Co do postarzania... w smyczkowych instrumentach nie postarza się lakieru tak by był matowy i okryty sadzę z kominka :P Wszystkie dobre stare instrumenty wyględaję jakby bezbarwna politura była nowa, dlaczego? ponieważ instrumenty np. A. Stradivariego czy rodziny Amati, rodziny Guarneri sa
na bieżęco korygowane przez lutników, zazwyczaj co pół roku taki instrument musi przejłę przeględ i poprawia się wszelkie niedoskonałołci. Ludzie którzy płacę grube pieniędze za swoje instrumenty dbaję o nie, jełli instrument jest bardzo zaniedbany kładzie się nowę politurę itp... aczkolwiek jak dla mnie i tak najważniejsze jest jak instrument brzmi... gdy pójdę do filharmonii i usiędę w ostatnim rzędzie nie dostrzegę czy instrument ma pięknie wykołczone krawędzie, za to chciałbym słyszeę jego dęšłwięk
Co do palisandru... nie próbowałem jeszcze budowaę gitar więc ciężko wypowiedzieę się
na temat drewna stosowanego do gitar... ale podobno w gitarze klasycznej
na spody i boczki najlepszy palisander... aczkolwiek myłlę, że jawor falisty tez powinien byę dobry, mniejszę sztywnołę powinno daę się do pewnego stopnia nadrobię grubołcię płyty ale wiadomo... tu czai się pułapka... jak przesadzimy z grubołcię to też nie zagra ;p
P.S. zapamiętam, że jest/był tu taki użytkownik (palisander) xD