Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Moderator: Jan
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Dziś położyłem lakier nitro, do weekendu dodam efekty pracy lakierem Piotrze, myślę że to nie nie chęć, wraz z tym jak zyskuję wiedzę zaczynam rozumieć co raz bardziej lutników i ich cierpliwość na głupie pytania które można sprawdzić próbą, myślę że wiele osób nie wie jak ugryźć ten ciężki orzech do zgryzienia jakim jest lutnictwo, wypowiem się jednak że satysfakcja jest niesamowita i wytrwałość jakiej można się nauczyć Wiedza na forum jest nie pouporządkowana dokładnie i ku temu jestem przychylny ponieważ Ci co pragną wiedzy to ją na forum owym znajdą Cóż, co tu mandolina się chwalić? Boczki z dębu, przód z klonu, gryf jesionowy i mam 60 % procent pewności co do prawidłowego stroju Pozdrawiam!
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
A i miałbym jeszcze małe skromne pytanie, będę odnawiać Gibsona SG oryginalnego i ma on pod spodem machoń, nurtuje mnie czy bejcą dam radę uzyskać taki kolor ciemnej wiśni jak to w SG jest? Chciałbym po nałożeniu bejcy położyć capon i nitro na gładź i lustro choć jeszcze zapytam się lakiernika by nie zniszczyć tak pięknej gitary, a póki co czeka mnie dokończenie kładzenia nitro na klasyku
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Odświeżam temat i aktualizuję informację. Gitara to najprawdopodobniej stary, poccziwy Framus, też w jego gitarach stosowano sklejkę i fornir też jest wyjątkowo podejrzany Zdjęcia mam nadzieję dodać na dniach ponieważ gdy szlifowałem papierkiem 1000 + to narobiłem grud na lakierze które pobabrały lakier i musiałem położyć trzy dodatkowe warstwy, muszę pamiętać by papierki następnym razem polać wodą
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Witam.
Po pierwsze - daj wyschnąć warstwom.
Uzyskać grudy takim papierem to " sukces "
Nie spiesz się .
Pozdrawiam
Po pierwsze - daj wyschnąć warstwom.
Uzyskać grudy takim papierem to " sukces "
Nie spiesz się .
Pozdrawiam
pamiętaj o cyklinie !
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Oczywiście że daję wyschnąć warstwą Lecz po prostu odczekam 15 minut i kładę kolejną cieńką warstwę i tak nakładam trzy, daję im porządnie wyschnąć dzień lub dwa i powtarzam proces jeszcze dwa razy ponieważ nitro przecież jest jałowe :P Tu chodzi o to że ja to na krążku robiłem i po prostu krążek jest dosyć szybki i mógł delikatnie podgrzać te drobinki :P
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Ale że jak, robiłeś to mechnicznie?
Jesli tak. To zal mi tej gitary.
ponadto jak juz polozyles ze 12 warstw. Bez szlifowania miedzywarstwowego to powinno to odeschnac jakis min. Tydzień.
Jesli tak. To zal mi tej gitary.
ponadto jak juz polozyles ze 12 warstw. Bez szlifowania miedzywarstwowego to powinno to odeschnac jakis min. Tydzień.
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Trudno że panu żal tej gitary, proszę przejechać się do lakiernika gitarowego to robi to prawie każdy że mechanicznie lakier matowi Nitro ma mniej cząstek stałych lecz wiele warstw wystarczy. Tydzień? Szczerze to w to wątpie, pytałem się mistrza stolarza który ma ponad 70 lat doświadczenia na głowie i lakierował nitrem, pryskał masę mebli, rzeczy, robił intarsje, lakierował nitrem i o tygodniu nie słyszałem, w szkole drzewnej też mi o tym nie mówili :O Również rozmawiałem z lakiernikiem i też mi o dziwo o tygodniu nie mówił A też gitary lakieruje nitrem i to pod zlecenia. Szlify między warstwowe wykonuję rzecz jasna.
PS.I nikt jeszcze do mistrza o lakier nie przyszedł z reklamacją
PS.I nikt jeszcze do mistrza o lakier nie przyszedł z reklamacją
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Każdy pracuje jak chce.
Nie mam nic do stolarzy bo też taką szkołę skończyłem. Ale jak masz stolarskie podejscie do instrumentu to nic z tego nie będzie. Może i o tym świadczy ów rakol, popękane boczki, zatrważająca znajomość gatunków drewna (gryf) i pewnie by sie jeszcze znalazlo. Nie w tym rzecz jednak. Wazne zeby sluchac i czytac. Zostaw stolarza w spokoju i pytaj zanim cos zrobisz, a nie jak juz jest po wszystkim. Taka moja rada.
Nie mam nic do stolarzy bo też taką szkołę skończyłem. Ale jak masz stolarskie podejscie do instrumentu to nic z tego nie będzie. Może i o tym świadczy ów rakol, popękane boczki, zatrważająca znajomość gatunków drewna (gryf) i pewnie by sie jeszcze znalazlo. Nie w tym rzecz jednak. Wazne zeby sluchac i czytac. Zostaw stolarza w spokoju i pytaj zanim cos zrobisz, a nie jak juz jest po wszystkim. Taka moja rada.
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
No i tu nawet nie spytano mnie, jakiego papierka użyłem do delikatnego zmatowienia Gdy się zaczyna to można też nie wiedzieć i to jest do wybaczenia moim zdaniem ale ironia i sarkazm jest zbędny. Dlaczego robię krążkiem? Ponieważ gdy robię to ręcznie to nie wychodzi idealnie i czasem widać nierówność.
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Z krążkiem to taki problem - miejscowo przegrzewa lakier.
Poza tym - nitro a nitro to nie to samo.
A jak nakładasz warstwy ?
Pistolet czy pędzelek ?
Do matowienia między warstwami to spokojnie 400 papier jest ok.
No i na wodę - papierek na czymś co się do powierzchni dopasuje.
Osobiście jak już to stosuję podeszwy od kalpek.
Pzd.
Poza tym - nitro a nitro to nie to samo.
A jak nakładasz warstwy ?
Pistolet czy pędzelek ?
Do matowienia między warstwami to spokojnie 400 papier jest ok.
No i na wodę - papierek na czymś co się do powierzchni dopasuje.
Osobiście jak już to stosuję podeszwy od kalpek.
Pzd.
pamiętaj o cyklinie !
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Zakładałem że właściwego, ale widać i te nadzieje były płonneNo i tu nawet nie spytano mnie, jakiego papierka użyłem do delikatnego zmatowienia
Sarkazm - niewłaściwy i nie na miejscu??
Po napisaniu czegoś takiego powinieneś chyba ze 3 razy pomyśleć zanim coś zrobisz.
No bo jeśli tą wiedzę zdobywasz, to powiedz czemu ludzie się dziwią że tak ta widza wygląda.wraz z tym jak zyskuję wiedzę zaczynam rozumieć co raz bardziej lutników i ich cierpliwość na głupie pytania które można sprawdzić próbą, myślę że wiele osób nie wie jak ugryźć ten ciężki orzech do zgryzienia jakim jest lutnictwo, wypowiem się jednak że satysfakcja jest niesamowita i wytrwałość jakiej można się nauczyć
Kolego, tematów o nitro było co najmniej kilka, przeczytaj, przyswój i ZROZUM.
A co do - Lakiernika Gitarowego.
Znam kilkunastu choćby z tego forum, ale żaden szkoły adekwatnej nie skończył. Ten twój zatem musi być wyjątkowy, chętnie przejdę takie szkolenie gdybyś dał namiary bo każda wiedza się przyda. Poświęciłem nawet kilka chwil na googlowanie, nie znalazłem jednakowoż szkoły lakierników gitarowych. O kładzeniu mokre na mokre słyszałem, nawet stosowałem, ale poczytaj o odparowaniu lakieru i osiadaniu, dotyczy nitro.
Tyle mojego. Jak to mówią z pustego w próżne nie nalejesz, na odwrót to też działa, nie napełnisz pełnego naczynia.
Ty wydaje się jesteś pewny swego, to na co ci nasz rady??
Zrób remont i pokaż co popsułeś.
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Szlifek, właśnie niestety to zauważyłem i takiego błędu bym nie zostawił i zmatowiłem wszystko 400, używam ten papier to między szlifu i po prostu położyłem jeszcze sześć kolejnych warstw a następnie użyłem wody przy szlifowaniu i nic mi z grudek Cóż, myślę że nie jestem fanatykiem w tym co piszę a namiarów nie podam gdyż to bardziej prywatne sprawy i nie będę wciągać ich w niepotrzebną dyskusję, wystarczy że widziałem te gitary i to jak pięknie wyglądały i jak pięknie się sprawują do tej pory.
Jeśli to podsumować to napiszę że skutki poznam po owocach
Jeśli to podsumować to napiszę że skutki poznam po owocach
Re: Niemiecka 45 letnia gitara klasyczna
Zamieszczam zdjęcia po polakierowaniu, został mi jeszcze binding do przyklejenia choć następnym razem będę to robić przed polakierowaniem Muszę jeszcze podstrunnicę delikatnie przeszlifować i poolejować.