Relacja z budowy Les Paul
Moderator: poco
Klejenie bindingu wyschło więc dotarłem go do krawędzi korpusu. Mniej więcej wygląda to teraz tak:
Do brzegów naklejonego wcześniej klonowego forniru doszlifowałem główkę gryfu, przewierciłem otwory na klucze i zeszlifowałem naklejony papierowy szablon.
Nakleiłem na gryf podstrunnice a kiedy wyschło wyrównałem brzegi. Można już profilować gryf więc tarnik w dłoń i do dzieła Przed tym grubą krechą zaznaczyłem oś gryfu i przybliżone kształty. Oś gryfu powinna być zaznaczona żeby niechcący w ferworze walki nie przetrzeć się do pręta napinającego, pozwala nam kontrolować też postep prac.
Kiedy profil gryfu był pi razy oko gotowy, zacząłem trochę dokładniejszą obróbkę. Wykorzystałem tutaj omyłkowo kupione (nie ten rozmiar) płótno do szlifierki taśmowej.
Ostatecznie wyszło mi takie cóś:
Do brzegów naklejonego wcześniej klonowego forniru doszlifowałem główkę gryfu, przewierciłem otwory na klucze i zeszlifowałem naklejony papierowy szablon.
Nakleiłem na gryf podstrunnice a kiedy wyschło wyrównałem brzegi. Można już profilować gryf więc tarnik w dłoń i do dzieła Przed tym grubą krechą zaznaczyłem oś gryfu i przybliżone kształty. Oś gryfu powinna być zaznaczona żeby niechcący w ferworze walki nie przetrzeć się do pręta napinającego, pozwala nam kontrolować też postep prac.
Kiedy profil gryfu był pi razy oko gotowy, zacząłem trochę dokładniejszą obróbkę. Wykorzystałem tutaj omyłkowo kupione (nie ten rozmiar) płótno do szlifierki taśmowej.
Ostatecznie wyszło mi takie cóś:
Dziś od szablonu wywierciłem otworki pozycjonujące potencjometry i trójpozycyjny przełacznik oraz otwór na gniazdo.
Wyfrezowałem również wstępnie miejsca na maskownice elektryki.
Czas na kanał do wklejenia gryfu. Zgrubnie zrobiłem go frezarką pod kątem 3 - 3,5 stopnia w stosunku do poziomu korpusu. Potem wyrównałem na gotowo dłutami. Gryf wchodzi ze znacznym oporem, bez problemu można na nim podnieść korpus a z wyciągnieciem go jest też niezły problem.
Całość wygląda o tak
Wyfrezowałem również wstępnie miejsca na maskownice elektryki.
Czas na kanał do wklejenia gryfu. Zgrubnie zrobiłem go frezarką pod kątem 3 - 3,5 stopnia w stosunku do poziomu korpusu. Potem wyrównałem na gotowo dłutami. Gryf wchodzi ze znacznym oporem, bez problemu można na nim podnieść korpus a z wyciągnieciem go jest też niezły problem.
Całość wygląda o tak
Przetworniki to będą PAF'y Giovanni. Pod mostem GVH-1, pod gryfem GVH-2.
Co do koloru to napewno tył i boki wraz z gryfem bejcowane bądą na kolor "wiśnia", a cały top zabejcuję kolorem szumnie nazywanym "ugier złoty" - cokolwiek to znaczy. Jaki sunburst? Jeszcze nie wiem, będę musiał przeprowadzić próby ale nie lubię za jasnych gitar. Może jakieś sugestie?
Co do koloru to napewno tył i boki wraz z gryfem bejcowane bądą na kolor "wiśnia", a cały top zabejcuję kolorem szumnie nazywanym "ugier złoty" - cokolwiek to znaczy. Jaki sunburst? Jeszcze nie wiem, będę musiał przeprowadzić próby ale nie lubię za jasnych gitar. Może jakieś sugestie?