Stary Kontrabas - odświeżenie lakieru
Moderator: Jan
Stary Kontrabas - odświeżenie lakieru
Dobry wieczór,
Zakupiłem okazyjnie stary (ponad sto lat) kontrabas.
Jest ogólnie w dobrym stanie jak na swój wiek.
Zastanawiam się, czy jest jakiś prosty, nadający się dla laika sposób na odświeżenie lakieru.
W starych jazzowych gitarach próbowałem parę razy jasnej politury szelakowej na oryginalny (lekko zmatowiony lakier) i efekt był jak dla mnie zadawalający. Robiłem też próby z olejowaniem (olej tungowy i lniany).
Wiem, że kontrabas, zwłaszcza stary (i całkiem niezły) to inna liga, więc zanim coś spitolę, wolę spytać fachowców.
Odpuścić temat, czy można w prosty sposób próbować odświeżyć lakier?
Zakupiłem okazyjnie stary (ponad sto lat) kontrabas.
Jest ogólnie w dobrym stanie jak na swój wiek.
Zastanawiam się, czy jest jakiś prosty, nadający się dla laika sposób na odświeżenie lakieru.
W starych jazzowych gitarach próbowałem parę razy jasnej politury szelakowej na oryginalny (lekko zmatowiony lakier) i efekt był jak dla mnie zadawalający. Robiłem też próby z olejowaniem (olej tungowy i lniany).
Wiem, że kontrabas, zwłaszcza stary (i całkiem niezły) to inna liga, więc zanim coś spitolę, wolę spytać fachowców.
Odpuścić temat, czy można w prosty sposób próbować odświeżyć lakier?
Re: Stary Kontrabas - odświeżenie lakieru
Przede wszystkim postaraj się wrzucić jakieś dobre zdjęcia instrumentu z każdej strony i szczegóły, zbliżenia.
Nikt nie wie co znaczy dla ciebie zadowalający efekt to pojęcie abstrakcyjne i dla każdego może oznaczać co innego. Nie wiemy w jakim stanie jest lakier i co to jest za lakier? Będziesz instrument odnawiał dla siebie czy na sprzedaż?
Nikt nie wie co znaczy dla ciebie zadowalający efekt to pojęcie abstrakcyjne i dla każdego może oznaczać co innego. Nie wiemy w jakim stanie jest lakier i co to jest za lakier? Będziesz instrument odnawiał dla siebie czy na sprzedaż?
Pozdrawiam Janek
Re: Stary Kontrabas - odświeżenie lakieru
Dzień dobry,
Dzięki za odpowiedz,
dołączam zdjęcia kontrabasu, jak potrzebujesz konkretnego szczegółu - napisz.
Kontrabas będzie najprawdopodobniej dla mnie, jestem kontrabasistą i ten instrument ma moim zdaniem potencjał.
Ma parę otwartych pęknięć - dwa z nich zakleiłem już wpuszczając z zewnątrz klej (titebond original glue) i dociskając ściskami stolarskimi. Udało się bardzo dobrze.
Jeśli chodzi o lakier - podejrzewam szelak, choć jestem w tym temacie laikiem i mogę się mylić.
W środku jest napis po niemiecku - reparatur 1926 Albert Ebner München i srednio czytelny adres.
Dzięki za odpowiedz,
dołączam zdjęcia kontrabasu, jak potrzebujesz konkretnego szczegółu - napisz.
Kontrabas będzie najprawdopodobniej dla mnie, jestem kontrabasistą i ten instrument ma moim zdaniem potencjał.
Ma parę otwartych pęknięć - dwa z nich zakleiłem już wpuszczając z zewnątrz klej (titebond original glue) i dociskając ściskami stolarskimi. Udało się bardzo dobrze.
Jeśli chodzi o lakier - podejrzewam szelak, choć jestem w tym temacie laikiem i mogę się mylić.
W środku jest napis po niemiecku - reparatur 1926 Albert Ebner München i srednio czytelny adres.
- Waldzither9
- Posty: 1173
- Rejestracja: 2018-04-18, 23:05
Re: Stary Kontrabas - odświeżenie lakieru
Najlepsze jest zastosowanie tego co było wcześniej, a co było tego nie wiem. Nie wiem czy to ma być naprawa powłoki w miejscach naprawianych czy wszystkiego w tym topu?
Tutaj jest naprawa bardzo starego instrumentu i ubytki lakieru z tego co czytam uzupełniono varnish'em.
https://www.quantumbasscenter.com/itali ... oject.html
Nie wiem na ile to standard.
A tutaj podają poprawkę french polish http://thebassdoc.com/bass-restoration
Nie gram na kontrabasie i nie naprawiałem, ale najmniejsze ryzyko to stosowanie tego samego pokrycia co już jest.
A tutaj varnish http://www.doublebass-cello.com/doublebasses.html
Ale są też tacy co uważają nakładanie nowej powłoki za świętokradztwo i niszczenie oryginalnego szlachetnego dźwięku...
Tutaj jest naprawa bardzo starego instrumentu i ubytki lakieru z tego co czytam uzupełniono varnish'em.
https://www.quantumbasscenter.com/itali ... oject.html
Nie wiem na ile to standard.
A tutaj podają poprawkę french polish http://thebassdoc.com/bass-restoration
Nie gram na kontrabasie i nie naprawiałem, ale najmniejsze ryzyko to stosowanie tego samego pokrycia co już jest.
A tutaj varnish http://www.doublebass-cello.com/doublebasses.html
Ale są też tacy co uważają nakładanie nowej powłoki za świętokradztwo i niszczenie oryginalnego szlachetnego dźwięku...
Pozdrawiam Andrzej
- SebastianL
- Posty: 749
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Stary Kontrabas - odświeżenie lakieru
O ile mi wiadomo, to instrumenty smyczkowe pokrywane są lakierami żywicznymi spirytusowymi. Zwykle składają się z kilku żywic. Czy może to być sam szelak? Nie wiem. Gdzieś to chyba kiedyś czytałem w literaturze którą mam na pdf. Poszukam i jak znajdę, to napiszę tutaj.
Re: Stary Kontrabas - odświeżenie lakieru
Nie wiem jeszcze. Mam nadzieję, że tu uzyskam odpowiedź.Waldzither9 pisze: ↑2020-12-29, 14:06Nie wiem czy to ma być naprawa powłoki w miejscach naprawianych czy wszystkiego w tym topu?
Czy ma sens nałożenie na całość pudła warstwy oleju tungowego lub lnianego?
Myślę, że jest to na pewno środek mniej inwazyjny niż lakiery spirytusowe (w tym szelak) i teoretycznie nie powinna powstać jakaś reakcja...
Dzięki za linki - ten z restauracją starego basu - rewelacja.
- Waldzither9
- Posty: 1173
- Rejestracja: 2018-04-18, 23:05
Re: Stary Kontrabas - odświeżenie lakieru
Najlepiej sprawdź co obecnie jest nałożone, bo na politurę oleju nie dasz, albo na olej politury...
Pozdrawiam Andrzej
-
- Posty: 457
- Rejestracja: 2010-03-14, 10:48
Re: Stary Kontrabas - odświeżenie lakieru
Spirytusem może spróbuj. Jak się zmywa to już będzie jakiś trop.
Życzę miłego dnia
Rafał
Rafał
Re: Stary Kontrabas - odświeżenie lakieru
Ok. Dzięki za odpowiedzi.
Spróbowałem przeciarać bawelnianą szmatką zamoczoną w spirytusie w mało widocznym miejscu. Po jakichś 30-40 sekundach lakier lekko się rozjaśnił i na szmatce został brązowy nalot.
W jaki sposób można sprawdzić dokładnie jaki to lakier?
Spróbowałem przeciarać bawelnianą szmatką zamoczoną w spirytusie w mało widocznym miejscu. Po jakichś 30-40 sekundach lakier lekko się rozjaśnił i na szmatce został brązowy nalot.
W jaki sposób można sprawdzić dokładnie jaki to lakier?
Re: Stary Kontrabas - odświeżenie lakieru
Jeśli udaje się zmyć lakier do matowej powierzchni drewna - to był to lakier na bazie żywić rozpuszczalnych w spirytusie czyli szelak i spółka. Dokładnego składu lakieru nie poznasz takimi metodami bo tam mogło być kilka komponentów. Co chciałbyś uzyskać? Jaki efekt? Zawsze możesz doszlifować na biało i polakierować jeszcze raz:)
pozdrowienia
Piotr
Piotr
-
- Posty: 457
- Rejestracja: 2010-03-14, 10:48
Re: Stary Kontrabas - odświeżenie lakieru
Był taki temat na forum:
viewtopic.php?f=22&t=3512
Może coś pomocnego znajdziesz na temat receptur z podobnego okresu czasu. Trudno odgadywać jaki skład. Ale można zastosować to czym posługiwali się lutnicy w tamtym okresie czasu.
W opracowaniu znajdują się receptury lakierów służących do wykończenia instrumentów.
viewtopic.php?f=22&t=3512
Może coś pomocnego znajdziesz na temat receptur z podobnego okresu czasu. Trudno odgadywać jaki skład. Ale można zastosować to czym posługiwali się lutnicy w tamtym okresie czasu.
W opracowaniu znajdują się receptury lakierów służących do wykończenia instrumentów.
Życzę miłego dnia
Rafał
Rafał
- Waldzither9
- Posty: 1173
- Rejestracja: 2018-04-18, 23:05
Re: Stary Kontrabas - odświeżenie lakieru
Większość lutników używa varnish albo politura, ja bym się zastanowił nad varnish'em trzeba policzyć ile by kosztowała opcja varnish'a na całość (kilka warstw), drugi wariant to top z varnish'a a reszta politura, a trzeci wariant to politura.
Trochę wyliczenie zużycia nie wiem jak zrobić.
Starych receptur bym się nie dotykał, bo "taki mamy klimat". Jak stare metody byłyby tańsze i lepsze to wszyscy by je stosowali.
Trochę wyliczenie zużycia nie wiem jak zrobić.
Starych receptur bym się nie dotykał, bo "taki mamy klimat". Jak stare metody byłyby tańsze i lepsze to wszyscy by je stosowali.
Pozdrawiam Andrzej
Re: Stary Kontrabas - odświeżenie lakieru
Cóż, korci mnie szczerze mówiąc, żeby spróbować politury szelakowej bezpośrednio na tym starym oryginalnym lakierze.
Ale nigdy tego nie próbowałem na tak dużej powierzchni, a do tego na tak starym drewnie.
Dodam, że szlifowania na biało i lakierowania jeszcze raz wolałbym uniknąć .
Ale nigdy tego nie próbowałem na tak dużej powierzchni, a do tego na tak starym drewnie.
Dodam, że szlifowania na biało i lakierowania jeszcze raz wolałbym uniknąć .
Re: Stary Kontrabas - odświeżenie lakieru
Ale mam czas, żeby się zastanowić.
Na razie kończe klejenie pęknięć. Potem w planie jest doczyszczenie/przeszlifowanie podstrunnicy, która jest ostro zużyta.
Chcę też ustawić/obniżyć podstawek i obniżyć siodełko(?) (tą część na górze podstrunnicy gdzie leżą struny).
Bas jest obecnie, w porównaniu z moim drugim - dość twardy i niewygodny.
Na razie kończe klejenie pęknięć. Potem w planie jest doczyszczenie/przeszlifowanie podstrunnicy, która jest ostro zużyta.
Chcę też ustawić/obniżyć podstawek i obniżyć siodełko(?) (tą część na górze podstrunnicy gdzie leżą struny).
Bas jest obecnie, w porównaniu z moim drugim - dość twardy i niewygodny.