (myślę, że podbarwianym) lakierem jest ładny orzech. Orzech z niczym się tak nie lubi jak z olejem... więc raczej będzie olej, a top politura najjaśniejsza. Gryf też olej, tylko główka w politurze.
pozdrowienia
Piotr
Piotr