Tanie frezarki górnowrzecionowe
Moderator: poco
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 2011-04-24, 08:51
Tanie frezarki górnowrzecionowe
Planuję w najbliższym czasie dokupić coś do swojego warsztatu. Planuję maksymalnie zmniejszyć koszt budowy gitar, ponieważ dopiero się uczę. Obliczyłem, że frezarka za 200 złotych zwróci się po zbudowaniu 1,7 gitary, ponieważ stolarze lubią żądać dużo za piętnaście sekund frezowania np. otworów na przetworniki.
No więc do rzeczy: przeszukałem allegro i znalazłem wiele tanich frezarek górnowrzecionowych kosztujących mniej niż 200 złotych. Oto moja propozycja:
http://allegro.pl/niemiecka-frezarka-go ... 16496.html
Ogólnie wygląda mi to na mocny sprzęt. Wyznaję prostotę i prędzej zaufam frezarce ważącej 6 kg niż 2 albo 3. Tak samo duża moc i zestaw frezów wydaje się tworzyć atrakcyjną ofertę.
Teraz kilka potrzebnych informacji:
- mam zamiar używać tej frezarki najwyżej raz w tygodniu
- będzie mi potrzebna do frezowania otworów na przetworniki, kanałów na pręty, jednym słowem tylko do robienia gitar
- chciałbym, aby cena nie przekraczała 200 złotych (w końcu to hobby)
Jestem totalnie zielony w kwestii wyboru frezarki. Dlatego prosiłbym kogoś o radę... Nie potrzebuję już tak obszernych odpowiedzi jak w innych moich tematach (o zgrozo). Zależy mi tylko na krótkich, zwięzłych opiniach.
Z góry dziękuję.
No więc do rzeczy: przeszukałem allegro i znalazłem wiele tanich frezarek górnowrzecionowych kosztujących mniej niż 200 złotych. Oto moja propozycja:
http://allegro.pl/niemiecka-frezarka-go ... 16496.html
Ogólnie wygląda mi to na mocny sprzęt. Wyznaję prostotę i prędzej zaufam frezarce ważącej 6 kg niż 2 albo 3. Tak samo duża moc i zestaw frezów wydaje się tworzyć atrakcyjną ofertę.
Teraz kilka potrzebnych informacji:
- mam zamiar używać tej frezarki najwyżej raz w tygodniu
- będzie mi potrzebna do frezowania otworów na przetworniki, kanałów na pręty, jednym słowem tylko do robienia gitar
- chciałbym, aby cena nie przekraczała 200 złotych (w końcu to hobby)
Jestem totalnie zielony w kwestii wyboru frezarki. Dlatego prosiłbym kogoś o radę... Nie potrzebuję już tak obszernych odpowiedzi jak w innych moich tematach (o zgrozo). Zależy mi tylko na krótkich, zwięzłych opiniach.
Z góry dziękuję.
Ostatnio zmieniony 2012-09-06, 18:35 przez maslownica, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobry wybór jak dla tej ceny, Ja mam słabszą i tez wyrabia się, ale kontroluję posuw, aby nie zamordować motoru. Zanim zaczniesz cokolwiek robić ta maszyną poćwicz obsługę "na sucho"/ podnoszenie na określoną wysokość , opuszczanie, blokowanie, ustawianie tego obrotowego, rewolwerowego ogranicznika głębokości dla kilku przejść, bez napięcia. Potem załóż frez palcowy, wyreguluj na pręcie głębokości frezowania ogranicznik prętowy tak na 2 mm i poćwicz na kawałku drewna wycinanie czegokolwiek celem oswojenia się z narzędziem. Pozdrawiam Ryszard.
via vita curva est
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 2011-04-24, 08:51
- James_Bond
- Posty: 27
- Rejestracja: 2011-02-19, 02:25
- Lokalizacja: Kielce
PAMIĘTAJ!
Zawsze sprawdzaj czy frez jest dokręcony, frezarka wchodzi w materiał jak w masło i w ciało człowieka też, poczujesz jak będzie za późno.
Pomimo szybkich obrotów może pod pewnyn kontem obróbki od czoła może odszczypać drewno,
jek będziesz brał za dużo materiało to będzie paliło drewno
Zawsze sprawdzaj czy frez jest dokręcony, frezarka wchodzi w materiał jak w masło i w ciało człowieka też, poczujesz jak będzie za późno.
Pomimo szybkich obrotów może pod pewnyn kontem obróbki od czoła może odszczypać drewno,
jek będziesz brał za dużo materiało to będzie paliło drewno
Tak tak Powiedział szpak.
http://qooni.mooo.com/siodemka/
http://qooni.mooo.com/siodemka/
Miałem też ochotę na tą frezarkę Eurotec 2500 W, ale wystawiający nie podał jakie średnice trzpieni narzędzi, ile gwarancji. Wręcz na maila odpowiedział, że producent nie podał w danych narzędzia . Kupiłem wcześniej frezarkę z kompletem frezów, tylko się okazało, że frezy mają trzpień 6,3 mm- angielskie, a frezarka ma chwyt 6 mm. Frezy leżą bezużyteczne. Cena w stosunku do mocy jest bardzo dobra, ale może się okazać, że potem problemów będzie więcej niż ustawa przewiduje. Dlatego zrezygnowałem. W końcu to nie fabryka i produkcji seryjnej się nie przewiduje . Pozdrawiam, Ryszard.
via vita curva est
Może trochę późno, ale dołożę swoje parę groszy:)
Też kupiłem tanią i nie żałuję, do moich zastosowań pasuje idealnie. Dorobiłem do niej stół i robi też jako dolnowrzecionowa.
O frezowaniu koledzy już powiedzieli. Teraz troszkę o frezach. Te, które są w komplecie na początek wystarczą, pod warunkiem, ze nie będziesz zbierał zbyt dużo materiału i po każdym użyciu będziesz je czyścił (uwaga na palce!). Cennymi frezami są te z łożyskiem, ale niekoniecznie w przypadku gitary. Bardzo przydatnym frezem w tym przypadku jest frez trzpieniowy z dolnym łożyskiem (między uchwytem a ostrzami) - bardzo łatwo można kopiować nim kształt wcześniej wycięty z szablonu. Pamiętaj też, że te frezy nie wiercą. Trzeba albo wjechać z boku, albo wcześniej nawiercić otwór. Są też frezy wiercące, ale to inna bajka.
Niestety dość szybko zauważysz, że frezy są wyjątkowo tanie i trzeba dokupić lepsze. A to już często spory wydatek.
Średnica wrzeciona ok - ja mam 8mm i czasami brakuje mi czegoś solidniejszego do szerokich frezów.
Też kupiłem tanią i nie żałuję, do moich zastosowań pasuje idealnie. Dorobiłem do niej stół i robi też jako dolnowrzecionowa.
O frezowaniu koledzy już powiedzieli. Teraz troszkę o frezach. Te, które są w komplecie na początek wystarczą, pod warunkiem, ze nie będziesz zbierał zbyt dużo materiału i po każdym użyciu będziesz je czyścił (uwaga na palce!). Cennymi frezami są te z łożyskiem, ale niekoniecznie w przypadku gitary. Bardzo przydatnym frezem w tym przypadku jest frez trzpieniowy z dolnym łożyskiem (między uchwytem a ostrzami) - bardzo łatwo można kopiować nim kształt wcześniej wycięty z szablonu. Pamiętaj też, że te frezy nie wiercą. Trzeba albo wjechać z boku, albo wcześniej nawiercić otwór. Są też frezy wiercące, ale to inna bajka.
Niestety dość szybko zauważysz, że frezy są wyjątkowo tanie i trzeba dokupić lepsze. A to już często spory wydatek.
Średnica wrzeciona ok - ja mam 8mm i czasami brakuje mi czegoś solidniejszego do szerokich frezów.
wżyciu. Makita jest bardzo dobrym elektronarzędziem i przede wszystkim silnym jeśli chodzi o moc a gabaryty silnika. niestety prowadzenie i ergonomika zewnętrzna daleko odskakuje od festoola. poza tym fesltool jest w każdym detalu dopracowany i dokładniejszy. lepszy ma start i hamowanie silnika. Posiadam te dwa cudeńka ale różnice idzie wyczuć już po 10 minutach jeśli chodzi o frezy to polecam kształtowe z Faby. Bardzo dobre są z CMT ale o wiele droższe. Frezy te są precyzyjne niektóre maja specjalne odchylenie co polepsza odprowadzenie urobku. Wykonane są z najlepszej stali i proszę mi wieżyc starczają na bardzo długo przy ciągłej pracy zakładowej, patrząc na hobbistyczna stronę starczą na całe życie chyba ze damy im popalić heheKris pisze:Makita stoi na równiTyrciusz pisze:ale żadna nie pobije FESTOOL-a:)
Tyrcjusz zgadzam się z tobą w 100% u mnie makita i festool chodzą okrągły rok przez 24h na dobę (szlifierki oscylacyjne) oczywiście festool jest dużo masywniejszy i wytrzymalszy chociażby dlatego że to stalowy odlew ma pod spodem a nie kupe plastiku ale jeżeli chodzi o stosunek jakości do ceny to jednak makita- głównie przez tą cene a wcale nie ustępuje. Dwie frezarki makity też się bardzo dobrze trzymają a jedna z nich to już całkiem leciwa jest- jeszcze z czasów gdy nie montowano hamulców. Pasuje mi bardziej bo ta z hamulcem troche szarpie przy wyłączaniu. Jeżeli sprawdzają się jako profesjonalne narzędzia to amatorsko możemy polecić z całą pewnością
- tata_perkusisty
- Posty: 107
- Rejestracja: 2012-05-28, 13:57
- Lokalizacja: Kraków
Temat o tanich frezarkach a piszecie... Ech.
Mam frezarkę EUROTEK, jakiś tani... niby marka niemiecka czy coś, daje radę. Cena to 1/10 Festool'a!
Przy amatorskim dłubaniu starczy na całe życie, przy kilku/kilkunastu gitarach rocznie jest ponad potrzeby.
Może mam ją za krótko, ale na razie nie mam na co narzekać. 2550W, mekki start, i mocowanie 12mm. Do tego Kiepskie ale jednak frezy. Na razie ciągle pracuję tymi z zestawu. Do tego jest i prowadnica i cyrkiel. Festool ma strasznie drogie dodatki. Oczywiście jak ktoś robi 200 gitar rocznie to czemu nie.
A oto ona zamontowana jako dolnowrzecionowa:
Mam frezarkę EUROTEK, jakiś tani... niby marka niemiecka czy coś, daje radę. Cena to 1/10 Festool'a!
Przy amatorskim dłubaniu starczy na całe życie, przy kilku/kilkunastu gitarach rocznie jest ponad potrzeby.
Może mam ją za krótko, ale na razie nie mam na co narzekać. 2550W, mekki start, i mocowanie 12mm. Do tego Kiepskie ale jednak frezy. Na razie ciągle pracuję tymi z zestawu. Do tego jest i prowadnica i cyrkiel. Festool ma strasznie drogie dodatki. Oczywiście jak ktoś robi 200 gitar rocznie to czemu nie.
A oto ona zamontowana jako dolnowrzecionowa:
Pozdrawiam Radek tata Ernesta.
Wirowanie pędzli: http:/www.forumlutnicze.pl/forum/viewtopic.php?p=9249
Wirowanie pędzli: http:/www.forumlutnicze.pl/forum/viewtopic.php?p=9249