Renowacja gitary Mensfeld [zdjęcia][próbki]

Tu opisujemy jak daliśmy nowe życie starym instrumentom

Moderator: Jan

Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2011-08-06, 22:00

Co ma mu byc szkoda ...Teraz zrobi nastepne - lepsze bo jest bogatszy w doswiadczenie...
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2011-08-09, 06:53

szary pisze:Piniasty - nie szkoda Ci...? Instrumencik jedyny w swoim rodzaju.
Szkoda, bo włożyłem w to serce, ale potrzebowałem kasy na wzmacniacz i sprzedałem co mogłem.
Z drugiej strony cieszę się z mojego nabytku - głowy lampowej.
A gitara? - jak Zenek mówi - będzie następna, a przecież mogę zrobić ją jeszcze lepiej :D
Pi-Vo
Posty: 8
Rejestracja: 2009-10-11, 10:37
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Pi-Vo » 2011-08-15, 19:44

Szkoda że tak tanio poszła. U nas te gitary spotyka się w dziwnie niskich cenach a na forach muzycznych jest traktowana niewiele lepiej niż chińskie SkyWaye czy inne podobne paździerze, a tu jest porządne drewno i super wygodny gryf, jak dla mnie wygodniejsze niż w Ibanezach RG czy moim Corcie X-11. Ja mam egzemplarz już ponad 18 letni ale w układzie 2xHB i z Floydem. Po tym co Ty zrobiłeś z tej gitary już i moja ma zeszlifowany lakier. Na moje oko moja ma korpus z 3 części jesionu, jak porobię zdjęcia to pokażę żebyście jako bardziej doświadczeni ocenili czy się nie mylę. Będę miał chyba mnóstwo pytań do Was nim skończę. Do odtworzenia radiusa kupiłem już klocki z tej aukcji http://allegro.pl/blok-8cali-do-szlifow ... 78621.html
Na szablony do pomiaru radiusa wpadłem wcześniej i w moim egzemplarzu był 12 cali. Taki też chcę nanieść. Na koniec zobaczcie za ile taki egzemplarz jak mój poszedł na guitarmuseum.
http://www.guitar-museum.com/guitar-530 ... -fingertip
Dlatego pisałem że piniasty sprzedał go tanio, tym bardziej że pięknie zrobiony był. Mam kolegę który ma takiego jak mój ale z bezbarwnym lakierem na gryfie, nie gra od lat i spróbuję wyrwać tę gitare od niego.
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2011-08-15, 21:55

Wiem,ze za tanio ale tak jak pisałeś... u nas nie chcą więcej dawać. Wszystko to przez fora gitarowe na których jeden przez drugiego polecają te same marki nie mając ich nawet w ręce. Co zrobić...
Pi-Vo
Posty: 8
Rejestracja: 2009-10-11, 10:37
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Pi-Vo » 2011-08-16, 01:08

Ja bym na ebayu wystawił, cena pewnie byłaby lepsza. Mam jeszcze pytanie, jak ten lakier proszkowy którym zrobiłeś żółtą bazę się nazywa, ile warstw i jak to się stosuje na drewno? Bo do metalu napyla się na naelektryzowany metal żeby elektrostatycznie był przyciągnięty a potem do pieca żeby proszek się stopił, trochę jak np. toner w xero. Ale z drewnem musi być jakoś inaczej. Czy na Twoim egzemplarzu był miejscami bardzo gruby lakier, u mnie na główce gryfu miejscami wyglądało jakby było nawet jakieś 2-3mm. Po zeszlifowaniu lakieru z główki jest na tyle cienka że klucze na gołą główkę nie dadzą się założyć bo są za długie i jest luz pod nakretką, wygląda że trzeba będzie tak grubo polakierować jak było. Jak pisałem już pewnie jeszcze sporo pytań zadam nim to skończę, jak swirlingu nie opanuję to zwyczajnie ją polakieruję na jakiś jednolity kolor. Jaki Twoim zdaniem był oryginalny lakier? Bo mi to wygląda na poliestrowy albo akrylowy a jako baza dość gruba warstwa czegoś co trochę przypominało białą szpachlę natryskową, potem cienka warstwa jakiegoś lakieru z czerwonym brokatem i bardzo grubo lakieru bezbarwnego, pewnie wiele warstw. Ten lakier był piekielnie twardy, po 18 latach ta gitara była mniej porysowana niż Cort z poliuretanowym lakierem po roku. Za to dość łatwo było obić ten lakier i miałem odpryski, popękał też długimi rysami od zimna, jak gitara kiedyś została na jesień w garażu. Czym ten lakier zeszlifowałeś, nie uwierzę że ręcznie bo życia by zabrakło, ja szlifierką oscylacyjną i papierem 240, sporo tego zewnętrzego odłupałem dłutkiem. Pamiętasz może jaki był numer seryjny na główce? Na moim był 932299 i faktycznie, kupiłem ją w 93 roku, czyli pierwsze cyfry oznaczją rocznik, można po tym numerze poznać wiek tych gitar.
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2011-08-16, 04:57

Piniasty !
Teraz na forumach robi kariere Fender. Polska jest krajem gdzie liczy sie moda na wioslo , marka , znaczek na glowce... Wiem , ze to smieszne stwierdzenie ale to prawda.
Przy tym nieznajomosc budowy , podstawowy brak informacji doprowadzaja do nieslychanej ignorancji...
mam tu pare zdjec z japonskiej serii fendka , ktora jest "wyposazona" na gryfie w FOTOTAPETE z rysunkiem klonu pregowanego! Pomijam fakt , ze prawdziwe pregi sa niejako "trojwymiarowe" i tylko ktos kto naprawde sie nie zna da sie nabrac na ten numer. Nie daj boze uzytkownik zechce spilowac gryf do reki i wykizie na wierzch klon trzeciej kategorii....
Zreszta zobaczcie sami:

Obrazek


Obrazek


Obrazek
szary
Posty: 23
Rejestracja: 2010-07-10, 14:56
Lokalizacja: Poznań/Przeźmierowo

Post autor: szary » 2011-08-17, 11:05

Ja ze swojego Mensfelda z deski lakier usunąłem opalarką. Za lakier na gryfie jeszcze się nie zabierałem - na razie usunąłem progi, które wyskakiwały z podstrunnicy bez większych oporów.
Na te klucze może lekarstwem okazałoby się zeszlifowanie (skrócenie) tulejek...?

Swoją drogą to prawda: stare polskie seryjne instrumenty są niedoceniane co ma też swoje plusy bo można je kupić za przysłowiowe grosze ;) Ja z prawdziwą nostalgią wspominam swój pierwszy instrument z połowy lat 90-tych a był nim GMR, instrument bardzo wygodny i nieźle brzmiący. Niestety Pan Roman Koc robił te gitary krótko i dziś jak wiadomo wytwarza tylko basy.
Chciałem upolować taka gitarkę ale na dzisiaj są praktycznie nie do zdobycia ;)
ODPOWIEDZ