Renowacja i naprawa starej gitary Eko
Moderator: Jan
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 2012-11-16, 22:11
- Lokalizacja: VV
Tę radę wziąłem sobie najbardziej do sercapoco pisze:Tylko się nie spiesz!
A tak na serio, to troche wyjeżdzałem, trochę zajmowałem się innymi majsterkowiczowskimi pomysłami i za gitarę postanowiłem się porządnie wziąć dopiero teraz.
Do rzeczy. Stwierdziłem, że gniazdo gryfu jest jednak za bardzo zniszczone. Dostrzegłem złamania i klejenia w innych miejscach klocka i uznałem, że te pozostałości, które powinny być spasowane z gryfem są spasowane bardzo słabo.
Dlatego zmieniłem plan. Ostrożnie odkleiłem część boczka na ciepło i usunąłem cały klocek służący za gniazdo gryfu. Teraz chcę sam wykonać go w całości.
Przy okazji odkurzyłem gitarę w środku i odkryłem, że jedna belka wzmacniająca jest pęknięta na 1/4 swojej długości.
Bardzo proszę Was o pomoc w kilku kwestiach:
1. Mam drewno olchowe o grubości 2,2cm (zwyczajne drewno z tartaku). Co sądzicie o zastosowaniu go do stworzenia klocka gniazda gryfu? Deska jest sucha, niepowyginana.
Czy układ słoi w takim klocku ma jakieś większe znaczenie?
2. Co zrobić z pęknięta belką?
Klocek olchowy może być, tylko 2,2 trochę mało, porównaj z oryginałem i sklej najwyżej z 2 kawałków.
Raczej nie, (tu gra płyta wierzchnia nie klocek) choć oczywiście najlepiej ustawiać tak żeby miał jak największą wytrzymałość, czyli przebieg słojów wzdłuż przebiegu strun.
Pozdrawiam
Czy układ słoi w takim klocku ma jakieś większe znaczenie?
Raczej nie, (tu gra płyta wierzchnia nie klocek) choć oczywiście najlepiej ustawiać tak żeby miał jak największą wytrzymałość, czyli przebieg słojów wzdłuż przebiegu strun.
I to już kłopot, bo najlepiej rozebrać i wkleić nową. Jeśli to za dużo roboty to może skleić. Używaj wtedy ścisków długie C. Ciężko to ocenić nie widząc usterki.Co zrobić z pęknięta belką?
Pozdrawiam
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 2012-11-16, 22:11
- Lokalizacja: VV
Po otworzeniu gitary zmierzyłem dokładnie stary klocek i miał 2,5cm grubości. Jest sens dodawać te 3mm?popik10 pisze:Klocek olchowy może być, tylko 2,2 trochę mało, porównaj z oryginałem i sklej najwyżej z 2 kawałków.
Co do belki, pęknięcie nie wygląda jakoś poważnie. Wolałbym zaoszczędzić sobie pracy i ryzyka i jakoś załatać pęknięcie. Może żywicą epoksydową?
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 2012-11-16, 22:11
- Lokalizacja: VV
Dzięki za odpowiedzi W załączniku są zdjęcia pęknięcia o którym pisałem.
Akurat mam sporo żywicy epoksydowej na zbyciu. klej skórny/kostny musiałbym specjalnie kupić na tę okazję. Chociaż mam też do przyklejenia to gniazdo, gryf i jeszcze podstrunnice.
Jest jakiś łatwo dostępny i nie kosztujący majątku klej który moglibyście polecić do tych zadań? Będzie jakaś różnica jeśli użyje skórnego, kostnego lub jakiegoś titebonda a czymś prostszym?
Akurat mam sporo żywicy epoksydowej na zbyciu. klej skórny/kostny musiałbym specjalnie kupić na tę okazję. Chociaż mam też do przyklejenia to gniazdo, gryf i jeszcze podstrunnice.
Jest jakiś łatwo dostępny i nie kosztujący majątku klej który moglibyście polecić do tych zadań? Będzie jakaś różnica jeśli użyje skórnego, kostnego lub jakiegoś titebonda a czymś prostszym?
Zdecydowanie kleić, a najlepiej wymienić .
Ale to roboty dużo.
Co do kleju.
Link > te koszty chyba nie zabijają. A klej na pewno dobry.
Pozdrawiam
Ale to roboty dużo.
Co do kleju.
Link > te koszty chyba nie zabijają. A klej na pewno dobry.
Pozdrawiam
Kleić , zdecydowanie. Przed podlaniem klejem wykonaj sobie ścisk, który ramionami sięgnie do tego miejsca.
Moze to być drewniany lub metalowy "ceownik', coś jak ramka piły włośnicowej, gdzie w jedno ramię, to zewnętrzne zamocowana będzie śruba dociskowa. Tam nie potrzeba będzie aż takiej siły dociskającej. Możesz też od wewnątrz założyć rozpierak zrobiony ze śruby rzymskiej M5-M6 do tego celu wykonany na długość, sprężynę na ściskanie w roli rozpieraka itd., itd.
Przed podsmarowaniem klejem musisz wsunąć niewielki klin w początek pęknięcia, aby potem swobodnie rozprowadzać klej w szczelinie.
Myślę, że jasno to ująłem, a Ty sam masz na tyle wiedzy, żeby dać sobie radę.
Oczywiście, to nie wyczerpuje wszystkich możliwości.
Polecam mimo wszystko klej kostny. Możesz do tego celu użyć żelatyny spożywczej.
Pozdrawiam, Ryszard
Moze to być drewniany lub metalowy "ceownik', coś jak ramka piły włośnicowej, gdzie w jedno ramię, to zewnętrzne zamocowana będzie śruba dociskowa. Tam nie potrzeba będzie aż takiej siły dociskającej. Możesz też od wewnątrz założyć rozpierak zrobiony ze śruby rzymskiej M5-M6 do tego celu wykonany na długość, sprężynę na ściskanie w roli rozpieraka itd., itd.
Przed podsmarowaniem klejem musisz wsunąć niewielki klin w początek pęknięcia, aby potem swobodnie rozprowadzać klej w szczelinie.
Myślę, że jasno to ująłem, a Ty sam masz na tyle wiedzy, żeby dać sobie radę.
Oczywiście, to nie wyczerpuje wszystkich możliwości.
Polecam mimo wszystko klej kostny. Możesz do tego celu użyć żelatyny spożywczej.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est