Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Moderator: Jan
Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Witajcie,
niedawno dostałem od pewnego pana, który sprowadza rzeczy z Niemczech gitarę do renowacji, a w zamian mam z nim umowę na instrumenty, nieźle poturbowane instrumenty które wymagają renowacji a mi dadzą wiedzę, zresztą ta gitara także bodajże z Frumarku pochodzi
Umieszczam zdjęcia i zamieszczam moje obserwacje:
Gitara prezentuje się dosyć dobrze. Jak uwagę można zwrócić, to bardzo rzuca się w oczy intarsja u dołu płyty wierzchniej, bardzo piękna mym zdaniem i bardzo ładny binding. Płyta wierzchnia to świerk klejony z dwóch części, co widać na zdjęciach i też u spodu płyty wierzchniej Rozeta również z intarsji i bindingiem od wewnątrz Mostek wydaje mi się być przyklejany ponieważ nigdzie nie widzę zaślepek na śruby lub jakiś wgłębień. Wydaje mi się że to palisander. Natomiast tył gitary prezentuje się w ten sposób Boczki wyglądają identycznie Od razu usłojenie i wygląd drewna skojarzyło mi się z mahoń'iem lecz moja radość długo nie trwała, to był jedynie fornir machoń'iowy, spostrzegłem to gdy zajrzałem na tylnią płytę w środku pudła, no dobrze i teraz może to być sklejka, więc pewność mi dały obtarcia na bokach gdzie machoniowy fornir się zdarł do drewna. Gryf wydaje mi się jesionowy, niedawno dłubałem w jesionie i bardzo podobne usłojenie tylko nie jestem pewien ponieważ tutaj idą słoje niezwykle równo. Na główce to wyraźniej widać Podstrunnica chyba z egzotyka Oznaczenia progów z masy perłowej lub jej imitacji, jedna kropka się delikatnie ukruszyła. Oznaczenie produkcji na przednim klocku w pudle od mocowania gryfu. Data pisze albo 1975 albo 1985, oznaczenia producenta nie było. Mogę nie mieć racji gdzie nie gdzie, postarałem się to przedstawić najlepiej jak mogę, byłbym bardzo wdzięczny gdyby mnie ktoś poprawił jeśli błąd by znalazł.
Plany renowacji
1. Przede wszystkim stary lakier papierem wodnym zrównam tak by był dość równy, nie wiem czy opłaca się go całego zdejmować, boję się nieco że fornir uszkodzę.
2. Ubytki we fornirze po bokach uzupełnić bordową bejcą
3. Dziury uzupełnić szpachlą pod kolor
4. Jeszcze raz wszystko przeszlifować delikatnie papierem wodnym 500
5. Nałożyć dwie warstwy lakieru nitro natryskowo, myślałem o Vidaronie.
6. Szlif lakieru papierem od 1000 - 2500 między warstwowo papierem 1000
7. Polerka na maszynie
Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek porady lub poprawki! Pozdrawiam
niedawno dostałem od pewnego pana, który sprowadza rzeczy z Niemczech gitarę do renowacji, a w zamian mam z nim umowę na instrumenty, nieźle poturbowane instrumenty które wymagają renowacji a mi dadzą wiedzę, zresztą ta gitara także bodajże z Frumarku pochodzi
Umieszczam zdjęcia i zamieszczam moje obserwacje:
Gitara prezentuje się dosyć dobrze. Jak uwagę można zwrócić, to bardzo rzuca się w oczy intarsja u dołu płyty wierzchniej, bardzo piękna mym zdaniem i bardzo ładny binding. Płyta wierzchnia to świerk klejony z dwóch części, co widać na zdjęciach i też u spodu płyty wierzchniej Rozeta również z intarsji i bindingiem od wewnątrz Mostek wydaje mi się być przyklejany ponieważ nigdzie nie widzę zaślepek na śruby lub jakiś wgłębień. Wydaje mi się że to palisander. Natomiast tył gitary prezentuje się w ten sposób Boczki wyglądają identycznie Od razu usłojenie i wygląd drewna skojarzyło mi się z mahoń'iem lecz moja radość długo nie trwała, to był jedynie fornir machoń'iowy, spostrzegłem to gdy zajrzałem na tylnią płytę w środku pudła, no dobrze i teraz może to być sklejka, więc pewność mi dały obtarcia na bokach gdzie machoniowy fornir się zdarł do drewna. Gryf wydaje mi się jesionowy, niedawno dłubałem w jesionie i bardzo podobne usłojenie tylko nie jestem pewien ponieważ tutaj idą słoje niezwykle równo. Na główce to wyraźniej widać Podstrunnica chyba z egzotyka Oznaczenia progów z masy perłowej lub jej imitacji, jedna kropka się delikatnie ukruszyła. Oznaczenie produkcji na przednim klocku w pudle od mocowania gryfu. Data pisze albo 1975 albo 1985, oznaczenia producenta nie było. Mogę nie mieć racji gdzie nie gdzie, postarałem się to przedstawić najlepiej jak mogę, byłbym bardzo wdzięczny gdyby mnie ktoś poprawił jeśli błąd by znalazł.
Plany renowacji
1. Przede wszystkim stary lakier papierem wodnym zrównam tak by był dość równy, nie wiem czy opłaca się go całego zdejmować, boję się nieco że fornir uszkodzę.
2. Ubytki we fornirze po bokach uzupełnić bordową bejcą
3. Dziury uzupełnić szpachlą pod kolor
4. Jeszcze raz wszystko przeszlifować delikatnie papierem wodnym 500
5. Nałożyć dwie warstwy lakieru nitro natryskowo, myślałem o Vidaronie.
6. Szlif lakieru papierem od 1000 - 2500 między warstwowo papierem 1000
7. Polerka na maszynie
Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek porady lub poprawki! Pozdrawiam
-
- Posty: 153
- Rejestracja: 2015-11-01, 22:57
- Lokalizacja: Poznań
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Na moje oko to fornir palisandrowy , szyjka nie jesion tylko sklejka.Pozdrawiam Jacol
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Witam.
To z pewnością palisander.
Z tą bejcą to ostrożnie - dobierz kolor.
Jak by to miało być na cacy to lepiej obfrezować i wkleić żyłkę.
W końcu to nie jakiś wysoce wartościowy instrument.
Pozdrawiam.
To z pewnością palisander.
Z tą bejcą to ostrożnie - dobierz kolor.
Jak by to miało być na cacy to lepiej obfrezować i wkleić żyłkę.
W końcu to nie jakiś wysoce wartościowy instrument.
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
To białe na ostatnim zdjęciu to grzyb?
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Myślałem aby zmienić fornir ale jaki w tym sens, jak szlifek piszę, wstawię ożyłkowanie Genialny pomysł Najwidoczniej grzyb. Nurtuje mnie jedno, czy jeśli położę na stary lakier nitro, nowy, uprzednio go zrównując by był gładziutki to czy nie będzie żadnej reakcji lub czy się nie zagazuje. Cóż, zobaczy się
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Witam.
Z tym wyrównywaniem to bardzo uważaj.
Jak się doszlifujesz pod lakier - do drewna - i pomalujesz będą plamy.
Tym bardziej wodnym papierem - więc wodą.
Przecież wystarczy zmatowić włókniną i malować.
A czy się " pogryzie " ? - kto wie ?
Lakier nitro ( o ile to na pewno nitro )z tamtych lat to jednak co innego niż współczesne.
Pozdrawiam.
Z tym wyrównywaniem to bardzo uważaj.
Jak się doszlifujesz pod lakier - do drewna - i pomalujesz będą plamy.
Tym bardziej wodnym papierem - więc wodą.
Przecież wystarczy zmatowić włókniną i malować.
A czy się " pogryzie " ? - kto wie ?
Lakier nitro ( o ile to na pewno nitro )z tamtych lat to jednak co innego niż współczesne.
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Rozumiem Czyli nie ma sensu szlifować tylko zmatowić włókniną (ścierną?) i lakierować? Nałożę gdzieś z boku próbkę i zobaczę czy nie pogryzie się
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Witam.
Jak już szlifować to papierkiem na czymś miękkim .
Nie na deseczce, twardej gumie , itp.
Chodzi po prostu o to żeby papier układał się do powierzchni.
A pewnie że gdzieś tam spróbuj.
Pozdrawiam.
Jak już szlifować to papierkiem na czymś miękkim .
Nie na deseczce, twardej gumie , itp.
Chodzi po prostu o to żeby papier układał się do powierzchni.
A pewnie że gdzieś tam spróbuj.
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
W trakcie szlifowania lakieru włókniną, zorientowałem się że jeszcze płyta jest odklejona w odcinku mierzącym 10 cm - 11 cm, klej zaaplikowałem strzykawką by całe ożebrowanie pokryć, użyłem Rakoll, zbyt mocno użyłem ścisku i płyta boczna nadpękła, na odcinku 2 cm i nieco się zapadła do siebie, przesunięcie wynosi 3 mm około, stwierdziłem że nic z tym nie będę robić, mam przestrogę na następny raz Grubość ożebrowania wynosi 3 mm a płyty 2 mm co daje mi 5 mm i pytanie jak głęboka musi być linia frezu na ożebrowanie by mieć pewność co do trzymania? Nie chciałbym zakładać nowego ożebrowania gdybym tamte ściął za głęboko. Dodaję zdjęcia ożebrowania:
Pozdrawiam!
Zastanawiam się również czy aby na pewno wstawiać nowy binding do tylniej płyty, pierwsza profesjonalna renowacja a nigdy nie frezowałem bindingu i czy opłaca się ryzykować? Dziś pobejcowałem odpryski forniru bejcą machoniową i bardzo dobrze przyjęła Pozdrawiam!
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Rakol!!!
To jest wprawdzie klej do drewna, ale nie do instrumentów! Może futrynę do drzwi, to bym tym pokleił, ale nie gitarę!
Glutenowego masz od pyty i daje się łatwo odkleić, a Ty walisz taką kaszanę. Strach się bać.
Tyle postów wcześniej jest do dyspozycji na forum n/t klejów, ale pewnie za trudno napisane.
Jak renowacja dalej będzie przebiegać tak bez koncepcji i po stolarsku, to pewnie na drugą gitarę zostanie materiału.
Pozdrawiam, Ryszard
To jest wprawdzie klej do drewna, ale nie do instrumentów! Może futrynę do drzwi, to bym tym pokleił, ale nie gitarę!
Glutenowego masz od pyty i daje się łatwo odkleić, a Ty walisz taką kaszanę. Strach się bać.
Tyle postów wcześniej jest do dyspozycji na forum n/t klejów, ale pewnie za trudno napisane.
Jak renowacja dalej będzie przebiegać tak bez koncepcji i po stolarsku, to pewnie na drugą gitarę zostanie materiału.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Cóż, więc następnym razem sięgnę po klej celulozowy Wstawiam zdjęcie z postępu prac, lakier zmatowiony włókniną ścierną, rowki na bindingwyfrbinding i położone próbki lakieru, przedtem dokładnie miejsca gdzie zostały położone, przemyłem benzyną ekstrakcyjną i sprężarką oczyszciłem, próbki położone natryskowo, poczekam do piątku czy nie wejdzie w reakcję
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
"Wartko" to płynie czas
I tyle
I tyle
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Pracuję i czasu nie mam do sierpnia, na razie czekam na binding i lakieruję Astera nowym pistoletem i poliuretanem, wolę douczyć się lakierować niż spieprzyć lakier
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
W ogóle coraz mniej jest chętnych na pokazywanie własnych prac lutniczych. Niechęć do krytyki? Forum by zyskało gdyby w dziale nasze dzieła pokazało się więcej nowych wątków:)
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
No właśnie
Czemu nic nie pokażesz
Czemu nic nie pokażesz