PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho
Moderator: poco
-
- Posty: 91
- Rejestracja: 2015-01-09, 02:32
- Lokalizacja: Oleśnica
Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho
Powiem tak -nie rozumiem cię za grosz:-(
Robisz perfekcyjnie, masz dostęp do warsztatu i miszcza, czemu nie robisz sobie tej gitary z pierwszego sortu materiału tylko doklejasz fornir? Mógłbyś tam dać kilkumilimetrowy lity top... Nie mów tylko o kasie - robisz sobie
Tak czy siak twoja robota cieszy oko:-) czekam na cd.
Robisz perfekcyjnie, masz dostęp do warsztatu i miszcza, czemu nie robisz sobie tej gitary z pierwszego sortu materiału tylko doklejasz fornir? Mógłbyś tam dać kilkumilimetrowy lity top... Nie mów tylko o kasie - robisz sobie
Tak czy siak twoja robota cieszy oko:-) czekam na cd.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
-
- Posty: 91
- Rejestracja: 2015-01-09, 02:32
- Lokalizacja: Oleśnica
Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho
Idea tej gitary jest taka, że chciałem sam jak najwięcej próbować zrobić, zrobić binding, spróbować nakleić fornir, poczyścić polakierować, pofrezować ( niestety lakieru nie odważyłem się sam robić) osprzęt kupiłem średni pickupy średnie - nie bardzo z tą gitarą wiążę plany na przyszłość.
Wiele spieprzyłem gryf 3 razy skrobałem, przypaliłem fornir co będzie widać z tyłu…
Ale tak czy siak gitara jest coraz piękniejsza i wymacana , wypieszczona - lada dzień zagra i będzie sesja
Równolegle zaczynam robić jaguara i to już będzie wiosło dopracowane pod lupą z tv johnesami, bigsby i pełnym wypasem
Pozdrawiam
Wiele spieprzyłem gryf 3 razy skrobałem, przypaliłem fornir co będzie widać z tyłu…
Ale tak czy siak gitara jest coraz piękniejsza i wymacana , wypieszczona - lada dzień zagra i będzie sesja
Równolegle zaczynam robić jaguara i to już będzie wiosło dopracowane pod lupą z tv johnesami, bigsby i pełnym wypasem
Pozdrawiam
-
- Posty: 91
- Rejestracja: 2015-01-09, 02:32
- Lokalizacja: Oleśnica
Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho
No raczej… więcej z Nim spędzam czasu niż z żoną
Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho
Bo fornir to jest dobry, ale na meblościankę;) Fornir zawsze można przetrzeń, zawsze może się odkleić tu i tam itp itd. Mam nadzieję, że to nie taki 0,6mm a przynajmniej obłoga 1,5mm? Akurat osprzęt to jest sprawa drugorzędna, bo osprzęt się podmienia. Dobrze, że następna będzie już wypasiona, ale ta też mogła już być. Ja kiedyś myślałem, że fornir to pójście na łatwą drogę, nic bardziej mylnego, to pchanie się w problemy na każdym etapie pracy
pozdrowienia
Piotr
Piotr
-
- Posty: 91
- Rejestracja: 2015-01-09, 02:32
- Lokalizacja: Oleśnica
Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho
100 procent się zgadzam - fornir to g…wno. Zobaczycz zdjęcia balony się robiły popękał. Ten korpus był bardzo nijaki i na taki pomysł wpadłem - ale był to zły pomysł
Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho
To, że fornir zrobił, co zrobił, to nie jego wina, tylko fornirującego.
Należało zgłębić stosowną wiedzę, także dostępną tu na forum przy okazji różnych projektów i nie tylko, nie używać żelazka do przyklejania, używać kleju kostnego (może być mocznik, uretanowy ),itd., itd. Nauka nie idzie w las , ale koszty rosną, a do końca jeszcze hohoho.
Po to, aby uniknąć naprężeń od strony przyklejonego forniru -wyginanie, skręcanie itp.-należałoby taki sam przykleić z drugiej strony, bo to są zasady sztuki stolarskiej. Ewentualnie dołożyć z góry krzyżowo drugi-trzeci listek. Tworzy się sklejka dająca możliwość zabawy w odcienie, kolory na załamanych krawędziach przy kolorowym fornirze.
W przypadku obłogów już niekoniecznie - grubość 1,5 i powyżej.
Pozdrawiam, Ryszard
Należało zgłębić stosowną wiedzę, także dostępną tu na forum przy okazji różnych projektów i nie tylko, nie używać żelazka do przyklejania, używać kleju kostnego (może być mocznik, uretanowy ),itd., itd. Nauka nie idzie w las , ale koszty rosną, a do końca jeszcze hohoho.
Po to, aby uniknąć naprężeń od strony przyklejonego forniru -wyginanie, skręcanie itp.-należałoby taki sam przykleić z drugiej strony, bo to są zasady sztuki stolarskiej. Ewentualnie dołożyć z góry krzyżowo drugi-trzeci listek. Tworzy się sklejka dająca możliwość zabawy w odcienie, kolory na załamanych krawędziach przy kolorowym fornirze.
W przypadku obłogów już niekoniecznie - grubość 1,5 i powyżej.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho
Bez forniru nie było by bindingu
Jak i purflingu
Pozdrawiam
Jak i purflingu
Pozdrawiam
Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho
jedno jest dobre - że już w fornir nie wdepniesz. Jak się chce mieć gitarę z klonu z oczkiem - to się kupuje deskę klonu z oczkami, albo cieńszą na top. Fornir to takie oszustwo, taka tapeta. Deska olchowa, z której masz korpus nie jest brzydka, olchowe telecastery w wykończeniu natural wyglądają bardzo ładnie i na pewno nie są nijakie Oglądając dzieła twojego mistrza widać wyraźne trendy designerskie. Jedzie po bandzie i na pewno z niej nie spada, ale tam fornirów to pewnie nie ma na topach?
Wiosło będzie tak czy siak w deskę:) Ale to ku przestrodze kolegom, którzy mają ciągoty w kierunku tapet;)
Wiosło będzie tak czy siak w deskę:) Ale to ku przestrodze kolegom, którzy mają ciągoty w kierunku tapet;)
pozdrowienia
Piotr
Piotr
-
- Posty: 91
- Rejestracja: 2015-01-09, 02:32
- Lokalizacja: Oleśnica
Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho
Kiedyś pewnie zrobię jeszcze jakiś fornir - ale chwilowo mam dość
Teraz zaczynam już sprawdzony zestaw - machoniowy korpus, klonowy top i klonowy gryf - to nie będzie pęknięć i balonów
pozdrawiam
Teraz zaczynam już sprawdzony zestaw - machoniowy korpus, klonowy top i klonowy gryf - to nie będzie pęknięć i balonów
pozdrawiam
-
- Posty: 91
- Rejestracja: 2015-01-09, 02:32
- Lokalizacja: Oleśnica
Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho
Prawda - tylko z tym milczeniem to u Niego jest trochę inaczej - jest cholerykiem i wydziera się non stop - ale mi to nie przeszkadza 4 rok tego słucham.
-
- Posty: 91
- Rejestracja: 2015-01-09, 02:32
- Lokalizacja: Oleśnica
Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho
Noo - uwinąłeś się:) Ładnie świeci lakier:)
pozdrowienia
Piotr
Piotr