Inne, nietypowe materiały na mostki, siodełka
Moderator: poco
Faktycznie można by było sztancą odciskać takie gitary jak gofry z maszynki i wszystkie były by powtarzalne . malować nie trzeba wystarczy wybrać kolor masy , oszlifować nadlewki i zamontować osprzęt . Jednak biorąc pod uwagę dosyć duży ciężar właściwy materiału jest to nierealne . No chyba żeby robić pustaki ale dobrze że ludzie szukają . A to co napisałeś , to św prawda !
Na takiej plastikowej gitarze gra Jack White z White Stripes. Trzeba przyznać, że nie kieruje się krystalicznie czystym brzmieniem przy doborze instrumentów a wręcz przeciwnie Poza tym traktuje je wyjątkowo "roboczo", więc dobrze, że takie gitary też są
Gitara marki Airline ale chyba ma coś wspólnego z tym Nationalem.
Gitara marki Airline ale chyba ma coś wspólnego z tym Nationalem.
Palisander dobrze to określił-plastikowe pokolenie. Niestety trendy mody i nachalny marketing powodują, że ulegamy im w bardzo wielu dziedzinach życia. O ile mogę przyjąć za pożyteczne w technice, to niestety nie za bardzo czuję w miejscu, gdzie wrażenia zmysłowe są najważniejsze. Potem po latach wracamy do tego co zniszczyliśmy i na nowo odkrywamy proch. Tak się dzieje w nośnikach muzycznych - powrót i gloryfikacja winyli, tak w muzyce - młodzież odkrywa na nowo muzyką lat 60-80, wytwórnie wracają do produkcji aparatury lampowej do od- i prze- twarzania muzyki. A przecież nie od dzisiaj wiadomo, że dla gitary lampa, to lampa i fertig.
Pewnie, że poszukując nowych środków wyrazu i brzmień używa się różnistych przeszkadzajek, ale klasyczny , pierwotny instrument zawsze najlepiej odda bogactwo naturalnego brzmienia z niego płynącego.
Niestety, zanikające zawody rzemieślnicze, techniki i tajniki mistrzów, brak uczniów, utrudnienia ze strony państwa i komercjalizacja rynku powodują, że produkuje się ersatz zbliżony do oryginału i to wcale nie tańszy niż oryginał - marketing znowu w akcji.
To samo się dzieje w przypadku oceny gitar! Dlaczego starym egzemplarzom Gibsonów i Fenderów nadaje się cech nadinstrumentów? Co, lepiej graja niż obecnie produkowane?
Do instrumentu musi być muzyk! Musi być słuchacz, dla którego gra i który chce go słuchać! A na czym gra?, to najczęściej g...o obchodzi słuchacza i spirale mitów i cen nakręcają producenci przy pomocy wykonawców i marketingu.
Gitara akustyczna nie oszukuje, bo to jest dźwięk "z pudła" i łapy muzyka, ale elektryki graja tak, jak się gałami pokręci i jakie efekty dopakuje w tor dźwiękowy.
Każda gitara elektryczna dla mnie jest dobra i ma porównywalne cechy, a indywidualne jakieś - oczywiście dla samego wykonawcy cechy, są tylko jego tworem. Pewnie i dlatego, jak już pisałem wyszukuje się wśród egzemplarzy tego samego producenta, tej samej marki instrumentu o cechach , jakich potrzebuje muzyk. Nie ma bowiem dwóch takich samych gitar! Dlaczego? Ano przemyślcie ten temat. Ja już przemyślałem i dlatego to piszę. Reszta desygnatów gitary, to wymysły ich posiadaczy. Pozdrawiam, Ryszard
Pewnie, że poszukując nowych środków wyrazu i brzmień używa się różnistych przeszkadzajek, ale klasyczny , pierwotny instrument zawsze najlepiej odda bogactwo naturalnego brzmienia z niego płynącego.
Niestety, zanikające zawody rzemieślnicze, techniki i tajniki mistrzów, brak uczniów, utrudnienia ze strony państwa i komercjalizacja rynku powodują, że produkuje się ersatz zbliżony do oryginału i to wcale nie tańszy niż oryginał - marketing znowu w akcji.
To samo się dzieje w przypadku oceny gitar! Dlaczego starym egzemplarzom Gibsonów i Fenderów nadaje się cech nadinstrumentów? Co, lepiej graja niż obecnie produkowane?
Do instrumentu musi być muzyk! Musi być słuchacz, dla którego gra i który chce go słuchać! A na czym gra?, to najczęściej g...o obchodzi słuchacza i spirale mitów i cen nakręcają producenci przy pomocy wykonawców i marketingu.
Gitara akustyczna nie oszukuje, bo to jest dźwięk "z pudła" i łapy muzyka, ale elektryki graja tak, jak się gałami pokręci i jakie efekty dopakuje w tor dźwiękowy.
Każda gitara elektryczna dla mnie jest dobra i ma porównywalne cechy, a indywidualne jakieś - oczywiście dla samego wykonawcy cechy, są tylko jego tworem. Pewnie i dlatego, jak już pisałem wyszukuje się wśród egzemplarzy tego samego producenta, tej samej marki instrumentu o cechach , jakich potrzebuje muzyk. Nie ma bowiem dwóch takich samych gitar! Dlaczego? Ano przemyślcie ten temat. Ja już przemyślałem i dlatego to piszę. Reszta desygnatów gitary, to wymysły ich posiadaczy. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Witam.
Żeby przerwać trochę te rozmowy o ,,plastikach " i nie zagłębiać się już zbytnio w filozofię podrzucę coś bardziej naturalnego i pięknego. Można też inkrustować bo barwę i rysunek ma fantastyczny... Niestety jest jeden poważny problem... hehehe.... Mianowicie od roku 1973 handel tym materiałem został zakazany na całym świecie.
Mowa tu o naturalnym szylkrecie pozyskiwanym ze skorup Żółwi Szylkretowych.
Dawniej wykonywano z niego biżuterię, grzebienie i inne drobne przedmioty codziennego użytku.
Dziś dostępny tylko w formie ,,syntetycznej" .
Jednak czasem gdzieś w jakichś spadkowych bibelotach przedwojennych można coś odszukać.... Wygląda to następująco :
http://pielegnacjabizuterii.pl/2011/07/ ... szylkretu/
Kolejnym ciekawym materiałem ale to już raczej na inkrustację bo na mostki i siodełka raczej się nie nadaje jest naturalny róg... Oto co robi z niego firma która się zajmuje produkcją przeróżnych przedmiotów z kości i rogu.
http://wojmir.pl/kosc.htm
Żeby przerwać trochę te rozmowy o ,,plastikach " i nie zagłębiać się już zbytnio w filozofię podrzucę coś bardziej naturalnego i pięknego. Można też inkrustować bo barwę i rysunek ma fantastyczny... Niestety jest jeden poważny problem... hehehe.... Mianowicie od roku 1973 handel tym materiałem został zakazany na całym świecie.
Mowa tu o naturalnym szylkrecie pozyskiwanym ze skorup Żółwi Szylkretowych.
Dawniej wykonywano z niego biżuterię, grzebienie i inne drobne przedmioty codziennego użytku.
Dziś dostępny tylko w formie ,,syntetycznej" .
Jednak czasem gdzieś w jakichś spadkowych bibelotach przedwojennych można coś odszukać.... Wygląda to następująco :
http://pielegnacjabizuterii.pl/2011/07/ ... szylkretu/
Kolejnym ciekawym materiałem ale to już raczej na inkrustację bo na mostki i siodełka raczej się nie nadaje jest naturalny róg... Oto co robi z niego firma która się zajmuje produkcją przeróżnych przedmiotów z kości i rogu.
http://wojmir.pl/kosc.htm
podstawa to dokładność
witam.
może prościej i chyba lepiej - zamiast szukać dziwnych materiałów - robić to z kości ?
kupić kość wołową - odpowiednio spreparować i już .
kamień raczej się nie nadaje - tłumi drgania i to bardzo .
zcego przykładem może być to że , podstawy i różne inne elementy do maszyn cnc ( profesjonalnych ) robi się z granitu - właśnie dlatego że tłumi drgania .
można zrobić eksperyment - udajemy się na cmentarz z małym młoteczkiem i robimy - puk - w nagrobek .
pozdrawiam.
może prościej i chyba lepiej - zamiast szukać dziwnych materiałów - robić to z kości ?
kupić kość wołową - odpowiednio spreparować i już .
kamień raczej się nie nadaje - tłumi drgania i to bardzo .
zcego przykładem może być to że , podstawy i różne inne elementy do maszyn cnc ( profesjonalnych ) robi się z granitu - właśnie dlatego że tłumi drgania .
można zrobić eksperyment - udajemy się na cmentarz z małym młoteczkiem i robimy - puk - w nagrobek .
pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Widzę że nie mieszkałeś w domu z wielkiej płyty ,Ja tam spędziłem 30 lat i nawet jak sąsiad wiercił dziurę w ścianie dziesięć pięter wyżej i w dodatku w klatke obok , to efekt zawsze był taki sam . Wszystko drżało , i trudno było ustalić kto to sobie wierci i spać nie daje W drewnianym domu takich drgań by nie było ,nawet gdyby był wykonany z jesionowego drewna . Pewnie właśnie dlatego Nexus robi kamienne podstrunnice .szlifek pisze: kamień raczej się nie nadaje - tłumi drgania i to bardzo .
http://www.nexus-guitars.com/news.html#3
- Załączniki
-
- 200px-Stone.jpg (14.21 KiB) Przejrzano 6337 razy
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Zenek ... pamiętam, że już kiedyś chyba o tym pisałeś i jakoś wyleciało mi to całkiem z głowy...Zenek_Spawacz pisze:Niektore inkrustacje i wkladki mozna zrobic z polerowanego orzecha kokosowego...
Muszę kiedyś wypróbować ten kokos bo jeśli się nada, to można by z niego porobić fajne, mozaikowe rozety... Układając docięte trapeziki z przekładkami i żyłkami kontrastowego forniru...
Tylko żeby mi czasu starczyło na takie eksperymenty....
podstawa to dokładność
Bardzo ciekawy temat ,ciekawi mnie czy w basie zaczep z hebanu wytrzymał by siłe naciągu strun .Zenku dał byś jakieś fotki ? .
Ostatnio troche robie z bambusa w wersji plecionej made in castorama jasny był za 13 zł klepka a ciemny 16 .Bardzo twardy ale za to ładnie sie szlifuje na podstrunnice jest ekstra ciekawe jak by zrobić mostek i zaczep ?
Ostatnio troche robie z bambusa w wersji plecionej made in castorama jasny był za 13 zł klepka a ciemny 16 .Bardzo twardy ale za to ładnie sie szlifuje na podstrunnice jest ekstra ciekawe jak by zrobić mostek i zaczep ?