Pierwsza gitara - brzmienie

Dyskusje na temat budowy gitar elektrycznych.

Moderator: poco

sczmur
Posty: 115
Rejestracja: 2010-04-23, 16:15

Post autor: sczmur » 2010-12-10, 20:49

Ale po co ja mam przytakiwać na Twoje rady jeśli twoje argumenty są bezsensowne... Prosiłem o poradę osobe zorientowaną w temacie, a nie kogoś kto by opowiedzial mi swoje domowe mądrości więc wytłumaczenie ma chyba sens, prawda?
286
Posty: 19
Rejestracja: 2010-12-07, 18:49

Post autor: 286 » 2010-12-11, 09:49

sczmur pisze:Ale po co ja mam przytakiwać na Twoje rady jeśli twoje argumenty są bezsensowne..

Witam! A co Twoim zdaniem w moich argumentach jest bezsensownego? Jeżeli są takie bezsensowne, to zawsze możesz je odeprzeć swoimi argumentami, zapraszam do dyskusji..
sczmur pisze: Prosiłem o poradę osobe zorientowaną w temacie, a nie kogoś kto by opowiedzial mi swoje domowe mądrości więc wytłumaczenie ma chyba sens, prawda?
Nie wyciągaj pochopnych wniosków, bo być może się mylisz.
Jeżeli tak stanowczo odrzucasz moje argumenty, to znaczy że wiesz jak to wszystko osiągnąć, z czego się bardzo cieszę. To że nie akceptujesz moich argumentów, wcale nie oznacza, że nie możemy dalej prowadzić dyskusji w tym kierunku, przecież temat jest bardzo obszerny i ciekawy. Ja z grubsza przedstawiłam swój punkt widzenia, przedstaw i Ty swój, powiedz jak Ty widzisz rozwiązać problem bogatszego brzmienia i czystości dźwięku, mnie to na prawdę bardzo interesuje. Może nasza dyskusja się rozwinie, a wspólne dyskusje zawsze prowadzą do jakiegoś wspólnego kompromisu. Kolej na Ciebie, czekam na Twoje zdanie, jak Ty to widzisz?.
Pozdrawiam
sczmur
Posty: 115
Rejestracja: 2010-04-23, 16:15

Post autor: sczmur » 2010-12-11, 13:04

sczmur pisze: Pamiętajmy że istnieje zjawisko interferencji dzięki któremu membrana porusza się ze zmienną częstotliwością dając nam efekt odpowiedniej barwy dzwieku...
Na ten argument nie dałeś odpowiedzi i zakończyłeś dyskusję... Więc teraz twoja kolej... Jeśli uważasz że głośnik nie jest w stanie odtworzyć dźwięku wraz ze składowymi to może ja mam jakieś dziwne głośniki ale moje odtwarzają jeszcze więcej bo potrafią odtworzyć brzmienie orkiestry bądź piosenki jakiegoś zespołu w którym mamy np 5 instrumentów...
286
Posty: 19
Rejestracja: 2010-12-07, 18:49

Post autor: 286 » 2010-12-12, 09:58

sczmur pisze: Jeśli uważasz że głośnik nie jest w stanie odtworzyć dźwięku wraz ze składowymi
Chyba nie bardzo rozumiesz co chcę Ci przekazać. Nie chodzi o to, że głośnik nie jest w stanie odtworzyć, tylko że harmoniczne ze względu na inną częstotliwość, która potrzebuje innego czasu i innego skoku membrany, powoduje wyhamowywanie me bramy, bo głośnik widzi to jako napięcie, a nie falę akustyczną.
To co się sprawdza w akustyce, nie sprawdza się w elektronice, czyli w torze sygnałowym ponieważ amplituda każdej harmonicznej zawsze jest o polowe mniejsza od poprzedniej i w efekcie tych harmonicznych w głośniku tak naprawdę nie słychać, a są tylko hamulcem dla podstawowego dźwięku, co właśnie objawia się przymuleniem gitary. To bardzo łatwo można udowodnić, zawężając pasmo akustyczne odpowiednimi filtrami, wtedy byś się przekonał jak wielka jest różnica.
sczmur pisze: to może ja mam jakieś dziwne głośniki ale moje odtwarzają jeszcze więcej bo potrafią odtworzyć brzmienie orkiestry bądź piosenki jakiegoś zespołu w którym mamy np 5 instrumentów.
Masz normalne głośniki, ja też słyszę całą orkiestrę, ale tu chodzi o dźwięk gitary elektrycznej, który zdecydowanie można poprawić, a nie o całą orkiestrę. Widocznie chcesz na sile przypisać wszelkie zasługi całego brzmienia swojej gitarze i swoim umiejętnością lutniczym, ale nie sety tak nie jest, to tylko odnosi się do gitar akustycznych, tam faktycznie, cały końcowy efekt można śmiało przypisać lutnikowi i jego ogromnej wspaniałej wiedzy, ale jeżeli dołożysz przetwornik i podłączysz to pod wzmacniacz, to niestety musisz trochę oddać zasług elektronice, a widocznie jesteś bardzo chytry i nie lubisz się dzielić, rozumiem. Bardzo łatwo można obalić takie teorie, podstawiając pod gitarę starego Eltrona i porządnego Rolanda, na eltronie będzie tragedia, pomimo że gitara jest wspaniała, natomiast na Rolandzie będzie zdecydowanie lepiej.
Bardzo ciężko się z Tobą rozmawia, stanąłeś w zaparte murem i ani drgniesz, dla tego stoimy w miejscu i ani kroku dalej.
sczmur
Posty: 115
Rejestracja: 2010-04-23, 16:15

Post autor: sczmur » 2010-12-12, 11:11

Sory ale ta dyskusja nie na moje nerwy bo ty zakładasz ze ja uwazam ze moja gitara jest swietna i moje umiejetnosci takze... Nie mam poprostu sily ani ochoty na dalsza dyskusje
286
Posty: 19
Rejestracja: 2010-12-07, 18:49

Post autor: 286 » 2010-12-13, 10:29

sczmur pisze: Sory ale ta dyskusja nie na moje nerwy
Spokojnie, weź sobie walerianę i przejdzie.
sczmur pisze: bo ty zakładasz ze ja uwazam ze moja gitara jest swietna i moje umiejetnosci takze...

Przecież to ja powiedziałem, że jest świetna a nie Ty. Takimi pierdołami się przejmujesz, przecież to tylko kawałek drewna z drutami stalowymi, muzycy lepsze rozbijali po koncercie, żeby adrenalinę rozładować.
sczmur pisze: Nie mam poprostu sily ani ochoty na dalsza dyskusje
No nie bądź taki, jak Ciebie braknie to z kim będę dyskutował, a ja tak lobię kleić!
Pokaż wreszcie tą gitarę, jak to wygląda, pochwal się piecem, co na nim łoisz i zobaczysz będzie dobrze, wszystko się wyklaruje. Jeszcze takie sprzęcicho zmajstrujemy, że wszystkim gałki oczne po wypadają z oczodołów, tylko trochę wiary.
sczmur
Posty: 115
Rejestracja: 2010-04-23, 16:15

Post autor: sczmur » 2010-12-13, 10:49

Ale ta dyskusja nie dotyczy mojej gitary tylko budowy całkiem nowej i Pytanie brzmiało czy początkujący lutnik amator jest w stanie zrobić gitare ktora bedzie dobra... I znalazlem juz chyba odpowiedz wczoraj... A konkretnie Brian May i jego Red Special... A tak przy okazji... Moze niech ktos inny sie tez wypowie...
piotrek929
Posty: 9
Rejestracja: 2010-12-20, 21:11
Lokalizacja: WIELICZKA

Post autor: piotrek929 » 2010-12-20, 23:17

WITAJCIE!!
No to ja sie wypowiem,
początkujący lutnik jest wstanie zrobić dobrze grające wiosło, pod warunkiem że jest też muzykiem i wie czego oczekiwac od instrumentu i pod warunkiem , że wie jakie brzmienie/barwę chce uzyskać oraz stosuje adekwatnie do tych założeń odpowiednie gatunki drewna. ( już nie wnikam w różnice pojęć barwa/brzmienie bo niepotrzbnie nad tym dyskutujecie, gdy wszyscy zrozumieli pytanie)


oto moja pierwsza gitara i pomagał mi inny początkujący lutnik, który miał koło domu garaż w którym można było wykonac cięższe prace związane z obróbką, oraz kolega lakiernik samochodowy.

http://szczucinski.fotosik.pl/albumy/763618.html

na której pogrywam takie historie http://www.youtube.com/watch?v=L_NDrgQ7hl4

"procesem wzbogacania dźwięku" jestem równiez żywotnie zainteresowany, gdyż jestem technikiem dźwięku - człowiek całe życie się uczy ;-)
Kris
Posty: 280
Rejestracja: 2009-12-05, 21:46
Lokalizacja: Stok Lacki k. Siedlec

Post autor: Kris » 2011-01-14, 20:16

Ehm no więc chyba zbyt fachowo do tego podeszłeś... chodzi jak mniemam o budowę gitary a nie wzmacniacza. Czy chodzi o myśli typu Machoń w korpusie powoduje ładna, dłuższe wybrzmiewanie? albo nie używaj dębu bo dźwięk będzie "pusty"? A z czystym dźwiękiem to zapewne chodzi o strojenie? no więc dobre strojenie to dobranie odpowiednich odległości progów do menzury ewentualnie drobre różnice można wyregulować mostkiem. Przedewszystkim rób gitare dokładnie według plaów. Jeśli takiego nie masz to chętnie ci wyśle. Mam ich sporo. Możesz je wydrukować w skali 1:1 na drukarce i posklejać w jeden duży
Pozdrawiam
sczmur
Posty: 115
Rejestracja: 2010-04-23, 16:15

Post autor: sczmur » 2011-01-14, 21:02

Dzieki za odpowiedz... Plan mam chodzi mi o takie porady wynikajace z doswiadczenia np wlasnie machon daje dluzsze wybrzmiewanie itp. A z tym brzmieniem to nadal nie wiem jak to sprecyzowac ale może bardziej cos jak ciekawe brzmienie...
Kris
Posty: 280
Rejestracja: 2009-12-05, 21:46
Lokalizacja: Stok Lacki k. Siedlec

Post autor: Kris » 2011-01-14, 21:49

Hmm... ciekawe brzmnienie... Ja jak zmontowałem elektronike w moim tele wg. schematu od merlinpickups który jednak był troche inny od schematów spotykanych do tele (SS) no to byłem bardzo zaskoczony dźwiękiem bo na cleanie brzmi troche jak z efektem space chorus ale tak jakby bez chorusa nie wiem do czego to porównać xD takie inne


Mysłę też że ta lektura cię zaciekawi http://gitara-serwis.com/publikacje/ksi ... iazki.html do pobrania w pdf
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 525
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Andrzej » 2011-01-15, 05:32

Wszyscy macie rację ! a jeśli ktoś powie że wszyscy racji mieć nie mogą to też ma rację ! :D
Na mój chłopski rozum jest tak : Muzyka to dżwięk plus czas,dżwięk to częstotliwość , i każdy nawet najbardziej złożony utwór Bacha czy innego Mozarta można by zapisać zamiast zapisem nutowym ciągiem liczb i równań fizycznych .W gitarze elektrycznej oprócz jakości wykonania ważny jest materiał z którego ją wykonano ponieważ to on decyduje o długości wybrzmiewania dżwięku czyli o jego czasie i ma wpływ na jego rodzaj to znaczy na to czy dżwięk jest szklisty, metaliczny, matowy czy np tak jak w przypadku gitar typu fender strat jest tak zwana szklanka. ,precyzja jest po to żeby te dżwieki można było zestroić . Zresztą nic tak nie skraca dżwięku jak ludzkie ciało które tłumi gitarę . Gitara akustyczna to inna para kaloszy bo jest to swoista pompa powietrzna przy budowie której oprócz jakości wykonania i jakości oraz typu materiałów ważne są jaszcze inne rzeczy o których nie będę pisał ponieważ się nie znam.
.Spójrzcie jak gość gra na aluminiowej sztabie dzwięk jest fajny bo aluminium jest sztywne i twarde i długo wybrzmiewa a resztę załatwia elektronika .

http://www.youtube.com/watch?v=PVVB2Ofb ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=wXPACZkt ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=e1cg2CaigB8
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2011-01-15, 18:37

No nareszcie trochę ognia w tym wygasłym piecu. Wymiana zdań na właściwym miejscu, czyli na forum i na właściwy temat, czyli jak to z dźwiękiem będzie. :D Jakie by nie były zdania dyskutantów i ile rad by nie było udzielonych, to żadna z nich nie będzie prawdziwa do końca. Wynika to z faktu złożoności problemu, a raczej ludzkiej natury. Mamy tendencję do fetyszyzowania wszystkiego tego, czego w sposób racjonalny , a zwłaszcza łatwy nie potrafimy wyjaśnić. Zaczynamy przypisywać jakieś nadnaturalne właściwości otaczającym nas przedmiotom, mówić o nadzwyczajnych przymiotach posiadanych przedmiotów, a to tylko nasze subiektywne postrzeganie tego co nas otacza. Często też powielamy opinie i zdane innych przyjmując je bezkrytycznie jako kanon. Nie ma nic bardziej błędnego, albowiem kanony zmieniają się w zależności od " punktu siedzenia". 286 w sposób wyważony zwrócił uwagę na to co jest dla mnie przynajmniej oczywiste i o czym napisałem powyżej. Stąd dywagacje n/t brzmienia, dźwięku i wszystkiego co z tym jest związane jest czysto subiektywne. Nie ma twórca gitary żadnej pewności, że otrzyma coś nadzwyczajnego o czym sami forumowicze wcześniej niekoniecznie w prosty sposób napisali, ale zadziornie walczyli o "Coś". To coś sprawdzisz miły budowniczy gitary w chwili, kiedy podłączysz gitarę do wzmacniacza. Ale dalej nikt przy zdrowych zmysłach nie powie Ci, że jest to sprzęt lepszy lub gorszy od jakiegoś tam. Instrument będzie wytwarzał dźwięk będący wypadkową wszystkich czynników związanych z jego budową, a więc materiał, obróbka, wyposażenie, użyty do odsłuchu sprzęt. Wystarczy zmienić sprzęt i okaże się ,że każdy ze słuchających będzie słyszał co innego, inaczej opisze wrażenia słuchowe. Muzycy zespołów branych za wzór posługują się sprzętem, którego brzmienie jest zawsze takie samo, charakterystyczne tylko dla tego zespołu. Z tego tytułu nawet zmiana producenta sprzętu nie powoduje zmiany brzmienia zespołu czy instrumentu, bo dotąd kręcą gałami, aż nie uzyskają charakterystycznego brzmienia dla całego zespołu.Po tym ich rozpoznajemy i na tym się wzorujemy. Wystarczy pokręcić gałami i już powstanie coś zupełnie innego na tym samym sprzęcie, przy tym samym instrumencie i wykonawcy. Czy dlatego mamy powiedzieć, że nasz sprzęt jest do d..., bo nie brzmi jak wzorcowy? Buduj zatem gitarę dla siebie i nie przejmuj się niczym. Zbudujesz na pewno dobry instrument, a przede wszystkim Twój własny. Staraj się tylko postępować zgodnie z zasadami obróbki drewna, dokładnie mierz istotne elementy-podstrunnica z progami i ustawienie menzury. W problemach technicznych-wykonawczych postaramy się pomóc. Reszta to tylko cepelia. Możesz mi wierzyć lub nie, ale różnice , o których mówimy są uchwytne jedynie przy spełnieniu warunków jednakowego odsłuchu dwóch instrumentów w komorze bezechowej, z tym samym osprzętem, na takim samym sprzęcie i ustawieniach/ wzmacniacze/, na sprzęcie laboratoryjnym. Kształt gryfu będzie decydował o komforcie gry, ale jest to sprawa osobnicza jak i wiele innych drobnych detali, które tylko Ty będziesz mógł ocenić, czy odpowiadają oczekiwaniom. Materiały stosowane do budowy instrumentów przez dyktatorów w większości wypadków dobierane były pod względem przede wszystkim możliwości masowej, bezproblemowej obróbki. Pierwsze modelowe egzemplarze powstały na bazie dokładnego doboru tychże, ale nikt mi nie powie, że dzisiaj używa się w wytwórniach Fendera, Gibsona i innych materiałów sezonowanych wiele lat zresztą jest to zbędne /suszenie sztuczne przyspiesza te procesy/ , a marketingowy bełkot wytworzył mit cudowności tychże. Wystarczy popatrzeć na You Tube jak to się odbywa w warunkach produkcji seryjnej. Tylko uniwersalność i łatwość obróbki drewna spowodowała, że używa się takich a nie innych materiałów na określone elementy gitar- mowa o elektrycznych deskach. To jest sprawa powtarzalności parametrów i oprzyrządowania maszyn obróbczych. Zauważcie, że w większości drewno ma bardzo zbliżoną strukturę, pomimo różnic gatunkowych. Jedno jest pewne, o czym napisał na tym forum /chyba/ ktoś, iż drewno pracuje całe życie, a zatem, zawsze może się zdarzyć ,że ten sam instrument będzie inaczej trochę stroił, inaczej trochę wybrzmiewał lub nie w odmiennych warunkach. Wyroby lutnicze maja to do siebie, że są bardziej dopieszczone w detalach, z większa dbałością o szczegóły, często pod życzenie klienta modyfikowane, wyposażane itd. Zwłaszcza przetworniki. struny, których wzajemne oddziaływanie opiera sie na prawach fizyki, bez szarlatanerii i magii. Stąd technologia, materiały, sposób nawijania cewek, natężenie pola magnetycznego magnesów, równomierność rozłożenia tegoż pola, materiał strun, wzajemne ustawienie struna-przetwornik na długości i wysokości itd. decydują o tym co i jak słyszymy. Zawsze jednak każdy słyszy inaczej. To wynika z nas samych. To co napisałem jest wypadkowa tych informacji, które uzyskałem czytając, słuchając wypowiedzi gitarzystów, lutników, amatorów , wertując literaturę z zakresu akustyki, anatomii /medycyna/, materiałoznawstwa oraz z własnego doświadczenia. Koledzy napisali powyżej, że ten temat jest inny, gdy chodzi o gitary akustyczne. Prawda. To jest już wyższa szkoła jazdy. Te gitary trzeba ogrywać zawsze i brzmieć będą bardzo dobrze nawet te, które pochodzą ze słabego gniazda. O tych gitarach mówi się ,że maja duszę, zaklęta w nich jest dusza lutnika i ja w to wierzę. Ta mistyczność, jakkolwiek irracjonalna przemawia do mnie, a przynajmniej inspiruje do dalszego zgłębiania wiedzy i dzielenia się nią z innymi. Czasami myślę, że niektóre "deski "też to mają :D. Z tą gloryfikacja jednych lub drugich jest tak, jak z obrazami dzisiaj cenionych mistrzów. Kiedyś byli tylko pacykarzami, a wartość ich twórczości nadaliśmy im my sami, z nudów, próżności, dla mody i chęci zysku. Zatem różnijmy się pięknie i dzielmy wiedzą , doświadczeniem spostrzeżeniami, bo nic nie jest dane raz na zawsze, a radość tworzenia niech nagradza nasz wysiłek twórczy. Rozumiem, że nie ma waśni na tym forum , a jedynie konstruktywna wymiana poglądów. :lol: Pozdrawiam Ryszard.
via vita curva est
piotrek929
Posty: 9
Rejestracja: 2010-12-20, 21:11
Lokalizacja: WIELICZKA

Post autor: piotrek929 » 2011-01-16, 17:50

AMEN!!!!!!!
ODPOWIEDZ