

https://youtu.be/qCOycca1ezo?t=8m38s
Moderator: Jan
Linijkę to sobie możesz zdanie podkrełlię w zeszycieludi pisze:Jeżeli chodzi o pozycje progów, nic nie trzeba liczyę.
Wystarczy dobry kalkulator i linijka
No teraz pocisnęłełMakowy pisze:Z całym szacunkiem, ale ja nie widzę nic złego w wydruku. Prawidłowo wydrukowany i naklejony będzie dokładniejszy niż ręczne odmierzanie.
No nikt nie pisał tu o dokładnołci setnychMakowy pisze:Oczywiłcie, ręcznie można również zrobię dobrze, jak najbardziej. Ale jak ktoł myłli, że nacina szczeliny na progi z dokładnołcię do setnych częłci milimetra, to niech sobie tak myłli, ale to zwyczajnie niemożliwe. Dokładnołę 0.1 mm (ale faktyczna, z różnicę jednej dziesiętki milimetra od wymiaru nominalnego) jest absolutnie wystarczajęca. Koronujęc progi robimy większe różnice nie będęc nawet tego łwiadomi.
Nie czytałeł co pisałem wyżej, a pisałem o trasowaniu wg okrełlonego łałcucha pomiarowego. Mnie tego ktoł kiedyś nauczył i jest to póki co najlepsza i najdokładniejsza metoda ręcznego trasowania.PiotrCh pisze:myłlę, że tu na forum nikt inaczej nie odmierza pozycji jak tylko od progu zerowego czy siodełka. Piszęc o odmierzaniu próg-próg mówimy tylko (bo już w tym wętku to się pojawiło) o metodzie obarczonej efektem przenoszenia błędu....
Losowe błędy +-0.2mm na każdym slocie to nie to samo co przeniesiony złę technikę pomiarowę (próg-próg) błęd, który skumulowany może wynosię o cały łwiat więcej niż owe 0,2mm:(