Mały piecyk DIY czy cos ułźywanego?

Wszystko o...

Moderator: poco

Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Mały piecyk DIY czy cos używanego?

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Piotr - to jest lekkę rękę liczęc :)
Porzędne trafo sieciowe ~300 zł
Porzędny głołnikowy ~200 zł
Przyzwoite lampy i podstawki ~80 zł
Przełęczniki i porzędne RLC (zwłaszcza kondensatory i rezystory w torze sygnałowym) ~ 100 zł - tu kupicie takie: www.rezystory.net
Obudowa (materiał i osprzęt) ~100 zł
Głołnik (przyzwoity) ~300 zł
Jak ktoł nie ma (a raczej nie ma) multimetru ~150 zł
Jak ktoł nie ma (a często nie ma) lutownica ~100 zł

Więc 1500 zł na częłci i narzędzia - jak pisałem - to jest realny koszt. Do tego jakieł koszty przesyłek, benzyny - po samo nie przyjdzie itp.

Trzeba się liczyę z takim kosztem. No chyba, że budujemy na starych trafokach z telewizorów/radioodbiorników, stosujemy bylejakie częłci - to można taniej. Ale mijamy się już z jednym z punktów założeł DIY :)


Wzmacniacz lampowy nie gra lepiej od tranzystora dlatego, że to lampa, a nie krzem. Słaba lampa przegra z porzędnym tranzystorowcem - bo niby czemu nie? Zalety lamp trzeba wykorzystaę w odpowiedniej konstrukcji - ale Ty to sam wiesz.


Ja gram muzykę na kołcówce mocy lampowej w klasie A (PP) i to jest fajny wzmak, ale konstruktor zadbał o wszystkie detale. Jakby zrobił chałturę - to pewnie lepiej byłoby z Radmora słuchaę.
pozdrowienia
Piotr
popik10

Re: Mały piecyk DIY czy cos używanego?

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Trafo sieciowe znajdę Ci do 150 zł. Nowe. Głołnikowe se pod el 84 widziałem nie dalej jak wczoraj 110 zł. Nowe.
Lampy zestaw harmoniksa i jj faktycznie koło stówy. Ale to są główne koszty samego wzmaka i mieszczę się w bez mała trzystu zl. Dla mnie realnie taki wzmacniacz to kwota 500-600 zł. Drobiazgi typu kondensator, rezystor, mostek to są grosze.
Nawet w markowych wzmacniaczach te elementy są normalnej jakołci. Nic szczególnego. Faktycznie dobre komponenty stosuje się w sprzęcie za ciężka kasą. Stęd popularny jest tuning taniego sprzętu HiFi, poprzez wymianę np kondensatorów z tych które kosztowały w oryginale 1 zł, na dobre które kosztuję 2 zł. Kwoty przykładowe.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Mały piecyk DIY czy cos używanego?

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Ale stosujęc takie elementy rezygnujemy z dowiedzenia się tego - jak wzmak może zagraę na porzędnych podzespołach - a to jest jedna z zalet DIY.
Rozumiem, że liczysz bez głołnika te 500 - 600zł? Ja liczę wszystkie koszty. Sklejka na obudowę też kosztuje :)

Wiem, że są trafa za 150. Ale to taki standardzik i nie wyskoczymy poza normalsa. POrzędne RLC i potencjometry/gniazda/zaciski to wbrew pozorom ważny element układanki.

ęšłĽeby dalej nie debatowaę to znajdęšłmy kompromis:

Wzmacniacz (bez kolumny) można zbudowaę za <550 - 1000> zł. (moja granica to ta prawa, Piotra to ta lewa:) ). Kolumna to 400-500zł na porzędnym głołniku.

Ponadto lepiej zestrojony wzmak na tałszych podzespołach zagraę może lepiej niż słabo zestrojony na super podzespołach. Wszystko się liczy.

Teraz mamy Piotr wspólne założenia?
pozdrowienia
Piotr
popik10

Re: Mały piecyk DIY czy cos używanego?

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

https://allegro.pl/transformator-glosni ... 62212.html
https://sklep.lampyelektronowe.pl/?679, ... alny-sizei
Nie wydaje mi się żeby to były złe trafa.
Tak samo nie wydaje mi się żeby Marschal czy Fender stosował złocone zaciski. RLC? Jakie chcesz stosowaę? W tym układzie jełli o rezystory idzie głównie pracuję 0,5W, kilka 5w, kilka kondów 400v, możesz się pokusię o potencjometry alpha po 5 zł sztuka. Na cały ten wzmacniacz na dobre częłci wydasz 100 zł.
Jasne, że chassis machniesz z kwasówki na zlecenie i zapłacisz 200 zł, ale to już w mojej opinii nie diy, sklejka na takiego malucha też około 100 zł bioręc pod uwagę Castoramę.
A co do głołnika?
https://allegro.pl/glosnik-gitarowy-cel ... 67571.html
Też jakoł specjalnie nie zabija.
Ponadto lepiej zestrojony wzmak na tałszych podzespołach nie zagraę może lepiej niż słabo zestrojony na super podzespołach. Wszystko się liczy.
Tego zdania nie bardzo rozumiem.
Chodzi o to, że dobrze zestrojony z kiepskich podzespołów zagra lepiej od tego na dobrych częłciach a spartolonego?
Jełli tak to się zgadzam.

Dokładajęc cegiełkę.
Mam lutownicę za dedry za 40 zł 60w, i multimetr chiłski za 24 zł, zbudowałem na tym chyba ze 3 pięciowaciaki.
Teraz mam MV3, ale nie bardzo mam gitarę w domu ;)
Wszystkie wyszły. Został akustyk tylko :(

Mam propozycję podełlij linki do dobrych traf, i napisz mi w czym są lepsze od tych pokazanych przeze mnie.
Chyba tylko tak ustalimy co jest dobre a co nie.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Mały piecyk DIY czy cos używanego?

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Piotr:) chwilę wczełniej podałem przybliżone koszty więc sam widzisz - że podobnie nam wyszło ;)

Zbudowaę można i bez multimetru, teoretycznie wystarczy najtałszy miernik co zabrzęczy przy przejłciu omowym. Ale nie o tym mówimy przecież.

Z cytowanego zdania należy usunęę "nie" :) Ja już usunęłem:)
Zestrojenie to właśnie wyregulowanie napięę i prędów, a przecież tanie klocki maję rozrzut wartołci.
Piotr - Ty cięgniesz w lewo, ja w prawo. Prawda jest po środku. Zobacz ile się ludziom trzeba natłumaczyę, że z paęšłdzierza i g.nianymi narzędziami dobrej gitary nie zrobię, a jeszcze jak wstawię chiłski szmelc za osprzęt - to czara goryczy przeleje się na pewno. Ze wzmacniaczami jest bardzo podobnie, a i tak zawsze ktoł się nabierze i kupi gruz...

Ja myłlałem o trafach np. L. Ogonowskiego, o porzędnych lampach (nie ruskich czy chiłskich), RLC niskoszumowych, szybkich diodach, markowych kondensatorach, porzędnym osprzęcie, przewodach z czystej miedzi, ekranowanych przewodach na tor sygnałowy itp. itd. To niestety podbije koszty, ale wzmacniacz może się odwdzięczyę. Normalsa zbudowaę można i z byleczego, też zagra. Ja się zgadzam z każdym w tym wętku, nawet z tym, że z zakupionego przez kolegę Pawła gruzu zbuduje się coś co przeniesie sygnał z wejłcia na wyjłcie. Jednak chcę pokazaę też inny punkt widzenia:)
popik10 pisze: Mam propozycję podełlij linki do dobrych traf, i napisz mi w czym są lepsze od tych pokazanych przeze mnie.
Chyba tylko tak ustalimy co jest dobre a co nie.
To jest bardzo trudne zadanie - wykazaę w czym jedno jest lepsze od drugiego. Zazwyczaj markowy sprzęt jest wykonany z lepszej jakołci materiału. Jełli chodzi o trafa to może byę lepiej wykonany karkas, drut nawojowy może mieę lepsze włałciwołci przewodzenia, izolacja lepsze włałciwołci dielektryczne. Rozrzut parametrów może byę mniejszy, może mieę lepsze włałciwołci przenoszenia całego pasma itp. Niestety nie jestem w stanie tego dowieęšłę, ale myłlę, że warto wypróbowaę lepsze podzespoły jak już się ktoł chce bawię w DIY. Link do RLC podałem, stronę Leszka Ogonowskiego łatwo namierzyę.
pozdrowienia
Piotr
popik10

Re: Mały piecyk DIY czy cos używanego?

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Jasne. Stosujęc wszystko co najlepsze osięgniemy Twoję cenę. Mnie bardziej chodzi o to że wystarczy stosowaę dobre elementy i to wystarczy. Nie będziemy nagrywaę na tym w studiu. Ponadto wystarczy pooględaę oryginały np Fendera jak są i z czego zrobione. Szału nie ma. Ale nie ma też dramatu. Dobrej jakołci komponenty wystarczę. Po co Hi-Tec.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Mały piecyk DIY czy cos używanego?

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Piotr, a gdzie ja HI-TEC zaproponowałem? :) Twój transformator jest 30 zł tałszy od Ogonowskiego, porzędne RLC oszacowałeł w tej samej kwocie, również koszty obudowy. Ja też miałem w rękach rozbebeszonego lampowca z USA i elementy w nich zastosowane budzę szacunek, pomimo, że są z lat 70. Dzisiejsza chiłszczyzna nie ma z tym nic wspólnego raczej. Transformator sieciowy zaproponowałem droższy bo zasilacz wg mnie jest kluczem do uniknięcia wielu problemów. Nie myłlę tylko o trafie ale też o solidnym filtrze baterii kondensatorów i dobrych diodach prostownika. Ale kręcimy się w kółko. Ja się z Tobę zgadzam, że minimalna kwota jest niższa niż to co ja oszacowałem. Ale w założeniach podałem punkt, w którym stoi - że jest okazja wypróbowaę lepsze komponenty. To jest koszt, który podbije nieco cenę - ale bez przesady. Jak bym miał wydaę 1000 zł na budowę wzmacniacza - to rozważyłbym 1500 na lepsze komponenty. Wydaje się raz, a potem jest z głowy. Tak uważam. I głołnik wstawiłbym najlepszy - na jaki by mnie było aktualnie staę. Tu bym cięgnęł do prawej granicy, bo głołnik to jest cholernie ważny element tej układanki. Ja się nie upieram, że tylko najlepsze komponenty zagraję - to nie prawda. Ale zawsze dobrze jest zdefiniowaę sobie plan minimum i maksimum - jakieł widełki i cięgnęę w któręł stronę lub ostatecznie wybraę łrodek, też dobrze będzie:)
pozdrowienia
Piotr
popik10

Re: Mały piecyk DIY czy cos używanego?

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

No i chyba mamy w kołcu konsensus.
Ja szukałem minimalnych cenowo akceptowalnych jakołciowo czełci.
Jełli Ogonowskiego jest droższy o 30 zł to może warto. Na pewno nie użył bym częłci z bambino. Jakieł stare rezystory ewentualnie tak. Ale to mała oszczędnołę.
Dedlof
Posty: 87
Rejestracja: 2017-03-11, 02:11
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mały piecyk DIY czy cos używanego?

Nieprzeczytany post autor: Dedlof »

Przepraszam że się wtręcam między wódkę a zakęskę.
Ja tylko odnołnie DIY
Do It Yourself - I to "It" nie jest odgórnie okrełlone.
Dla wielu osób będzie to radołę ze zrobienia czegoś samodzielnie. Udowodnienie sobie ze praca własnych ręk będzie działaę.
Może nie tak dobrze jak oryginał ale jednak. Z drugiej strony użytkownik nawet high endoewgo sprzętu może nie mieę pojęcia o jego działaniu, budowniczy lub konstruktor siłę rzeczy musi. I to jest dla mnie DIY - zrób sam.
Hebluj! Hebluj! Dziadziuł przyjdzie to poprawi siekierkę!
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Mały piecyk DIY czy cos używanego?

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

No bo to takie już forum, że nie ma pochwały dla lewizny. Ma byę Do It Yourself as good as possible :D A co to znaczy as good as - to my Ci powiemy ;)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Mały piecyk DIY czy cos używanego?

Nieprzeczytany post autor: slawekmod »

Witam, zbudowałem sobie ostatnio wzmacniacz na telewizyjnej PCL-86 ( telewizyjna wersja lampy ECL86 czyli takiej jak w bambino) Wczełniej wykonałem wzmacniacz PP na 2 x EL84 w kołcówce mocy. Pierwszy ma 4,6W na 8 omach a drugi 16W. Oba wyposażone w pętlę efektów i w przedwzmacniacze na bazie Soldano Atomica. W wersji 16W jest zamontowany reverb na BTDR2 Accutronix-a. Działa to naprawdę fajnie.
Wracajęc do wzmacniacza na PCL86 to można zrobię wzmacniacz na dołę tanich i dobrych elementach. Jako transformator sieciowy można zastosowaę Sizei 66/221 (nowy około 55zł) a jako głołnikowy TG2-10-666 (stary ale dobry) Podniesienie napięcia anodowego do 300V i zmniejszenie prędu do około 26mA da Ra około 10komów co idealnie pasuje do tego transformatora ( i tak właśnie u mnie to działa) Koszt całkowity wzmacniacza na PCL wyniósł około 600zł a wyględa tak jak na zdjęciu. Atomica około 1000.
Mogę dodaę jeszcze jakieł zdjęcia o ile zajdzie taka potrzeba.
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Mały piecyk DIY czy cos używanego?

Nieprzeczytany post autor: slawekmod »

Dziękuję :)
Zdjęcia mam na dwóch komputerach i wrzucę te które akurat mam na tym z którego piszę.
Bardziej chyba od łrodka jest coś do oględania. Jedno ze zdjęę przedstawia wnętrze PCL-kowaca, reszta zdjęę elektronikę do comba 5W opartej też o soldano ale tym razem w układzie EL84 SE i w wersji clean. Do tego będzie obudowa z głołnikiem Celestion 10 cali bo combo ma byę małe.
Wzmacniacze oparte są o nowe elementy ( w headzie PCL użyte jest stare trafko głołnikowe) . Jeżeli ktoł chce wykonaę taki wzmacniacz i ma obycie z lutownicę to jest to do zrobienia, nie ma się czego baę.
Do Headów wykonałem kolumnę 112 na Vintage 30.

Zdjęcia są z kilku etapów budowy tych urzędzeł więc maję różne loga i wnętrza są jeszcze przed ostatecznym lutowaniem ( sprzed kilku miesięcy)
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Mały piecyk DIY czy cos używanego?

Nieprzeczytany post autor: slawekmod »

Trudno powiedzieę. Gdybym miał wszystkie elementy pod rękę to pewnie ze 30-50 godzin, trudno mi okrełlię. Trochę zeszło czasu z eliminację problemów typu: wzbudzanie się wzmacniacza poprzez szynę zasilania itp. Trochę było zabawy z dobraniem poziomów w pętli efektów.
Dla zainteresowanych podam kilka linków z budowy.
Temat zbiorczy i taki trochę uproszczony https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3469875.html
head PCL86 http://www.forum-trioda.pl/viewtopic.php?f=19&t=35085
Head Atomic http://www.forum-trioda.pl/viewtopic.php?f=19&t=33971
Combo http://www.forum-trioda.pl/viewtopic.php?f=19&t=34729
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Mały piecyk DIY czy cos używanego?

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Wykonanie - czysta elegancja - czapka z głowy!
pozdrowienia
Piotr
popik10

Re: Mały piecyk DIY czy cos używanego?

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

ładnie i czysto. Brawo
ODPOWIEDZ