Mam na imię Tomek, nie posiadam co prawda super-doświadczenia w lutnictwie, ale od jakiegoł czasu bawię się w naprawę starych gitar.
Wszystko zaczęło się od znalezienia w piwnicy starej gitary klasycznej (pomalowanej farbami plakatowymi

Szlifowanie i wymiana podzespołów bardzo mnie zadowala bez względu na to, czy miałbym używaę ten sprzęt do gry, czy pozostawię go jako ozdobę (byle sprawnę

Forum obserwowałem od dłuższego czasu, czerpięc z niego porady, ale dopiero teraz postanowiłem "przyłęczyę się" do grona pasjonatów.
Serdecznie pozdrawiam