"Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina
Moderator: Jan
"Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina
Taki tam temat założę.
Niedawno dostałem Defila Astera - postaram się żeby powstał z martwych i znowu zagrał. Reanimacja bez wielkich założeń i napięć. Dłubanie będzie uskuteczniane w przerwach technologicznych przy budowie instrumentów.
Gitarka w całkiem przyzwoitym stanie jest co prawda goła ale w niczym mi to nie przeszkadza. Mnie z elektryków właśnie LP najbardziej się podoba.
Koledzy się ze mnie co prawda śmieją, że zabieram się za tego "sztrucla" i "wykopaliska" ale co tam przynajmniej będzie wesoło
Niedawno dostałem Defila Astera - postaram się żeby powstał z martwych i znowu zagrał. Reanimacja bez wielkich założeń i napięć. Dłubanie będzie uskuteczniane w przerwach technologicznych przy budowie instrumentów.
Gitarka w całkiem przyzwoitym stanie jest co prawda goła ale w niczym mi to nie przeszkadza. Mnie z elektryków właśnie LP najbardziej się podoba.
Koledzy się ze mnie co prawda śmieją, że zabieram się za tego "sztrucla" i "wykopaliska" ale co tam przynajmniej będzie wesoło
- Załączniki
-
- C3EFA94C-938B-42AA-ABF9-1FC4228ACEC8.jpeg (38.67 KiB) Przejrzano 4029 razy
-
- 865CF3B3-725F-40AE-A757-1AAFC439814E.jpeg (37.23 KiB) Przejrzano 4029 razy
Pozdrawiam Janek
Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina
Oj wesoło wesoło:) Chwastów się nie podlewa tylko wyrywa Jak bolący ząb :D
Jan - wyeliminuj wszystkie błędy tej gitary - to wtedy przysłużysz się światu instrumentów, przeciwnym razie ożywisz demona przeszłości Mówisz Les Paul... z szacunku dla tego wybitnego muzyka i konstruktora - zrób to jak trzeba, nie odświeżaj go tylko
Jan - wyeliminuj wszystkie błędy tej gitary - to wtedy przysłużysz się światu instrumentów, przeciwnym razie ożywisz demona przeszłości Mówisz Les Paul... z szacunku dla tego wybitnego muzyka i konstruktora - zrób to jak trzeba, nie odświeżaj go tylko
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina
Przecież ta gitara z LP nie ma żadnego wspólnego mianownika Ale Janek uparty jest - o tym wiemy - i zrobi raz w życiu remont takiej gitary. Po czym zobaczy, że para poszła w gwizdek, bo wiadomo, że nawet przeinwestowanie w osprzęt nie zbliży brzmieniem tej gitary do LP, i już będzie wiedział, że warto było, ale tylko jeden raz
pozdrowienia
Piotr
Piotr
- SebastianL
- Posty: 749
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina
Jakie prace przewidujesz dla tej gitary? Nie powinno być tego dużo. Zamontować pręt, ogarnąć geometrię, ładnie wykończyć.
Niezależnie od tego, czy zagra jak LP, instrument można wyremontować dla samej satysfakcji. Jest wielu fanów Defilów, nawet płyty są wydawane, pod tytułem The Feel of Defil. Sam miałem do czynienia tylko z dwoma gitarami tego owianego sławą (i niesławą) rodzimego producenta instrumentów. Obie gitary to gitary klasyczne. Jedna była z lat 80. Dostałem ją do naprawy, gdy jej gryf postanowił ewakuować się z pudła. Gitarę naprawiłem, ogarnąłem też progi i akcję jako tako*, a potem zagrałem. Oceniłem ją negatywnie. Nie brzmiała wcale. Była ciężka i niedbale wykonana.
* Te wielgachne mostki nie pozwalają na ustawienie prawidłowej akcji. Otwory strunociągu są nawiercone bardzo wysoko i prawidłowo ustawione struny mają bardzo mały kąt załamania, przez co brzęczą przy silniejszym zagraniu.
Druga spośród tych gitar to instrument należący do mnie. Jest to dość mała gitara, ma mniejsze pudło i skalę 630 cm. Wygląda tak samo, różni się tylko rozmiarem, detalami oraz kolorem, a mimo to, brzmi o wiele lepiej. Powiem więcej, gitara ta brzmi bardzo ładnie. Niestety równocześnie jest cicha. Oj, bardzo jest cicha w porównaniu z instrumentami wykonanymi zgodnie ze sztuką. Przeszkadza również jej duża masa. Warto też dodać, że wyprodukowana została w roku 1995. Czyżby instrumenty Defil z lat późniejszych były wykonane lepiej?
Niezależnie od tego, czy zagra jak LP, instrument można wyremontować dla samej satysfakcji. Jest wielu fanów Defilów, nawet płyty są wydawane, pod tytułem The Feel of Defil. Sam miałem do czynienia tylko z dwoma gitarami tego owianego sławą (i niesławą) rodzimego producenta instrumentów. Obie gitary to gitary klasyczne. Jedna była z lat 80. Dostałem ją do naprawy, gdy jej gryf postanowił ewakuować się z pudła. Gitarę naprawiłem, ogarnąłem też progi i akcję jako tako*, a potem zagrałem. Oceniłem ją negatywnie. Nie brzmiała wcale. Była ciężka i niedbale wykonana.
* Te wielgachne mostki nie pozwalają na ustawienie prawidłowej akcji. Otwory strunociągu są nawiercone bardzo wysoko i prawidłowo ustawione struny mają bardzo mały kąt załamania, przez co brzęczą przy silniejszym zagraniu.
Druga spośród tych gitar to instrument należący do mnie. Jest to dość mała gitara, ma mniejsze pudło i skalę 630 cm. Wygląda tak samo, różni się tylko rozmiarem, detalami oraz kolorem, a mimo to, brzmi o wiele lepiej. Powiem więcej, gitara ta brzmi bardzo ładnie. Niestety równocześnie jest cicha. Oj, bardzo jest cicha w porównaniu z instrumentami wykonanymi zgodnie ze sztuką. Przeszkadza również jej duża masa. Warto też dodać, że wyprodukowana została w roku 1995. Czyżby instrumenty Defil z lat późniejszych były wykonane lepiej?
Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina
To są właśnie typowe problemy z tymi gitarami. Albo nie brzmią, albo są ciche, albo niewygodne, a najczęściej wszystkie z tych zalet występują jednocześnie. To prawda, że są ludzie, którzy mają jakiś dziwny sentyment do tych gitar i dbają o nie jak o eksponaty muzealne, lecz nie oszukujmy się, większość posiadaczy defili marzyło o normalnej gitarze. A zderzenie z normalną gitarą było tak bolesne, że nie wiem o czym tu dyskutować
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina
Ja, zgadzam się z Piotrem. Aczkolwiek, jedyne co ew. mógł bym wziąć pod uwagę w kwestii remontu to gitary typu archtop.
Wszelkiej maści pudła i deski, szkoda zdrowia i czasu.
Lepiej tę energię przekierować w inne fajne projekty.
Wszelkiej maści pudła i deski, szkoda zdrowia i czasu.
Lepiej tę energię przekierować w inne fajne projekty.
- SebastianL
- Posty: 749
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina
O właśnie, zapomniałem dodać że mają bardzo grube gryfy. Mało wygodne. Miałem pomysł, by odchudzić gryf, ale wiązałoby się to z dużą ilością pracy, zwłaszcza związanej z lakierowaniem. Odpuściłem, biorąc pod uwagę, że gitara tylko wisi na ścianie i służy do wyjazdów namiotowych co pół roku. W tym czasie wolę budować swoje instrumenty.
Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina
Eeee tam
- Załączniki
-
- F50E97D4-4E54-405B-8DDA-4B45E04E2803.jpeg (42.77 KiB) Przejrzano 3980 razy
-
- 593C5D86-18C0-4837-BE88-0D2A879C6F79.jpeg (31.22 KiB) Przejrzano 3980 razy
-
- 2EA2FFA5-B2E1-4016-9E73-3E85BD4A4F75.jpeg (34.83 KiB) Przejrzano 3980 razy
-
- 36D73698-375B-474B-B512-8DE7AF06CD6F.jpeg (34.52 KiB) Przejrzano 3980 razy
-
- 2118E2F2-0F60-4955-98C2-0575482DA9B3.jpeg (51.14 KiB) Przejrzano 3980 razy
-
- 56EAD046-20D8-444E-9CBE-2010EE42B314.jpeg (46.55 KiB) Przejrzano 3980 razy
-
- 4A7A9151-9EA9-4811-9479-523EA40079C7.jpeg (53.19 KiB) Przejrzano 3980 razy
-
- Wsadzając pręt w otwór i dokręcając śrubą tuleja wyjdzie bez problemu z gniazda
- C88A9A1C-70E2-49A2-B05D-EF8BBAF95F46.jpeg (44.77 KiB) Przejrzano 3980 razy
-
- 8DB2FBFB-FC5D-4A3B-99F5-B8711F61E808.jpeg (28.38 KiB) Przejrzano 3980 razy
-
- 5E3BDC35-2155-45A4-847B-2385D13B487A.jpeg (34.4 KiB) Przejrzano 3980 razy
-
- F19EBDCF-AC73-4063-B053-26DE5DAB0668.jpeg (40.07 KiB) Przejrzano 3980 razy
Pozdrawiam Janek
Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina
Faktycznie gitara oklejona była dwoma fornirami jeden ok 0,5 mm Mahoń na wierzchu a pod spodem ok 0,7mm Klon w poprzek włókien. Taka metoda z obydwu stron. Wywaliłem te forniry i odchudziłem mocno boki gitary. Gniazdo gryfu zrobię nieco pod kątem a sam gryf wkleję.
Sebastian w tej gitarze jest pręt więc roboty będzie niewiele. Wywalę tylko progi i zrobię szlif podstrunnicy żeby przyjemnie się grało. Pytam was dlaczego 50 letnia Olcha ma nie zagrać??? Oczywiście nie dam tam DiMarzio ale jakieś PAF Wilkinsony ustawię jak trzeba i mam nadzieję że nie będzie tak smętnie jak wieszczycie Gryf to klejonka klonowa a podstrunnica Palisander to nie byle jaki zestaw.
Sebastian w tej gitarze jest pręt więc roboty będzie niewiele. Wywalę tylko progi i zrobię szlif podstrunnicy żeby przyjemnie się grało. Pytam was dlaczego 50 letnia Olcha ma nie zagrać??? Oczywiście nie dam tam DiMarzio ale jakieś PAF Wilkinsony ustawię jak trzeba i mam nadzieję że nie będzie tak smętnie jak wieszczycie Gryf to klejonka klonowa a podstrunnica Palisander to nie byle jaki zestaw.
Pozdrawiam Janek
Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina
Opukaj tę deskę. Może zagra. Ale nadaj jej ładną linię i dopracuj krągłości (zobacz tutaj https://divine-jones.com/nocturne.html).
Gryf zrób z klonu, albo z jakiegoś lekkiego mahoniowatego. Ten defilowski gryf to nie wiem z czego on jest?
Gryf zrób z klonu, albo z jakiegoś lekkiego mahoniowatego. Ten defilowski gryf to nie wiem z czego on jest?
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina
Kurde ale ładne wiosełka podlinkowałeś coś pokombinuję. Gryf to klejonka klonu i machoń.
Pozdrawiam Janek
Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina
Trzeba mu koniecznie profil zmienić, może nową podstrunnicę? Sam nie wiem, popukaj, może coś wydumasz. Jak już to zrobisz na ładnie to wstaw przyzwoity osprzęt. Celuj w używany, ale przynajmniej klasy Gotoha, Schallera itp. Kurka...za same potencjometry to trzeba stówkę dać. No niestety uzbrojenie gitary to jest 1k zł minimum. Dlatego ważne jest żeby zbadać potencjał drewna, czy warto dopracowywać.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina
Powiedzcie mi czy można Capon dać pod politurę jako podkład?
Podstrunnica jest z bardzo porządnego materiału, Panowie czytajcie przecież w tej gitarze jest bardzo porządne połączenie materiałowe:
-Decha - Olcha
- Gryf kanapka Klon + Mahoń
- Podstrunnica - najprawdopodobniej Palisander
Nie wiem do czego chcecie się doczepić w takim zestawieniu toż to porządne lutnicze materiały. Jak zrobię szlif podstrunnicy i wymianę progów a później i wkleję gryf pod nieco innym kątem to w czym ta gitara ma być tak strasznie gorsza od gitar sklepowych, które i tak trzeba ustawiać żeby można było grać normalnie.
Podstrunnica jest z bardzo porządnego materiału, Panowie czytajcie przecież w tej gitarze jest bardzo porządne połączenie materiałowe:
-Decha - Olcha
- Gryf kanapka Klon + Mahoń
- Podstrunnica - najprawdopodobniej Palisander
Nie wiem do czego chcecie się doczepić w takim zestawieniu toż to porządne lutnicze materiały. Jak zrobię szlif podstrunnicy i wymianę progów a później i wkleję gryf pod nieco innym kątem to w czym ta gitara ma być tak strasznie gorsza od gitar sklepowych, które i tak trzeba ustawiać żeby można było grać normalnie.
Pozdrawiam Janek