Defil HS-21 akustyk

[Jan]

Można się łmiaę z komiksów ale większołę ludzi jest wzrokowcami i jedno zdjęcie komuł kto jest kumaty technicznie więcej powie niż godzinna opowiełę kogoł kto ma kwadratowy język

[Waldzither9]

Na jednym ze zdjęę przedstawiasz organizer do progów, co jest bardzo praktyczne, a jako że używam progów zerowych, dodałbym jeszcze cyferkę zero, sam za niedługo sobie taki zrobię.

[Jan]

Defil od wczoraj cieszy nowego właściciela - dostał drugę szansą od losu. 20 lat w szafie, mały lift u mnie i robi to do czego z założenia został stworzony - gra wespół, zespół z nowym właścicielem

[PiotrCh]

Podstrunnica super, ale gryf reprofilowałeł czy zostawiłeł defilowego kilofa?

[Jan]

W HS21 kilof nie był jakił straszny. Nie profilowałem. Był grywalny.

[Waldzither9]

Ogrywałem ostatnio coś podobnego do Dzieła Jana. Mam pozytywne wrażenia dęšłwiękowe i pomimo uprzedzeł do Defila gra się na tym wygodnie. Oczywiłcie aby to było możliwe musiał się odbyę cały rytuał upgrade'u czyli deinstalacja mostka i zastępienie go innym, całkowita wymiana obelkowania na "V" i płytki pod mostkiem, szlif podstrunnicy (ale bez jej wymiany, bo klej chyba z serii "pierwej ci serce pęknie") i wymiana progów, przypuszczam ,że gniazdo też na nowo było wklejane. No cóż pograłem wszelkie znane kawałki i ergonomię oraz dęšłwięk oceniam pozytywnie. Takie "repasowane" Defile są trendem eco, bo wykorzystuję stare zasoby drewna a po wtóre to stare drewno w gitarze ma swój własny dęšłwięk, no i najważniejsze relacja parametrów użytkowych do ceny lub nakładu pracy potrafi byę korzystna, (choę nie zawsze). Często Defila wystarczy oddaę w dobre ręce aby zabrzmiał, ale aby zabrzmiał to przerobię trzeba prawie wszystko.

[Jan]

Defile sa dobrym bo bardzo tanim materiałem do bezstresowego uczenia się lutnictwa na żywym organizmie. Choę ostatnio jak patrzę na OLX i ceny Defili to zastanawiam się czym ludzie się kieruję przy podawaniu cen za pudła, które na 99,9% nie graję.

[poco]

Wszystko, co napisaliłcie, to prawda, a odpowiedęšłna pytanie - czym się kieruję, nie jest taka oczywista, albowiem takie pytanie możemy odniełę do wszystkich instrumentów nazywanych gitarami z ub wieku. Bywa, że cena w naszej ocenie kosmos, bo wyględ sprzętu kwalifikuje go na złom, a znajduje szczęłliwego nabywcę. Tu zawsze działa niewidzialna ręka rynku.
Pozdrawiam, Ryszard