Forum Lutnicze

Gitarę za 40 zł kupiłem w jednym celu - żeby tanio potrenować różne elementy budowy i montażu gitary klasycznej a tani akustyk z racji podobieństwa w procesie budowy świetnie się do tego nadawał. Wiem,że praktyka to dobry sposób by dojść do celu a stary Defil nadaje się do dowolnej ingerencji w rozbiórkę i powrotne składanie. Kupiłem wiec na necie takie cudo ze świadomością tego czym jest a raczej czym nie jest Defil.

Krótka analiza stanu:
- głuche obydwie płyty
- lakier spękany i tłumiący dźwięk
- niekompletne klucze
- wygięty gryf z wysoko ustawioną akcją
- połamane i popękane zbrojenie płyt
- odspojona częściowo tylna płyta
- sęki na tylnej płycie

MATERIAŁ:
Top - klejonka świerkowa
Tył - sklejka brzozowa
Boki - sklejka brzozowa
Gryf - klejony z dwóch połówek brzozowy
Kerfing brzozowy
Binding - plastik
Belki Świerk lub Sosna
Podstrunnica- palisander chyba

Założone prace:
- otwarcie pudła i ocena stanu
- usunięcie lakieru
- wymiana belkowania przedniej płyty
- dorobienie całej tylnej płyty
- szlif gryfu i wymiana progów
- pocieniowanie mostka
- pocieniowanie kerfingu
- położenie bejcy spirytusowej
- położenie szelaku
- wymiana kluczy

Parę zdjęć po otwarciu.
Zwróćcie uwagę na sposób zbrojenia górnej płyty, trzy belki równoległe jak w zbrojeniu tylnej płyty. A zbrojenie tyłu też trzy równoległe.

Wymiana belkowania przedniej płyty.
Zastosowałem sposób Martina Xbraces scaloped. Ponoć pocienianie w ten sposób belek ma dawać płycie bardziej swobodne drgania - tak sobie Martin na stronie internetowej pisze.
Zestrugałem też nieco kloce z obydwu stron i dałem małe Świerkowe wzmocnienie przedniego kloca pod gryfem.
https://www.bing.com/videos/search?q=gu ... ORM=WRVORC

Budowa tylnej płyty. Zrobiłem ją z obłogu Olchowego 4 mm ciętego na flader.Ale uwaga! To nie jest obłóg skrawany obwodowo tylko cięty piłą! Skrawany się nie nadaje - trzeba by z niego robić laminat. Pośrodku wyfrezowałem kanał i wkleiłem listwę ozdobną. Uzbroiłem ją belkami świerkowymi. Dlaczego Olcha?? Bo to jedyny rezonansowy patyk poza jesionem jaki miał gościu sprzedający obłogi. Jesion pójdzie na kolejną gitarę do reanimacji (całe pudło).
Acha płytę strugałem na 2,6-2,9mm. Dałem tylko trzy belki tak jak było w Defilu i trochę żałuję bo większość nowo robionych płyt ma cztery ale tragedii chyba nie będzie. Niestety płyta pomimo zaokrąglenia belek wyszła płaska. Nie kleiłem jej na wklęsłej soczewce.

Gryf.
Usunąłem próg zerowy i pozostałe progi. Zestrugalem nadmiar materiału a resztę klockiem drewnianym z papierem ściernym.Zrezygnowalem z wbudowania pręta ze względu na koszty. Muszę wstawić prożek kościany i nabić progi.

Zamknięte pudło przeszlifowałem i pomalowałem bejcą spirytusową.

A co z profilem szyjki? Zmieniłeś?

Pręt trzeba było osadzić. Vintage spokojnie dało by się wpasować.
Trzeba było tylko podejść do niego tak, jak w gryfach strata i tele, czyli kanał od strony chwytu zamknięty skunkiem.
To pozwoliło by na spokojne pocienienie gryfu i nadanie mu właściwego profilu.
Dobra robota i pewnie będzie wreszcie brzmiała jak trzeba.
Pozdrawiam, Ryszard

No o kanale od strony chwytu nie pomyślałem. Kształtu szyjki nie zmieniałem bo była z minimalnym łukiem takim w tolerancji przyzwoitości i bałem się , że zmieniając kształt osłabię gryf i się bardziej wygnie po obciążeniu. Pocienilem tylko podstrunnicę wychodząc na prostą. Założę też struny 10 żeby gryf nie wyginał się zbytnio. Po tym co zrobiłem do tej pory dziekuję Bogu i inintuicji, że nie próbowałem robić klasyka z nowego materiału tylko uczę się na tanim materiale choć mam cały materiał od ponad roku.

Kilka uwag.
Podsrtunnica na pewno nie palisandrowa.

Masz świadomość że po nałożeniu lakieru ta bejca będzie czarna?

Tyle pisałem o scalaniu postów. Wiem że przy tak długich wpisach to trudne. Ale na przyszłość proszę się trzymać netykiety.

Wiem, wiem niestety nie miałem sumienia napisać tasiemca, który byłby całkowicie nieprzejrzysty i wrzuciłem ten temat w blokach tematycznych. Nie chciałem łamać zasad forum tylko przejrzyście ułożyć temat tym bardziej, że pisałem z telefonu i przy takim tasiemcu sam bym nie wiedział co napisałem wcześniej i wyszedłby bełkot jakiś. Mea Culpa. Na przyszłość jak byś proponował taki post napisać biorąc pod uwagę sporą objętość?

Nie przejmuję się kolorem bejcy - to nie ma znaczenia, jak pisałem wcześniej bardziej aspekty techniczne montażu mnie zajmują. Liczę na to, że szelak odmuli płytę i chcę się też nauczyć jak się go kładzie. Może będzie też ładnie taki ciemny głęboki kolor - zobaczymy.

Może ta podstrunnica to mahoń? Nie wiem.

Spieszę z wyjaśnieniem metody montażu pręta vintage - zajmuje najmniej miejsca. Zastosowanie frezarki było by problematyczne ze względu na stopę gryfu i konieczną długość freza, ale też można próbować. Ja posłużę się wiertarką
Przy podstrunnicy na gryfie-
Oznaczamy od strony chwytu gryfu linię symetrii, mierzymy dostępną grubość do wiercenia - dolna powierzchnia podstrunnicy; robimy prosty przyrząd umożliwiający prowadzenie gryfu w linii prostej pod wrzecionem wiertarki; wiercimy miejsce przy miejscy wzdłuż tej linii otwory wiertłem fi 5,5 zaczynając od końca stopy do początku główki; Usuwamy materiał wąskim dłutem tak, aby powstały kanał miał maksymalnie prostopadłe, równe boki; przewiercamy kanał do wyjścia przez główkę; od strony główki robimy większe nawiercenie na podkładkę pod nakrętkę pręta (wszystko wymaga dopasowania do funkcji, jaka ma pełnić pręt z gwintem M5).
Pręt ma mieć koniec od strony pudła/stopy gryfu zagięty pod kątem prostym i długość tego zagięcia taką, aby schował się w kanale. To zakrzywienie pozwoli na kręcenie nakrętką i napinanie pręta. Oczywiście zablokować ten koniec można też nakrętką kołkową z gwintem M5 i wtedy pręt będzie dwustronnie gwintowany na M5. Można też i pręt z gwintem M6, ale po co taki gruby.
Kanał zakrywamy dopasowanym do jego długości i szerokości skunkiem, oczywiście po wcześniejszym włożeniu pręta.
Ze względu na równoległość kanału pod 7 progiem wklejamy na dno kawałek drewienka wysokości ok 3-4 mm po to, aby pręt był wstępnie wygięty i dał się zakryć skunkiem.
Robimy próbę działania i wklejamy skunka, a następnie obrabiamy na cacy.
Nie umiem korzystać z narzędzi do rysowania, więc z konieczności posługuję się opisem, ale jakby co, to może rysunek i zdjęcie tego rysunku ... . Sądzę jednak, że z zasadą działania trussroda wszyscy na forum są za pan brat, więc i za wiele nie potrzeba wyjaśniać.
Pozostaje dorobić nakładkę na nakrętkę trussroda i gotowe.
Pozdrawiam, Ryszard

darek pisze: ↑

2019-02-15, 08:12

poco pisze: ↑

2019-02-15, 02:31

Trzeba było tylko podejść do niego tak, jak w gryfach strata i tele, czyli kanał od strony chwytu zamknięty skunkiem.

Mógłbyś nieco jaśniej przybliżyć ideę?
Najlepiej z podaniem jakich narzędzi użyć i jak to zrobić ?

I dał się podpuścić