Salvador Vera S-100: grać czy naprawiać?

Tu opisujemy jak daliśmy nowe życie starym instrumentom

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
pelligro
Posty: 16
Rejestracja: 2018-01-29, 15:57

Salvador Vera S-100: grać czy naprawiać?

Post autor: pelligro » 2018-02-02, 13:37

Witam wszystkich. Mam kolejnego weterana - i tu pojawia się epickie pytanie: ociec, grać?!... Jak widać na załączonych zdjęciach - gitara jest w niezłym stanie ogólnym, dobrze stroi, bardzo ciekawie, ciepło wybrzmiewa. Jednak, niepokojące są te spękania lakieru na gryfie, główce, na topie. Dodatkowo, top w skrajnych punktach mocowania mostka wygląda jakby był leciutko pęknięty. Być może to tylko spękanie lakieru.
Nie mam doświadczenia w temacie - chciałbym bardzo tę piękną gitarę uratować i zachować.
Czy ktoś z Was miał kontakt z takim, jakby "odłażącym" lakierem? Czy to groźne dla gitary - czy tylko estetyczna skaza?...
Załączniki
IMG_0295.jpg
Śliczna, śliczna hiszpanka...:)
IMG_0296.jpg
Tu wyraźnie widać problem...
IMG_0297.jpg
IMG_0298.jpg
Podstrunnica wygląda na palisander - jakby nieużywana....
IMG_0299.jpg
IMG_0300.jpg
IMG_0301.jpg
Tu jest najgorzej - nie wiem, czy to lakier odsłonił drewno i dostal się brud - czy to pęknięcie drewna
IMG_0302.jpg
2015 to rok produkcji?
IMG_0304.jpg
IMG_0305.jpg
Plecki są zdrowe, bez uszkodzeń
IMG_0306.jpg
Tu raczej tylko lakier pęka - drewno wygląda na całe
IMG_0307.jpg
"Co powstaje, to ustaje"
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Salvador Vera S-100: grać czy naprawiać?

Post autor: michqq » 2018-02-02, 13:58

Ale żeby trzyletnia gitara aż tak się posypała?
nie wiem, czy to lakier odsłonił drewno i dostal się brud - czy to pęknięcie drewna
Hmmm...
Byłoby dziwne gdyby brud dostał się tu (1) ale nie pojawił się tu (2)
spekanagitara.JPG
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Salvador Vera S-100: grać czy naprawiać?

Post autor: PiotrCh » 2018-02-02, 19:33

Ja bym grał i nie naprawiał:) Przy tym obserwował czy wady się nie pogłębiają z czasem.
pozdrowienia
Piotr
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Salvador Vera S-100: grać czy naprawiać?

Post autor: poco » 2018-02-02, 23:34

To raczej spękanie lakieru, o czym świadczą pęknięcia przy stopce i na główce.
Gdyby pękła płyta, to pęknięcie było by wzdłuż słojów.
Swoją drogą, to jaki zastosowali lakier? Z tych zdjęć, to stawiał bym na nitro. Takie popękania lakieru są widoczne na starych gitarach Gibsona.
Taj jak napisał PiotrCh. Grać, Panie Janeczku, Grać ! :-D
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
wojtek
Posty: 447
Rejestracja: 2012-07-27, 20:19
Lokalizacja: mazowsze

Re: Salvador Vera S-100: grać czy naprawiać?

Post autor: wojtek » 2018-02-03, 02:47

Pytanie jak bardzo ci na niej zależy .Grać pewnie że można ,ale dlaczego na takiej oskubanej .Jeśli to jest nitro tak jak pisał Ryszard to ono nie lubi nadmiaru wilgoci ani zimna ani też nadmiaru gorąca jakiś z tych czynników to spowodował .A teraz jeśli ci zależy możesz zdjąć lakier i położyć nowy ,albo zaszaleć i zrobić politurę bo gitarka wygląda na dosyć ciekawą ,ale tu decyzja musi należeć do ciebie .
pozdrawiam
w
Awatar użytkownika
pelligro
Posty: 16
Rejestracja: 2018-01-29, 15:57

Re: Salvador Vera S-100: grać czy naprawiać?

Post autor: pelligro » 2018-02-03, 08:34

Ech... gdybym tylko wiedział jak położyć taka politurke... tymczasem nie wiem nawet jak usunąć obecny lakier :)))


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
"Co powstaje, to ustaje"
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Salvador Vera S-100: grać czy naprawiać?

Post autor: PiotrCh » 2018-02-03, 11:41

Położenie politury na gitarze to jest jedna z trudniejszych sztuk w tym fachu. U nas na forum (perfekcyjnie) wykonał to Arek (Orfeo) oraz wykonuje nieudzielający się już w wątkach Palisander. Szukaj ich wątków i czytaj. Są też artykuły w necie na temat politurowania instrumentów (nie mebli!) w necie. Lutnicy wykonujący instrumenty smyczkowe lakierują instrumenty lakierem spirytusowym, ale to już inna technika, inne lakiery. Gitara klasyczna jest politurowana tamponem odpowiednimi cieniutkimi warstewkami lakieru spirytusowego (głównie szelak + składniki zmiękczające (również żywice)). Powiem tak - nic nie szkodzi spróbować, może idealnie nie wyjdzie - ale brzmienie instrumentu klasycznego zachowasz.
pozdrowienia
Piotr
ODPOWIEDZ