Forum Lutnicze

popik10 pisze: 2020-01-10, 21:32 znaczy się psujesz progi

Powoli psuję, jeszcze tylko wyrównywanie po trzy i porzędna polerka.

Janku, te progi trzeba było "wykoronowaę" zwykłym pilnikiem trójkętnym. Pilnikiem owalnym je zaokręgliłeł i chyba już nie są trójkętne

ęšłĽeby palce kaleczyę?

Konrad DEFIL Rep pisze: 2020-01-11, 11:19 Janku, te progi trzeba było "wykoronowaę" zwykłym pilnikiem trójkętnym. Pilnikiem owalnym je zaokręgliłeł i chyba już nie są trójkętne

Teraz mi to mówisz jak zdężyłem sam zauważyę
Znalazłem na necie jak gołę robi progi trójkętnym pilnikiem takim, że brzegi są płaskie bez naciosu żeby podstrunnicy nie kaleczyę ale takiego pilnika nie mam.

Może sprzedawca pod pojęciem "ładnego dęšłwięku" miał na myłli nie struny i pudło rezonansowe, tylko barokowy dęšłwięk ustny osoby która opuszkami z odciskami szoruje po tych ostrych trójkętach i dociska?
A tak serio to jesteł naszę awangardę w testowaniu nowych rozwięzał , wyrazy szacunku.

Nawięzujęc do klasyki to powinieneł napisaę Andrzeju â??barokowy odgłos paszczowyâ?? a nie ustny

Dzisiaj zakołczyłem robienie progów sprawdzaję po kolei po trzy progi i robięc korektę. Póęšłniej polerka. Ale tak naprawdę to nie koniec obróbki progów - jest jeszcze jeden bardzo ważny etap! Po kilku dniach z założonymi strunami i ułożeniu się naprężeł gryfu i podstrunnicy robi się jeszcze raz korektę, sprawdza się wszystkie progi po kolei od pierwszego do ostatniego każdę strunę i zaznacza gdzie ewentualnie coś brzęczy lub jest nieczysto. Dopiłowuje się te progi delikatnie i szlifuje. Ale tak mało kto robi.

Oczywiłcie to miałem na myłli a dokładnie 3:33 tego filmiku https://www.youtube.com/watch?v=y3fzhMnGs5E
ale to było w czasach zanim zastosowano trójkętne progi
A progi łlicznie zrobione, tylko pewnie się nieco "obniżyły" po szlifowaniu.

No to dobrze, że mamy już trójkętne progi, chłopcy mogę spaę spokojnie

Pręt wstawiony, podstrunnica zamontowana, progi zrobione, menzura zrobiona, kołci wstawione gdzie maję byę - koniec zabawy. â??Naumiałemâ?? się co miałem w planach i nie chce mi się już reperowaę starych gratów - no chyba, że będę musiał przepracowaę jakieł zagadnienie z lutnictwa teraz czas na â??noweâ??.

Te "stare graty" maję całkiem dobrę oględalnołę i w wielu domach ludzie posiłkuję się Twoim instruktarzem. Można powiedzieę że działasz "pro publico bono" i wiele defili reanimowano dzięki poradom.Defil szkolno treningowy przekroczył 5 tys wejłę, czyli trafiłeł w oczekiwania. No ale z budowę nowych wychodzi Ci jeszcze lepiej, ale naprawiaczy jest więcej niż budowniczych.

Ja myłlę Andrzeju, że to dziesięę tych samych osób na forum robi te wejłcia a w zasadzie nie mam co do tego złudzeł

nie chce mi się już reperowaę starych gratów

No w kołcu , teraz popracuj nad instrumentem jako całołcię

Ostatnio byłem u kolegi w odwiedzinach. Mówi, że uczy się graę na gitarze (czyżby kryzys Wł? ) Wyjęł z futerału defila klasykoakustyka... i koszmar powrócił. Gryf 2 razy grubszy niż w przyzwoitej gitarze, kęt gryfu taki, że akcja niemożliwa do korekty, brzmienia brak. Podziwiam tych, którzy widzę potencjał w defilach i chcę go wycisnęę. Jankowi się to udaje - ale jakim kosztem? To tylko on wie
Ja też jestem za tym, żebył już nie tykał defili... Dokołcz klasyka, zrób akustyka:)

Bardzo ładnę podstrunnicę zrobiłeł - padouk to jedno z moich ulubionych drewien - nie tylko wizualnie.

No na razie obiecuję nie robię starych gratów ale weęšłcie pod uwagę, że to one mnie doprowadziły do budowy nowych, na nich przeęwiczyłem prawie wszystkie etapy budowy gitary w praktyce - to bezcenne doświadczenia. Teraz mogę się skupię na nowych, dwie mam rozpoczęte a nowy materiał już kompletuję na przyszłe projekty - będzie się działo.

Janek. Bardzo dobrze że naprawiłeł te wszystkie Defile, bo było to potrzebne, i bardzo dobrze ,że już nie będziesz ich więcej restaurował, bo misja została skutecznie wypełniona. Kiedyś gra na klasykoakustyku Defila po zjedzeniu jajecznicy z 5 jaj na smalcu było wyzwaniem większym niż palenie czerwonych Malborków, tym bardziej im więcej realia gitary odbiegały od rysunku technicznego.Robienie nowych gitar wcięgnie tych wszystkich, którzy oględali twoje fotorelacje (jak komiksy) z napraw..
Rób to co lubisz.