Już mi "zapachy" palisandrowe nie przeszkadzają.
Ponad miesiąc temu załapałem koronkę i straciłem węch i smak
![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
. Jeszcze nie wróciły.
Zmęczony też jestem i nie chce mi się nic robić, ale przez ostatnie dwa dni zrobiłem rowek na truss rod.
Nie wiem czy dobrze zrobiłem, bo trochę mi się teraz nie podoba że go przesunąłem aż tyle w stronę body.
Najpierw rowek w główce miał średnicę taką, żeby ta część truss rodu w którą się wsadza klucz imbusowy się zmieściła, trochę ponad fi 8mm. Ale wtedy zauważyłem że za mało miejsca było na boki, żeby kluczem imbusowym kręcić w lewo lub w prawo.
Wtedy powiększyłem dostęp do truss rodu prawie na rozmiary i kształt Les Paula.
Trochę bez sensu, bo jak bym ustawił trussrod żeby wystawał bardziej, to nie musiał bym tyle drewna usuwać.
Ale chciałem też żeby w rowku na trussrod, drewno było pod siodełkiem a nie rurka termokurczliwa trussrodu.
Teraz ta część w którą się wkłada klucz imbusowy, leży na dnie rowka, ale wydaje mi się pod nią trzeba usunąć trochę drewna, bo trussrod nie będzie się mógł wygiąć. Czubek trussrodu będzie chciał iść trochę do dołu, w głąb drewna. Dobrze myślę?
...coraz mniej drewna będzie pomiędzy gryfem a główką, tam gdzie Les Paule pękają.