Moje skrzypce S SOIL 1714 fotorelacja z budowy

[michqq]

Acha.

Niektórzy chcą/wolą żeby tą drewnianą szpilkę wkładać z hebanu, robiąc niejako dodatkową ozdobę:







A niektórzy właśnie nie...

(Jak widac na powyższych zdjęciach jest to też kolejny punkt na skrzypcach nadający się do tego żeby lutnik się podpisał. Zdania na temat czy można / należy / nie powinno się są jednak podzielone. )

To teraz pytania o ciąg dalszy:

(1) Czy wstawiasz kołki, wstawiasz duszę i robisz mostek żeby wypróbowywać skrzypce jak są tj. "ograć je na biało", czy też gruntujesz i lakierujesz bez próbnego ogrywania?

(2) Czy opalasz skrzypce ultrafioletem przed gruntowaniem? Ponoć uważa się że Stradivarius opalał skrzypce ultrafioletem, z tym że w sposób naturalny, mianowicie białe skrzypce opalał był na słoneczku przed gruntowaniem, odpowiednio długo. Natomiast w XXI wieku istnieje sposób żeby imitować takie opalanie w sposób przyspieszony, przypalając skrzypce sztucznym ultrafioletem.
Solarium po prostu.
Niektórzy więc takie solarium robią:


( Niektórzy też jeszcze przyspieszają opalanie chemią, stosując przy opalaniu ultrafioletem lub słoneczkiem dodatkowo słaby roztwór azotynu sodu. )

Inni zaś tak nie robią, pozostając przy bejcy.
A niektórzy też przyciemniają amoniakiem.
A niektórzy nic, tylko po prostu gruntują.

( http://www.makingtheviolin.com/Wood_preparation )

To która z wersji u Ciebie, jeżeli można delikatnie zapytać?

(Jeżeli nie można zapytać to też się nie obrazimy, to jasne że zaczynamy dotykać sekretów kuchni...)

[michqq]

Paramonov widzę , że pod skrzypcami leży jakaś następna płyta w trakcie obróbki. Pamiętaj , że wszyscy tu lubimy patrzeć na takie fotorelacje

Z początków wątku:

(...)
Nie używam żadnych szablonów do kształtu sklepień. Teraz zacząłem skrzypce na formie Guarneriego.
(...)

To chyba ten Guarneri przebija nam tam w tle?
Miejmy nadzieje że Paramonov też i nim się w przyszłości podzieli.

[michqq]

Skype to wynalazek który zmienił relacje rodzinne.
Dziś Babcia może do wnuków zatele-wizjo-fonować i sobie porozmawiają kiedy tylko chcą.
Raz zrobiłem eksperyment i podpiąłem Babcię do telewizora, i przypiąłem kamerkę nad.

Żona przeżyła wtedy wizytację Wielkiego Brata, w dużym pokoju na telewizorze pojawiała sie Jej Teściowa w skali jeden-do-jeden i widac było jak oczy Teściowej zamiast skupic się na Dzieciach to ścigały łapczywie po kątach pokoju szukając bałaganu i do-czego-się-przyczepić.

Już tak nie robię.

Skąd ta dygresja, otóż, Paramonov, my to jak ta teściowa, zamiast patrzeć na skrzypki patrzym co jest dookoła, stąd chwalą ci ludzie dłutka albo pytają się o tą drugą płytę która jest w tle...
W ramach takiego łypania po kątach pracowni zauważyłem tentego, no nie mogę się powstrzymać.

Chciałem wypatrzyć kociołek na klej skórny. Na OLX są podgrzewacze do butelek mleczka dla dzieci po 20-60 za sztukę, i to amatorzy kupują - jest grzałka z termostatem do grzania kleju.
Chciałem takiego wypatryć w tle i no nie mogę, natomiast zamiast tego wielokrotnie się pojawia klej Titebond Original, znany też jako "Titebond Czerwony".

Ty to tajtbondem wszystko kleiłeś?

[Paramonov]

Kołeczki nie są dla ozdoby. Tam były otworki technologiczne, były tam gwoździe po których naprowadza sie płyty przy klejeniu.

Lakier i wybarwienie jest od Old Wood https://www.oldwood1700.com/en/ . Skrzypce są posmarowany ich chemicznym podbarwiaczem i jeszcze jednym jak by tłustym on miał juz kolor, ale nie plamił. Lakier jest olejny, trzeba było suszyć w lampach.

Decha pod skrzypcami to żałobnica, na początku tematu komuś sie podobała. To ta sama decha na której był przykręcony ślimak. Z jednej strony jest płaska z drugiej jest wydłubany kształt sklepienie, żeby skrzypce sie nei bujały. Do tego przykręciłem płytę w kształcie skrzypiec żeby płyta przy rzeźbieniu nie uciekła.

Biały klej używałem do żeberek i klocków. Inne rzeczy muszą być klejone kostnym. Klej rozpuszczamy na maszynce w starym metalowym kubku zalanym wodą do którego jest włożony ceramiczny kubek z urwanym uchem i w nim jest dopiero klej. Chyba nie kupił bym specjalnego garnka do kleju. Szkoda kasy na bajery, lepiej kupić niepotrzebne dłuto niż taki prodiż.

darek możesz pytać

[michqq]

Lakier i wybarwienie jest od Old Wood https://www.oldwood1700.com/en/ . Skrzypce są posmarowany ich chemicznym podbarwiaczem i jeszcze jednym jak by tłustym on miał juz kolor, ale nie plamił. Lakier jest olejny, trzeba było suszyć w lampach.

O, mają też werniks z bursztynu na oleju:
https://www.oldwood1700.com/en/product/ ... r-varnish/
https://www.oldwood1700.com/wp-content/ ... es-ENG.pdf

Dla takiego jak ja to byleco przy skrzypcach jest Skomplikowanym Zadaniem - a u Ciebie to ciach ciach - na jednym zdjęciu komora kołkowa nieprzewiercona a na następnym szast prast z niczego pojawiają sie kołki i prożek - i już są.
Tak na prawdę od jednego do drugiego jest sporo pracy.

Widać że na czas lakierowania zdjąłeś prożek dolny - to miejsce jak rozumiem było zabezpieczone jakąś taśmą papierową. Prożek dolny widać teraz wyraźniej, zrobiłeś go jaktosięnazywa, taki bardziej jednospadowy

Swoją drogą nawet nie wiedziałem że jest takie zróżnicowanie w prożkach dolnych skrzypiec, a o:

siodelkoduze.jpg (8.17 KiB) Przejrzano 10637 razy

Dalej:

Czy wnętrze komory kołkowej czymś podbarwiałeś?
Na zdjęciach z lakierowania jest tam cały czas surowe drewno, a na ostatnim robi się przyciemnione (chyba że to tak światło pada)

Jedni zostawiają niepodmalowane drewno, inni podbarwiają bejcą, a internet podaje że niektórzy stosują też farbki olejne, takie jak malarze do obrazów.
Podobnie z krawędziami efów.

[michqq]

Równość, gładkość sklepień widać najlepiej w cieniu. Tak jak po gipsowaniu ściany przytyka sie zapaloną żarówkę żeby zboczyć górki i dołki. Tak samo tutaj widać. Wyłączam światło i na drugim końcu stołu przysuwam lampkę do blatu daje to ostry kont światła. Każda nie równość daje cień i cykliną to można zjechać.

A propos przykładania żarówki do ściany i potem przykładania żarówki do blatu "przez analogię" żeby pooglądac wypukłość płyt...

Internet donosi że kolejne budowlane źródło swiatła, także używane na ścianach, niekiedy znajduje zastosowanie u lutników.

Niektórzy lutnicy kradną budowlańcom laserowa poziomicę, generującą "kreskę" światła do rzutowania na ścianę:



Kto wie, może to ma sens...

[Paramonov]

Na skrzypcach są położone oba podkłady bursztynowy i mineralny czyli pewnie krzemionka, pył wulkaniczny.

Korytko i efy są pomalowane brązowym akrylem dla malarzy.

Rzeczywiście taki laser spełnił by zadanie, ale pokazuje tylko w jednym wymiarze a cień jest dwu wymiarowy.

To już wszystkie zdjęcia. Mam jeszcze gifa są w tym linku też te same zdjęcia ale źle wrzucone trzeba je oglądać klikając do tyłu.
https://photos.google.com/share/AF1QipO ... Q1SHh1UGhR

Ciesze się że sie podobało.

[Paramonov]

Tematu nie zamykam, ale nie mam co wrzucać.
Jak ja robiłem pierwsze szyjki to robiłem naraz serie 9 sztuk. Takie zadanie dostałem. Najpierw dokładne wycięcie i korytko we wszystkich potem zwoje w każdym po kolei. Nie było łatwo a przecież rzeźbiłem w drewnie już w szkole . Dokładność wyrysowania jest ważna i trzymanie sie wymiarów w niektórych miejscach. Może załóż temat ze swoim ślimakiem. Zrobi sie z tego instruktaż jak zacząć. Mam też taki klocek z falą na wydanie do treningu. Nie nadaje sie do skrzypiec bo ma raka i jest strasznie ciężki. Wsadzę go do paczki twojego kumpla może sie przyda. W sumie jak tez chcesz robić ślimaka albo nawet skrzypce to może powinniście sie zrzucić na narzędzia.

[Paramonov]

Tak, można wiercić w początkowej fazie, po narysowaniu wiertarką stołowa. Powinno być równo ewentualnie trochę gniazdo przesunę sie samym rozwiertakiem przy pasowaniu kołków. My tak nie robimy bo kilka razy wyszło źle. Trzeba było zakołkować i wiercić jeszcze raz. Kołkowanie w nowych skrzypcach, masakra. Dlatego na skończonych, białych skrzypcach nawiercamy gniazda. Sposób na wytrasowanie, nanosi sie punkty w których maja być otwory wbija sie w nie z obu stron dwie dłuższe plastikowe pineski. Następnie obraca sie patrząc czy są w osi obie wbite, ewentualnie korekta zaznaczenie ołówkiem i następna para wyżej. Wiercenie z ręki później rozwiertak.
Polecam wiercić na początku 4 - 4,5mm wiertłem.

[Paramonov]

Pierwszy otwór 20mm od podstrunnicy.

[Waldzither9]

Abyś nie czuł się osamotniony muszę poinformować, że cała nasza społeczność nad tym ubolewa.Tzn nad wszystkimi nienowymi zdjęciami pstrykanymi z zapałem, które jakiś "Cyfrokrad" na całym forum zablokował zablokował, ja mam nawet teorie spiskowe, że to jeden z moich dawnych Landlordów z Yrlandii który do pralki pewnej nocy zamontował automat na monety tak czy inaczej pewnie ktoś przekonujący będzie musiał zadzwonić po "DoctorWho" który nie takie problemy rozwiązał?
Dobrze chociaż że są opisy w czytelnym alfabecie bo gdyby to była cyrylica lub hindu lub pendżabski to byłoby gorzej.
Swoją drogą dziwne że np święte obrazki michqq nie zniknęły?
Proponuję od tej pory sążniście opisywać co widać na zdjęciu.

[michqq]

Swoją drogą dziwne że np święte obrazki michqq nie zniknęły?

To nie był upload, tylko wklejony link do zewnętrznej lokalizacji, najwyraźniej taka jest przyczyna.
Poznikały "uploady" do bazy danych zdjęć, związanej z Forum.
Niepoznikały zaś te zdjęcia które są wklejką materiałów z lokalizacji zewnętrznych.

[Waldzither9]

Dzięki za szybkiego "responsa". A ja się głowiłem jak to uczyniłeś i dlaczego ja tak nie zrobiłem. Teraz wiem jak, ale i tak w przypadku zdjęć własnych to nie jest pomocą, bo trzeba by je gdzieś w chmurę machnąć, a wtedy też nie wiadomo gdzie i na jak długo są "bo taki mamy klimat".Kiedyś miałem dłuugi katalog linków w góglach do interesujących mnie źródeł, wierzyłem że do swojej śmierci będę miał do nich dostęp, no ale jacyś liderzy na górze mieli focha i wszystko się pozmieniało, gógle i ich polityka też, a po linkach nawet kartka papieru nie została tylko poczucie fatamorgany i napis na wyświetlaczu błąd 404...

[Paramonov]

Wrzucam jeszcze raz. Tylko czy to coś da?
Wrzucam link do fot ale są czasem nie po kolei i od tyłu.

https://photos.google.com/share/AF1QipO ... Q1SHh1UGhR