Uratowana przed śmietnikiem

Tu opisujemy jak daliśmy nowe życie starym instrumentom

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
TeEn
Posty: 133
Rejestracja: 2013-07-16, 11:36
Lokalizacja: Wrocław

Re: Uratowana przed śmietnikiem

Post autor: TeEn » 2014-09-15, 22:28

Już sie nauczył. Np. korzystać z tego co mam pod ręką :)
Tymczasem zrobiłem szkic "powykonawczy" tu w odbiciu poziomym
20140915_223047.jpg
zgroza - a Ty Darku to widziałeś :shock: .
Główka idzie do piachu - wszystko jest źle :evil:.
PiotrCh pisze:... pracuj nad nią, nie odpuszczaj - to będzie na prawdę fajna gitarka:)
Wystarczy żeby była gitarką :lol: .
Zdroof
Tomek
Awatar użytkownika
TeEn
Posty: 133
Rejestracja: 2013-07-16, 11:36
Lokalizacja: Wrocław

Re: Uratowana przed śmietnikiem

Post autor: TeEn » 2014-09-26, 13:02

Zrobiłem krok w tył, choć tak naprawdę to chyba w przód :-/ .
no i wygląda on tak:
19.jpg
Na górze po Waszych uwagach, a na dole Mr. Frankie. Ale to przecież widać.
Główka w trakcie poprawiania no i będzie nowy korpus do zrobienia :-).
Zdroof
Tomek
popik10

Re: Uratowana przed śmietnikiem

Post autor: popik10 » 2014-09-27, 12:41

Nic nie poradzę, gitara była nie fajna (nie w moim stylu) ale to co oglądam to zepsucie tego co było.
Krajan karajanem, ale serce się kraje ;-)
Wcześniej jakieś założenie w tej gitarze było, mam na myśli to ze ktoś przemyślał projekt tak mu się podobało - i to jest ok. Gość maił wizję i zrealizował. Podobało mu się? Wykonał. Sprzedał innemu któremu się podobało. A ta przeróbka to dzieło przypadku. Ja tu widzę brak jakiejkolwiek koncepcji. Totalny chaos.
Przydało by się projektowanie przed robotą, bo nie wierzę, że miało miejsce.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Uratowana przed śmietnikiem

Post autor: PiotrCh » 2014-09-27, 14:20

A ja z uporem maniaka będę się Piotrze dziwił, czemu nie wolno właścicielowi uczyć się na swojej gitarze? Jak to jest, czemu wam szkoda tak tej czarnej gitary? Przecież naszych gitar Tomek nie ciął tylko swoją:) Jeden rozwali wiosło o scenę, inny przerobi ją, jeszcze inny przemaluje pod kolor, który też niewielu się spodoba. Ja jak bym jeszcze miał defila (bo już nie mam) to bym nim odśnieżał ;) A tu przynajmniej coś powstało. Może wykonanie zostawia do życzenia, ale to pierwsza próba. Najważniejsze, że jest przyczynek do tego, że pewnie powstanie na bazie tych cięć nowe fajne wiosło, które by nie powstało, gdyby ta czarna brzydka gitara czezła dalej w kącie:)

Tomek, ten górny projekt jest bardzo fajny, popraw gładkość górnego łuku do siodłą, bo są tam jakieś deformacje, ale sam kształt jest super.
pozdrowienia
Piotr
popik10

Re: Uratowana przed śmietnikiem

Post autor: popik10 » 2014-09-27, 18:27

czemu nie wolno właścicielowi uczyć się na swojej gitarze?
Toż ja nikomu nie zabraniam :-)
Niech se rżnie, chlasta i co tam lubi.
Drażni mnie jeno to, że powstaje ad hoc, nie ma zamysłu, nie ma planu, nie ma idei. A przecież instrument jak każda konstrukcja to przede wszystkim założenia. A to co kolega prezentuje to drewno kominkowe, z całym szacunkiem dla Kolegi.
2 ostatnie rysunki są jakąś próbą uratowania sytuacji. Ale od takiego czegoś powinno się zaczynać a nie na tym kończyć.
1-założenia
2-projekt
3-wykonanie
Inaczej to nie ma sensu - jak w tym wątku
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Uratowana przed śmietnikiem

Post autor: PiotrCh » 2014-09-27, 18:48

Piotrek, masz rację, taka właśnie powinna być kolejność. Ale pomimo tych błędów to jeszcze nie koniec, to cały czas początek:) Koniec to dopiero zobaczymy i coś czuję, że będzie ciekawy:) Mi się tu osobiście wiele podoba, kształt, ciekawa główka. Będzie jak czytamy nowy korpus i będzie on wynikiem tych prób i błędów więc jest optymistycznie:) I nie skupiajmy się już na tej czarnej gitarze, to są rozbite jajka, a będzie omlet;)
pozdrowienia
Piotr
popik10

Re: Uratowana przed śmietnikiem

Post autor: popik10 » 2014-09-27, 22:45

Będzie jak czytamy nowy korpus i będzie on wynikiem tych prób i błędów więc jest optymistycznie:) I nie skupiajmy się już na tej czarnej gitarze, to są rozbite jajka, a będzie omlet;)
Niby tak, ale jak się ma tytuł do takich zmian??
Uratowałem gryf przed śmietnikiem??
Sorki za sarkazm. Ale jakoś ten temat nie "tworzy" niczego nowego ani dobrego.
Ponadto ile na tym forum już się mówiło nt. kolejności i w ogóle podstaw... to już nie będę komentował.
Czytać i się uczyć i to nie do ciebie Piotrze a do autora wątku.
Pozdrawiam

PS. dość już chyba dywagujemy na temat tej gitary, grunt żeby coś powsało
ODPOWIEDZ