Lakierowanie instrumentów techniką NITRO.
Moderator: poco
Re: Lakierowanie instrumentów techniką NITRO.
No to miałeś pecha z tą rozmową, albo nie podbarwiłeś stosownie tematu.
Ja po prostu zapodałem, do czego potrzebuję ich, technologów wiedzy i próbowałem wciągnąć w dysputę. Udało się na tyle, na ile potrzebowałem.
Co do tych proponowanych wyrobów , to nie mam zdania, ale zapodałem karty technologiczne i film instruktażowy, co pozwoli przynajmniej w stopniu podstawowym podjąć decyzję o ich wykorzystaniu.
Jedynie, co mnie nie za bardzo przekonuje, to końcowa twardość i np. podatność na "pękania" z upływem lat, tak jak przy nitro.
Informacja o rozcieńczalniku jak do wyrobów ftalowych nie nastraja mnie optymistycznie, albowiem mam skojarzenia ze znanymi mi lakierami i farbami ftalowymi. Ale technologia poszła do przodu i nowe składniki mogą być tym nieznanym bonusem.
Wypadało by zapytać o klasę ścieralności, co rzuciło by światła na to, czego spodziewać sie należy w końcówce.
http://www.karty-techniczne.sniezka.pl/ ... DREWNA.pdf
http://www.karty-techniczne.sniezka.pl/ ... 1ADOWY.pdf
https://www.youtube.com/watch?v=kRG-964uT5Y
Jak przetestujesz, to daj znać o wynikach i spostrzeżeniach.
Radził bym operację próbną na obcym organizmie.
Pozdrawiam, Ryszard
Ja po prostu zapodałem, do czego potrzebuję ich, technologów wiedzy i próbowałem wciągnąć w dysputę. Udało się na tyle, na ile potrzebowałem.
Co do tych proponowanych wyrobów , to nie mam zdania, ale zapodałem karty technologiczne i film instruktażowy, co pozwoli przynajmniej w stopniu podstawowym podjąć decyzję o ich wykorzystaniu.
Jedynie, co mnie nie za bardzo przekonuje, to końcowa twardość i np. podatność na "pękania" z upływem lat, tak jak przy nitro.
Informacja o rozcieńczalniku jak do wyrobów ftalowych nie nastraja mnie optymistycznie, albowiem mam skojarzenia ze znanymi mi lakierami i farbami ftalowymi. Ale technologia poszła do przodu i nowe składniki mogą być tym nieznanym bonusem.
Wypadało by zapytać o klasę ścieralności, co rzuciło by światła na to, czego spodziewać sie należy w końcówce.
http://www.karty-techniczne.sniezka.pl/ ... DREWNA.pdf
http://www.karty-techniczne.sniezka.pl/ ... 1ADOWY.pdf
https://www.youtube.com/watch?v=kRG-964uT5Y
Jak przetestujesz, to daj znać o wynikach i spostrzeżeniach.
Radził bym operację próbną na obcym organizmie.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Lakierowanie instrumentów techniką NITRO.
"No to miałeś pecha z tą rozmową, albo nie podbarwiłeś stosownie tematu. "
- dostałem tel do jakiejś Pani Która szkolenia robi ale nie odbierała wiec poszło na infolinię , zasypałem ją tematami zapytaniami ale laseczka była wybitnie nie kumata ....i stwierdziła ze muszę sobie testować
"Co do tych proponowanych wyrobów , to nie mam zdania, ale zapodałem karty technologiczne i film instruktażowy, co pozwoli przynajmniej w stopniu podstawowym podjąć decyzję o ich wykorzystaniu."
-- już je przestudiowałem kilka dni temu filmiki wyglądają optymistycznie, dane kart technologicznych również .. co do ciała obcego już mam fajną deskę do prób bo korpus wygląda super, tylko chce go przyciemnić i uwidocznić słoje,
Ps jak macie jakieś sprawdzone produkty podkład może (bejca) plus lakier będę wdzięczny bo chcę to polakierować a nie bardzo wiem czego używać aby tego nie spartolić.
Inne korpusy będą albo jesion albo mahoń wiec olej będzie w użyciu.
- dostałem tel do jakiejś Pani Która szkolenia robi ale nie odbierała wiec poszło na infolinię , zasypałem ją tematami zapytaniami ale laseczka była wybitnie nie kumata ....i stwierdziła ze muszę sobie testować
"Co do tych proponowanych wyrobów , to nie mam zdania, ale zapodałem karty technologiczne i film instruktażowy, co pozwoli przynajmniej w stopniu podstawowym podjąć decyzję o ich wykorzystaniu."
-- już je przestudiowałem kilka dni temu filmiki wyglądają optymistycznie, dane kart technologicznych również .. co do ciała obcego już mam fajną deskę do prób bo korpus wygląda super, tylko chce go przyciemnić i uwidocznić słoje,
Ps jak macie jakieś sprawdzone produkty podkład może (bejca) plus lakier będę wdzięczny bo chcę to polakierować a nie bardzo wiem czego używać aby tego nie spartolić.
Inne korpusy będą albo jesion albo mahoń wiec olej będzie w użyciu.
Re: Lakierowanie instrumentów techniką NITRO.
Witajcie z rana
Dodzwoniłem się do tej Pani z Vidaronu co się nie mogłem dodzwonić i wypytałem o kilka rzeczy:
1. Nitro: jeśli chcemy zachować naturalny kolor, delikatnie ściemniony jak to bywa po lakierowaniu, a mają tylko bezbarwny wiec kładziemy na olchę jedną warstwę podkładu (1:1 podkład – rozcieńczalnik) i malujemy szlif, czekamy aż wyschnie i co 6 godzin malowanie ścieranie, malowanie ścieranie aż do efektu końcowego, ( można robić dłuższe przerwy) który rzadszym lakierem pokrywamy ostatnia warstwą delikatniej rozcieńczoną. Całość sugerują wykonać małym wałkiem w celu uzyskania równiejszej powierzchni i gładszej powierzchni. W żadnym przypadku nie używać Bejcy bo efekty mogą być różne.. nawet o wodnej czy spirytusowej Pani kręciła nosem bo z czasem pigment może się różnie zachowywać, nie pytałem o bejcę do NITRO.
2. Bejcowanie i lakierowanie lakierem bez podkładowym do parkietów. Dajemy bejce wedle uznania i lakier, to samo aż do odpowiedniego efektu, nie jest to nitro ale jest bardziej odporne na ścieranie.
3. Olejowanie: wypolerować do oporu i kłaść olej do uznania, drewno twardnieje a powierzchnia robi sina tyle przyjemna i trwała, Pani ma blat w kuchni tylko olejowany i to wystarcza.
I teraz, przyznam szczerze że kusi mnie punkt drugi mimo że nitro sugerują do instrumentów ze względu na odpowiednie warunki brzmieniowe… Wiec konkretna rada pytanie do znawców czy ryzykować punkt drugi czy zostać przy pierwszym ? Choć jak by tą Olche pociągnąć taką bejcą orzechową to by wyglądała super, oczywiście testując wcześniej na skrawkach.
Dodzwoniłem się do tej Pani z Vidaronu co się nie mogłem dodzwonić i wypytałem o kilka rzeczy:
1. Nitro: jeśli chcemy zachować naturalny kolor, delikatnie ściemniony jak to bywa po lakierowaniu, a mają tylko bezbarwny wiec kładziemy na olchę jedną warstwę podkładu (1:1 podkład – rozcieńczalnik) i malujemy szlif, czekamy aż wyschnie i co 6 godzin malowanie ścieranie, malowanie ścieranie aż do efektu końcowego, ( można robić dłuższe przerwy) który rzadszym lakierem pokrywamy ostatnia warstwą delikatniej rozcieńczoną. Całość sugerują wykonać małym wałkiem w celu uzyskania równiejszej powierzchni i gładszej powierzchni. W żadnym przypadku nie używać Bejcy bo efekty mogą być różne.. nawet o wodnej czy spirytusowej Pani kręciła nosem bo z czasem pigment może się różnie zachowywać, nie pytałem o bejcę do NITRO.
2. Bejcowanie i lakierowanie lakierem bez podkładowym do parkietów. Dajemy bejce wedle uznania i lakier, to samo aż do odpowiedniego efektu, nie jest to nitro ale jest bardziej odporne na ścieranie.
3. Olejowanie: wypolerować do oporu i kłaść olej do uznania, drewno twardnieje a powierzchnia robi sina tyle przyjemna i trwała, Pani ma blat w kuchni tylko olejowany i to wystarcza.
I teraz, przyznam szczerze że kusi mnie punkt drugi mimo że nitro sugerują do instrumentów ze względu na odpowiednie warunki brzmieniowe… Wiec konkretna rada pytanie do znawców czy ryzykować punkt drugi czy zostać przy pierwszym ? Choć jak by tą Olche pociągnąć taką bejcą orzechową to by wyglądała super, oczywiście testując wcześniej na skrawkach.
Re: Lakierowanie instrumentów techniką NITRO.
Ja proponuję, niezależnie od tego co zaproponowała Ci pani przez telefon, wykonanie samodzielnie próby na kawałku drewna. Weź połóż bejcę, machnij nitro, zobaczysz co będzie. Druga opcja to zabarwic nitro.
Cała masa gitar jest bejcowana, na to nitro i nic się nie dzieje.
T.
Cała masa gitar jest bejcowana, na to nitro i nic się nie dzieje.
T.
Re: Lakierowanie instrumentów techniką NITRO.
Macie jakieś sprawdzone bejce pod nitro ? bo ta z vidaronu fanie wygląda ale jak macie jakieś propozycje to chętnie posłucham
Re: Lakierowanie instrumentów techniką NITRO.
Nigdy nie bejcowałem drewna pod nitro, jeżeli już to barwiłem nitro.
Ma się wtedy kontrolę nad nasyceniem barwy, bejcę jak położysz to już po ptakach.
Dla tego jeśli o bejcę chodzi to konieczne są próby.
Ma się wtedy kontrolę nad nasyceniem barwy, bejcę jak położysz to już po ptakach.
Dla tego jeśli o bejcę chodzi to konieczne są próby.
Re: Lakierowanie instrumentów techniką NITRO.
NO to teraz inne pytanie, co dajecie do Nitro ? bo zasadniczo jedna warstwa kolorem a potem już można bezbarwnym malować?
Re: Lakierowanie instrumentów techniką NITRO.
Kolorem tyle warstw ile potrzebujesz dla danego efektu. Jedna, dwie, trzy.. albo jedna całość, później tylko krawędzie, itp.
A do nitro - spirytusowe możesz dać. Z proszku albo gotowe.
T.
A do nitro - spirytusowe możesz dać. Z proszku albo gotowe.
T.
Re: Lakierowanie instrumentów techniką NITRO.
W sumie można spróbować, mam w domu jakieś nitro kupione rok temu zobaczę jak się to zachowuje po dodaniu bejcy w proszku..
A tak z ciekawości jakich firm marek lakierów używacie ?
Mnie intryguje inna rzecz, robisz malujesz, wszystko git dzień dwa a potem nagle,.... jakiś klops...
A tak z ciekawości jakich firm marek lakierów używacie ?
Mnie intryguje inna rzecz, robisz malujesz, wszystko git dzień dwa a potem nagle,.... jakiś klops...
Re: Lakierowanie instrumentów techniką NITRO.
Nie dodajesz bejcy w proszku, musisz ją rozpuścić w alkoholu (denaturat np). I musi być rozpuszczalna w alkoholu - są różne, zwróć na to uwagę.
T.
T.
Re: Lakierowanie instrumentów techniką NITRO.
O dobra uwaga ,
Czyli robimy tak:
1. bejca spirytusowa dowolna ?
2. dodajemy do próbki nitro bezbarwnego
3. mieszamy, i czekamy chwilę jak się przegryzie.
4. malujemy i sprawdzamy jak wyszło
5. czekamy i kolejna warstwa,
6. jak kolorek odpowiedni to bezbarwny do oporu
7. Trzymamy kciuki aby potem sie nic nie stało
8. Kończymy zabawe i odkładamy na jakiś czas
9. Polerujemy i używamy
Czyli robimy tak:
1. bejca spirytusowa dowolna ?
2. dodajemy do próbki nitro bezbarwnego
3. mieszamy, i czekamy chwilę jak się przegryzie.
4. malujemy i sprawdzamy jak wyszło
5. czekamy i kolejna warstwa,
6. jak kolorek odpowiedni to bezbarwny do oporu
7. Trzymamy kciuki aby potem sie nic nie stało
8. Kończymy zabawe i odkładamy na jakiś czas
9. Polerujemy i używamy
Re: Lakierowanie instrumentów techniką NITRO.
Test, ale raczej tak. Ja używałem castoramowej było ok.1. bejca spirytusowa dowolna ?
Nawet mieszałem kilka.
Reszta prawidłowo
Re: Lakierowanie instrumentów techniką NITRO.
Jak zrobisz teraz próbę, to i tak kolejną będziesz musiał zrobić przed malowaniem deski.. bo próby jest sens robić jeżeli finalne malowanie będzie dokładnie tą samą mieszanką. Teraz to możesz sobie zrobić kilka próbek, z różną ilością warstw, tak dla ogólnego rozeznania. Po co malować, czekać, dawać kolejne. Zrób od razu 5 próbek.
Bejca po rozrobieniu z proszku powinna odstać 24h. Później trzeba ją przefiltrować, np przez filtr do kawy.
T.
Bejca po rozrobieniu z proszku powinna odstać 24h. Później trzeba ją przefiltrować, np przez filtr do kawy.
T.
Re: Lakierowanie instrumentów techniką NITRO.
To tak trzeba będzie zrobić
A jak już będę miał odpowiednią próbkę, choć nie jestem jakoś wybredny wiec tyle aby ciemniejsze było, to wałek i malowanie
A jak już będę miał odpowiednią próbkę, choć nie jestem jakoś wybredny wiec tyle aby ciemniejsze było, to wałek i malowanie
Ostatnio zmieniony 2017-03-28, 13:10 przez maciej_78, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Lakierowanie instrumentów techniką NITRO.
Swego czasu robiłem remont jazza
viewtopic.php?f=47&t=1874&p=15271&hilit ... azz#p15271
I tam stosowałem barwione nitro, ale nakładane było natryskowo.
Obawiam się że stosując inną technikę aplikacji możesz doprowadzić do różnej grubości warstwy "kolorowej" lakieru barwionego, przez co powstaną plamy. Nie mam pewności, że tak będzie ale zwracam uwagę na problem.
viewtopic.php?f=47&t=1874&p=15271&hilit ... azz#p15271
I tam stosowałem barwione nitro, ale nakładane było natryskowo.
Obawiam się że stosując inną technikę aplikacji możesz doprowadzić do różnej grubości warstwy "kolorowej" lakieru barwionego, przez co powstaną plamy. Nie mam pewności, że tak będzie ale zwracam uwagę na problem.