Post
autor: glad123 » 2012-08-19, 20:39
[quote=" "Stratocaster Jazz Bass" tylko...[/quote]
Stratocaster i jazz bass a nie Stratocasterjazzbass literówka ,zabrakło "i" !
Myślę Zenku . Ze szmaty sie wycofuję bo opinia 3 lub 4 osób niszczy hipotezę jednej od której to słyszałem a miałem zaufanie bo to lutnik który buduje naprawdę dobre instrumenty . Przecież nie mozecie mnie krytykować za słowa kogoś komu uwierzyłem kiedyś , w tej chwili juz tak nie uważam . koniec/
Natomiast z racji przetworników co do swojego doświadczenia zdania nie zmienię bo nie moge sie oszukiwać , takie mam zdanie na ten temat a dłubałem mierzyłem itd. przy tym kilka lat mówie o samych przetwornikach , zrobilem sam naprawde kilkanascie świetnych sztuk ,na kilku moich kompletach grają w Polsce znani gitarzyści (niestety nie wymienie ktorzy ) <
Z JEDNA KWESTIA MOGĘ SIĘ ZGODZIĆ ŻE NIEDOSTATKI BRZMIENIOWE GITARY MOŻNA LEKKO SKORYGOWAĆ PRZETWORNIKIEM A W ZASADZIE ZNIEKSZTAŁCENIEM FILTRA (PUŚCIĆ WIĘCEJ GÓRY )<ale to jest ściema według mnie bo ingeruje tutaj w pasmo powodujac korekcję już na wstepie < zdecydowanie wolałbym by to gitara z drewna brzmiała dobrze i nie było potrzeby instalowanie oszuta jakim jest przetwornik < zreszta takie klocki wychodza pieknie przy duzych przeseterach < ten oszust w niektórych przypadkach potrafi wzbudzić wzmacniacz <lub zagwizdać (MIKROFONOWAĆ )już przy małej mocy np : 120 watowego wzmacniacza .
Dajmy na to Stratocaster ma jakoś tak nie wyraxna górę (zmiana strun itp nie wiele pomaga _) nie ma tej szklanki o którą się prosi w tej gitarze ,albo jest ale brakuje jej troszkę , więc co wpadam na pomysł że odwinę z 6 kOhm w przetwornikach po 1 kohm i dam ciut cieńsze magnesy lub nawinę cewkę wyższą niż oryginalnie 12mm na np 14mm , efekt brzmieniowy mnie zadowala bo pojawiło sie mniej więcej to o co mi chodziło zeby ten strat tak grał ,ale teraz kwiatek podlaczam go do wzmacniacza , na clean zachowuje się to pieknie ,brzmi aż chce sie rwać te struny , przełaczam kanał na crunch , jest jeszcze ok ,ale ta góra zaczyna mnie draznić jest jesj zbyt sporo robi się szpica , przełaczam na Distortion , jedzie siarczanem potasu ,wzmacniacz zaczyna się już lekko wzbudzać przy 20-40% mocy , przełaczam na kanał Lead i moge się pożegnać z graniem świszczy kwiczy a po uderzeniu w struny siara nie z tej ziemi nie do grania ani wytrzymania CZEGO NIE BYŁO NA ORYGINALNYM PRZETWORNIKU i tak oto zachowuje lub kończy sie korygowanie niedostatków gitary za pomoca przetworników . choc przyklad jest dosyc skrajny dla uwidocznieniea efektu i o co chodzi , wniosek jest nastepujacy to nie przetwornik jest do bani to gitara jest do bani .
Wypowiedź pana Wróblewskiego Merlin pickups :Cytat:
Pickup to nie equalizer. Szukanie brzmienia już na etapie przystawki to nieporozumienie.Przede wszystkim im bardziej powszechny jest Internet, tym więcej mitologii. Wiąże się to z tym, że jeśli pickup kosztuje 500 złotych, to aby samodzielnie sprawdzić jego brzmienie, trzeba mieć tyle pieniędzy. Wielu ludzi czyta więc opinie innych ludzi, którzy cytują innych ludzi, że jeszcze inni ludzie grali na takiej przystawce i... to działa jak głuchy telefon. Jednakże największym nieporozumieniem jest mówienie, że przystawka brzmi tak czy inaczej. W rzeczywistości ten sam przetwornik w każdej gitarze brzmi trochę inaczej. Kombinacji drewna i osprzętu w gitarze może być dosłownie tysiące.
TUTAJ MA RACJĘ po części tak po części nie Cytat:
Za to zdecydowaną zaletą pickupów aktywnych jest tak niski poziom szumów, że można się pozbyć nawet uziemienia strun. W skrajnych warunkach gitarzyście śpiewającemu do mikrofonu może to uratować życie. W praktyce jest to tak, że gitarzysta zdejmuje swoim ciałem szumy z elektroniki. Jeśli gitarzysta śpiewa i jest ciałem na masie swojego backline’u, która ma inny potencjał niż masa głównego nagłośnienia, to ta różnica potencjału spotka się pomiędzy mikrofonem a ustami tego gitarzysty... W przypadku gdy będzie to napięcie rzędu 300V, to możesz sobie wyobrazić, co się wtedy stanie.
Za to tutaj jawna herezja .Jaka masa > co to za bzdury ,zabronione jest podłaczanie wzmacniaczy czy nagłosnienia bez uziemienia !!! Te sytuacje zdarzały sie w 70 latach kiedy mielismy sieci dwuprzewodowe typu TN (uwaga wzmacniacz podłaczony bez kołka bezpieczeństwa jest smiertelnie niebezpieczny ) ,dzisiaj to zabronione Wszystkie wzmacniacze itd . maja mieć potencjał ziemi na masie (jasne że z powodu zbyt długich przewodów ten potencjał bedzie nieco niższy na mikrofonie czy strunach gitary ,ale nigdy to nie bedzie napiecie zagrazajace zyciu 300volt czy wyzsze harakiri . Co do pickupów aktywnych niskoimpedancyjnych to zgoda ale tylko co do wpływu na mozliwosci korekcji , co do dynamiki pasyw nadal pozostaje Panem i clean gitary o tym poświadczy za każdym razem .
Jego wypowiedź typu dosyć nawijania przetworników przez inzynierów teraz pora na muzyków , oczywiście mozna i tak ,ale tak jak wyzej napisałem nie inzynier nie wexmie wielu waznych kwestii pod uwagę , to dobrze ze Pickupy wróblewskiego się sprawdzaja widocznie ma talent do tego ,ale pewnych wypowiedzi powinien unikać .
Ostatnio zmieniony 2012-08-22, 09:36 przez
glad123, łącznie zmieniany 3 razy.