Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Moderator: poco
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
A czy takie lampy są łatwo dostępne? Tobie ktoś sprezentował, ale jak się skończą to co wtedy można poradzić?
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Mam na zamianę jedną Na ebayu po 4-6 dolców jest ich zatrzęsienie.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Aaaa czyli nie ma problemu:) Kurczej jestem strasznie ciekawy. 2W do domu to aż nadto:)
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Jak zrobię i zadziala to moge Ci podesłać na testy.
- Mirek Sadowski
- Posty: 200
- Rejestracja: 2019-08-05, 13:51
- Lokalizacja: Brzeg
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Duży, jest de beściak, ale małe "dziecinne" wzmacniaczątko i jego banda też
pozdrawiam MS
pozdrawiam MS
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
to maleństwo z paczką 2x12 ryknie tak, że sąsiadki zbledną:)
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Jaką impedancję ma paka w układzie 2x12?
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Sławku - jutro sprawdzę jakie są to głośniki w sensie po ile ohmów mają i jak są podłączone. Z tego co pamiętam to jeden jest 16 Ohm, a drugi 8. I raczej połączenie równoległe, więc wypadkowo pięć z hakiem.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Jakoś poradzimy. Najwyzej przelutuje wyiscie na 4 omy. Jutro zrobie próbę czy transformatory nie sieją na siebie i na lampę. Jak bedą zakłocać to bedzie zabawa.
.
.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Uruchomiłem końcówkę mocy. 2W wychodzą z niej bez problemu ale przy dość dużych zniekształceniach. Pewnie TG jest kulawy. Z dobrych wieści: Transformatory nie wpływają na siebie i na lampę też nie. W głośniku jest po prostu cisza. Żadnych brumów. Może uda mi się zrobić jeszcze regulację tonu. Potem wrzucę zdjęcia. Coś z tego będzie
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Odpaliłem malucha z regulacją barwy. Na pewno będę się musiał pobawić z punktem pracy lamp. Wzmacniacz jest trochę "tępy" czyli mało czuły ale dam sobie z tym radę. Na szczęscie nie ma żadnych brumów czy przydżwięków. Jest cichutki.Wygląda na to że bedzie to fajna rzecz do domowego grania. W środku jest jeszcze bałagan ale to chwiowe
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Kurde, czad
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Ubiłem rano przystawkę oscyloskopową.Proby muszą zaczekać.