Telecaster semi hollowbody

Miejsce na zdjęcia i opisy zbudowanych instrumentów

Moderator: Jan

popik10

Post autor: popik10 » 2014-06-16, 07:51

Niestety nie mam gdzie przenieść tego składaka. Ale jak opis działu wskazuje.
"Miejsce na foty waszych wystruganych instrumentów". W rozumieniu instrument to całość a nie 30%. Bo za przeproszenie ta deska to mniej więcej tyle. Mam na myśli pracę i związane z nią dylematy.

Tanto
większość gitar robionych przez lutników amatorów to 'składaki' z gotowych podzespołów, gdzie własnoręcznie strugają jedynie gryf i dechę ;-)
Jesteś mocno niesprawiedliwy oceniając wszystkich tą miarą.
Większość na forum to właśnie osoby które mierzą się z problemem a nie idą na łatwiznę. I przez to rozumiem wątpliwości Darka bo jak ocenić pracę typu prezentowanej tu w wątku a np. gitary Wojtka, shopiK-a, Pinia i wielu innych.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2943
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2014-06-16, 07:54

darek pisze:Pierwsze na co patrzę oglądając telecastera to liczba progów.
Jak widzę , że ma 22 to już mi się lampa ostrzegawcza włącza.
Tu akurat nie ma sie co zapalać. Początkowo Fender robił 21 progów w tele. Nie pamiętam od kiedy ale mniej więcej ok lat 80 zaczęli robić również wersje z 22 progami także to żadne kryteria dla lampki ;)
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Post autor: Tanto » 2014-06-16, 08:39

popik10 pisze: Tanto
większość gitar robionych przez lutników amatorów to 'składaki' z gotowych podzespołów, gdzie własnoręcznie strugają jedynie gryf i dechę ;-)
Jesteś mocno niesprawiedliwy oceniając wszystkich tą miarą.
Większość na forum to właśnie osoby które mierzą się z problemem a nie idą na łatwiznę. I przez to rozumiem wątpliwości Darka bo jak ocenić pracę typu prezentowanej tu w wątku a np. gitary Wojtka, shopiK-a, Pinia i wielu innych.
Pozdrawiam
Tam na końcu tego co napisałem jest taki uśmieszek który powinien zobrazować moje intencje. I nie napisałem 'wszyscy', a 'większość', bo niewielu lutników amatorów własnoręcznie wycina pickguardy, płytki mocowania gryfu, mostki, czy chociażby samodzielnie nawija przetworniki. Takie czasy że nie musimy tego robić, bo bez problemu kupi się to w sklepie. Nie oceniam tego negatywnie, bo wiem że mało kto ma dostęp do obrabiarek które pozwolą wykonać np. klucze. Nie oceniam też negatywnie pracy człowieka który nie czuje się na siłach żeby zrobić poprawnie gryf, a chce zbudować instrument. Z kolei gdyby któremuś z wyżej wymienionych kolegów wpadł w ręce gryf zrobiony przez Lindę Mande i dorobili by do tego resztę, to też zebrali by burę?

Więcej luzu panowie, zwłaszcza że do pojawienia się kwestii gryfu gitara zbierała pochwały i to wcale nie za gryf.
popik10

Post autor: popik10 » 2014-06-16, 08:57

Nie mnie oceniać co się komu podoba. Ale mogę oceniać co ktoś pokazuje, bo po to waśnie pokazuje - do oceny. A jeśli chce żeby ocenić to powinna to być jego praca.
I nie napisałem 'wszyscy', a 'większość', bo niewielu lutników amatorów własnoręcznie wycina pickguardy, płytki mocowania gryfu, mostki, czy chociażby samodzielnie nawija przetworniki.
Masz rację, nie napisałeś wszyscy. Co nie zmienia faktu, że tutaj większość właśnie robi inaczej. I tak być powinno. Choć pewnie znajda się adwersarze.
Pozdrawiam
MGCustoms
Posty: 12
Rejestracja: 2014-05-11, 10:14
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MGCustoms » 2014-06-19, 18:54

Rozumiem Panowie, że Wasze pierwsze instrumenty były wykonane idealnie i na najwyższej klasy sprzęcie? Gratuluję warsztatu i umiejętności. Dopiero zaczynam przygodę z budową gitar, a gryf został kupiony i zaadoptowany z powodu braku sprzętu potrzebnego do jego wykonania. Siekierą nie da rady niestety. Pozdrawiam wszystkich profesjonalistów.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2014-06-20, 06:42

MgCustoms, szanowny kolego. Sarkazm w wypowiedzi i próba 'dokopania', nie na miejscu.
Wszak prezentując swoje dokonania musiałeś spodziewać się opinii krytycznych i tak też się stało. To co napisano n/t jest wyrażeniem swojego zdania przez forumowiczów o całokształcie.
Nie zmieni to jednak Twojej opinii o własnym instrumencie. I dobrze, że tak jest, ale nie traktuj wypowiedzi jak atak na Twoja osobę. To przyczynek do tego, abyś spojrzał na budowę instrumentów jako czynność twórczą, wykonaną własnoręcznie od A do Z.
Klocki lego też wprawdzie uczą, ale są 'gotowcami'.
Wystarczyło napisać dlaczego przyjąłeś taką logikę, co to dało Tobie osobiście i wskazać na plany przyszłościowe.
Jak sam zauważyłeś pisząc się na udział w forum, pomagamy w tym, aby uczyć i uczyć się własnoręcznej budowy gitar, od podstaw, wskazywać na pułapki materii, sposoby omijania problemów, doboru komponentów , narzędzi itd.
Zatem przestań się jeżyć, bo to nie uchodzi. Przyjmij krytykę na klatę jak facet, bo to żadna ujma, a przyczynek do rewizji swojego stanowiska w omawianej kwestii (-ach).
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ