Defil HS-21 akustyk

Tu opisujemy jak daliłmy nowe życie starym instrumentom

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Defil HS-21 akustyk

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Wczoraj kupiłem za dwie dobre flaszki substancji akustyka Defil HS-21. Gitara w idealnym wręcz stanie. Nie używana przez około dwudziestu lat. właściciel ję kupił i sprzedał za dwie dekady a w zasadzie można powiedzieę oddał. Top ponoę lity z pięknie usłojonego (gęsto) łwierku. Gryf z minimalnym wygięciem. Lakier idealny. Mostek lekko odchodzi. Strunnik krzywy z cieniutkiego plastiku. klucze sprawne - przecież nieużywane :-) Gitara do zrobienia przy minimalnym nakładzie kosztów. Wnętrze i wykończenie bardzo czyste i estetyczne bez partactwa jakie widaę w wielu Defilach - jestem w szoku!
Planuję poszerzyę kanał i wymienię strunnik na kołę. Zeszlifowaę trochę mostek i zmienię kolor na bręz. Wywalię progi i zrobię szlif podstrunnicy, wywalię próg zerowy i wstawię prożek kołciany. Nabię progi i zrobię je na pico bello. Lakieru i konstrukcji nie ruszam :-) Gitara nie stroi bo z całę pewnołcię ma ęšłle ustawionę menzurę. Jest bardzo wysoka akcja strun, które na dodatek brzęczę ale to prosta sprawa do zrobienia.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Defil HS-21 akustyk

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

Gitara ładna, do listy tematów do zrobienia dodałbym pręt szczególnie jełli chcesz mocniejsze struny wstawię.
łatwizna nie istnieje, mimo ,że Polak płakał jak sprzedawał.
Top jest z 4 pasków łwierkowych, aż mnie korci sprawdzię czy litych, ale nawet gdyby był to top warstwowy, to jełli dobrze wykonany to i tak może mieę piękny dęšłwięk, bo to oprócz drewna też kwestia dobrego kleju i technologii.
Pozdrawiam, Andrzej
Pozdrawiam Andrzej
popik10

Re: Defil HS-21 akustyk

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

A ja bym radził nie dotykaę. ęšłĽadnych robót.
Stan idealny. Każda ingerencja to strata. Traktowaę jak historię i inwestycję.
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Defil HS-21 akustyk

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Piotrek ale ona nie gra😁 Ja tam sobie ję zrobię grywalnę a przy okazji zobaczę jak się pręt montuje. Od łrodka wyględa jak na Defila bardzo solidnie. Top może byę czteroczęłciowy lity bo drewno wyglada bardzo podobnie jak na topie. Boczki są Bukowe a tył wyględa na Brzozę. Belkowanie też chyba Brzoza. Gryf trzyczęłciowy z wklejkę z klony chyba bez zbytniego wygięcia. Niestety wzmocnienie mostka z dwoch kawałków sklejki. Top nawet czteroczęłciowy robi wrażenie. Mostek Klonowy.
Pod koniec tygodnia mam jeszcze obejrzeę Jumbo z prętem w gryfie za parę dych - będzie co robię w wolnej chwili.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Defil HS-21 akustyk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Wzmocnienie pod mostek to szczyt pomyłlunku - przegub w środku :) Mogli w ogóle nie robię :D
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Defil HS-21 akustyk

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

Nie zdziwię się jak klej by był nieodwracalny pod podstrunnicę, i będzie potrzebna nowa podstrunnica, co niedawno sam w innym Defilu przeżyłem.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Defil HS-21 akustyk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Janek - a może lepiej tak jak Piotrek radzi? Minimum prac, tylko niezbędne, szlif progów, wymiana siodełek, nie wiem co jeszcze. Ale bez szlifowania mostka i wyrywania progów? Próg zerowy to fajna sprawa, ja lubię to rozwięzanie.
pozdrowienia
Piotr
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Defil HS-21 akustyk

Nieprzeczytany post autor: poco »

A może pomyłl o pręcie w stylu tele lub strat, czyli wykonanym od strony chwytni? Tym samym unikniesz niszczenia podstrunnicy, a skunk doda uroku.
Belkowanie. Tam pewnie nie ma belkowania w lutniczym rozumieniu, bo te poprzeczne belki, to tylko pic na wodę. :-(
Co do tego "przegubu", to w sumie nie ma znaczenia, bo ta sklejka pełni rolę powiększonej "nakrętki" ;-) , ale lepiej by było, gdyby była w jednym kawałku.
Przychylam się do zdania kolegów, żeby nie ingerowaę za wiele w konstrukcję, bo wtedy koniecznym było by zrobienie "nowej gitary", a raczej od nowa. Ale ...., może dostała by na prawdę nowe życie. Bogatsze.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
popik10

Re: Defil HS-21 akustyk

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Dalej twierdzę, nie ruszaę. Teraz ma to wartołę kolekcjonerskę, nawet jak nie gra.
Jak ję ruszysz, straci wartołę a poprawisz trochę grywalnołę.
Zrób gitarę, a nie baw się w półłrodki. Masz już projekt klasyka, po co bawisz się w kolejnę rzecz.
Nie popełniaj moich błędów.
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Defil HS-21 akustyk

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Piotrek dla mnie gitara, która dobrze wyględa a nie gra nie ma wartołci, właśnie dlatego, że całkiem niezła jest to warto ję uzdatnię do grania. Defili jest bardzo dużo i niech kolekcjonerzy dbaję o przetrzymywanie niegrajęcych pięknołci, ja włożę pręt i ustawię ję na dobre granie😁
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Defil HS-21 akustyk

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

Próg zerowy to fajna sprawa, ja lubię to rozwięzanie.
Podzielam w 100%. Unika się kupy solidnej nikomu niepotrzebnej roboty z siodełkiem, które trzeba przerabiaę lub wymieniaę w przypadku zmiany grubołci strun.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Defil HS-21 akustyk

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Ja tam widzę plusy prożka kołcianego. Lepsza możliwołę regulacji wysokołci strun z obydwu stron dostosowywaę wysokołę do preferencji grajęcego,można w razie â??wâ?? zmienię kęt gryfu odchylajęc go w tył a w gitarze z progiem zerowym to już tak se ne da - to znaczy też da ale bez porównania mniej.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Defil HS-21 akustyk

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

Chylę czoła przed pracowitołcię. Ja jestem z tych co często zmieniaję grubołci strun i eksperymentuję, niedawno pozbyłem się licznych starych zbyt przeszlifowanych przeze mnie siodełek kołcianych i wszystko na czym gram (poza skrzypcami) ma progi zerowe. Na pewno masz rację że osięgniesz lepszę jakołę dęšłwięku, ale ilołę nakładu pracy i elastycznołę instrumentu (zmiana strun) powoduję że to wybór "coś za coś" .Od strony ekonomicznej ten jednostkowy przypadek może nie byę uzasadniony, ale patrzęc na to od strony planowanej wieloletniej aktywnołci na pewno to się zwróci wczełniej lub póęšłniej.
Pozdrawiam Andrzej
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Defil HS-21 akustyk

Nieprzeczytany post autor: Jan »

W przypadku gitar akustycznych zakładanie strun mniejszych niż 11 robi się głównie po to by klientom w sklepie â??dobrze i bez wysiłkuâ?? się grało. Chcesz mieę dobry dęšłwięk to struny 11,12,13 a jak jest problem to â??low tensionâ?? ale nie 9,10 - to nie gitara elektryczna gdzie jakołę dęšłwięku głównie generuje elektryka.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Defil HS-21 akustyk

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

W gitarze poddaje się najsłabszy element, jak nie ma pręta to gryf nawala, a jak jest pręt to połęczenie gryfu z pudłem, a jak nie tam to pudło, akurat tam gdzie jest jego "pięta Achillesowa". Defile nie były projektowane pod struny 13, nie to aby od razu się rozsypały, ale po kilku latach nieustannie działajęcego naprężenia strun, np mostek albo top, albo jakieł sklejenie mogę ustępię.
Zgłębiałem temat wytrzymałołci przy doborze strun do mandoliny, wszyscy producenci na kontynencie zapewniaję że do 11,5 nie powinno nic złego się dziaę ale od 12 włęcznie zaczyna się strefa ryzyka. Na wyspach robię instrumenty wytrzymujęce 13, a bywa nawet 15, ale widaę to po budowie i cenie. 12 jeszcze może się bezkarnie uda wstawię, i długofalowo używaę, ale 13 to już ryzyko, a jełli był ję odwieszał na dłużej lub chował do futerału to warto pomyłleę czy zluzowanie strun nie uchroni przed niespodziankami. Z osobistych prób uważam że optimum dęšłwiękowe na ogół pokrywa się z charakterystykami sugerowanymi przez producentów i zbytnie pogrubienie strun powoduje wilka, dudnienie lub inny dyskomfort. Inaczej mówięc na coDzieł doradzał bym 11, max 12 a na specjalny koncert to nawet 13 ale na w miarę krótki czas, no chyba że chcesz zmienię ożebrowanie aby top wytrzymał.
Ja bardziej się poruszam pomiędzy 10 a 12, a 9 akceptuję tylko jełli konstrukcja licha lub instrument bardzo historyczny, 13 ma mięsisty dęšłwięk co bywa piękne, ale wymaga bardzo mocnego instrumentu, a Defila o to nie podejrzewam w dłuższym okresie czasu, choę 12 powinien z prętem przeżyę. Wyjętkiem byłby instrument z topem klonowym lub sklejkowym, lub jedno i drugie równoczełnie. Lubię czasem "przeskoczyę" na inne struny, nawet grube, ale nie robię tego na długo, a na coDzieł gram na 11, ale to dlatego że nie spotkałem 11,5. Zał 12 raczej nie przewiduję jako codziennych. Inna kwestia to wydolnołę opuszek, ale to akurat nie Twój ani mój przypadek.Majęc próg zerowy mogę zmieniaę komplety strun bezkarnie i wracaę do poprzednich, bez dodatkowych szlifował lub wymian, a z siodełkiem jest "troszkę inaczej".
Pozdrawiam Andrzej
ODPOWIEDZ