Nietypowa gitara

Dyskusje na temat instrumentów nie mieszczących się w innych kategoriach.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
hubertus
Posty: 199
Rejestracja: 2012-08-15, 13:40
Lokalizacja: Łódź

Nietypowa gitara

Post autor: hubertus » 2012-08-15, 18:15

Kupiłem dosyć nietypową gitarę. Może niektórzy co śledzą rynek kojarzą, bo wisiała długi czas na allegro.

Zrobiłem już wstępne rozeznanie u kilku lutników i zdania są podzielone. Jeden datuje na XIX wiek, drugi na okres międzywojenny. Niestety wymaga remontu, ale żeby się do tego zabrać muszę zbudować bazę teoretyczną na temat tego instrumentu. Cenie sobie każdą opinię!
Załączniki
5.jpeg
1.jpeg
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-08-15, 19:17

Co masz zamiar remontować? Z wyglądu zdjęciowego nie za bardzo widać , a te ubytki lakieru można naprawić. Gitara, jak gitara i zwykle były wykonywane w sposób umożliwiający ich całkowity demontaż. Stąd gdyby była konieczność ingerencji w konstrukcję, to trzeba to przemyśleć i sporządzić procedurę postępowania step by step.
Myślę, że palisander będzie najodpowiedniejszym rzeczoznawcą.
Zrób parę fotek z boku , z tyłu , gryfu, ale tak, aby było widać szczegóły.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-08-15, 20:11

Z tego co widzę, to instrument ten może mieć ok 100 lat lub trochę więcej i został wykonany przez dość dobrego fachowca. Ze zdjęć nie bardzo można coś więcej wywnioskować, ale widać niezły świerk na płycie wierzchniej mimo rubinowej politury. Widać też pewne charakterystyczne kanony budowy ( kształt strunociągu , otwór rezonansowy, główka oraz zakończenie podstrunnicy) z tamtego okresu i z pewnych szerokości geograficznych. Najprawdopodobniej nie zrobił tego lutnik z polski. Chyba , że ktoś zrobił jakąś podróbkę i postarzył drewno amoniakiem oraz innymi chemikaliami aby wyglądała na zabytek... widywałem już takie podróbki drewnianych ikon. Jeśli jednak nikt nie zadał sobie takiego trudu i jest jak podejrzewam ( po fotkach ciężko coś bliżej wywnioskować) , to instrument ten raczej na 99 procent ( jeśli się nie mylę...) został poklejony w całości naturalnymi klejami kostnymi ponieważ w tamtym okresie w zasadzie innych się nie używało... także w solarstwie. Gdyby to był mączny ,,klajster " rozpadło by się już dawno. Wykończenie to albo rubinowa politura naturalna, albo lakier skrzypcowy z jakimiś plastyfikatorami. W tym właśnie cały urok i jeśli ją chcesz wyremontować o mocno się zastanów... Z przodu nie jest tak tragicznie poza małym rozeschnięciem płyty i najprawdopodobniej bardzo cienkim pęknięciu w tym miejscu. Tommy Emanuel gra na gorzej obdrapanym akustyku... hehehe.... ;-) Trzeba opukać pudło i zweryfikować czy wewnętrzne ożebrowanie oraz belki są na swoim miejscu i trzymają się jak należy. Naciskając delikatnie na płytę nic nie powinno wewnątrz skrzypieć niczym stare schody... To można sprawdzić. Jeśli jednak chcesz zabrać się do remontu to czaka Cię trochę pracy i uzupełniania wiedzy aby nic nie popsuć. Samo odnowienie powłok lakieru czyli politury wymaga czasu i wiedzy. Oczywiście starą powłokę należy usunąć całkowicie . Jeśli jest to politura spirytusowa należy to zrobić za pomocą wełny stalowej moczonej w spirytusie bezwodnym. Oby nie było potrzeby otwierania jej od tyłu.... mam nadzieję, że stan nie jest aż tak beznadziejny...? Poza tym należy chyba ustalić menzurę jaką miała i pomierzyć dokładnie progi... Podstrunnica pewnie się rozeschła i instrument stroić nie będzie. No i sama szyjka w jakim jest stanie...? prosta... krzywa... przekręcona... czy dobrze siedzi i trzyma się pudła....? mnóstwo rzeczy do zweryfikowania. Może być czasem masa roboty przy niej i nie każdy lutnik się tego podejmie.... Ale zanim coś zaczniesz działać zrób sporo fotek ze wszystkich stron i opisz je odpowiednio to można będzie coś więcej napisać. Póki co to takie bardziej wróżenie z fusów.

Pozdrawiam.
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
hubertus
Posty: 199
Rejestracja: 2012-08-15, 13:40
Lokalizacja: Łódź

Post autor: hubertus » 2012-08-15, 20:50

Bardzo dziękuję za odpowiedzi!
Otóż tak. Lakier spirytusowy, sprawdzaliśmy ze znajomym lutnikiem. Faktycznie nie jestem przekonany co do wymiany lakieru, ewentualnie mozna go podreperować. Wydaje mi się, że taki oryginalny lakier z widocznymi drobnymi rysami dodaje klimatu :-) ale widzę, że to nie tylko moje zdanie. Gryf prosty, mierzyliśmy, sprawdzaliśmy. Jest jedna tajemnica, której na zdjęciu nie pokazałem. Mostek jest całkiem odklejony a miejsce na płycie w koszmarnym stanie, więc nie obejdzie sie bez otwarcia pudła i zrobienia wstawki. Przy okazji mozna skleić te dwa pęknięcia na płycie wierzchniej. Zgadzam się, bardzo łatwo jest coś spaprać, zwłaszcza kiedy nie ma się jeszcze dużego doświadczenia, dlatego nie będę tego robił sam. Będę najwyżej asystował wspomnianemu znajomemu lutnikowi :-)
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-08-16, 10:38

W takim razie należy faktycznie ją otworzyć najlepiej od tylnej ściany pudła. Będzie trochę precyzyjnej zabawy... ale jaka frajda za to i satysfakcja potem... :lol:

Pozdrawiam.
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
hubertus
Posty: 199
Rejestracja: 2012-08-15, 13:40
Lokalizacja: Łódź

Post autor: hubertus » 2012-08-16, 11:05

No ba! Przecież po to wszyscy się tym zajmujemy :-)

Dzięki serdeczne!
ODPOWIEDZ