Nawijarka pickupów CNC

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Piotrek_Violin
Posty: 320
Rejestracja: 2011-08-26, 20:55
Lokalizacja: Oslo

Nawijarka pickupów CNC

Post autor: Piotrek_Violin » 2018-04-13, 13:58

Chciałem dziś Wam pokazać projekt mojej nowej nawijarki ;) Nawijarek do pickupów miałem już kilka, każda miała swoje minusy, ale były z silnikami dc, krokowymi, z posuwem ręcznym i "automatycznym". Nadszedł ten dzień w którym moja stara nawijarka sterowana z ATmegi odmówiła posłuszeństwa, więc w około dwie godziny złożyłem z tego co było pod ręką nową maszynę, która raczej zostanie ze mną na dłużej. Nawija szybko i bardzo precyzyjnie :mrgreen:

Macie filmik jak to kręci
https://www.youtube.com/watch?v=NgIatEf ... e=youtu.be

Oraz trochę zdjęć
Załączniki
30223910_1797127337012229_185975959_o.jpg
w taki sposób nawijam single
30233069_1797127360345560_2020944243_o.jpg
30550551_1797127400345556_1212122186_o.jpg
30550645_1797127407012222_1243035255_o.jpg
Posuw
30550703_1797127380345558_1802945326_o.jpg
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Nawijarka pickupów CNC

Post autor: michqq » 2018-04-13, 14:23

Wot, tiechnika. Łódzkie włókniarki pozdrawiają

Obrazek
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
popik10

Re: Nawijarka pickupów CNC

Post autor: popik10 » 2018-04-13, 18:40

Znaczy.... Że zadałeś ilość obrotów.
I to cnc? A gdzie prowadzenie drutu? W sensie numeryczne.
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: kraków

Re: Nawijarka pickupów CNC

Post autor: szlifek » 2018-04-13, 19:11

Witam.
Widać tam ekran z macha - jest zdaje się wtyczka do nawijarki pod ten program.
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Awatar użytkownika
Piotrek_Violin
Posty: 320
Rejestracja: 2011-08-26, 20:55
Lokalizacja: Oslo

Re: Nawijarka pickupów CNC

Post autor: Piotrek_Violin » 2018-04-13, 19:22

Popik masz dwa silniki krokowe, jeden kręci cewka a 2gi prowadzi drut na cewce (to te posklejane klocki drewniane zamocowane na pręcie gwintowanym m6. Do szybkiego generowania g-kodu używam programu gcoil
Tak to kręci przy większym rozproszeniu zwojów
https://youtu.be/XzB_j4ZcmRE
Edit
Za nawijanie odpowiedzialna jest os x w machu a prowadzenie drutu to os y
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Nawijarka pickupów CNC

Post autor: poco » 2018-04-13, 20:57

Mam pytanie związane z rozłożeniem zwojów na tej szerokości, tzn., jak Ci się układają one względem siebie, jeden obok drugiego, czy raczej swobodnie, wg przypadku.
Pytam lamersko, ale niektórzy uważają, że to jest ważne ze względu na szkodliwy wpływ pojemności pojawiający się w takim "chaotycznym" ułożeniu zwojów.
Z drugiej strony, to jak oglądałem wizytę w zakładach, chyba fendera, to panie obsługiwały ten proces ręcznie!, a fenderowskie oryginały są już kultowe.
Takie tam ... . Sam ocenisz w działaniu te przetworniki, a mnie po prostu chodzi o to, czy słuchając, czytając, oglądając różnistości z tym związane nie powtarza się w rozmowach jakichś prawd objawionych. Jak dla mnie, to istotna jest ilość zwojów i obejmujące je pole magnetyczne, a nawinięcie, to sprawa, albo się zmieści, albo nie w karkasie. To są częstotliwości akustyczne a nie jakieś tam kosmiczne, gdzie wymaga się mega dokładności i stosowanie niuansów, które nie są dostępne zwykłemu śmiertelnikowi.
Wszak końcowy efekt jest , jak dla mnie, wypadkową kręcenia gałami przy formowaniu sygnału wg naszego upodobania.
Ale ja mam pewnie trochę wypaczone spojrzenie na temat. ;-)
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Piotrek_Violin
Posty: 320
Rejestracja: 2011-08-26, 20:55
Lokalizacja: Oslo

Re: Nawijarka pickupów CNC

Post autor: Piotrek_Violin » 2018-04-14, 07:58

Ryszardzie zacznę może od tego, dlaczego od momentu budowy drugiej nawijarki dążę do automatycznego prowadzenia drutu nawojowego. Otóż, gdy zbudowałem swoją pierwszą nawijarkę i zacząłem bawić się w nawijanie pickupów bardzo szybko zdałem sobie sprawę iż dwa nawinięte pickupy typu "scatter wound" brzmią inaczej, mimo takich samych materiałów i tej samej ilości zwojów. To dało mi do myślenia iż dla mnie osobiście taki sposób nawijania nie ma sensu ponieważ nie jestem w stanie w 100% powtórzyć brzmienia danego zrobionego przez siebie pickupa.
Moja obecna maszyna nie prowadzi drutu w sposób przypadkowy, prowadzi go tak jak zaplanuję. W przetwornikach nie ma czegoś takiego jak "szkodliwy wpływ pojemności pojawiający się w takim "chaotycznym" ułożeniu zwojów" wręcz jest spore grono gitarzystów którzy właśnie takie pickupy wybierają.
Na brzmienie finalne przetwornika wpływa praktycznie każdy element, i oczywiście sposób nawinięcia cewki. Ja projektując przetwornik dokonuje pomiarów : rezystancji DC, indukcyjności, pojemności, częstotliwości rezonansowej, pasma przenoszenia, i ostatecznie gęstości strumienia magnetycznego nadbiegunnika.
Mierząc te wszystkie parametry jestem w stanie świadomie projektować pickup.
Niestety ilość nawiniętych zwojów nie determinuje ostatecznego brzmienia przetwornika.
Dla mnie parametr oporności DC nie mówi nic o brzmieniu, o "mocy" przetwornika owszem, aczkolwiek sama "mocna" cewka roboty nie zrobi.
A ostatecznie nie zgodzę się z tym iż efekt końcowy to jedynie wzmacniacz, ponieważ to pickup jako pierwszy element "odbiera" drgania struny i to on również jest odpowiedzialny razem z palcami gitarzysty za sposób w jaki reaguje wzmacniacz, z jaką dynamiką, kompresją, pasmem..

Mam prośbę do moderatora o przeniesienie tematu w odpowiedni dział, przypadkowo w tapatalku pomyliłem działy ;)
Awatar użytkownika
Fryta
Posty: 225
Rejestracja: 2016-12-21, 19:09

Re: Nawijarka pickupów CNC

Post autor: Fryta » 2018-04-26, 08:14

Pioterk,

masz doswiadczenie, wiec ja mam pyanie. Czy woskowanie w jakis sposób wpływa na brzmienie? czy eliminuje tylko mikrofonowanie?
---------
Łatwiej kijek pocienkować, niż go później pogrubasić ];)
Awatar użytkownika
Piotrek_Violin
Posty: 320
Rejestracja: 2011-08-26, 20:55
Lokalizacja: Oslo

Re: Nawijarka pickupów CNC

Post autor: Piotrek_Violin » 2018-05-07, 10:25

Niestety Fryta ale tak, od siebie - pickup traci na klarowności, aczkolwiek musimy woskować pickup, nie tylko cewki. Niestety moje spostrzeżenia zostały potwierdzone podczas Q&A w którym miałem zaszczyt uczestniczyć z takimi sławami jak Harry Häussel, Andreas Kloppmann, Jason Lollar, Lindy Fralin i Tom TV Jones.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Nawijarka pickupów CNC

Post autor: poco » 2018-05-07, 12:16

No, to teraz trochę zgupłem (zresztą nigdy nie byłem za mądry w tych tematach, stąd ciągle czytam, słucham, pytam, oglądam). To w końcu jaką funkcję pełni to "woskowanie" - dla mnie rodzaj impregnacji i nic więcej.
Skoro coś tracimy, to chyba nie tworzymy na zasadzie coś, za coś.
Zasadnym zdaje się być pytanie/a, czy i co ma w końcu wpływ negatywny-pozytywny przy wytwarzaniu przetworników. Skoro nie sposób nawijania, nie ilość zwojów, nie rezystancja, nie pojemności miedzy zwojami/warstwami, nie grubość drutu, nie ...., to w końcu tylko przypadek, czy doświadczenie?
Jeżeli narzędzia pomiarowe, a zapewne takich używali wymienieni fachowcy, pokazują (oscyloskop) różnice w przebiegach przed i po jakiejś operacji (to widać po nałożeniu na siebie wykresów), to wychodzi, że dobry przetwornik/i jest/są wybierany/e z masy na zasadzie selekcji, a co z resztą?
Zatem, kupując sprzęt z czymś na pokładzie do końca nie wiemy czego się spodziewać. Dobrze, kiedy można ograć go na kilku wzmacniaczach, ale w sklepie, na odległość, to loteria.
Rozumiem, że decydują tu preferencje nabywcy i masa innych czynników personalnych, gdzie kupujący nie musi wiedzieć jak powstały te cacka, za które trzeba często słono zapłacić.
Potem, czyta się, słyszy, że wymieniają przetworniki na jakieś cudowne, bo co, niedobre, źle przetwarzają? A często ten sam przetwornik założony do innej gitary gada! Cacy mamunia!
Zmierzam do tego, że w gitarach z przetwornikami, w innych zresztą też, jest tyle zmiennych, niewiadomych, że nie da się określić, ustalić jakiegoś jednego wzorca, technologii, itd., która gwarantuje, że kupujemy to, czego oczekujemy, wykonamy coś na wzór i będzie dobrze.
Może jakimś rozwiązaniem było by dostarczanie karty technicznej przetwornika, w której byłby wykres oscyloskopowy i podane warunki w jakich był wykonywany - częstotliwości, struny, gitara, itp.
Ciągle jednak myślę, że to muzyk tworzy/gra , aranżuje, ustawia sprzęt, a reszta jest tylko narzędziem w jego ręku i to od niego zależy, czy i jaki sprzęt użyje.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Piotrek_Violin
Posty: 320
Rejestracja: 2011-08-26, 20:55
Lokalizacja: Oslo

Re: Nawijarka pickupów CNC

Post autor: Piotrek_Violin » 2018-05-07, 13:34

Ryszardzie- Woskowanie pełni funkcję impregnacji, oraz zapobiega wzbudzaniu się przetwornika- o tym wiemy wszyscy. Natomiast w samym woskowaniu nie chodzi o impregnację tylko cewki, jeśli mam dajmy na to klasyczny humbucker, to w nim jest kilka elementów które również muszą być "zaimpregnowane". To są drobiazgi, ale rozpatrując absolutne podstawy, nie muszę chyba nikogo przekonywać, że sam pickup powinien być zamontowany nieruchomo w gitarze. Co, i ile tracimy na woskowaniu możesz dowiedzieć się jedynie wtedy gdy sam tego doświadczysz, aczkolwiek musicie sobie zdawać sprawę z tego iż tracimy nieznacznie na klarowności/szklistości brzmienia.
Co ma wpływ na brzmienie przetwornika, to jest dobre pytanie i postaram się coś Wam przybliżyć. Oczywiście sposób nawijania, tzn odległość i rozproszenie zwojów, to jest chyba fakt oczywisty, natomiast jak duży wpływ ma sam sposób "rozproszenia" drutu nawojowego na cewce jest zależny od materiałów użytych do budowy przetwornika a konkretnie stali/magnesów, wartości naładowania magnesu, poniekąd również samych wymiarów cewki, oraz również ogromne znaczenie ma to czy rozpatrujemy początek cewki (część bliżej rdzenia- magnesów AlNiCo w przypadku singla), środek, czy część zewnętrzną cewki przetwornika. Ilość nawiniętych zwojów oraz rezystancja również wpływa na brzmienie, tak samo jak grubość drutu, rodzaj i grubość izolacji oraz naprężenie drutu podczas nawijania.
Przypadek owszem, ale w momencie gdy nie masz wiedzy/doświadczenia w jaki sposób każdy element z którego zbudowany jest przetwornik wpływa na ostateczny rezultat, doświadczenie/wiedza pozwala Ci jedynie dość swobodnie poruszać się w temacie, zmieniać poszczególne elementy/parametry cewki by zbliżyć się lub osiągnąć brzmienie które szukasz.
Podczas Q&A zadano pytanie wszystkim mistrzom czy swoje przetworniki nawijają metodą scatter wound, czy maszynowo. W zasadzie każdy z nich nawija przetworniki obiema technikami, w zależności od modelu, ale część mistrzów przetworniki scatter wound nawija ręcznie a część maszynowo. Natomiast wszystkie cewki scatter wound nawijane ręcznie są później selekcjonowane i jedynie te które "trzymają" parametry są montowane, reszta idzie w kosz.
Pomiary i kontrola jakości jest na każdym kroku, każda dostawa części jest sprawdzana pod kątem jakości i brzmienia by ostatecznie dany model przetwornika brzmiał tak samo, jeśli są drobne różnice które da się skorygować parametrami cewki to są korygowane właśnie w taki sposób.
Kupując dany przetwornik mniej więcej wiemy czego się spodziewać, ale nie wiemy jak zabrzmi w gitarze do której zostanie zamontowany. Możemy powiedzieć że brzmienie samego przetwornika to 50% jeśli rozpatrzymy gitarę jako jeden element oraz przetwornik jako element, ale do tego musimy niewątpliwie wziąć pod uwagę pozycję przetwornika, menzurę gitary, elektronikę pasywną, indukcyjność samej elektroniki pasywnej, parametry kabla, wzmacniacza.. zmiennych jest ogrom, i każda wpływa na ostateczne brzmienie ;) Większość z Was zapewne myśli że ekranowanie komory w gitarze nie wpływa na brzmienie, otóż zestawiając wszystkie elementy razem okazuje się że ma coś do powiedzenia.
Tak Ryszardzie rozwiązaniem byłoby nie umieszczanie przez producentów parametrów rezystancji przetwornika ponieważ nie ma ona absolutnie nic wspólnego z brzmieniem, prędzej widziałbym sam parametr indukcyjności. Są na rynku przetworniki które mają rezystancję na poziomie 20K i kierując się jedynie rezystancją można wywnioskować iż ten przetwornik to jakiś chory wymysł, a okazuje się że jest świetny.
Mam nadzieję że choć trochę rozjaśniłem wam temat który jest tak szeroki, że nie da się go zebrać w jedną pigułkę.
ODPOWIEDZ