Kupiłem miniszlifierkę taką jak z linku powyżej. Pierwsze wrażenie - to chyba dodawali do płatków kukurydzianych, albo to nowa seria klocków Lego
![:-D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Ale działa.
Końcówkę wałka giętkiego da się 'obrać', tak że ma średnicę poniżej 16mm. Niestety ośka z gwintem do mocowania tulejki ma luz przód-tył ok 1mm
![:-/](./images/smilies/icon_curve.gif)
Zlikwidować tego luzu nie będę próbował, bo szkoda psuć wałek.
Inna sprawa to to, że tarczki z zestawu montowane na trzpienie 3,2mm nijak nie trzymają płaszczyzny prostopadłej do trzpienia. Po prostu chwieją się na boki jak bączek tuż przed zatrzymaniem się. To było chyba powodem tego, że tarczka gr 0,6mm (do metalu) zostawiała rzaz ok 1,05mm.
Ostatnim i jedynym rozwiązaniem, które jeszcze chciałbym sprawdzić, i które wydaje się sensowne jest montaż tarczki 50x0,5x10mm bezpośrednio na trzpieniu multiszlifierki (M8, ale na nakrętce dociskającej jest ładne 10mm w cieńszym miejscu). Sęk w tym, że takie tarczki namierzyłem jedynie produkcji Proxxona - ok 55zł. I ta tarczka wystawałaby ok 1,1mm poza obwód miniszlifierki.