uratowane ze śmietnika

Tu opisujemy jak daliśmy nowe życie starym instrumentom

Moderator: Jan

konrad11
Posty: 5
Rejestracja: 2015-11-30, 19:58
Lokalizacja: Blok Dobryszyce / Łódź

uratowane ze śmietnika

Post autor: konrad11 » 2015-11-30, 20:14

Dzień dobry
w sumie to jestem nowicjuszem w kwestiach lutniczych (jak dotąd tylko kleiłem pęknięcie pł.tylnia/bok mojego akustyka co mi go kolega z parapetu zrzucił), ale nie o tym mowa.

Mianowicie, kilka dni temu uratowałem ze śmietnika starą ruską gitarę (lub jak kto woli wyrób gitaropodobny) i chciałbym się zapytać czym ją rozkleić ze względu na odklejające się boki i pęknięcie płyty wierzchniej.

z góry dzięki
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: uratowane ze śmietnika

Post autor: poco » 2015-12-01, 07:42

Konrad, a my to wyglądamy na wróżów?
Pokaż zdjęcia tego "sprzęcicha", odszyfruj nalepkę wewnątrz gitary, pokaż na zdjęciach miejsce, gdzie widać klej - może uda się zidentyfikować gatunek (ułatwi określenie postępowania przy rozklejaniu), a ostatnie, to koledzy wypowiedzą się czy jest sens bawić się w rewitalizację, no chyba, że w ramach ćwiczeń, bez względu na koszty i efekt końcowy.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
konrad11
Posty: 5
Rejestracja: 2015-11-30, 19:58
Lokalizacja: Blok Dobryszyce / Łódź

Re: uratowane ze śmietnika

Post autor: konrad11 » 2015-12-01, 12:27

ok, wrzucę wieczorem, nalepki nie ma, poprzedni właściciel się pozbył
konrad11
Posty: 5
Rejestracja: 2015-11-30, 19:58
Lokalizacja: Blok Dobryszyce / Łódź

Re: uratowane ze śmietnika

Post autor: konrad11 » 2015-12-01, 20:51

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: uratowane ze śmietnika

Post autor: poco » 2015-12-02, 02:09

To jest rzeczywiście gitara produkcji chyba jeszcze ZSRR. Miałem taką jeszcze do ubiegłego tygodnia, ale dałem chętnemu nauki gry, z tym, że moje pudło było z PCV, a tu jest drewniane.
brzmienie miała naprawdę dobre, więc myślę, że i ta ma takie samo.
Jedynym mankamentem jest ta regulacja akcji strun, no i chyba gryf z podstrunnicą z jednego kawałka drewna.
To miał być niby klasyk, ale ruchomy gryf , to inna bajka. Gitara do nauki gry. Mam chyba jeszcze gdzieś taki oryginalny klucz do regulacji kupiony razem z gitarą w Leningradzie.
Pażywiom, uwidim, jak mawiają Rosjanie.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ