Zacznę trochę z grubej rury, jak na pierwsze podejłcie. Po kolei jednak, najpierw przedstawię rys historyczny i intencje, a potem co-nieco pokażę. Może to kogoł zainteresuje. W każdym razie, tym razem wymyłliłem sobie, że zbuduję sobie gitarę.
Mam lutniczego Jacksona RR-1 od lat już kilkunastu, a że było to wiosło robione w czasie fascynacji raczej ciężkę nutę, a byłem jeno biednym studentem, to stanęło na jednym EMG81. Bardzo nieuniwersalna gitara, ale darzę ję dużym sentymentem. Lata mijały, a ja grałem częłciej, rzadziej, ale też coraz mniej stricte-metalowo. Przeszło mi przez myłl, żeby po prostu wyfrezowaę drugę kieszeł na humbucker przy gryfie, zmienię pickupy i jechaę na nim dalej, ale że ostatnio ęwiczę raczej więcej niż mniej a i zimę do zimnego garażu raczej nie było mi po drodze, etece, itepe, a poza tym, jak robię to porzędnie i jeszcze bym może progi zmienił, a jak już i tak frezuję gniazdo pod pick-upy, to przecież wypadałoby by całę znów prysnęę... Pewnie to zrobię, jak będę mógł graę na tej swojej "wydumce". No i zawsze gDzieł mi się ten Telecaster marzył - tylko taki inny, własny...
Jako, że trudnię się projektowaniem i budowaniem różnych rzeczy i dostęp do pewnego rodzaju sprzętu mam, to przysiadłem do projektowania... Zeszło mi nadspodziewanie długo, bo im dalej w las szedłem, tym gęłciej i ciemniej było. Dołę jednak czczego gadania, w kołcu zaczęliłmy prace. Drewno leżało w biurze od kilku tygodni, zamówione z woodforguitar i eBay'a.
Na pierwszy ogieł poszła podstrunnica - Pau Ferro. I tu następuje pierwszy zgrzyt dla klasykolubów, nacięte 24 progi.
Pardon za zdjęcie, ale robiłem je raczej pod kętem "jaj na fejsbuku" niż opisywania na jakimł forum. Postaram się o lepszę dokumentację, ale od razu mówię, że ze mnie dupa, nie fotograf. I pewnie dupa, nie lutnik.

Drugi zgrzyt dla klasykolubów - pojechałem maszynowo, z CAMa - bez heblowania, dłutowania i ręcznego frezowania. Na koniec musiałem ręcznie tylko wycięę pozostawionę cienkę łcianę i wyrównaę krawędzie. Szlifowania papierem będzie i tak dużo, a chciałbym do lipca się z gitarę wyrobię. Taki prezent "od się, dla się".
Na drugi ogieł - gryf. Klon płomienisty. Metoda wykonania podobna. Wymyłliłem sobie asymetryczny kształt szyjki. Wyględa to tak, że przy pierwszych progach gryf jest grubszy w częłci pod grubszymi strunami. Kształt zaczyna byę symetryczny w okolicach 12 progu.



Nie obeszło się bez małego fakapu - przestawialiłmy bazy maszyny w projekcie przed obróbkę. I oczywiłcie o drugiej stronie w ferworze walki po prostu zapomniałem. Zorientowałem się jednak w momencie, który chyba pozwoli na wykorzystanie tego gryfu. Oby.
Dzisiaj dostałem w swoje ręce pręt regulacyjny. Chciałem taki, jaki montuję w Musicmanach, ale nie mogłem znaleźć nic co by mi do koncepcji pasowało. Znów stanęło na metodzie - zrób se sam.


W weekend pułciłem korpus... Jesion bagienny.


Wyszło znów niemal idealnie. "Niemal" to w ogóle chyba powinno byę moje motto. Krótkie i dosadne. Ale cóż, całe życie zajmuję się prototypami, taki widaę mój los.
Zostały trzy kwestie, które pewnie od razu rzucaję się w oczy.
1. Gryf wkleję, pozycjonowanie gryfu do korpusu i podstrunnicy do gryfu zaplanowałem zrobię na kołkach.
2. Pick-upy. Zamarzyło mi się coś a'la Y2D. Tylko, że w zestawie DiMarzio Dreamcatcher/Rainmaker + Virtual Solo.
3. Most. Lubię swojego Floyd'a w Jacksonie. Wkurza mnie jednak brak blokady. Szukałem innych rozwięzał, obejrzałem Kahlery, te wszystkie nowe wynalazki, Vegi, Sophie, Rail-Taile... Każdy jednak jakoł mi nie leżał, a i umówmy się, nierzadko 2000pln za kilka elementów z nierdzewki czy mosiędzu? Zaprojektowałem własny, kupiłem płaskownik mosiężny i jedziemy z tematem. coś tam zwaliłem z Kahlerów, coś tam z Floyda, coś podpatrzyłem w Sophii... Częłę elementów już leży na półeczce gotowa do niklowania, nie mam jednak jeszcze bazy całego mostu i mechanizmu blokujęcego, stęd ten etap akurat pewnie potrwa, aż skołczę się bawię w finiszowanie korpusu. Mam pewne obawy co do tego swojego "błyskotliwego" projektu, stęd... Pewnie pokażę go póęšłniej.
To tyle, jeżeli chodzi o ten pierwszy post. Obecnie czekam na paczki z klejami, bejcami, nitrocelulozę, łciskami stolarskimi... No i szukam przetworników w ludzkich cenach. Na ebay.co.uk jak zawsze - są, jeno w dobie kryzysu ciężko wydawaę kolejne tysięczki na projekty-zabawki, jak projekty z których się finansuje projekty-zabawki się kształtuję tak łrednio-ponuro.
Naturalnie, proszę się nie wstydzię krytyki, póki konstruktywna - witam takowę z otwartymi ręcami
