Porażka Anny
Moderator: poco
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Porażka Anny
Witam.
Oczywiście rzecz dotyczy jak zawsze w moim przypadku gitar klasycznych.
Zainteresowanych tematem brzmienia proszę u wsłuchanie się w koncert światowej sławy gitarzystki radzieckiej. Nie wiem co ją podkusiło aby zagrać to na gitarze wykonanej przez jakiegoś chińskiego lutnika. Mało, że instrument nie stroi to jeszcze brzmi jak kupiona na bazarach sklejkowa reklamówka za 50 zł. Jestem wprawiony w osłupienie bo dziewczyna naprawdę fantastycznie gra i jest świetnym technikiem.
Posłuchajcie uważnie :
http://www.youtube.com/watch?feature=fv ... Y7kJw&NR=1
Oczywiście rzecz dotyczy jak zawsze w moim przypadku gitar klasycznych.
Zainteresowanych tematem brzmienia proszę u wsłuchanie się w koncert światowej sławy gitarzystki radzieckiej. Nie wiem co ją podkusiło aby zagrać to na gitarze wykonanej przez jakiegoś chińskiego lutnika. Mało, że instrument nie stroi to jeszcze brzmi jak kupiona na bazarach sklejkowa reklamówka za 50 zł. Jestem wprawiony w osłupienie bo dziewczyna naprawdę fantastycznie gra i jest świetnym technikiem.
Posłuchajcie uważnie :
http://www.youtube.com/watch?feature=fv ... Y7kJw&NR=1
podstawa to dokładność
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 2012-09-02, 14:34
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Top tej gitary przeszedł chyba drogę krzyżową. To w sumie jej -Anny wina, że dała się wpuścić w kanał chiński. Muzyk tej klasy nie powinien brać do ręki takiego raszpla, a jeżeli wziął, to jego wybór.
Palisander, czy Ty byś dał się nabrać na takie sprzęcicho chociaż nie koncertujesz?
Weź zaproponuj jej swoja gitarę.
Pozdrawiam, Ryszard
Palisander, czy Ty byś dał się nabrać na takie sprzęcicho chociaż nie koncertujesz?
Weź zaproponuj jej swoja gitarę.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Może wręczając gitarą po kryjomu ktoś wrzucił jej do mineralnej ,,tabletkę gwałtu"...
No i dziewczyna wzięła i zagrała... Basów zero.... w zasadzie jakby ich wcale nie było... środka zero ... płytkie i płaskie i bardzo krótkie wioliny. Wybrzmiewanie , składowe harmoniczne chyba zostały u lutnika w szufladzie... hehehehe.... Zapomniał zabrać z instrumentem. Mnie tylko te brawa na koniec dziwią bo to ,,fałszywka" jak miło. Przecież na takie koncerty chodzą ludzie ( przynajmniej część) , którzy są osłuchani i wrażliwi muzycznie. Może dostała te brawa za to, że dobrnęła w chwale do końca koncertu z tym ,,czymś" w dłoniach...? Do klawesynu to temu brzmieniu jeszcze baaaaaardzo daleko, daleko. Radziecki człowiek wiele zniesie. To tak jakby ktoś zajechał na rowerze , pod wodą, do Australii.
Jedno wiem. Podziwiać trzeba dziewczynę.
No i dziewczyna wzięła i zagrała... Basów zero.... w zasadzie jakby ich wcale nie było... środka zero ... płytkie i płaskie i bardzo krótkie wioliny. Wybrzmiewanie , składowe harmoniczne chyba zostały u lutnika w szufladzie... hehehehe.... Zapomniał zabrać z instrumentem. Mnie tylko te brawa na koniec dziwią bo to ,,fałszywka" jak miło. Przecież na takie koncerty chodzą ludzie ( przynajmniej część) , którzy są osłuchani i wrażliwi muzycznie. Może dostała te brawa za to, że dobrnęła w chwale do końca koncertu z tym ,,czymś" w dłoniach...? Do klawesynu to temu brzmieniu jeszcze baaaaaardzo daleko, daleko. Radziecki człowiek wiele zniesie. To tak jakby ktoś zajechał na rowerze , pod wodą, do Australii.
Jedno wiem. Podziwiać trzeba dziewczynę.
podstawa to dokładność
Byc moze jest to "Akt Endorsingu".... Wielu muzykow dla paru groszy robi ten blad. Proba zdobycia dobrej wykonawczyni w celu zwiekszenia sprzedazy. Na stronie wytworcy pojawia sie zazwyczaj wzmianka , ze taki a taki wykonawca wybral instrument firmy ze wzgledu na "Nieocenione wartosci brzmieniowe" ... Smutne
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
No cóż.... na swoje życzenie sama ,,strzeliła sobie w kolano" dla paru groszy. Szkoda... bo gra naprawdę świetnie i jej interpretacje są czasem bardzo ujmujące i pełne jej technicznych popisów.
Młoda dziewczyna dała się podpuścić i tyle.
Vidovic np. gra teraz na gitarach australijskiego lutnika Jima Redgate firmując je swoim nazwiskiem i talentem , ale to instrumenty wręcz fenomenalne i brzmią fantastycznie.
Młoda dziewczyna dała się podpuścić i tyle.
Vidovic np. gra teraz na gitarach australijskiego lutnika Jima Redgate firmując je swoim nazwiskiem i talentem , ale to instrumenty wręcz fenomenalne i brzmią fantastycznie.
podstawa to dokładność
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
To nie jest kwestia nagrania Piotr. Nie w tym stopniu... Gitara mało że nie stroi w oktawach, , kwintach i kwartach to jeszcze jest oporna na artykulację i wszelkie sugestie oraz techniki grającego. Sama Anna dostraja ją widząc co się dzieje ( nie piszę tu o przestrajaniu struny E-6 do dzwięku D w pewnym momencie) i trzeba tylko dziewczynie pogratulować , że dotrwała do końca i nie przerwała gry. Ja to mówi przysłowie ,, psy szczekają ... karawana idzie dalej"
Ja znam takich co przy drugim kawałku grając na czymś takim pod lekkim przymusem nawet już by nie wytrzymali i Bóg jeden wie co by się wydarzyło...? Hehehehe.... Na pewno nic miłego... Podejrzewam , że cała sala musiała by uciekać niczym z cyrku podczas ucieczki z klatki rozjuszonego tygrysa... Hahahaha.... pomyślałem właśnie o kimś takim jednym i leje ze śmiechu...hahahaha
A tu dziewczyna proszę.... zimna krew do końca ... Co za opanowanie !!!
Ja znam takich co przy drugim kawałku grając na czymś takim pod lekkim przymusem nawet już by nie wytrzymali i Bóg jeden wie co by się wydarzyło...? Hehehehe.... Na pewno nic miłego... Podejrzewam , że cała sala musiała by uciekać niczym z cyrku podczas ucieczki z klatki rozjuszonego tygrysa... Hahahaha.... pomyślałem właśnie o kimś takim jednym i leje ze śmiechu...hahahaha
A tu dziewczyna proszę.... zimna krew do końca ... Co za opanowanie !!!
podstawa to dokładność
Być może, zbyt mało finezyjny jestem i mało się znam.
Ucho?? jakieś mam ale czy dobre??
Z tego nagrania można mało wywnioskować (jeśli chodzi o laika - a takim jestem) bo i głośniki w kompie mogą podbić basy.
Artykulacja i te inne sprawy - to Ja Ci wierzę bo Ty się na tym znasz - ja amator.
Ale widzę w tym w wątku owczy pęd i to mnie martwi, bo forum to wymiana myśli.
Pozdrawiam - jak zwykle zresztą, mimo że zazdroszczę
Nawiasem Palisander Ja też nie długo 50
Ucho?? jakieś mam ale czy dobre??
Z tego nagrania można mało wywnioskować (jeśli chodzi o laika - a takim jestem) bo i głośniki w kompie mogą podbić basy.
Artykulacja i te inne sprawy - to Ja Ci wierzę bo Ty się na tym znasz - ja amator.
Ale widzę w tym w wątku owczy pęd i to mnie martwi, bo forum to wymiana myśli.
Pozdrawiam - jak zwykle zresztą, mimo że zazdroszczę
Nawiasem Palisander Ja też nie długo 50
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Ano dostało się dziewczynie odrobinę od nas , ale też słowa uznania były .... zaprzeczyć nie można.
A tak całkiem poważnie to mimo tego nieudanego koncertu oraz nagrania dla mnie to jedna z lepszych i świetnie się zapowiadających młodych gitarzystek klasycznych na świecie. I nic tego w mojej ocenie nie zmieni... Każdy ma jakieś wpadki w życiu estradowym czy też innym... Miała dziewczyna tylko pecha, że ktoś to nagrał i zamieścił na YT. Nikt tu nie chce z niej szydzić ani kwestionować jej talentu i pozycji w światku gitarowym. Mam tylko nadzieję , że i ona sama też się czegoś nauczyła na przyszłość po tej drobnej wpadce... Życzę jej tego z całego serca. No i rzecz jasna dalszych sukcesów na scenach światowych.
A tak całkiem poważnie to mimo tego nieudanego koncertu oraz nagrania dla mnie to jedna z lepszych i świetnie się zapowiadających młodych gitarzystek klasycznych na świecie. I nic tego w mojej ocenie nie zmieni... Każdy ma jakieś wpadki w życiu estradowym czy też innym... Miała dziewczyna tylko pecha, że ktoś to nagrał i zamieścił na YT. Nikt tu nie chce z niej szydzić ani kwestionować jej talentu i pozycji w światku gitarowym. Mam tylko nadzieję , że i ona sama też się czegoś nauczyła na przyszłość po tej drobnej wpadce... Życzę jej tego z całego serca. No i rzecz jasna dalszych sukcesów na scenach światowych.
podstawa to dokładność