Mojej mandoliny renowacja
Moderator: poco
- SebastianL
- Posty: 750
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Mojej mandoliny renowacja
Przyklejam nowe żebra do kopuły, klejem skórnym. Wcześniej podkleiłem ją od środka i oryginalną kopułę mocno ścieniowałem, w kilku miejscach na wylot.
- Waldzither9
- Posty: 1173
- Rejestracja: 2018-04-18, 23:05
Re: Mojej mandoliny renowacja
W zwykłej mandolinie "brzuchatej" posklejane paski/lamelki stykają się krawędziami, a po zewnętrznej trzyma je w ryzach bardzo mocny bok.Dodatkowo wklejany w środek pergamin lub papier są na tyle elastyczne że niwelują naprężenia powodowane wilgocią i temperaturą oraz naprężeniem strun .
Jeśli dodać do tego dodatkowe warstwy drewna i kleju to praca drewna powodowana wilgocią i temperaturą będzie większa i ryzyko rozklejeń większe, po obwodzie gdyby nie było czegoś spinającego to będzie "pracować". Sklejanie rozklejonego kleju pomiędzy dwiema warstwami jest czymś czego nie umiem ogarnąć wyobraźnią, bo tego nie robiłem, jak dla mnie za duży stopień komplikacji i nakład pracy, czyli zupełnie nie w moim stylu , nie znam tej technologii i obawiam się nietrwałości, dlatego tylko obserwuję próbując wierzyć że nie mam racji. Może planowana jest jakaś "szajbka" która zapobiega ww ruchom, tylko zostanie zaprezentowana na końcu, albo dopiero wymyślona, no ale tego nie wiem, w graniu na moich sprzętach mi to nie przeszkadza.
Jeśli dodać do tego dodatkowe warstwy drewna i kleju to praca drewna powodowana wilgocią i temperaturą będzie większa i ryzyko rozklejeń większe, po obwodzie gdyby nie było czegoś spinającego to będzie "pracować". Sklejanie rozklejonego kleju pomiędzy dwiema warstwami jest czymś czego nie umiem ogarnąć wyobraźnią, bo tego nie robiłem, jak dla mnie za duży stopień komplikacji i nakład pracy, czyli zupełnie nie w moim stylu , nie znam tej technologii i obawiam się nietrwałości, dlatego tylko obserwuję próbując wierzyć że nie mam racji. Może planowana jest jakaś "szajbka" która zapobiega ww ruchom, tylko zostanie zaprezentowana na końcu, albo dopiero wymyślona, no ale tego nie wiem, w graniu na moich sprzętach mi to nie przeszkadza.
Pozdrawiam Andrzej
Re: Mojej mandoliny renowacja
Bardzo ciekawy pomysł .Trzymam kciuki .Pozwolę sobie dalej ci kibicować w tej robótce .SebastianL pisze: ↑2022-01-13, 10:58Przyklejam nowe żebra do kopuły, klejem skórnym. Wcześniej podkleiłem ją od środka i oryginalną kopułę mocno ścieniowałem, w kilku miejscach na wylot.
Pozdrawiam ww
- SebastianL
- Posty: 750
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Mojej mandoliny renowacja
Trochę zatrzymałem się z dalszym oklejaniem mandoliny, ponieważ okazało się, że im dalej jestem od środka, tym oryginalne żebra coraz bardziej się odkształcają. Będę musiał wykonać nowe żebra surowe i chyba zdecyduję się na mierzenie każdego indywidualnie. Ruszę z tym znowu w najbliższych dniach.
Wziąłem się za to za wykonanie róży, którą planuję ozdobić otwór rezonansowy mandoliny. Róża będzie miała dwie warstwy: główną - palisandrową oraz spodnią jaworową. Długo zastanawiałem się nad wyborem pożądanego wzoru, zwłaszcza ze względu na trudność wykonania. Ponieważ nie znam się na maswerkach i tradycyjnej dla takich ozdób geometrii, poszukałem w sieci gotowego przepisu na sporządzenie ładnego i autentycznego historycznie wzoru.
Wykonuję różę według przepisu z poniższej strony internetowej. Jak widzicie, samo narysowanie atrakcyjnego wzoru jest bardzo łatwe i nie wymaga ono szczególnych zdolności plastycznych.
http://www.claviantica.com/Mozart_harps ... Hendry.htm
Aktualnie jestem w trakcie tworzenia warstwy palisandrowej. Na poniższych zdjęciach pokazuję jak wyciąłem pi razy drzwi pola, a obecnie powoli, na spokojnie szlifuję sobie te pola do właściwej postaci. Ta ażurowa konstrukcja jest łamliwa, więc nie śpieszę się. Wrzucę więcej zdjęć jak się z tym uporam.
W dalszej kolejności podkleję to jaworowym fornirem i wytnę w nim jakieś wzory.
Wziąłem się za to za wykonanie róży, którą planuję ozdobić otwór rezonansowy mandoliny. Róża będzie miała dwie warstwy: główną - palisandrową oraz spodnią jaworową. Długo zastanawiałem się nad wyborem pożądanego wzoru, zwłaszcza ze względu na trudność wykonania. Ponieważ nie znam się na maswerkach i tradycyjnej dla takich ozdób geometrii, poszukałem w sieci gotowego przepisu na sporządzenie ładnego i autentycznego historycznie wzoru.
Wykonuję różę według przepisu z poniższej strony internetowej. Jak widzicie, samo narysowanie atrakcyjnego wzoru jest bardzo łatwe i nie wymaga ono szczególnych zdolności plastycznych.
http://www.claviantica.com/Mozart_harps ... Hendry.htm
Aktualnie jestem w trakcie tworzenia warstwy palisandrowej. Na poniższych zdjęciach pokazuję jak wyciąłem pi razy drzwi pola, a obecnie powoli, na spokojnie szlifuję sobie te pola do właściwej postaci. Ta ażurowa konstrukcja jest łamliwa, więc nie śpieszę się. Wrzucę więcej zdjęć jak się z tym uporam.
W dalszej kolejności podkleję to jaworowym fornirem i wytnę w nim jakieś wzory.
Re: Mojej mandoliny renowacja
Fajna ale dla czego jawor pod spód będzie ci się wyginała , byś ładnie z pergaminu zrobił .Wzór pergaminowy jest dosyć prosty.A jaka grubość tego drewienka z rozetą ? Ja sobie drukuje rozety i naklejam od spodu a potem wycinam ,nie mam zdrowia rysować .
ww
ww
- SebastianL
- Posty: 750
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Mojej mandoliny renowacja
Wojtku, tego typu ozdoba to mój debiut i pomyślałem, że zrobię z tego, co mam u siebie. Chciałem koniecznie, by główny wzór był z ciemnego drewna, więc z góry założyłem że kolejna warstwa również będzie drewniana.
Obecne drewienko ma 1,6 mm grubości.
Pomyślę nad pergaminem.
Obecne drewienko ma 1,6 mm grubości.
Pomyślę nad pergaminem.
Re: Mojej mandoliny renowacja
Zachodzę w głowę, dlaczego nie używasz piły włośnicowej. To jest doskonałe narzędzie nawet do takich ekstremalnych grubości, jak 0,2 mm. Mnie by się nie chciało tak katować wiertarki, a poza tym, to teraz masz po wielokroć bardziej narażoną na pęknięcia sytuację. Usuwanie tych himalajów pomiędzy otworami wymagać będzie solidnego podparcia, a jest tego w ciul! Oby nic się nie sp...ło, jak dowcipowemu bacy strugającemu łódecke z pnia drzewa. Poza tym, jeżeli planujesz zróżnicowanie grubości w stylu snycerskim, to lepiej jest je zrobić przed wycięciem kształtu konturów. Z tym podklejeniem całości i obrabianiem tylko jednego fragmentu, to dobra myśl, bo tym samym usztywnisz resztę do obróbki, a papier łatwo da się usunąć po zakończeniu. Ładne to będzie, nie powiem.
Pozdrawiam, Ryszard
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Mojej mandoliny renowacja
Rozete trzeba położyć na jakiejś sklejce albo na równej deseczce w miarę twardej i dłutkami bardzo ostrymi od wewnętrznej do zewnętrznej prostopadle do płaszczyzny wycinać ( dlatego ten naklejony rysunek ) dobrze mieć pod ręką jakiś klej typu kropelka .A zewnętrzne jakieś fazki itp to elegancko skalpelem wychodzą tu trzeba się pilnować żeby ciąć z włosem .
ww
ww
- SebastianL
- Posty: 750
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Mojej mandoliny renowacja
Ryszardzie, piłę odrzuciłem od razu, gdyż wydało mi się, że praca z nią będzie bardziej czasochłonna i podatna na błędy niż w przypadku wiercenia. Wiercąc nie musiałem obracać materiału na krawędzi i nie musiałem uważać by przypadkiem kruchego palisandru nie połamać. Zwłaszcza te podłużne fragmenty, które są usłojone w poprzek mogłyby się rozpaść moim zdaniem.
Nawierty wykonałem dremelem na niskich obrotach. Wiertło jest nowe i ostre, przez tworzony element oraz podstawę z MDF przechodziło bez oporu. Żadne elektronarzędzie nie ucierpiało w przygotowaniu rozety
Potem nożem powycinałem obszary zaznaczone dziurkami i obecnie planuję skalpelem, dłutem i pilnikami nadać właściwy kształt.
Wojtku, myślałem nad wykonaniem rozety z pergaminu na modłę barokową, ale postanowiłem na pierwszy raz pobawić się w lepiej mi znaną konstrukcję z litego drewna, zwłaszcza że takie też zdarzało i zdarza się stosować w instrumentach różnych. W przyszłości planuję zbudować gitarę barokową, to może wtedy się jakoś wyżyję w tej materii i zaszaleję.
Nawierty wykonałem dremelem na niskich obrotach. Wiertło jest nowe i ostre, przez tworzony element oraz podstawę z MDF przechodziło bez oporu. Żadne elektronarzędzie nie ucierpiało w przygotowaniu rozety
Potem nożem powycinałem obszary zaznaczone dziurkami i obecnie planuję skalpelem, dłutem i pilnikami nadać właściwy kształt.
Wojtku, myślałem nad wykonaniem rozety z pergaminu na modłę barokową, ale postanowiłem na pierwszy raz pobawić się w lepiej mi znaną konstrukcję z litego drewna, zwłaszcza że takie też zdarzało i zdarza się stosować w instrumentach różnych. W przyszłości planuję zbudować gitarę barokową, to może wtedy się jakoś wyżyję w tej materii i zaszaleję.
Re: Mojej mandoliny renowacja
Sebastiani. A w przypadku ręcznej włóśnicy też masz takie obiekcje? (piłki/brzeszczoty włośnicowe jubilerskie, do metalu są super) np. tu https://nowa.e-pat.pl/pl/c/Pilki-wlosowe/2748 W razie potrzeby mam kolegę jubilera i od niego stosowną piłkę sobie biorę. Ja w swojej uwadze miałem na myśli bardziej "kancerogenne" działanie przy usuwaniu tych "szczytów górskich" tworzących się na styku otworów, bo pomyślałem sobie tak - najpierw usunięcie zbędnych elementów czyli działanie ostrzem klinowym (rozczepianie włókien , a nie przerzynanie), potem papier/pilnik/dłuto/nóż/Dremel usuwający szczyty i trudne długotrwałe podparcie wąskich detali =cyrkowe igraszki, jak dla mnie . Gdyby to była sklejka fornirów, to insza inszość. Tak, że wcześniejsza propozycja podklejania i odklejania, nawet wielokrotnego po zakończeniu pewnych etapów obróbki. Zakładając kruchość materiału, czy nie masz obaw o uszkodzenie tak misternego kształtu w trakcie eksploatacji instrumentu? Uznałem, że przy okazji takich zabiegów dekoracyjnych warto porozmawiać o technikach, możliwościach , wadach i zaletach, narzędziach, materiałach, itd., tak, że niech Cie nie wq..ją moje wpisy, bo to i dla mnie jest nauką poznanie czegoś, co robiłem/mam zamiar robić w przyszłości. Pomimo wieku, ciągle jestem głodny wiedzy, a takiego audytorium i ludzi z pasją nie znajdzie się nigdzie.
Pozdrawiam, Ryszard
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Mojej mandoliny renowacja
No i gdzie mandolina )))
pozdrawiam ww
pozdrawiam ww
- SebastianL
- Posty: 750
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Mojej mandoliny renowacja
Wojtku, mandolina czeka teraz na swoją kolej. Póki co, polituruję gitary. Jak skończę i odstawię je do schnięcia, to zabiorę się w pełni za mandolinę.
Re: Mojej mandoliny renowacja
No fajosko w takim razie czekamSebastianL pisze: ↑2022-05-06, 09:04Wojtku, mandolina czeka teraz na swoją kolej. Póki co, polituruję gitary. Jak skończę i odstawię je do schnięcia, to zabiorę się w pełni za mandolinę.
- SebastianL
- Posty: 750
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Mojej mandoliny renowacja
W ostatnich dniach wziąłem się za tworzenie dalszych wręg. Ostatnio poległem na tym, że wykonałem sobie jeden szablon na wszystkie paski i pierwsze pięć z nich dało się z tym szablonem wykonać, przy dość długim nadawaniu kształtu. Dla dalszych wręg szablon niestety nie dał możliwości ich wykonania i wtedy odpuściłem na długi czas. Kształt mocno odbiegał.
Teraz wróciłem i każdą wręgę będę robił osobno. Za pomocą kalki przerysowuję ogólny kształt, a potem wycinam i dopasowuję do poprzednich.
Na zdjęciach poniżej jest proces odrysowywania kształtu na kalce oraz pasek z naszkicowanymi ogólnie wręgami według tych kalek.
Teraz wróciłem i każdą wręgę będę robił osobno. Za pomocą kalki przerysowuję ogólny kształt, a potem wycinam i dopasowuję do poprzednich.
Na zdjęciach poniżej jest proces odrysowywania kształtu na kalce oraz pasek z naszkicowanymi ogólnie wręgami według tych kalek.
Re: Mojej mandoliny renowacja
Przepraszam że nie odzywałem się .Z mojej wiedzy powinieneś zrobić taką dość sporą płytę z naklejonym papierem ściernym ale też możesz zrobić taki blat z nożem do struga żeby na nim nadawać kształt ,ale ważne żeby liście były już wygięte .Wtedy robisz od pierwsze ( środkowe z żyłkami ) potem parami ważne żebyś miał do czego przykleić tzn blok gryfowy,ale nie znam twojej koncepcji .Ale najważniejsze są tu listki żeby w parach się zgadzały bo każda kolejna para będzie inna ,a wymiary szerokościowe bierz z wzorcowej skorupki .Szablony są fajne ale mało przydatne .
pozdrawiam ww
pozdrawiam ww