Projekt stratocastera semi-hollow
Moderator: poco
Projekt stratocastera semi-hollow
Witam!
Jeśli wybrałem zły dział to z góry przepraszam.
Kupiłem za grosze pewne wiosło, przystępuję pomału do jego renowacji, a raczej modyfikacji. Ale Pomijając opowiadanie całej jego historii, przejdę do konkretów.
Jest to strat ze stałym mostkiem i jednym humbem, wiosło, przez to nadaje się do grania prawie tylko do 'cięższych' kawałków bo wszystko dość szybko jest przesterowane. Tak też mam w planie umieścić pod gryfem kieszeń na singla (chwilowo brak tego na schemacie).
Zrobiłem schemat gitary, kierując się tym co znalazłem w internecie, jednak nigdzie nie mogłem dopatrzeć się wymiaru grubości bocznych ścian (głównie przez niskie rozdzielczości schematów). Planując schemat przyjąłem ich grubość +-15mm, ponieważ oryginalnie w gitarze to była najcieńsza część korpusu (przy gnieździe jack).
Płytę wierzchnią i tylną chciałbym wykonać ze sklejki o grubości 4mm. Mógłbym użyć lepszego materiału, lecz gitara jest tego niewarta.
Również myślę nad kwestia umiejscowienia elektroniki, nie chciałbym montować pickguardów, a robienie z tyłu 'klapki' wkręcanej śrubami w zaledwie 4mm sklejkę też nie brzmi zachęcająco. Przeszło mi przez myśl wklejenie niewielkich klocków w korpusie które posłużyłyby jako prowadnice dla śrub.
Co o tym myślicie, jak najlepiej ugryźć ten problem?
Tak więc piszę tu aby ktoś zweryfikował poprawność tego co robię, i jeśli będzie można to wytknął wszelkie błędy.
Pozdrawiam.
Schemat w załączniku.
Jeśli wybrałem zły dział to z góry przepraszam.
Kupiłem za grosze pewne wiosło, przystępuję pomału do jego renowacji, a raczej modyfikacji. Ale Pomijając opowiadanie całej jego historii, przejdę do konkretów.
Jest to strat ze stałym mostkiem i jednym humbem, wiosło, przez to nadaje się do grania prawie tylko do 'cięższych' kawałków bo wszystko dość szybko jest przesterowane. Tak też mam w planie umieścić pod gryfem kieszeń na singla (chwilowo brak tego na schemacie).
Zrobiłem schemat gitary, kierując się tym co znalazłem w internecie, jednak nigdzie nie mogłem dopatrzeć się wymiaru grubości bocznych ścian (głównie przez niskie rozdzielczości schematów). Planując schemat przyjąłem ich grubość +-15mm, ponieważ oryginalnie w gitarze to była najcieńsza część korpusu (przy gnieździe jack).
Płytę wierzchnią i tylną chciałbym wykonać ze sklejki o grubości 4mm. Mógłbym użyć lepszego materiału, lecz gitara jest tego niewarta.
Również myślę nad kwestia umiejscowienia elektroniki, nie chciałbym montować pickguardów, a robienie z tyłu 'klapki' wkręcanej śrubami w zaledwie 4mm sklejkę też nie brzmi zachęcająco. Przeszło mi przez myśl wklejenie niewielkich klocków w korpusie które posłużyłyby jako prowadnice dla śrub.
Co o tym myślicie, jak najlepiej ugryźć ten problem?
Tak więc piszę tu aby ktoś zweryfikował poprawność tego co robię, i jeśli będzie można to wytknął wszelkie błędy.
Pozdrawiam.
Schemat w załączniku.
Re: Projekt stratocastera semi-hollow
W sumie to powinieneś napisać w tym dzialeIceQB pisze:Witam!
Jeśli wybrałem zły dział to z góry przepraszam.
Skoro gitara niewarta lepszego materiału to nie ma znaczenia czy zrobisz 15 czy 20mm...Płytę wierzchnią i tylną chciałbym wykonać ze sklejki o grubości 4mm. Mógłbym użyć lepszego materiału, lecz gitara jest tego niewarta.
Tak więc piszę tu aby ktoś zweryfikował poprawność tego co robię, i jeśli będzie można to wytknął wszelkie błędy.
Podejrzewam, że opinie, które być może pojawią się w tym wątku, nie spodobają Ci się. Niestety nie znajdziesz poparcia dla takiego działania.
T.
Re: Projekt stratocastera semi-hollow
Kolego IceQB. Nie dopełniłeś formalności związanych z forum. Nie zapoznałeś się z regulaminem, widać nie masz pojęcia o kinedersztubie.
Temat blokuję do czasu wywiązania się z powyższego.
Pozdrawiam, Ryszard
Temat blokuję do czasu wywiązania się z powyższego.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Projekt stratocastera semi-hollow
Odblokowane.
Wracając do tematu, to pomysł na sklejkę nie jest najlepszy. To będzie kicha, o ile jeszcze nie znasz się na sklejce. To nie ma być skrzynka na ziemniaki, tylko instrument!
O wiele lepsze będzie użycie litego drewna, ale generalnie to też plecy z tyłu, bo pochłonie to tyle samo, o ile nie więcej czasu, wysiłku i kasy, co zrobienie nowego wiosła.
Tamto drewno sprzedaj, gryf zachowaj, a nowy korpus zrób zgodnie ze sztuką pod siebie, czyli stosowny model, osprzęt, elektronika, konstrukcja, do tego plany rozpisane na skrzypce i orkiestrę, żeby nie było zonków itd., itd.
Inaczej, to para w gwizdek.
Pozdrawiam, Ryszard
Wracając do tematu, to pomysł na sklejkę nie jest najlepszy. To będzie kicha, o ile jeszcze nie znasz się na sklejce. To nie ma być skrzynka na ziemniaki, tylko instrument!
O wiele lepsze będzie użycie litego drewna, ale generalnie to też plecy z tyłu, bo pochłonie to tyle samo, o ile nie więcej czasu, wysiłku i kasy, co zrobienie nowego wiosła.
Tamto drewno sprzedaj, gryf zachowaj, a nowy korpus zrób zgodnie ze sztuką pod siebie, czyli stosowny model, osprzęt, elektronika, konstrukcja, do tego plany rozpisane na skrzypce i orkiestrę, żeby nie było zonków itd., itd.
Inaczej, to para w gwizdek.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Projekt stratocastera semi-hollow
Wiesz, nawet nie przeszło mi przez myśl aby od początku zbudować coś samemu, i faktycznie myślę że ma to większy sens niż reanimacja trupa. 'Drewna' nie sprzedam bo to mocno sprasowane wióry (tak przynajmniej wygląda), wątpię by ktoś to chciał, a za parę złotych nie warto pozbywać się korpusu, kiedyś się nim zajmę. Tak też zabieram się za plany i studiowanie forum.
Re: Projekt stratocastera semi-hollow
Nie wiem czy rysunek jest poglądowy, czy to tylko szkic ale, nie przedstawia stratocastera, bardziej superstrata (ale też nie do końca ) A co myślisz o profilowaniu, zrezygnujesz z tego profilowania pod rękę i miejsca na mięsień piwny ? Ja uważam że te elementy są istotną cechą stratocasterów i genialnym pomysłem nie tylko od strony konstrukcji ale i dizajnu.
Re: Projekt stratocastera semi-hollow
Strat, super strat, nie lubię się rozdrabniać nad rodzajem. Ten szkic jest wykonany ze zdjęcia gitary, a ona sama jest urąbana z przodu i z tylu niczym jak od siekiery - nie ma nawet profilowania. Tak więc nie szkoda mi czegoś, czego nie ma. Samo profilowanie nie uważam za wielki atut ze strony dizajnu, natomiast profil pod rękę jest jak najbardziej fajną sprawą, jednak brak mi porównania ponieważ nigdy nie grałem na gitarze która by tego profilu nie posiadała (Poza tym potworkiem).
Re: Projekt stratocastera semi-hollow
Rozumiem, jesteś na etapie na którym altówka i skrzypce to jeden czortIceQB pisze:Strat, super strat, nie lubię się rozdrabniać nad rodzajem.
Re: Projekt stratocastera semi-hollow
Andrzeju. Kolega chce być szybszy od światła, dlatego nie ma możliwości i czasu dostrzec takie duperele. Obawiam, się, że ochłonie po dawce informacji i jeszcze raz raczy przemyśleć nasze sugestie.
Kolego IceQB. To, co chcesz osiągnąć swoim pomysłem niektórzy nazywają paździerzem jako porównanie materiał-materiał. Jakoś tam będzie grało, jakoś wyglądało, ale najlepiej szukaj jej miejsca na ścianie lub piecu, bo to będzie taka sztuka dla sztuki, która sztuką nie będzie.
Przemyśl swoją koncepcję raz n-ty. To nie przez złośliwość, ale abyś się nie zniechęcił, bo to taki głupi wiek, a zapału szkoda.
Pozdrawiam, Ryszard
Kolego IceQB. To, co chcesz osiągnąć swoim pomysłem niektórzy nazywają paździerzem jako porównanie materiał-materiał. Jakoś tam będzie grało, jakoś wyglądało, ale najlepiej szukaj jej miejsca na ścianie lub piecu, bo to będzie taka sztuka dla sztuki, która sztuką nie będzie.
Przemyśl swoją koncepcję raz n-ty. To nie przez złośliwość, ale abyś się nie zniechęcił, bo to taki głupi wiek, a zapału szkoda.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Projekt stratocastera semi-hollow
Nie chcę śmiecić na forum więc myślę że temat można wrzucić do kosza, wyżej napisałem ze nie będę w najbliższym czasie zajmował się tym paździerzem - po prostu szkoda mi się go pozbywać. Wziąłem już pierwszą twoją radę do serca i po prostu zacząłem wszystko od nowa.
Co do tego strata to faktycznie trochę nie ogarnąłem
I możliwe że masz trochę racji, bo poza rozróżnianiem różnych modeli gitar i ich typów, nigdy nie skupiałem uwagi na ich technicznym aspekcie.
Wasze rady i to co piszecie jest bardzo istotne i pomocne, daje mi inne spojrzenie na całą sprawę. Tak też ochłonąć, ochłonąłem, a o zniechęceniu raczej mowy nie ma.
Co do tego strata to faktycznie trochę nie ogarnąłem
I możliwe że masz trochę racji, bo poza rozróżnianiem różnych modeli gitar i ich typów, nigdy nie skupiałem uwagi na ich technicznym aspekcie.
Wasze rady i to co piszecie jest bardzo istotne i pomocne, daje mi inne spojrzenie na całą sprawę. Tak też ochłonąć, ochłonąłem, a o zniechęceniu raczej mowy nie ma.