Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Moderator: poco
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Bardzo przyjemny widok. Fajnie się patrzy na Twoją pracę
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Próbny panel z papieru na polistyrenowym podłożu. Tak będzie to wyglądało.
- Mirek Sadowski
- Posty: 200
- Rejestracja: 2019-08-05, 13:51
- Lokalizacja: Brzeg
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
To urządzenie budzi zaufanie, czytelny panel, oszczędne zdobnictwo a jednak eleganckie, na pewno żaden gitarzysta nie przejdzie obojętnie.
pozdrawiam MS
pozdrawiam MS
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Dzięki za dobre słowo
Dotarły grawerowane w laminacie grawerskim panele. Niestety, jakość tragiczna. Okazało się że osoba oferująca usługę grawerowania na all..o robi to z plików graficznych typu BMP czy JPG a nie z wektorowych czy PDF jak wskazyało ogłoszenie. Pomijam już samą jakość ale część symboli wogóle nie została wygrawerowana a na dodatek moc lasera została źle dobrana i grawery są bardzo głębokie. Osoba ta zobowiązała sie do poprawek ale nie wierzę w sukces. Już szukam innego wykonawcy.
Dotarły grawerowane w laminacie grawerskim panele. Niestety, jakość tragiczna. Okazało się że osoba oferująca usługę grawerowania na all..o robi to z plików graficznych typu BMP czy JPG a nie z wektorowych czy PDF jak wskazyało ogłoszenie. Pomijam już samą jakość ale część symboli wogóle nie została wygrawerowana a na dodatek moc lasera została źle dobrana i grawery są bardzo głębokie. Osoba ta zobowiązała sie do poprawek ale nie wierzę w sukces. Już szukam innego wykonawcy.
- Mirek Sadowski
- Posty: 200
- Rejestracja: 2019-08-05, 13:51
- Lokalizacja: Brzeg
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Teoretycznie dało by się uzyskać znośną jakość z bitmapy, ale trzeba wyeksportować jpega w min 600 dpi by docelowo mieć 300 dpi . Corel kosztuje
pozdrawiam MS
pozdrawiam MS
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Są darmowe softy w których wyeksportujesz dxf-a tak że dla chcącego nic trudnego
Dla mnie Corel to ostateczność - nie lubię tego programu
Dla mnie Corel to ostateczność - nie lubię tego programu
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Większość firm tnie z corela albo cad-a. Mnie licencjonowany turbocad kosztował 70zł bo kupiłem starszą wersję bez modułu 3D. Jego najnowsza wersja bez tego modułu kosztuje 700. Nowa czy stara poradziła by sobie spokojnie z plotterem laserowym. Nie mniej jednak chcę zwrócić uwagę że sprzedający oferował cięcie i grawerowanie z PDF=a a jak się okazało pracuje na darmowym programie który nie ma opcji grawerowania z pdf. Wygenerowałem plik w rozdzielczości 2500x9000 pxt z CAD i też będzie z tym problem. Pytanie rodzi się jedno: skoro nie ma możliwości technicznych to dlaczego oferuje usługi? Zapytałem w mailu czy wie że brakuje połowy symboli i rysunków a on stwierdził że zauważył to i pomimo tego wysłał (!).
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
No nie ma odpowiedzi na to pytanie.
Ale świadczy o profesjonliźmie. Jak dla mnie pliki pdf są optymalne do wektorów. Cdr-y to pliki zamknięte. Tylko Corel je czyta. A pdf bądź dxf można różnymi programami.
Ale świadczy o profesjonliźmie. Jak dla mnie pliki pdf są optymalne do wektorów. Cdr-y to pliki zamknięte. Tylko Corel je czyta. A pdf bądź dxf można różnymi programami.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Corel czyta pliki DXF oraz PLT. Są to pliki typowo wektorowe i praktycznie najlepsze do cięcia i grawerki. Jedyną sprawą jaką trzeba zrobić to przekształcić polylinie i obiekty z CAD w krzywe w Corelu co robi się jedną funkcją. Dobrą jakośc oferuje PDF ale przy exporcie do pdf czasem z łuków robią się proste ( łuk zestawiony jest z iluś tam prostych) Zaraz dodam zdjęcia to zobaczycie (byle)jakość usługi.
Edit: na zdjeciach białe panele to te źle zrobione, srebrne grawerowane z corela.
Edit: na zdjeciach białe panele to te źle zrobione, srebrne grawerowane z corela.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
No, jakość jest jakaś;)
Plt to chyba juz przestarzały trochę format ploterowy, autodesk sobie to wymyślił, ale teraz jego rolę przejmuje powszechniejszy dxf - mi się zdaje.
Jedyny w którym nic mi nie rozbija to ilustrator, ale to jest chyba tak, że program z którego exportujesz pdf-a czyta go dobrze a w innym krzywą masz w kawałkach. Miałem tak nieraz jak Piotr Ch rysował coś w Autokadzie a u mnie na ilu się wysypywało.
Za to moje pliki zapisane i wczytywane w ilu zawsze są całe. Pewnie u kogoś innego też były by pocięte.
Dobrą darmową opcją jest inscape, Molu go bodajże opisywał na forum
Plt to chyba juz przestarzały trochę format ploterowy, autodesk sobie to wymyślił, ale teraz jego rolę przejmuje powszechniejszy dxf - mi się zdaje.
To jest przypadłość wielu programów.Dobrą jakośc oferuje PDF ale przy exporcie do pdf czasem z łuków robią się proste ( łuk zestawiony jest z iluś tam prostych) Zaraz dodam zdjęcia to zobaczycie (byle)jakość usługi.
Jedyny w którym nic mi nie rozbija to ilustrator, ale to jest chyba tak, że program z którego exportujesz pdf-a czyta go dobrze a w innym krzywą masz w kawałkach. Miałem tak nieraz jak Piotr Ch rysował coś w Autokadzie a u mnie na ilu się wysypywało.
Za to moje pliki zapisane i wczytywane w ilu zawsze są całe. Pewnie u kogoś innego też były by pocięte.
Dobrą darmową opcją jest inscape, Molu go bodajże opisywał na forum
- Mirek Sadowski
- Posty: 200
- Rejestracja: 2019-08-05, 13:51
- Lokalizacja: Brzeg
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Masz rację , wyraziłem się nie precyzyjnie, to o Corelu nie dotyczyło eksportu - taki skrót myślowy, że odkąd plottery trafiły pod strzechy takie firmy to codzienność.
P.S.
lubię Corela, ale do użytku domowego nie stać mnie na niego, więc używam Inkscape
pozdrawam MS
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Jestem w trakcie poszukiwania innego wykonawcy. Takiego czegoś nie założę na wzmacniacz.
-
- Posty: 39
- Rejestracja: 2019-02-28, 14:01
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Sitodruk chyba byłby za drogi. Termosublimacja daje fajne efekty ale też tania nie będzie.
Udało mi się wyszukać odpowiednią osobę która podjęła sie wykonania tych paneli a profesjonalne podjeście do tematu wróży sukces. Zobaczymy. W tym momencie jeszcze nie podam co to za osoba ale obiecuję że zaskoczenie będzie
Udało mi się wyszukać odpowiednią osobę która podjęła sie wykonania tych paneli a profesjonalne podjeście do tematu wróży sukces. Zobaczymy. W tym momencie jeszcze nie podam co to za osoba ale obiecuję że zaskoczenie będzie
-
- Posty: 39
- Rejestracja: 2019-02-28, 14:01
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Dawno temu wszyscy takie rzeczy na sitach robili, stąd zapytałem. Kumpel nawet usługi prowadził, zlecenia takie prawie że jednostkowe przyjmował, np 200szt wizytówek, a wszystko to w garażu na patentach hand made, stąd wnoszę, że nie jest jakaś wyższa szkoła jazdy, gdyby chcieć to samemu opanować. Ja akurat zupełnie nie ogarniam tematu, jak już to kleiłem literki suchą kalkomanią, ale to badziew był, zero finezji