Klasyczna po przejściach nie zna przyszłości.
Moderator: Jan
- Waldzither9
- Posty: 1172
- Rejestracja: 2018-04-18, 23:05
Re: Klasyczna po przejściach nie zna przyszłości.
Jak dobrze pamiętam to top był zdejmowany, bo był praktycznie w kawałkach, po zdjęciu odrywałem belki, ale to był błąd bo prościej je zestrugać i zastąpić potem nowymi. Kleiłem klejem kostnym na gorąco na płaskiej płaszczyźnie dociskając ciężarem od góry a rękami ściskając mocno z boków, każdą szczelinę kleiłem osobno.U mnie zdemontowany był mostek bo był na dużym pęknięciui musiałem coś z tym zrobić. Każdą gitarę klei się inaczej i recepty uniwersalnej nie ma. Jak się da to nie demontuję nigdy topu, wolę zdejmować plecy, ale tu się nie dało inaczej. Gdybym używał titebonda to pewnie bym kleił wolniej z wiekszą ilością ścisków, szczególnie tych wymuszających płaszczyznę, można je zrobić ze starych kluczy gitarowych, kawałka zerwanej struny i płaskich, przewierconych elementów. Z drugiej strony jak zrobisz źle to klej jest odwracalny, ale dopasowanie upaćkanych klejem rys lub ich czyszczenie to dłubanina nie zawsze skuteczna. Gdybyś topu nie demontował to łatwiej się ściska boki, a w wąskie szczeliny rzadki klej da się wciskać przyssawką z haczyka łazienkowego, ale wymuszanie poziomu trzeba robić ściskami z kluczy i struny( na strunę nanizujesz przewiercony płaski element, potem struna przechodzi przez szczelinę, potem drugi płaski element nad którym jest klucz gitarowy któryw wciągasz strunę. Oczywiście z boków ściskasz ściskiem, jak ściśniesz za mocno to po gitarze, jak za słabo to niedokładnie sklei.
Na początku musisz przećwiczyć na sucho. Gdybyś używał kostnego to nie ma czasu na drobiazgi i trzeba robić to szybko i skutecznie, ściski w takiej ilości raczej będą problemem. Jak już po kolei posklejasz pęknięcia to potem będzie wklejanie belek ale to jest proste, wklejanie łatek na pęknięcia, też łatwe , i potem wklejanie mostka, to już większa operacja, jak źle wkleisz to puści, musi być dobry klej i dobre ściśnięcie.
Ja za płaszczyznę miałem grubą płytę wiórową laminowaną chyba 5cm grubości, ale fachowo robi się na szybie (jak się ją ma).
Przyznam się ,że zanim kleiłem tą gitarę to trochę pracowałem przy ładowaniu mebli w paczkach a la 50kg 8 godz dziennie i jakieś dziwne mięśnie mi powyrastały na karku i w rękach, toteż to ściskanie to była bułka z masłem, dzisiaj już bym tak nie ścisnął, bo tych mięśni nie mam bo nie pakuję mebli. Musiałbym metodę dostosować do możliwości.
½½½½
dynks do klejenia topu wygląda tak
https://4.bp.blogspot.com/-nu7CFdavo94/ ... -1-680.jpg
lub
https://lh5.googleusercontent.com/-P2wB ... 34_468.jpg
Na początku musisz przećwiczyć na sucho. Gdybyś używał kostnego to nie ma czasu na drobiazgi i trzeba robić to szybko i skutecznie, ściski w takiej ilości raczej będą problemem. Jak już po kolei posklejasz pęknięcia to potem będzie wklejanie belek ale to jest proste, wklejanie łatek na pęknięcia, też łatwe , i potem wklejanie mostka, to już większa operacja, jak źle wkleisz to puści, musi być dobry klej i dobre ściśnięcie.
Ja za płaszczyznę miałem grubą płytę wiórową laminowaną chyba 5cm grubości, ale fachowo robi się na szybie (jak się ją ma).
Przyznam się ,że zanim kleiłem tą gitarę to trochę pracowałem przy ładowaniu mebli w paczkach a la 50kg 8 godz dziennie i jakieś dziwne mięśnie mi powyrastały na karku i w rękach, toteż to ściskanie to była bułka z masłem, dzisiaj już bym tak nie ścisnął, bo tych mięśni nie mam bo nie pakuję mebli. Musiałbym metodę dostosować do możliwości.
½½½½
dynks do klejenia topu wygląda tak
https://4.bp.blogspot.com/-nu7CFdavo94/ ... -1-680.jpg
lub
https://lh5.googleusercontent.com/-P2wB ... 34_468.jpg
Ostatnio zmieniony 2021-11-01, 06:25 przez Waldzither9, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam Andrzej
- SebastianL
- Posty: 749
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Klasyczna po przejściach nie zna przyszłości.
Andrzeju, czy są jakieś zdjęcia przedstawiające użycie kluczy gitarowych i struny jako zacisku? Moja wyobraźnia nie potrafi tego zobrazować...
- SebastianL
- Posty: 749
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Klasyczna po przejściach nie zna przyszłości.
Aaa... Sprytne
Re: Klasyczna po przejściach nie zna przyszłości.
Bardzo sprytne i stosowane do podklejania belek jeżeli nie ma dobrego dostępu do ściśnięcia elementów. Wystarczy przewiercić wiertłem 1mm a nawet 0,5 mm i od strony płyty zostaje malutki otworek, który zalewa się CA i po sprawie. Patent dobrze znany wśród lutników. Żeby trafić w belkę od góry (przy wierceniu) wkłada się żarówkę do środka i podświetla.
Pozdrawiam Janek
- SebastianL
- Posty: 749
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Klasyczna po przejściach nie zna przyszłości.
Mimo wszystko zostawiłbym tą metodę jedynie do napraw gdzie nic innego się nie udało. Rzemieślnik nie powinien poddawać się bez walki Wcześniej spróbowałbym zaciski o długim wysięgu, o których napisałem w innym wątku. Nie wiem czemu dopiero po czterech zbudowanych gitarach poświęciłem czas na produkcję takowych w różnych wymiarach.
W sumie, tak jak podkreślił Andrzej, dużo łatwiej takie klejenie wykonać klejem skórnym, ale to jest możliwe tylko gdy gitara została za pomocą takiego zbudowana. Przy użyciu syntetyków docisk musi być nieco większy.
Do klejenia daleko od otworu rezonansowego jest też taki wihajster, którego przykładów użycia nie potrafię jednak znaleźć, choć jestem pewien że widziałem nawet pana Dana Erlewine prezentującego tą metodę, jak na rysunku poniżej.
W sumie, tak jak podkreślił Andrzej, dużo łatwiej takie klejenie wykonać klejem skórnym, ale to jest możliwe tylko gdy gitara została za pomocą takiego zbudowana. Przy użyciu syntetyków docisk musi być nieco większy.
Do klejenia daleko od otworu rezonansowego jest też taki wihajster, którego przykładów użycia nie potrafię jednak znaleźć, choć jestem pewien że widziałem nawet pana Dana Erlewine prezentującego tą metodę, jak na rysunku poniżej.
Re: Klasyczna po przejściach nie zna przyszłości.
Na Twoim rysunku masz bardzo duże ramię. Obawiał bym się o płytę spodnią. Czy nie lepiej użyć ścisku na bazie śruby rzymskiej?
W tym wypadku zastosowanej jako rozpórki.
https://www.mojehobby.pl/products/017-2838716.html
W tym wypadku zastosowanej jako rozpórki.
https://www.mojehobby.pl/products/017-2838716.html
- SebastianL
- Posty: 749
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Klasyczna po przejściach nie zna przyszłości.
Pewnie lepiej, o ile da się ją tam ręką wsadzić i dokręcić, bo może się udać tylko w gitarze akustycznej, bo klasyczna ma za mały otwór, a w innych instrumentach bywają jeszcze mniejsze. Ramię owszem duże, ale służy do delikatnego docisku podczas doklejania klejem skórnym. To wciąż są dość wyszukane metody naprawy i nigdy nie miałem okazji wypróbować ich w praktyce, więc trudno mi zweryfikować na ile te metody są właściwe lub przekombinowane.
Re: Klasyczna po przejściach nie zna przyszłości.
No tak. Otwór jest ograniczeniem. W takim razie przy patencie z dźwignią radził bym użyć na dnie twardej podkładki o dużej powierzchni. To tak na logikę.