Urodziny i koncert maestro Marcina Dylla

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Urodziny i koncert maestro Marcina Dylla

Post autor: Jacek A. R. » 2019-06-08, 13:51

Nasz bodaj najbardziej znany na świecie wirtuoz gitary klasycznej Marcin Dylla kilka dni temu obchodził urodziny, zostało to uhonorowane życzeniami i wpisem na stronach Classicalk Guitar Magazine

https://classicalguitarmagazine.com/hap ... 00c709c30b

tutaj Maestro gra Sonatę z op 15 Mauro Giulianiego

Zamieszczam tą radosną wiadomość z nadzieją, że i nasi lutnicy doczekają się takiego uznania w świecie gitary klasycznej
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Urodziny i koncert maestro Marcina Dylla

Post autor: poco » 2019-06-08, 15:29

Dzięki za informację. Koncert super.
Ale nie o tym chcę napisać, ale o instrumencie , na którym gra Polak.
Jest to gitara wykonana przez japońskiego lutnika Masaki Sakurai i napędzany nieodpartą ciekawością pozwoliłem sobie poszukać tego Pana. No i BINGO ! Gościu mnie zaczarował swoim podejściem do problemu konstrukcji gitary klasycznej.
Ale co ja będę gadał! Polecam obejrzeć jego widzenie gitary.
https://www.youtube.com/watch?v=EWDt-7gbiYI
https://www.guitarsalon.com/store/p5232 ... dcsar.html
Tematyka raczej nie w tym wątku, ale zawsze można to przenieść do stosownego. POLECAM !!!
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Urodziny i koncert maestro Marcina Dylla

Post autor: Jacek A. R. » 2019-06-08, 18:27

Bardzo się cieszę z wpisu Przedmówcy, jest on ważnym dla mnie przyczynkiem do refleksji na temat tego jak z czasem to, co nie mieści się w dobrym stereotypie zyskuje - jeśli jest wysokiej jakości - renomę i dobrą sławę.

Gitary klasyczne były nie tak dawno temu nie bardzo znane w Japonii, i te pierwsze powstały z inspiracji kilku lutników z Europy czy USA, należał dio nich np. Juan Orozco przez laty z Nowego Yorku, USA, który mi sam o tym opowiadał kiedy go odwiedziłem 22 października 1986 roku w Jego warsztacie i sklepie w Nowym Jorku. Tu
będzie nieco ciekawych informacji o pierwszych japońskich lutnikach gitar klasycznych.
http://orozcoguitars.blogspot.com

Gitary Masaru Kono (potem się pisał Kohno) należą do najbardziej znanych i poszukiwanych a jego kuzyn - właśnie nasz Masaki Sakurai rozwinął szeroko działalność.

Gitary budowane przez lutników japońskich cechują się bardzo zróżnicowaną jakością a - UWAGA - generalnie te używane można kupić na portalach japońskich tanio a nawet bardzo tanio. Nasz przyjaciel ze Szwecji Jon Rineby prowadzi bardzo ciekawy wątek na ten temat oczywiście na portalu prof. Delcampa.
We who love Japanese classical guitars - Delcamp
https://www.classicalguitardelcamp.com/ ... se+guitars

Rozpocząłem ten wpis od zdania iż jest to przyczynek do refleksji na temat tego jak z czasem to, co nie mieści się w dobrym stereotypie zyskuje - jeśli jest wysokiej jakości - renomę i dobrą sławę. Oczywiście mam na myśli obecnie nie cenione gitary chińskie. Zobacxzymy za kilkanaście lat, czy dzialania Kenny Hilla (amerykanski mistrz lutniczy, współorganizujący budowę gitar chińskich Martinez) przyniosą takie pozytywne rezultaty jakie kilkadziesiąt lat temu stały się ujdzialem nieznanych wó∑czas a wspominanych lutników japońskich. Obecnier bowiem zbyt częśto słyszymy pogardliwy epitet "chińszczyzna" gdy mowa o gitarach klasycznych z Chin.

...a maestro Dylla gra na bardzo wielu bardzo różnych gitarach...tutaj warto posłuchać jego testowego grania na sześciu różnych (a każda znakomita) gitarach.
Marcin Dylla plays Capricho Arabe by Francisco Tárrega on six different guitars.
https://www.youtube.com/watch?v=U0Z56kWNVfs

1.) 1964 Manuel de la Chica
2.) 1996 Ignacio Fleta e hijos
3.) 2014 Roy Fankhänel
4.) 2014 Bernd Holzgruber double top
5.) 2014 Keijo Korelin double top
6.) 1999 Ignacio Fleta e hijos

moim zdaniem warto zwrócić szczegółną uwagę na dźwięki gitar Ignacio Flety.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Urodziny i koncert maestro Marcina Dylla

Post autor: michqq » 2019-06-10, 15:19

Jacek A. R. pisze:
2019-06-08, 18:27
mam na myśli obecnie nie cenione gitary chińskie. Zobacxzymy za kilkanaście lat, czy dzialania Kenny Hilla (amerykanski mistrz lutniczy, współorganizujący budowę gitar chińskich Martinez) przyniosą takie pozytywne rezultaty jakie kilkadziesiąt lat temu stały się ujdzialem nieznanych wó∑czas a wspominanych lutników japońskich. Obecnier bowiem zbyt częśto słyszymy pogardliwy epitet "chińszczyzna" gdy mowa o gitarach klasycznych z Chin.
W świecie lutniczym doskonałym zagraniem marketingowym jest przejście z mówienia o kraju na przejście na mówienie o regionie bądź mieście. I tak mówi się że skrzypce są z okolic Cremony albo Markneukirchen, a nie że z Uni Europejskiej.

Podobnie też w Chinach, jak sądzę, z powodów marketingowych dojdzie do "zlokalizowania" produkcji instrumentów o kategorii "lepszych" i będziemy się posługiwać nazwą miasta, a nie określeniem: "z Chin".
:->
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Urodziny i koncert maestro Marcina Dylla

Post autor: Jacek A. R. » 2019-06-10, 15:41

- pewno tak będzie, gdy lutnictwo gitarowe gitar klasycznych (gdyż o innym lutnictwie nie mówiłem i nie mówię) rozwinie się w Chinach tak, że będzie można mówić o charakteryzujących się własnymi cechami ośrodkach. Popatrzmy jak to jest choćby w Hiszpanii. Oto pobieżny a jakże pożyteczny wykaz ośrodków/"szkół":
https://www.zavaletas-guitarras.com/his ... tar-makers

Nie sądzę aby chodziło o marketing, chodzi zawsze w znanych przypadkach o charakter instrumentów z danego ośrodka. Typowa gitara z Walencji (dokładnie: zbudowana według zasad "szkoły" z Walencji) brzmi "miękko", typowa gitara madrycka to dobrze zdefiniowane, dumne, bardzo konkretne dźwięki. To oczywiście niesłychanie skrótowe, wielkie uproszczenie. Wskazywanie na pochodzenie danego obiektu z takiego a nie innego ośrodka jest bardzo bardzo stare i dotyczy nie tylko instrumentów muzycznych a i bardzo wielu innych dziedziń - malarstwo, płatnerstwo ("Krzyżacy" - ...mediolańska zbroja Zbyszka...)szpady z Toledo, miecze/rapiery z Passawy...szable ze Staszowa..srebra z Augsburga czy z Norymbergi...porcelana z MIśni...pasy słuckie...bardzo bardzo wiele innych przykładów.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
ODPOWIEDZ