Defil ECHO 2 - Reanimacja

Tu opisujemy jak daliśmy nowe życie starym instrumentom

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
Konrad DEFIL Rep
Posty: 75
Rejestracja: 2019-09-07, 14:57

Re: Defil ECHO 2 - Reanimacja

Post autor: Konrad DEFIL Rep » 2019-10-04, 18:15

Czy chodzi Wam o to, że malujemy wszystko kolorem a potem robimy skrobanko bindingu ? z angl. "binding scraping".
Próobowalem, nie za bardzo mi to wychodzi, boję się że linia odcięcia będzie krzywa, trzeba mieć dużo wprawy a ja będę to robił 2 raz w życiu. Wolę poświęcić dużo czasu żeby wszystko ładnie okleić i skrobanie ograniczyć do niezbędnego minimum. Ciężko jest okleić "efkę" oraz cienką górę bindingu wiec trochę skrobania będzie i tak nieuniknione
popik10

Re: Defil ECHO 2 - Reanimacja

Post autor: popik10 » 2019-10-04, 19:07

Tak się przyznam, że nie słyszałem o "cyklinowaniu kolorem"
Nikt nie pisał o "cyklinowaniu kolorem". Raczej cyklinowaniu po położeniu koloru.

Czy jak kładziesz taśmę i ją potem odrywasz nie zostaje Ci uskok?
Ja cyklinowałem co prawda tylko binding zewnętrzny, ale nie sprawiło to kłopotu. Bardzo ważny jest odpowiedni chwyt.
Widocznie trafiłem na dobry filmik na yt. Z efami nie było ny tak łatwo. Ponadto nie wyobrażam sobie cyklinować drewnianego bindingu, tam to już obowiązkowe oklejanie chyba.
Awatar użytkownika
Mirek Sadowski
Posty: 200
Rejestracja: 2019-08-05, 13:51
Lokalizacja: Brzeg

Re: Defil ECHO 2 - Reanimacja

Post autor: Mirek Sadowski » 2019-10-04, 19:19

Gdybym sie zabierał za to budując gitarę zrobiłbym binding troszkę wystający , potem oklejając cienką taśmą cyklinę lub inne narzędzie mógłbym skarawać całą powierzchnię . Taśma ślizgała by się nie kalecząc po powierzchni pomalowanej, ustawiając jednoczeście właściwy kąt ustawienia narzędzia.
Na tym etapie , który masz wolałbym przefrezować jeszcze raz cały binding do gołego drewna i założyć nowy i obrabiać go metodą jak wyżej. Stary binding będzie tylko szpecił bo po pierwsze będzie miał różne szerokości, różne grubości, a skrobanie krawędzią narobi wżerów, które zobaczysz dopiero po lakierowaniu. Nie będziesz zadowolony z efektu, jestem pewien. Abs biały na binding mogę ci sprezentować :).
Awatar użytkownika
Konrad DEFIL Rep
Posty: 75
Rejestracja: 2019-09-07, 14:57

Re: Defil ECHO 2 - Reanimacja

Post autor: Konrad DEFIL Rep » 2019-10-05, 11:25

Uskok zostaje, starałem się go nieco zniwelować lekko szlifując, potem tak samo po nakładaniu warstw bezbarwnego - coś a`la jak się wyprowadza kalkomanię
Mirku, powiem szczerze ,że faktycznie binding nie jest zbyt ładny ma miejscami 1,5 mm a miejscami 0,5, nawet myslałem żeby dać nowy, tylko jak ładnie zrobić kanał przy tak nierównomiernie w dodatku wypukłym pudle? Macie jakieś patenty na to ?
Mam tylko frezarkę ręczną
Awatar użytkownika
Mirek Sadowski
Posty: 200
Rejestracja: 2019-08-05, 13:51
Lokalizacja: Brzeg

Re: Defil ECHO 2 - Reanimacja

Post autor: Mirek Sadowski » 2019-10-05, 22:38

Jeśli masz frezarkę tzw. krawędziową to możesz dorobić z kawałka sklejki stopę w kształcie czaszy o dużym promieniu (to musisz ustalić doświadczalnie) takim by ta stopa stykała się na topie czy denku przy samym frezie przy założenieu że frezarka będzie cały czas prowadzona równolegle do boczku. Aby frez wchodził na stałą głębokość w boczek na wyposażeniu frezarki jest regulowana rolka z łożyskiem. Jeśli nie masz takiej rolki można zrobić z drewna bez łożyska , jednocześnie utrzumująca równoległość do boczku. W tym wątku : https://www.forumlutnicze.pl/viewtopic.php?f=14&t=4594 na końcu jest rysunek techniczny stopy do frezarki. Niewielkim nakładem sił a będziesz miał na przyszłość jak znalazł. Jeśli się zdecydujesz na wyfrezowanie nowego rowka , daj znać , mój ABS ma przekrój 1,3x6,0 mm , propozycja aktualna. :)
pozdrawiam Mirek
Awatar użytkownika
Konrad DEFIL Rep
Posty: 75
Rejestracja: 2019-09-07, 14:57

Re: Defil ECHO 2 - Reanimacja

Post autor: Konrad DEFIL Rep » 2019-10-07, 12:37

Swego rodzaju moje motto życiowe to "Nie sztuka zrobić coś dysponując dedykowanymi do tego narzędziami - sztuka zrobić nie mając narzędzi" konkretnie , czasami człowiek staje przed ścianą nie do przeskoczenia dla przeciętnego Kowalskiego. Nie gniewajcie się ale wasze przyrządy są dla lutników a ja lutnikiem nie jestem tylko majsterkowiczem hobbystą :)
Mirku twój przyrząd jest bardzo fajny i pewnie super się sprawdza ale jest zbyt skomplikowany i na jedną ( póki co ) robotę nie opłaca mi się czegoś takiego robić. Jeśli chodzi natomiast o przystawkę do frezarki ze stopą w kształcie czaszy to też uważam to za słaby pomysł. Jedna ważna rzecz jako powierzchnię odniesienia należy uznać boczek korpusu a nie top jak w proponowanych rozwiązaniach. Ponadto żeby było łatwiej chyba zrezygnuję z frezarki na rzecz mniejszego narzędzia - multiszlifierki
Świta mi w głowie pomysł jak zrobić skuteczny przyrząd stosunkowo niskim nakładem sił i środków ale to jeszcze w fazie "myśłenia, mierzenia, pierwszych rysunków"
Awatar użytkownika
Mirek Sadowski
Posty: 200
Rejestracja: 2019-08-05, 13:51
Lokalizacja: Brzeg

Re: Defil ECHO 2 - Reanimacja

Post autor: Mirek Sadowski » 2019-10-07, 14:48

Konrad DEFIL Rep pisze:
2019-10-07, 12:37
Swego rodzaju moje motto życiowe to "Nie sztuka zrobić coś dysponując dedykowanymi do tego narzędziami - sztuka zrobić nie mając narzędzi"
Zgodziłbym sie z tym mottem gdyby dopisać do niego "jeśli uda się uzyskać taką jakość jak dedykowanym narzędziem" - ale motto to sprawa osobista :).
Co do urządzeń to ta czasza na moim urządzeniu to tylko stopa frezarki , która jest zamocowana na pionowej szynie wymuszjącej jej pionowe położenie, czyli równoległe położenie do boku. Sama stopa w niczym nie pomoże.
Przyrząd na rysunku technicznym rzeczywiście w takiej postaci nie sprawdzi się w Twoim przypadku, dlatego proponowałem by do stopy dołożyć lub zastąpić rolkę z łożyskiem klockiem drewnianym ślizgającym się po boku.
pozdrawiam Mirek
popik10

Re: Defil ECHO 2 - Reanimacja

Post autor: popik10 » 2019-10-07, 15:28

Inna opcja.
https://pin.it/qpavf33hthhq7g
Wydaje się bardziej ryzykowna. I chyba problemy w cutewayu.
Awatar użytkownika
Mirek Sadowski
Posty: 200
Rejestracja: 2019-08-05, 13:51
Lokalizacja: Brzeg

Re: Defil ECHO 2 - Reanimacja

Post autor: Mirek Sadowski » 2019-10-07, 15:54

Właśnie o tym myślałem, nawt można by łożyska sobie darować, bo mimo wszystko zostawiają ślad, a gładkie twarde drewno spełni tą samą rolę
Awatar użytkownika
Konrad DEFIL Rep
Posty: 75
Rejestracja: 2019-09-07, 14:57

Re: Defil ECHO 2 - Reanimacja

Post autor: Konrad DEFIL Rep » 2019-10-07, 16:14

Kierunek jak najbardziej słuszny, drewienko jako łożysko ślizgowe prowadnica tudzież ogranicznik
edit.
Po przeczytaniu 8 raz wątku do którego odnośnik podał Marek coraz bardziej skłaniam się jednak do zrobienia czegoś na podobę tego urządzenia. Myślę, że na pewno mi się przyda w przyszłości do innych projektów
Niestety potrzebuję binding i wysokości co najmniej 8mm i grubości min 1.5

Dziś wyfrezowałem kanały pod listwy, udało się nie przefrezować szyjki na wylot ale jest tyci tyci o odchudzaniu gryfu nie ma mowy! Uważam że profil 4x15 mm jest trochę za duży , idealny byłby 4x10
Załączniki
P1611530 (Kopiowanie).JPG
P1611531 (Kopiowanie).JPG
P1611532 (Kopiowanie).JPG
P1611533 (Kopiowanie).JPG
P1611534 (Kopiowanie).JPG
P1611535 (Kopiowanie).JPG
na chwilę przed odlotem...
P1611537 (Kopiowanie).JPG
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Defil ECHO 2 - Reanimacja

Post autor: Waldzither9 » 2019-10-09, 16:19

Dobrze wszystko Ci idzie.
Gryf miałeś chyba zamocowany na śrubę? Będziesz go wklejał?
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Konrad DEFIL Rep
Posty: 75
Rejestracja: 2019-09-07, 14:57

Re: Defil ECHO 2 - Reanimacja

Post autor: Konrad DEFIL Rep » 2019-10-09, 16:47

Nie, będzie jak w oryginale "bolt on" :)
Ogólnie to staram się przywrócić w miarę możliwości do oryginału, wiadomo pewne rzeczy trzeba dorobić, zastąpić

Dziś zdjąłem ściski, gumę i jeszcze prostuję go i podkręcam pręt. Gryf pozostaje prosty a nawet z lekką górką. Przy szlifowaniu podstrunnicy popuszczę pręt i zbiorę na równo, myślę że powinno być gites. Przymierzyłem też gryf do korpusu, żeby sprawdzić jak z geometrią całego układu, nie jest źle ale poziomica trafia ok 2mm pod szczyt siodełka. Troszkę zmienię kąt stopy gryfu, bo i tak jest do przefrezowania ( jest górkowata )
Jest jedna sprawa...podstrunnica jest bez radiusa a mostek z radiusem...ot taka defilowska nonszalancja, co byście radzili ?
Załączniki
P1611538 (Kopiowanie).JPG
P1611539 (Kopiowanie).JPG
P1611540 (Kopiowanie).JPG
P1611541 (Kopiowanie).JPG
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Defil ECHO 2 - Reanimacja

Post autor: Waldzither9 » 2019-10-09, 17:26

Ciekawa jak ten mostek się sprawdzał w takim układzie? Generalnie instrumenty fabryczne mają standardowe wymiary i mostek też temu podlega, powinien mieć wysokość taką jak w dokumentacji, jak odstaje to nie można wykluczyć że albo ktoś go zamienił na inny, albo jest zły kąt nachylenia gryfu. Kiedyś Defil robił banjo'a mandolinowe z nieprawidłowym kątem i trzeba było korygować.
Jak robiłeś korekty "przy gnieździe" to warto sprawdzić kąt teraz lub później, jak nie wklejasz gryfu to masz elastyczność, bo zawsze możesz to zrobić.
https://tundraman.com/Guitars/NeckAngle/index.php
Ja nie znam tego instrumentu, i nie wiem jaki mostek był oryginalnie.
Pozdrawiam Andrzej
popik10

Re: Defil ECHO 2 - Reanimacja

Post autor: popik10 » 2019-10-09, 19:32

Ja bym robił radius podstrunnicy. Poprawi się wygoda gry. Tyle pracy włożonej. Warto to zrobić.
Awatar użytkownika
Konrad DEFIL Rep
Posty: 75
Rejestracja: 2019-09-07, 14:57

Re: Defil ECHO 2 - Reanimacja

Post autor: Konrad DEFIL Rep » 2019-10-09, 20:42

Andrzeju...dokumentacja i wykonanie w Lubinie to dwie tak różne rzeczy....robili jak chcieli a raczej jak im wyszło :)
Mostek jest oryginał - takie były
Dopasuję go dobrze do pudła na papierze ściernym, potem zobaczymy ale docelowo chcę mieć co najmniej 2mm zapasu na śrubach, zawsze też mogę skorygować kąt gryfu przez danie podkładek więc nie ma co szaleć ze zbieraniem stopy, myślę że 1mm od główki do zera będzie w sam raz. Żeby to sprawdzić jak to będzie, należało by założyć struny, nie wykluczam że nieco siądzie top pod obciążeniem i mostek pójdzie w dół. Jutro też przymierzę maskownicę i zobaczę jak to wygląda z przetwornikami.
W Melodii 2 fabrycznie jest taki "patent" że struny dosłownie leżą na przetworniku, trzeba podnosić cały gryf, bo przetworniki są bez regulacji
Popik obawiam się, że jak zrobię radius zeszlifuję po bokach te markery blokowe, jeśłi już to jakaś `16 nie więcej
ODPOWIEDZ