Witam
Moderator: Jan
Witam
Cześć. Mam na imię Karol i jestem z Bydgoszczy. Pomimo swojego wieku (33 lata) dopiero zaczynam przygodę z gitarą(uczę się grać od roku). W swojej krótkiej historii instrumentalnej posiadałem 3 gitary: Ibanez RG370FMZ(kupiony na początku gdyż nie wiedziałem czy nowe hobby mi przypasuje), Epiphone Explorer 1984 EX (kupiony w poszukiwaniu kształtu który mi pasuje i zajawką na METALLIKE , Epiphone Les Paul Custom Pro 2008 - gitara którą samodzielnie modowałem gdyż zakupiona miała bardzo zły stan osprzętu i elektroniki. W zasadzie pozostawiłem w niej tylko oryginalne klucze resztę samodzielnie wymieniłem(Szlif progów wykonany w Headache Custom Guitars). W niedalekiej przyszłości chciał bym jednak wymienić klucze na blokowane i siodełko na graphtec ale przy tym ostatnim nie obędzie się raczej bez wizyty u lutnika.
- Jacek A. R.
- Posty: 330
- Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Witam
Dzień dobry, Karolu. Widząc iż jesteś z Bydgoszczy już, już miałem na dzieję na kontakt z Osobą interesującą się gitarami klasycznymi...może znasz kogoś takiego w Bygdoszczy ? Ja się do Bydgoszczy przeniosłem na stałe z Warszawy dopiero kilka lat temu i mimo pewnych kontaktów na bydgoskiej Akademii Muzycznej odczuwam brak środowiska Osób zainteresowanych gitarami klasycznymi.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
- tym mniej wypada.
Re: Witam
Cześć! Mam fajne wspomnienia z Bydgoszczą związane, i to nawet muzyczne
Re: Witam
Niestety raczej nie pomogę ale spytam swojego "nauczyciela" on pewnie bardziej się orientuje.Jacek A. R. pisze:Dzień dobry, Karolu. Widząc iż jesteś z Bydgoszczy już, już miałem na dzieję na kontakt z Osobą interesującą się gitarami klasycznymi...może znasz kogoś takiego w Bygdoszczy ? Ja się do Bydgoszczy przeniosłem na stałe z Warszawy dopiero kilka lat temu i mimo pewnych kontaktów na bydgoskiej Akademii Muzycznej odczuwam brak środowiska Osób zainteresowanych gitarami klasycznymi.
- Jacek A. R.
- Posty: 330
- Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Witam
@ karguli: bardzo dziękuję za dobre chęci, pozostaję w oczekiwaniu na wieści.
@ jurbassteck: fajne wspomnienia z Bydgoszczy...w moim doświadczeniu Bydgoszcz jest nie doceniana w skali kraju. Jak wspomnialem jestem warszawiakiem, urodzonym w Warszawie i spędziłem tam cale życie poza pewną liczbą lat spędzonychi na tzw. Zachodzie najczęsciej jako nauczyciel nigdy długo ale kilka razy co roku na odpowiednich kontraktach. O ile w rodzimym mieście - mimo sporych tzw. sukcesow zawodowych trudno mi było "dogadać się" z ludźmi, o tyle na tzw. Zachodzie dogadywałem się bez problemu i byłem psychicznie rzecz biorąc, "jak u siebie". W Bydgoszczy odczuwam wciąż cztytelne/odczuwalne: "ład, kulturę i porządek", psychicznie jestem tu niejako "na "połowie drogi" pomiędzy dawnym zaborem rosyjskim a tzw. Zachodem. Począwszy od tak prostych spraw jak kultura ruchu drogowego. Jeśli chodzi o miasto to jest to w moim odbiorze perełka POZA konsekwencjami które dotyczą całego byłego tzw. bloku radzieckiego (wielka płyta). Bydgoszcz w znacznym stopniu przypomina mi Strasburg, Saltzburg, Helsignor, niektóre dzielnice Kopenhagi, Perth, wiele innych starych miast Europejskich. Prosty przykład:
https://www.facebook.com/foto.bydgostia ... =1&theater
Kiedy po raz pierwszy byłem na Starym Mieście - od razu przypomniala mi się Brugia. Do tego: i miasto i okolice są wręcz "nabrzmiale" zabytkami historii...kolegiata w Koronowie, tamże nie do końca przebadane krypty grobowe. Żałuję tylko, iż kiedy zdecydowalem się mieszkać w kraju na stale nie przeniosłem się do Bydgoszczy wcześniej.
@ jurbassteck: fajne wspomnienia z Bydgoszczy...w moim doświadczeniu Bydgoszcz jest nie doceniana w skali kraju. Jak wspomnialem jestem warszawiakiem, urodzonym w Warszawie i spędziłem tam cale życie poza pewną liczbą lat spędzonychi na tzw. Zachodzie najczęsciej jako nauczyciel nigdy długo ale kilka razy co roku na odpowiednich kontraktach. O ile w rodzimym mieście - mimo sporych tzw. sukcesow zawodowych trudno mi było "dogadać się" z ludźmi, o tyle na tzw. Zachodzie dogadywałem się bez problemu i byłem psychicznie rzecz biorąc, "jak u siebie". W Bydgoszczy odczuwam wciąż cztytelne/odczuwalne: "ład, kulturę i porządek", psychicznie jestem tu niejako "na "połowie drogi" pomiędzy dawnym zaborem rosyjskim a tzw. Zachodem. Począwszy od tak prostych spraw jak kultura ruchu drogowego. Jeśli chodzi o miasto to jest to w moim odbiorze perełka POZA konsekwencjami które dotyczą całego byłego tzw. bloku radzieckiego (wielka płyta). Bydgoszcz w znacznym stopniu przypomina mi Strasburg, Saltzburg, Helsignor, niektóre dzielnice Kopenhagi, Perth, wiele innych starych miast Europejskich. Prosty przykład:
https://www.facebook.com/foto.bydgostia ... =1&theater
Kiedy po raz pierwszy byłem na Starym Mieście - od razu przypomniala mi się Brugia. Do tego: i miasto i okolice są wręcz "nabrzmiale" zabytkami historii...kolegiata w Koronowie, tamże nie do końca przebadane krypty grobowe. Żałuję tylko, iż kiedy zdecydowalem się mieszkać w kraju na stale nie przeniosłem się do Bydgoszczy wcześniej.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
- tym mniej wypada.
Re: Witam
Jedyną informację jaką udało mi się zdobyć to to że w pubie Tortuga organizowane są jam session.Jacek A. R. pisze:@ karguli: bardzo dziękuję za dobre chęci, pozostaję w oczekiwaniu na wieści.
- Jacek A. R.
- Posty: 330
- Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Witam
- dzięki i za to, aczkolwiek nie mam zielonego pojęcia co jam session - forma znana mi z klasycznego jazzu - może mieć wspólnego z gitarą klasyczną.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
- tym mniej wypada.
Re: Witam
Jazzu, bluesa, rocka, fusion Nie ma przeszkód by na klasycznej gitarze mistrzowskiej grać podczas jam session
- Jacek A. R.
- Posty: 330
- Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Witam
- oczywiście, ale co w przypadku, gdy mowa o typowej muzyce komponowanej na gitarę klasyczną - taka się z gitarą klasyczną wielu Osobom jednak kojarzy ? no i gitara nie musi być "mistrzowska" - ważne aby grać dobrze. Znam przepiękną muzykę graną na Yamaha C 40
http://www.getlinkyoutube.com/watch?v=kYSEss9NhUc
i "jakie takie" granie na gitarach znacznie wyższej klasy.
http://www.getlinkyoutube.com/watch?v=kYSEss9NhUc
i "jakie takie" granie na gitarach znacznie wyższej klasy.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
- tym mniej wypada.
Re: Witam
Fakt, nie trzeba złotych garnków by ugotować dobry obiad Niestety muszę Cię zmartwić, wielu osobom które znam, gitara klasyczna kojarzy się z harcerstwem lub pielgrzymką.. A jak pójdą na koncert jakiegoś "klasyka" to słyszę - On grał na takiej gitarze jak Ty! Dla sprostowania, gram na akustycznej Takamine 12str z pudłem Big Jumbo, więc to raczej lekka różnica
- Jacek A. R.
- Posty: 330
- Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Witam
Dzięki, @jurbassteck, za wpis. Jestem jak najdalszy od krytykowania wspomnianych zastosowań, ale czy do takiego grania nie była by sposobniejsza gitara austyczna, gdzie subtelności doboru materiału, typu konstrukcji w tym typu ożebrowania determinującego charakterystykę dźwiękową, także sposoby używania instrumentu czyli techniki gry nie grają chyba aż takiej roli jak w przypadku instrumentu używanego do grania muzyki tzw. klasycznej a raczej pisanej na gitarę klasyczną - choćby proste formy naszej p. Tatiany Stachak. Bardzo ważna jest choćby podstawowa znajomość zapisu nutowego. Póki co bardzo się cieszę z przyjacielskiego kontaktu z @Orfeo i cieszę się na spotkanie z Nim kiedy to tylko będzie możliwe. Żałuję tylko iż pracuje On w świerku i klonie, niekoniecznie w cedrze i palisandrze.
...a mimo mego umiłowania klasyki i to tak w zakresie konstrukcji instrumentu (z niego się bierze charakterystyka dźwiękowa) jak i repertuaru z czasów Arcasa, Tarregi, Cano, Sagrerasa etc., - na Twej Takamine można grać sliczną muzykę...pamiętam zaskoczenie kiedym sie dowiedział, że prof Krzysztof Pełech jest poważnie zainteresowany tzw. fingerstyle.
...a mimo mego umiłowania klasyki i to tak w zakresie konstrukcji instrumentu (z niego się bierze charakterystyka dźwiękowa) jak i repertuaru z czasów Arcasa, Tarregi, Cano, Sagrerasa etc., - na Twej Takamine można grać sliczną muzykę...pamiętam zaskoczenie kiedym sie dowiedział, że prof Krzysztof Pełech jest poważnie zainteresowany tzw. fingerstyle.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
- tym mniej wypada.
Re: Witam
Jacku, masz rację. Do ogniska czy na pielgrzymkę jak najbardziej powinna być użyta gitara akustyczna, ale niestety w Polsce (wybacz uogólnienie) "zwykli" ludzie kupują gitarę klasyczną dla tego, że 1. Jest z reguły tańsza, 2. Wygodniej się na niej gra ze względu na nylonowe struny. Potem oczywiście zmieniają struny na metalowe, bo "ładniej" graja i powstaje jakaś dziwna hybryda.. A fingerstyle to coś co lubię
p.s. Wg mojego skromnego zdania, ładniej niż moja Takamine brzmi tylko Takamine Santa Fe (szkoda tylko, że nie ma jej z dwunastoma strunami :( )
p.s. Wg mojego skromnego zdania, ładniej niż moja Takamine brzmi tylko Takamine Santa Fe (szkoda tylko, że nie ma jej z dwunastoma strunami :( )