Wikol do klejenia podstrunnicy.

Czyli chemia w lutnictwie.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Wikol do klejenia podstrunnicy.

Nieprzeczytany post autor: Makowy »

Spotkalem sie ostatnio z opinia, ze podstrunnice (mowa o gitarach wyposazonych w truss rod z dostepem do niego od podstrunnicy wlasnie) najlepiej kleic zwyklym wikolem, czy tez innym bialym klejem.
Argumentowane bylo to tym, ze mozna stosunkowo latwo odkleic w razie nie az tak znowu rzadko spotykanych problemow z pretem.
Co szanowni forumowicze na to?
Wiem, ze na forum jest bardzo polecany klej skorny itp., ewentualnie titebond original, z uwagi na postac kleju po zaschnieciu (twardy), w odroznieniu od klejow stolarskich zoltych (Titebond II, III, itp.), ktore sa nieco plastyczne.
A jak zachowuje sie wikol? Tez robi sie miekki?
Nie, zebym nie widzial wikolu na oczy, wprost przeciwnie, ale po prostu nigdy nie potrzebowalem zwracac uwagi na ten parametr.
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Skórny tez jest odwracalny, więc jełli można użyę lepszego to dla czego u używaę gorszego??
Tym bardziej, że nie jest on trudnym klejem. Fakt trzeba się bardziej zaangażowaę ale generalnie wystarczy popróbowaę i jest ok.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post autor: palisander »

Makowy pisze: Ă 
Spotkalem sie ostatnio z opinia, ze podstrunnice (mowa o gitarach wyposazonych w truss rod z dostepem do niego od podstrunnicy wlasnie) najlepiej kleic zwyklym wikolem,


Gdzie to się spotkałeł z takę opninię....? Od jakiegoł lutnika faktycznie czy u ,,wujka google" w brzuchu którego kisi sie 90 procent bzdur i półprawd w tym względzie....?

Bo jełli ktoł chce używaę do klejenie podstrunnicy klej na polioctanie winylu - czyli Vikol i argument jego jest jedyny taki, że potem łato odkleię.... to wyłlij go na planetę gdzie przyleci ,, gwiezdny patrol" kapitana Bomby i zrobi znim co trzeba.... Ziemi niech głupotami nie załmieca.... ;-)

Poza tym .... o czym pewnie nie wszyscy wiedzę.... rożne drewna egzotyczne.... maja w sobie zwięzki chemiczne...często toksyczne... które powoduję to, że klej polioctanowy nie zwięże.... i nie sklei w ogóle elementów.... Nie wspominajęc już o marnej akustyce takiego gryfu.... Pisałem wiele razy...gryf to 50 procent brzmienia instrumentu....

Tyle ode mnie w temacie.

pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 2013-02-28, 08:58 przez palisander, łącznie zmieniany 1 raz.
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Nieprzeczytany post autor: Makowy »

U wujka jutuba :mrgreen:
No i takiej właśnie odpowiedzi oczekiwałem.
Zazwyczaj, gdy zobaczę, znajdę, wyszukam coś, co mi nie do kołca pasuje, albo inaczej - podpada nieco, wolę zweryfikowaę ze sprawdzonym ęšłródłem ;-)
Dziękuję bardzo - żadnych wikolów do instrumentów!
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post autor: palisander »

Na YT proszę uważaę ... i to bardzo.... mnóstwo bzdurnych rzeczy tam funkcjonuje. Ludzie lubię się filmowaę żeby potem czuę się ,,gwiazdami" a kompletnie nie maja pojęcia, że prezentuję zwykłe głupoty na miernym poziomie.

Lepiej obejrzeę odcinek ,,Kapitana Bomby" jak się człowiek chce połmiaę i zmarnowaę trochę czasu... ;-)
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Nieprzeczytany post autor: Makowy »

Prawda.
Jednak ukryę się nie da, że może służyę jako skarbnica wiedzy, przy zachowaniu zdrowego rozsądku i pewnej dozy krytycyzmu.

No i zawsze można tutaj dopytaę ;-)
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2960
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

Makowy pisze:Argumentowane bylo to tym, ze mozna stosunkowo latwo odkleic...

He he.. kto próbował kiedyś odkleic dwa dawno sklejone kawałki drewna vikolem ten wie... że nie łatwo :)
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Witam,

przepraszam, że nie bezpołrednio w temacie, ale nurtuje mnie pytanie o pręt w gryfie, a już w wielu wętkach temat jest ponoę wyczerpany, a ten jest aktualny i na temat gryfu też (choę klejenia).

Jełli 50% to gryf (z czym intuicyjnie się zgadzam) to jak czytam o prętach w gryfie, które raz są napięte, a raz luęšłne, w różnym stopniu, to dziwi mnie to (już od bardzo dawna), że nie dęży się do bezkompromisowego gryfu, który takiego pręta (ani kleju tłumięcego) miał nie będzie (w gitarach o dużej sile w strunach). Czemu to jakił pręt stalowy ma przejmowaę naprężenia, a nie drewno?
pozdrawiam
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 524
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post autor: Andrzej »

To drewno przejmuje naprężenia . Pręt jest tylko (złem koniecznym ) ustrojstwem korygujęcym i ma zadanie prostowania gryfu gdy ten za bardzo poddaje się strunon . A gryfy bez pręta są stosowane od dawna (pomijajęc gitary klasyczne ) Zenek kiedyś opisywał gitary z aluminiowym gryfem, niektóre nie miały pręta . Np częłę gitar Ricka Tone ma aluminiowę sztabę (teownik ) usztywniajęcę gryf .
Obrazek
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

ale dziwolęg! nawet nie brzydki, coś w tym jest;)

Tak, ja mam jednę gitarę hollow body z lat 50/60 i gryf w stanie nienagannym, rzekłbym "prosty", a struny grube.

Z pracę pręta może byę różnie, zależy od całego układu. Czy pracuje jak zbrojenie i przenosi naprężenia tylko pod nacięgiem strun (musi byę pełny kontakt lub dobre zakotwienie z obu stron), czy spręża gryf w stanie bez strun, który pod obciężeniem strun przechodzi w stan niejako neutralny. Mówi się pręt napinajęcy, czyli spręża szyjkę, inaczej by był prętem rozpierajęcym. Jaka siła jest w pręcie, który nie jest luęšłny łciskajęca czy rozcięgajęca? Jełli pręt nie przejmuje naprężeł to znaczy, że jest luęšłny. Jełli sprawia, że gryf się nie poddaje strunom - to znaczy, że pręt pracuje i przenosi naprężenia. Jednak zdecydowana przewaga to gryfy regulację (krzywizny), czy na prawdę aż tak trudno zaprojektowaę gryf, który nie podda się nacięgowi strun (pomijam klasyki, gdzie jak piszesz jest to oczywiste), przecież czytajęc między wierszami w różnych wętkach - pręt to zło konieczne i kompromis. Może jest to rzeczywiłcie trudna sprawa (reologia) i dlatego firmy w to nie wchodzę.. Nie każdy lubi grube szyjki gryfu, ale właśnie, jakieł materiały wzmacniajęce dobrze zespolone z drewnem, przecież odkształcenie to naprężenie przez stałę materiałowę. Chyba jednak chodzi o tę regulację, można regulowaę - znaczy lepiej.

proszę odełlijcie gDzieł w dobre miejsce traktujęce o pracy pręta w gryfie, jaka siła ma w nim siedzieę i kiedy. Czy od poczętku musi, czy dopiero jak gryf się podda. Wiem, że jest dużo materiału i chętnie sam szukam, ale może ktoł ma fajny link.

pozdrawiam
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 524
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post autor: Andrzej »

W dzisiejszych czasach , przy obecnych materiałach np kompozytowych nietrudno by było zrobię idealnie prosty gryf . Ale gryf jednak musi mieę swę krzywiznę , i po to jest regulacja . Gdy krzywizna jest odpowiednia i akcja strun zadowalajęca to nie ma znaczenia czy pręt jest napięty czy lużny , czy w ogóle go nie ma . Chociaż jełli jest napięty to na pewno jakił wpływ na sustain ma . No ale tę krzywiznę trzeba jakoł kontrolowaę, dlatego jest złem koniecznym .
wojtek
Posty: 447
Rejestracja: 2012-07-27, 20:19
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post autor: wojtek »

Nie da sie wyliczyę idealnie siły z jakę ma działaę pręt ,przyczyna jest prosta nie każdy gryf jest zrobiony z idealnie tego samego materiału (słoje ,gatunek drewna ) dodatkowo dochodzi zróżnicowana grubołę strun ( ja dził w jednej gitarze założyłem 13ki ,a dodatkowo jeszcze zmiany pogody i gromada innych czynników .Poza tym gryf nie może byę jak pod linijkę tylko lekko wklęsły .Trzeba go traktowaę jak jak ,,zło konieczne ,,.
W gitarach klasycznych nacięg strun jest dużo mniejszy i nawet jełli zrobi się deko wklęsły to będzie akurat tyle ile przy elektrykach po ustawieniu łódki .
Wracajęc do tematu kleju to trzyma spoina klejowa a nie sam klej ,samego kleju powinno byę odrobine a reszta po wkreceniu elementów w łciski powinna wypłynęę ,kleje epoksydowe schnę i trzymaję swoję masą ,ale to nie w tej branży .
wojtek
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Panowie, odchodzicie zbytnio od tematu.
A ten z kolei jest wyczerpany i powinien byę zamknięty.
Pozdrawiam
Zablokowany