Jolana Star IV - nowe życie

Tu opisujemy jak daliśmy nowe życie starym instrumentom

Moderator: Jan

Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Jolana Star IV - nowe życie

Post autor: Tanto » 2013-10-23, 21:48

Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce… była sobie gitara, nie jakaś tam gitara a Jolana Star IV. Nie miała lekkiego życia, wgłębienia na podstrunnicy wskazują na to że w ciągu 20. lat była uczciwie wykorzystywana zgodnie z przeznaczeniem. Możliwe że wyglądała wtedy tak jak na pierwszym zdjęciu.

Potem ktoś postanowił ją przerobić - rozebrał na kawałki, zdarł lakier, wyrwał progi ...i zostawił. Do mnie trafiła gdzieś w okolicach 1990 w takim stanie jak na drugim zdjęciu.

Plan był taki żeby doprowadzić ją do stanu używalności, ale różne zawirowania życiowe spowodowały że do dnia dzisiejszego nic w tym temacie nie zrobiłem. Może to i lepiej, bo przy ówczesnym stanie świadomości (internet nie był wtedy skarbnicą wiedzy) mógłbym więcej zepsuć niż naprawić. Teraz też jest szansa na spapranie roboty, ale mam nadzieję że głupie pomysły wybijecie mi z głowy :-)

Zastanawiałem się nad odbudową Star IV, ale bez oryginalnego osprzętu wyjdzie z tego coś co będzie udawało Star’a, ale nigdy nim nie będzie. Dlatego skłaniam się ku zrobieniu gitary bazującej na korpusie i gryfie Jolany, a jednocześnie zrobionej tak żeby mi się podobała. ...bo brzmienia itp. nawet nie mogę sobie wyobrazić.

Jaki jest plan? Ze względu na wyrżnięte w korpusie dziury, nieudolnie wklejone zaślepienie otworu pod tremolo (jest 1-2 mm poniżej powierzchni korpusu) i nierówności po zdzieraniu lakieru, planuję nakleić top o grubości 3-5 mm. Wyrówna to wszystkie wady a jednocześnie pozwoli na w miarę spokojne zamontowanie nowego osprzętu. Od spodu są wywiercone dwa otwory ~6 mm i możliwe że wystarczy zakołkowanie i wyrównanie powierzchni. Oryginalnie gryf był wklejony w korpus, ale skłaniam się ku łączeniu śrubami, żółtodziobowi będzie łatwiej to wykonać ;-)

Gryf bez większych rewolucji - wyrównanie podstrunnicy, okleina na główkę żeby zamaskować otwory po wkrętach i docisku strun.

Osprzęt - na pewno 2x hunbucker, mostek - marzy mi się T-O-M, ale… nie wiem czy tu nie pojawi się problem ponieważ gryf ma radius 9,5 cala, uda się dobrać mostek o tego, czy konieczna będzie zmiana radiusa? Kolejną rzeczą która mnie niepokoi, to szerokość rozstawu strun na mostku, gitara ma małą menzurę - około 58,8 cm (22,83 cala) i nie wiem czy ta różnica w stosunku do standardowych długości menzury nie spowoduje zbyt dużej szerokości strun na gryfie. To jedno, drugie - jak to do ‘choinki’ będzie gadało i jak będzie się na tym grało? ;-)

Generalnie im głębiej wchodzę w temat tym więcej zagadek się pojawia, a miałem tylko spytać gdzie kupić obłóg 3 do 5 mm :-)

W sferze wizualnej plan na dzień dzisiejszy wygląda tak jak na trzecim załączniku.

Żeby było prościej podjąć decyzję co do ostatecznej budowy dodam że mam oryginalne tremolo - korci żeby je wstawić, ale słabo pasuje do tej koncepcji.
Załączniki
1316980859_290_FT0_23.jpg
Tak mogła wyglądać w oryginale
jolana_oryginal.jpg
stan obecny
jolana_proj1.jpg
Jedna z wizji
Ostatnio zmieniony 2013-10-24, 09:43 przez Tanto, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2013-10-23, 23:44

Jako fachowiec w tej dziedzinie (wszak remontowałem jeden bas defila) i jedną niby gitarę wystrugałem... Zatem jako fachowiec... Dobra oczywiście żartuję sobie z siebie.

Urypiesz się tylko z tym lepieniem obecnego korpusu. Już był podobny pomysł tu na forum i był szeroko omawiany. Zobacz ile roboty trzeba. Chociażby... Żeby nakleić top, trzeba najpierw zfrezować obecny korpus, żeby go idealnie wyrównać i żeby pozbyć się zaobleń (jakiś centymetr będziesz musiał zjechać). Mówisz, że chcesz obłóg do 5mm, a sfrezować będzie trzeba więcej. A zatem trzeba by zmienić głębokość kieszeni na gryf (bo obecny gryf będzie więcej wystawał) itp. itd.


Ten twój korpus ma doklejki (swoją drogą ciekawe, bo doklejone skrzydła są pod kątem - deski idą na ukos), wgniotki różne skazy - trzeba sporo będzie szpachlować, szlifować itp. Trzeba kupić obłóg, czy coś co będzie kosztować. Swoją drogą poszpachlujesz, pomalujesz, potem lakier siądzie gdzieś na szpachli i masz zabawę od nowa.

Za jakieś 80zł kupisz drewno na korpus - może nie super - mniej paprania.

Jeśli upierasz się z tym korpusem, to chyba tylko w celu treningu lakierowania. Poszpachlować i pomalować, żeby zobaczyć z czym to się je. Kaskę odłożyć na całkiem swoją gitarę.
popik10

Post autor: popik10 » 2013-10-24, 06:23

Dobrze prawią i desce Koledzy.
Decha wygląda na olchę, ale możesz kupić tez jesion.

Z takim nietypowym Tomem będziesz miał problem. Zrób szlif podstrunnicy na właściwy radius i gotowe. Można się bawić co prawda w przerabianie siodełek mostka ale to nie ma sensu.

Pozdrawiam
rzech
Posty: 176
Rejestracja: 2012-11-16, 16:41
Lokalizacja: Rzeszow
Kontakt:

Post autor: rzech » 2013-10-24, 08:56

o i ja tez jestem za tym ze przy takich przerobkach lepiej wykroic nowa deskę

a z tej
masz tremolo oryginalne
mostek moznaby wystrugac do odpowiedniego promienia z sidelkiem (-ami) koscianym
wytniesz pickguard
mam gdzies (diadem prosil mnie zebym znalazl) picki od diamanta i gdyys zdecydowal sie na odbudowe moge uzyczyc
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Post autor: Tanto » 2013-10-24, 11:20

Wspominałem że bywam uparty jak osioł? :oops:
Zrobienie nowego korpusu całkowicie rozwala ideę i musiał bym zmienić temat na 'Zrobię sobie jakąś gitarę', bo przy zrobieniu nowego korpusu zachowanie tego gryfu też nie ma większego sensu, chociażby ze względu na nietypową menzurę. W tym przypadku, nie stawiam sobie za cel stworzenie świetnego instrumentu, to ma być przede wszystkim dobra zabawa.
...i nikt nie powiedział że ma być miło, łatwo i przyjemnie. Jak to mawiał mój kolega "Nie ma że boli, nie ma że pierwszy raz. Musi boleć" ;-)

Wracając do meritum - proszę o nakierowanie na wcześniejszą dyskusję, bo mimo że przeglądałem forum to gdzieś mi to umknęło. Przeczytam i postaram się nie powielać pytań na które już padła odpowiedź.

Zmiana radiusa podstrunnicy chyba okaże się koniecznością, w kilku miejscach są duże wgłębienia, na szczęście blisko osi gryfu i łatwiej będzie je wyrównać zbierając głównie środek.

Kilka dodatkowych zdjęć.
Załączniki
IMG_04169.jpg
IMG_04167.jpg
IMG_3532.jpg
IMG_04168.jpg
IMG_3541.jpg
rzech
Posty: 176
Rejestracja: 2012-11-16, 16:41
Lokalizacja: Rzeszow
Kontakt:

Post autor: rzech » 2013-10-24, 11:34

http://www.forumlutnicze.pl/viewtopic.php?t=1853
Tanto pisze:Jak to mawiał mój kolega "Nie ma że boli, nie ma że pierwszy raz. Musi boleć" ;-)
nie żebym był nietolerancyjny ale zabrzmiało tak ....
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Post autor: Tanto » 2013-10-24, 11:46

Nic z tych rzeczy, też jestem tolerancyjny ...ale nie aż tak :-D
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2013-10-24, 16:05

Tanto. Pozostań przy swojej wersji. Ta Jolana, to było marzenie wielu z nas w latach 70-tych. Brzmienie na lampie, bo takie wtedy były najczęściej przecudne. Ale do rzeczy.
Nie wiem, a raczej nie mam pewności, czy przetworniki były mocowane do pickguarda, czy wpuszczane w deskę. Jeżeli do picka, to zostawił bym te wszystkie otwory, niech sobie będą, bo nie wadzą, dorobić , jak koledzy sugerowali pickguard, usuń tą zaślepkę tremola i wstaw to oryginalne - jest bardzo stabilne i nie powoduje rozstrajania przy użyciu, a poza tym działa w obie strony. Co do mostka, to pozostaje opcja odtworzenia oryginału lub adaptowania TOM-a. Można też wykorzystać mostek od archtopa.
Przy dobrze przygotowanym podkładzie pokrycie lakierem kolorowym wyjdzie bajernie.
Podstrunnicę tylko przeszlifuj wg radiusa zbliżonego do oryginału, bo to jednak cienka nakładka i duże zmiany mogą zaszkodzić.
Po wstawieniu progów i dopieszczeniu podstrunnicy "lakierniesz" cały gryfik bezbarwnym i będzie miodzio.
Jak nie masz oryginalnych przetworników, to skorzystaj z propozycji kolegi rzecha. To dobra opcja.
Dasz radę i będziemy kibicować zmaganiom służąc radą. Powodzenia.
Na googlach znajdziesz sporo fotek Twojej gitary po zapodaniu Jolana star Iv.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Post autor: Tanto » 2013-10-24, 20:25

Oryginalne przetworniki były montowane na pickguardzie, dobrze widać to na tym filmie http://www.youtube.com/watch?v=sWgYk7QzmMY&hd=1 od około 30 sekundy pokazują ten model. Gdybym miał oryginalne przetworniki, to bym się nie zastanawiał co zrobić.
Mostek też był by do ogarnięcia, tu jest dobrze obfotografowany http://kultura.hyperinzerce.cz/hudebni- ... mlkMOXy98E
Przetworniki zdemontowane z Diamant I mam, więc to nie problem (choć czasami przemyka mi myśl czy nie zamontować ich z powrotem do gitary), jednak mam opory przed tym rozwiązaniem. Bardzo bym chciał odtworzyć oryginał, ale obawiam się że z przetwornikami nie z epoki gitara straci swój charakter, tak jak to ma miejsce w przypadku Grazioso z 2008 r. (pomijam już to że skopali główkę gryfu) http://www.jolana.eu/images/grazioso/hr/19.jpg Dlatego też po drugiej stronie wagi jest opcja zrobienia czegoś co będzie miało całkowicie inny top, bez pickguarda, a zachowa oryginalny kształt.
Na szczęście czas mnie nie goni i w trakcie polowania na oryginalne części (przydały by się znajomości u Czechów), spróbuję zrobić projekty i zobaczę jak wyglądał by taki mix Star'a z nowymi dodatkami.

Niestety bez naklejania obłogu na korpus chyba się nie obejdzie w okolicy mocowania gryfu jest spory ubytek (widać na jednym ze zdjęć) i nie wiem czy da się to załatać tak żeby w przyszłości nie było problemów. Można by zasłonić to pickguardem, ale wtedy idziemy w kierunku Grazioso :-(

Mam nadzieję iż wybaczycie mi, że gadam jak panienka która chciała by, ale się boi, jednak zarówno ojciec jak i nauczyciele zawodu wbijali mi do głowy, że w przypadku wątpliwości trzeba trzy razy zmierzyć i raz uciąć ...i to próbuję teraz robić :-)
Załączniki
IMG_3539.jpg
Przetworniki zdemontowane z Jolany Diamant I. Oryginały?
IMG_3535.jpg
...a to cudeńka wygrzebane w zakamarkach kufra niepamięci. Tylko to, to już zupełnie inna opowieść :-)
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2013-10-24, 20:54

No to przetwornikami z drugiej fotografii rozmiękczyłeś mnie do bólu. :shock:
Że Ci sie udało przechować takie perełki! Już gdzieś o nich pisałem, że kosztowały 110 zł i że były przymocowane do mostka, albowiem miały być alternatywą dla ubogich posiadaczy pudeł Defila chcących mieć namiastkę elektryka. Sam miałem własnoręcznie wystruganą gitarę z tym przetwornikiem. To prawie TRI-sonic Burns London :-D :-D . Rezystancja 10K, 3 magnesy -chyba alnico, tylko cewka słabo zabezpieczona przed uszkodzeniem kilkoma paskami izolacji w rodzaju przylepca do opatrunków, blacha stalowa -lakier młotkowy. Weź od razu i wykąp je w parafinie. Tak w całości. Nie wiem, czy posiadasz nakrętki na wyprowadzenie sygnału - taki ówczesny "czincz", a na gorącym był gwóźdź w koszulce olejowej i krążek tekstolitu. Ciągle były z tym problemy, ale kopa miały niezłego.
Co do naklejania obłogu, to nie za bardzo to widzę, chyba, że masz taki szeroki, że wyda min. na 2 pasy.
I tak będzie lakierowane na kolor kryjący, to w sumie bez znaczenia czy nakleisz ten obłóg/fornir, czy nie, bo ubytki można wypełnić pasowanymi wklejkami i zaszpachlować szczelinki.
Wklejone na "perełkę" będą nie do ruszenia i nie spowodują widocznej zmiany brzmienia.
Naklejanie czegokolwiek będzie związane ze struganiem topu, może i podnoszeniem gryfu -wiele będzie zależeć od tego, jakie wysokie będą przetworniki, więc lepiej najpierw ten temat rozważ, a reszta będzie wypadkową.
Co do cięcia, to ostatnio trzy razy ciąłem i ciągle za krótkie.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Post autor: Tanto » 2014-01-21, 23:03

Poco, przepraszam że dopiero teraz, ale twój post jakoś mi umknął :-( Przewody do tych przetworników gdzieś powinienem mieć, ale czy je znajdę....? O ile dobrze pamiętam zewnętrzna warstwa to była plecionka/ekran z cienkich drucików, czegoś takiego nie wyrzucił bym przez przypadek. Kąpieli na razie nie będę im robił, przeleżały spokojnie ~30 lat, to jeszcze kilka/kilkanaście miesięcy im nie zaszkodzi. Do czasu aż będzie gotowa reszta kompletu nie ma sensu ich męczyć.

Wracając do Jolany - postępów nie widać, ale coś tam się dzieje, np. dosusza się materiał który ewentualnie pójdzie na top, deseczka o wym. ~40x60x1,5 cm. Ale nie o tym miało być...
Będę musiał odkleić podstrunnicę i wyrównać gryf. Przy poluzowanym pręcie ma wybrzuszenie sięgające w centralnej części ok. 1,5 mm, po postraszeniu gryfu papierem ściernym wyszły na światło dzienne szczeliny pomiędzy gryfem a podstrunnicą. Plan - odkleić, wyrównać, przykleić. Biorę jednak pod uwagę konieczność wystrugania nowej podstrunnicy (wolał bym żeby nie) i tu pojawiła się 'mina', ponieważ wygląda na to że progi przy korpusie były nabite w innych odległościach niż podaje kalkulator Stewart'a. Różnica dochodzi do ok. 1,5 mm. Wygląda to dziwnie, ale czy w fabryce Jolany strzelili by aż takiego 'wielbłąda'? ...a może to część jakiegoś tajemnego planu?

ps. 'Pomiary' były zrobione na podstawie zdjęcia, ale ten obiektyw nie powinien mieć aż takich zniekształceń we fragmencie kadru. W weekend powinienem widzieć się z Jolaną pomierzę to linijką dla pewności.
Załączniki
jolana_podstrunnica1.jpg
żółte linie to progi wg. tabelki, czerwone - nacięcia w podstrunnicy.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2014-01-22, 00:17

Nie jestem pewny, czy Jolana miała standardową menzurę. Coś mi się klici, że mniejszą, ale nic pewnego. Stewmac, Stewmackiem, a życie, życiem.
Zmierz do XII progu i ustal rzeczywistą menzurę, bo te ułamkowe nawet różnice powodują właśnie takie rozbieżności.
Co do reszty, to nie zmieniaj gryfu tylko podstrunnicę-ewentualnie. Tamten był/jest? wygodny. Grałem na takim wiosełku w 65. Reszta, to już Twój wybór.
Przetworniki nie są oryginalne. Tamte miały takie śrubki/nadbiegunniki z możliwością przesuwania przód-tył, ale założysz to, co uznasz za lepsze.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Post autor: Tanto » 2014-01-22, 01:28

od 0 do XII jest 293 mm i o rozstawienie progów do takiej menzury poprosiłem kalkulator. Dobrze pamiętasz że menzura jest wyraźnie mniejsza niż standardowe, a cała gitara sprawia wrażenie dziecięcej ;-)

Te przetworniki Muzy będą w innym zabytku z którego wymontowałem je mając naście lat, ale najpierw trzeba będzie go odrestaurować.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2014-01-22, 17:24

Tutaj masz kalkulator do progów jolany.
Myśle ,że poszczególne kolumny są zrozumiałe.
Zrobiłem go na szybko z własnego arkusza kalkulacyjnego.


Menz. 586 mm 0
1 32,88993658 553,1100634 32,88993658
2 31,04395035 522,0661131 63,93388693
3 29,30157227 492,7645408 93,2354592
4 27,65698719 465,1075536 120,8924464
5 26,10470638 439,0028472 146,9971528
6 24,63954915 414,3632981 171,6367019
7 23,25662559 391,1066725 194,8933275
8 21,95132023 369,1553523 216,8446477
9 20,71927666 348,4360756 237,5639244
10 19,55638298 328,8796926 257,1203074
11 18,45875807 310,4209345 275,5790655
12 17,42273865 292,9981959 293,0018041
13 16,44486703 276,5533289 309,4466711
14 15,5218796 261,0314493 324,9685507
15 14,65069592 246,3807533 339,6192467
16 13,82840845 232,5523449 353,4476551
17 13,05227282 219,5000721 366,4999279
18 12,31969872 207,1803733 378,8196267
19 11,62824119 195,5521322 390,4478678
20 10,97559253 184,5765396 401,4234604
21 10,35957454 174,2169651 411,7830349
22 9,778131284 164,4388338 421,5611662
23 9,229322209 155,2095116 430,7904884
24 8,711315687 146,4981959 439,5018041
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Post autor: Tanto » 2014-01-26, 23:22

W sumie, przy pomiarze linijką różnice nie były tak bardzo widoczne jak na zdjęciu, ale są.

Gryf już wyrównany, a podstrunnica spędza sen z powiek :-/ Użyć oryginalnej czy inwestować w nową? W założeniu zabawa miała być nisko budżetowa, a wszystko daje do zrozumienia, że zakup materiału na nową jest najrozsądniejszym rozwiązaniem.
ODPOWIEDZ