Jan pisze: ↑2020-12-17, 09:40
waldek pisze: ↑2020-12-17, 03:42
Te dwukolorowe połówki gitary to również niestety znak rozpoznawczy skrętu włókien
Waldek to standardowe cięcie qarter sawn czyli ćwiartkowe a nie żaden skręt włókien. Skręt włókien to cecha danego kawałka drewna, może występować lub nie i może wystąpić w każdym z ogólnie przyjętych rodzajów podziałów pnia a w zasadzie występuje tylko z różnym nasileniem.
"Standardowe cięcie quarter-sawn" nie ma wiele wspólnego z tematem bo opisuje tą część deski (lub płyty gitary):
..a skręt włókien objawia w tej części deski (lub płyty gitary):
Jeśli natomiast miałeś na myśli cięcie z rozłupanych ćwiartek- to osobiście uważam że płyta tej gitary nie pochodzi z rozłupanej ćwiartki, zbyt duża różnica. (Jest też kwestia skrętu w rozłupanych ćwiartkach, o czym poniżej).
Jan pisze: ↑2020-12-17, 11:11
Zgadza się ja to rozumiem tylko, że topy gitar są cięte z najlepszych w miarę równo usłojonych części pnia i problem ten jest widoczny tylko dla tych co bardzo chcą coś zobaczyć.
Dwukolorowy top gitary na zdjęciu rzuca się w oczy, nie trzeba się specjalnie wysilać, a osoby wykłądające kasę na gitary lutnicze zwykle interesują się drewnem oraz zwracają uwagę na detale.
Tak jak pisze Sebastian, różnica wynika z odbijanego światła, skręt włókien powoduje że wychodzą na powierzchnię płyty i inaczej odbijają światło. Płyty ze skrętem:
Płyty bez skrętu:
"wychodzą na powierzchnię płyty" <---- to powinno zwrócić uwagę.
Jeden z kolegów na zagranicznym forum zrobił porównanie płyt ze skrętem ( ang. runout) od 0% do ok 12%. Różnicę widać już przy 4%. Opis na płytach jest w calach, "1 in 20" oznacza 1 cal pochylenia włókien na długości 20 cali.
- runout.jpg (4.9 KiB) Przejrzano 3909 razy
Przy skręcie poniżej 10% różnice są głównie kosmetyczne, dla mnie istotne bo klienci kupują gitary głównie oczami, ale jest też grupa ludzi wskazująca że skręt włókien może wpływać na sztywność wzdłużną płyty. Przy skręcie powyżej 10% wiekszość spodziewa się problemów strukturalnych, np przy odklejaniu mostka można wyrwać część topu.
Dan Erlewine opisuje w tym video mostek który odpadł w czasie grania, jako przyczynę wskazuje m.in. skręt włókien:
https://www.youtube.com/watch?v=aoFdX_qw654
Jan pisze: ↑2020-12-17, 19:13
Ja nie znam osoby która by łupała Świerka na topy a nawet nie słyszałem by ktokolwiek tak robił - mówimy o gitarach nie skrzypcach (gdzie tak się robi). Co do belek to też łupałem część i różnica jest faktycznie ogromna, sztywność takich belek jest nieporównywalna ale ile materiału idzie na śmieci
Ryszard zamieścił linki gdzie rozłupuje się materiał na topy gitar, te akurat pochodzą z materiałów reklamowych fabryki Taylor. Oni kupują przygotowane drewno od dystrybutora a potem sami rozcinają na piłach, Martin od dawna kupuje tylko gotowe płyty (Martin w specyfikacjach dla dystrybutorów pisze natomiast że preferuje materiał z ćwiartek rozłupywanych). Ale raczej jest to niewielki procent, trudno sobie wyobrazić rozłupywanie drewna na 135000 gitar rocznie, w jednej fabryce. Można założyć że topy 90% gitar akustycznych na rynku, tych z dużych i średnich fabryk, nie pochodzą z rozłupywanych ćwiartek i ma prawie gwarantowany skręt włókien.
Istotna informacja tutaj jest taka że samo rozłupywanie pnia na kilka ćwiartek, wbrew obiegowym opiniom, niewiele gwarantuje, bo skręt najczęściej występuje również wewnątrz ćwiartki. Najlepsi dystrybutorzy na rynku, których jak widzę szuka Sebastian, kładą rozłupaną ćwiartkę na piłę, tną 2-3 płyty, a potem znowu rozłupują- i tylko w ten sposób uzyskują topy bliskie 0% skrętu włókien (ang. runout). Koszt jest wysoki bo marnuje się w ten sposób ponad 75% materiału.
Na video Ryszarda z fabryki Taylor tnie się od razu całą ćwiartkę na pile, co gwarantuje że większość topów bedzie miała mniej lub bardziej widoczny skręt.
Tak przy okazji, facet na zdjęciu z dwukolorową gitarą to jeden z byłych dyrektorów fabryki CF Martin. Byłem kiedyś na jego wykładzie gdzie ciekawie opowiadał o historii fabryki, śpiewał i grał na instrumencie.
Warto też dodać że zdjęcia definiujące "skręt włókien" na polskich stronach internetowych pokazują zwyrodnienia i skręt tak ekstremalny że mało kto widział takie drzewa w naturze. To o czym tu piszemy to standardowy skręt rzędu kilku/kilkunastu procent który występuje w wiekszości drzew. Takiego skrętu nie widać gołym okiem na korze.
SebastianL pisze: ↑2020-12-17, 19:45
No właśnie. Nie słyszałeś by ktokolwiek tak robił, a powinno się tak robić. Gitara to nie skrzypce, ale jedno i drugie to instrument z takiego samego materiału (świerka). Deski na skrzypce sprzedaje się w postaci klinów, więc siłą rzeczy najlepiej je pozyskać odłupując z pnia. Na gitarę materiał najlepiej pozyskać tak samo, tylko klin może być cieńszy.
Skoro sztywność równo łupanych belek jest większa, to sztywność łupanego topu również będzie większa.
Niestety materiał się marnuje, ale z drugiej strony świerk jest pospolity i niedrogi.
Video w linku Ryszarda pokazuje jak z ćwiartki odcinana jest deska na topy o grubości 2-3cm, potem klin z którego wyjdzie może jeden top i kilka żeberek, potem znowu deska, itp.
A jeden z dystrybutorów którego śledzę robi to tak:
SebastianL pisze: ↑2020-12-17, 11:40
No i właśnie w tym problem, że skręconych włókien nie widać gołym okiem w gotowych płytach.
Czytałem że są sposoby; jeden facet opisywał że ogląda płyty pod kątem trzymając je na wysokości kolan (?) i obraca się wokół własnej osi obserwując jak światło odbija się od płyt, zakładam że robi to przy dobrym oświetleniu. Inny opisywał jak kładzie płyty równo na stole i podświetla z boku długą jarzeniówką (poniżej), najmniejszy skręt występuje tam gdzie przecinają się białe i różowe linie
Przypuszczam że do obu metod potrzeba szlifowanych płyt. Istotna jest też końcowa orientacja jednej połowy płyty wobec drugiej, Piotr wspomniał o możliwości obrócenia jednej połówki o 180 stopni (non-bookmatched), można też łaczyć drugim końcem, tam skręt może być mniej widoczny.
SebastianL pisze: ↑2020-12-17, 20:09
Koniec końców i tak będę pracował na takich płytach, jakie będę otrzymywał od sprzedawcy. Jak będzie ciut krzywo to nie wyrzucę
Moim zdaniem jednokolorowe topy ze świerka europejskiego przestaną być osiągalne za dekadę lub dwie, kupno świeżo ściętych egzemplarzy najwyższych klas teraz okaże się lepszą inwestycją niż złoto i akcje na giełdzie.