Czwarta gitara - wyjazdowa

Relacje ,opisy i zdjęcia z budowy.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Czwarta gitara - wyjazdowa

Post autor: SebastianL » 2020-07-11, 11:02

Gdy w marcu ogłoszono kwarantannę, była to świetna okazja by zacząć prace nad kolejną gitarą. Gitarę tę postanowiłem zbudować z tanich materiałów które mi zalegały. Kupiłem część z nich przy okazji zakupów, jak dostałem zniżkę urodzinową w Maderas Barber. Gitara ma być mała, lekka i prosta w budowie, tak, by podczas dzikich przygodowych wyjazdów, jej uszkodzenie nie bolało aż tak bardzo.

Na gitarę przeznaczyłem cedrową płytę oraz boki z sapele niskiej klasy, które okazało się koszmarem, nie dającym się ciąć w żadnym kierunku i utrudniającym pracę. Gryf wykonałem z cedrzyka wonnego, najlżejszego jaki kiedykolwiek miałem w ręce. Do tego ma on też jasny, niemal biały kolor. Podstrunnica palisandrowa, więc lżejsza od hebanowej. Zamiast maszynek, tradycyjne kołki.
Załączniki
zdj (1).JPG
zdj (2).JPG
zdj (3).JPG
Materiału na gryf miałem bardzo mało, więc musiałem zrobić krótką główkę, co ostatecznie pasuje przecież do założeń małej i lekkiej gitary.
zdj (4).JPG
Rozeta z samych pierścieni. Zamiast kilku tygodni pracy, kilka godzin.
zdj (5).JPG
zdj (6).JPG
Świetny sposób robienia nacięć. Tanio, prosto, nie ma szans by nóż krzywo poszedł.
zdj (7).JPG
Gotowe płyty i gryf.
zdj (8).JPG
Zbliżenie na rozetę.
zdj (9).JPG
Porównanie z gitarą nr 1
zdj (10).JPG
Porównanie szablonów z gitarą nr 3
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Czwarta gitara - wyjazdowa

Post autor: PiotrCh » 2020-07-11, 11:42

Jeszcze się okaże, że będzie to gitara, której najbardziej byłoby żal w przypadku uszkodzenia wakacyjnego ;)
Ten lekki gryf może dobrze zrobić gitarze.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Czwarta gitara - wyjazdowa

Post autor: Waldzither9 » 2020-07-11, 12:03

Przy okazji taniej gitary i tematu "robienia jej lekką" chodzi mi po głowie pytanie odnośnie materiału na plecy.
W bardzo starej waldcytrze którą kiedyś oglądałem plecy były z litego świerku, potem długo się zastanawiałem czy to oryginalne plecy i na ile trwałe to rozwiązanie, dodam że materiał lekki.
U Barbera jest taki materiał, i zastanawiam się czy byłby dobry na plecy gitary, czy taniej i lepiej wyjdzie krajowe liściaste?
https://maderasbarber.com/tonewood/en/e ... ann-3.html
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Czwarta gitara - wyjazdowa

Post autor: SebastianL » 2020-07-11, 12:17

Piotrze, tego się właśnie obawiam. Gitara ma podróżować przytroczona do plecaka, po górach, dolinach... O każdej porze roku.
Na wyjazdową gitarę miałem starą niemicką Avora Dolores. Taki instrument jak gdzieś upadnie, to co najwyżej się obije, a tutaj obrażenia mogą być większe.

Zobaczymy też jak się będzie sprawowała. Boję się, że wykonałem ją zbyt cienką. Gitara jeszcze nie jest gotowa, ale szacuję, że końcowa masa będzie w zakresie 650 - 680 gram. Piwo (w szklanej butelce) waży więcej...

Andrzeju, intuicja podpowiada mi, że użycie świerka na inną część instrumentu niż główna płyta rezonansowa, może sprawić, że konstrukcja będzie zbyt luźna. W gitarze, miękka, choć sprężysta płyta wierzchnia jest ulokowana na sztywnym pudle z twardego drewna.

Mimo to, przypuszczam również, że jak świerk będzie odpowiednio gruby i usztywniony, na przykład żebrami, to nie powinno to zrobić różnicy... Trzeba by spróbować.
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Czwarta gitara - wyjazdowa

Post autor: Waldzither9 » 2020-07-11, 12:56

Sprawdziłem w notatkach, ten świerk co widziałem na plecach miał inny układ słoi i był gruby.
Ostatnio zmieniony 2020-07-11, 16:08 przez Waldzither9, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Andrzej
popik10

Re: Czwarta gitara - wyjazdowa

Post autor: popik10 » 2020-07-11, 14:29

Wyjazdowa gitara to sklejkową gitara.
Niestety lite drewno może to mocno odczuć. A co do sapelki. To bardzo dźwięczny materiał, mimo że mało wyrazisty. W USA powstaje wiele takich gitar.
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Czwarta gitara - wyjazdowa

Post autor: SebastianL » 2020-07-11, 15:37

Część druga.
Załączniki
zdj (1).JPG
zdj (2).JPG
Wycinanie kanałów na boki.
zdj (3).JPG
Przygotowanie solery. Tym razem zamiast sklejki użyłem płyty MDF, którą później usztywniłem. Znacznie mniej pracy potrzeba było, by wyrzeźbić wgłębienie.
zdj (4).JPG
Prześwit formy to 4,5 mm.
zdj (5).JPG
Żebra przyklejone.
zdj (6).JPG
zdj (7).JPG
zdj (8).JPG
zdj (9).JPG
Gotowe.
zdj (10).JPG
Wklejony gryf.
zdj (11).JPG
Wklejone boki. Tym razem, mocując boki w pięcie nie użyłem kompletnych klinów, tylko kilka małych, na różnych wysokościach. Efekt ten sam, a pracy mniej. Mimo to, raczej nie będę tak więcej robił. Cały klin ładniej wygląda.
zdj (12).JPG
zdj (13).JPG
zdj (14).JPG
zdj (15).JPG
zdj (16).JPG
Przed zamknięciem pudła zapomniałem udokumentować dość istotny szczegół. Płyty boczne usztywniłem serią listewek biegnących od wierzchu do spodu. Widać też, że w miejscach, w których będą końce belek płyty tylnej, nie ma dla nich żadnego oparcia. Wspomniane wcześniej nieobecne na fotografiach listwy je zapewniły.

Boki musiałem usztywnić, ponieważ bardzo mi się powyginały. Obwiniam o to znów ten konkretny zestaw drewna, bo nie schodziłem z ich grubością bardzo w dół. Zamiast 2 mm, zrobiłem chyba 1,7.
zdj (17).JPG
zdj (18).JPG
Trzy zdjęcia porównujące gitarę do poprzedniej wrzuciłem już w innym wątku, ale tutaj je powtórzę, żeby była ciągłość opisu.
zdj (19).JPG
zdj (20).JPG
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Czwarta gitara - wyjazdowa

Post autor: PiotrCh » 2020-07-11, 17:39

Nie mogę się na tę ciemną politurę napatrzeć:) To rubinowy szelak czy indyjski?
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Czwarta gitara - wyjazdowa

Post autor: SebastianL » 2020-07-11, 21:10

To szelak rubin ciemny.
Kupiłem tutaj:
https://domex.sklep.pl/szelaki-oraz-pol ... 10-kg.html
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Czwarta gitara - wyjazdowa

Post autor: SebastianL » 2020-07-14, 11:34

Część trzecia

To czwarta gitara i jako tako opanowałem już estetyczne wykonanie bindingu.
Politura jednak bardzo mnie zaskoczyła. Nie fotografowałem gitary w trakcie nakładania szelaku. Zrobiłem dwa zdjęcia po nałożeniu warstwy gruntowej, a kolejne fotografie będą już przedstawiały gotowy instrument.

A co się działo złego z politurą? Szelak nie rozpuścił się. Pozostał na dole dziwny osad o konsystencji i wyglądzie karmelu. Mimo to, myślałem że to jakieś zanieczyszczenia czy coś, bo szelak tylko rok mam, szczelnie w woreczku zamknięty, a alkohol kilka miesięcy.

Co się rozpuściło, to się rozpuściło, a ja nieświadomy zacząłem politurować gitarę. Nałożyłem kilka warstw gruntujących i zdziwiłem się, że kryło dużo słabiej niż zwykle. Później zamknąłem pory pumeksem. Zamykanie porów się powiodło. Dopiero podczas pracy tamponem spostrzegłem, że szelak nie chce schnąć i zachowuje się kapryśnie. Do tego doszedł dziwny, intensywny, słodkawy zapach politury na gitarze.

Postanowiłem zaktualizować swoją wiedzę i wyszło na to, że szelak mógł być stary lub alkohol zanieczyścił się wodą. Kupiłem nowy szelak i nowy alkohol, wymieszałem jak zwykle 4 porcje alkoholu z 1 porcją szelaku i voila! Roztwór rozpuścił się całkowicie w zaledwie kilka godzin. Od teraz wiem, że jeśli szelak rozpuszcza się zbyt długo, to prawdopodobnie roztwór nie nadaje się do politurowania.

Dotychczasowej powłoce pozwoliłem przez tydzień wyschnąć, a potem ją przeszlifowałem papierem 800 i zacząłem politurować nowym roztworem. Szło dobrze, choć raz przesadziłem z olejem. Jak przesadzę z olejem lub ilością politury, to czuję że trzeba przerwać proces. Jeśli kolejnego dnia nie potrafię uzyskać połysku, to zostawiam to na kilka dni do wyschnięcia i później szlifuję papierem 1200.

To jest taka złota metoda. Jak czujecie, że zrobiliście coś źle i od tej chwili nie da się uzyskać dobrej powłoki, politura was nie słucha itp., to warto dać temu wyschnąć i oszlifować. Po takim zabiegu wszystko działa jak trzeba.

Politura wyszła bardzo ładnie. Użyłem szelak jasny. Na zdjęciach gitara wyszła mocno żółta, dużo bardziej niż w rzeczywistości. Niestety fotografia cyfrowa jest dość ułomna w odwzorowaniu takiego koloru.
Załączniki
zdj (1).JPG
Kanał na krawężnik. Widać luźne rozmieszczenie peones łączących top z bokami.
zdj (2).JPG
Najpierw szpilkami wklejam żyłkę.
zdj (3).JPG
A następnie główną część za pomocą sznurka.
zdj (4).JPG
zdj (5).JPG
zdj (6).JPG
zdj (7).JPG
zdj (8).JPG
zdj (9).JPG
zdj (10).JPG
zdj (11).JPG
zdj (12).JPG
zdj (13).JPG
zdj (14).JPG
zdj (15).JPG
zdj (16).JPG
zdj (17).JPG
zdj (18).JPG
zdj (19).JPG
Gitara jest tak lekka, że bez problemu można ją trzymać w poziomie za koniec. W obecnej postaci waży 610 gram.
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Czwarta gitara - wyjazdowa

Post autor: SebastianL » 2020-07-14, 11:45

Część czwarta

Zdjęcia w tej części są słabej jakości, ponieważ nie mam obecnie żadnej cyfrówki oprócz kamery w telefonie.
Jednocześnie jest to odcinek, w którym już nie opowiadam o moich przeszłych przygodach. Tym razem relacja jest aktualna. Przedstawione dziś prace wykonałem wczoraj.

Politura jest gotowa. Do wypolerowania jej oraz usunięcia resztek oleju użyłem tym razem dedykowane mleczko do politury. Bardzo fajny środek. Później wykańczam to woskiem Interior Finish HD, który choć przystosowany do woskowania plastików w samochodzie, to bardzo dobrze działa też na politurze.

Polerkę stosuję na szmatce owiniętej na bloczku z gąbki. Środek koniecznie rozsmarowuję na tkaninie i potem stosuję na małych obszarach i później wypracowuję mikrofibrą. Wosk nakładam na duże powierzchnie i po paru minutach znów poleruję mikrofibrą.

Mostek tym razem przykleiłem tyczkami. Wewnątrz pudła są dwie tyczki, jak dusza w skrzypcach, dzięki czemu nie ma obawy o wgniecenie mostka przez tyczki. No i poza tym, docisk jest lekki, byle tylko utrzymać mostek na właściwym miejscu. Obszar wokół mostka okleiłem taśmą i teraz żałuję, bo został po niej ślad... Mam nadzieję że uda się to usunąć z pomocą pasty.
Załączniki
zdj (1).jpg
zdj (2).jpg
zdj (3).jpg
zdj (4).jpg
zdj (5).jpg
zdj (6).jpg
zdj (7).jpg
zdj (8).jpg
zdj (9).jpg
zdj (10).jpg
zdj (11).jpg
popik10

Re: Czwarta gitara - wyjazdowa

Post autor: popik10 » 2020-07-14, 12:26

Żyłka jest mocowana szpilkami do całkowitego wyschnięcia? Politura bardzo ładnie położona😁
Ja się jeszcze z tą materią nie zmierzyłem. Ale będę musiał 😉
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Czwarta gitara - wyjazdowa

Post autor: SebastianL » 2020-07-14, 12:55

Żyłkę przyklejam do ściany kanału i przytrzymuję ją szpilkami. Kolejnego dnia, gdy całość wyschnie, wyjmuję szpilki. Sztuka polega na tym, by szpilki dociskały żyłkę ani za luźno, ani za ciasno. W pierwszym przypadku żyłka może nie przywrzeć do krawędzi, co spowoduje powstanie dziury. W drugim, gdy zbyt ciasno ją dociśniemy, spowodujemy zbyt mocne wgniecenie szpilek w żyłkę. Wgniecenia będą widoczne w gotowym instrumencie.
popik10

Re: Czwarta gitara - wyjazdowa

Post autor: popik10 » 2020-07-14, 13:32

Widzę, że kleisz od razu trzy paski okleiny. Formujesz ją wcześniej? Na titebond oryginal czy skórny?
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Czwarta gitara - wyjazdowa

Post autor: SebastianL » 2020-07-14, 13:41

Nie formuję, to wąskie paski 0,5 mm.
Używam Titebond.
Zdarzało mi się to robić klejem skórnym, ale był to sport wyczynowy. Binding i zdobienia to jedyne rzeczy, które łączę klejem winylowym.
ODPOWIEDZ