Wszystko o Defilu

Historia lutnictwa , postacie , zdarzenia , informacje

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Wszystko o Defilu

Post autor: Waldzither9 » 2020-01-23, 19:38

Buty Relax robił Sofix z odlotowego miasta z lotniskiem. Szczytem dobrobytu był telewizor Rubin, nie trzeba już było biegać na Rentgena bo robił to samo.Szynkę w mięsnym pani pakowała w gazetę, można było się z mięsa na kanapce dowiedzieć oficjalnej linii partyjnej, szczytem biznesu było wożenie biseptolu do Rumuni gdzie był popularnym środkiem antykoncepcyjnym, bynajmniej nie doustnym.Jeden sąsiad kupił defila bo "wiem, że nie pogram, ale na ścianie ładnie będzie wyglądał".Takie to były szałowe czasy.
Za to bezrobocia nie było ale był wyzysk już wtedy, tylko wyzyskiwano inaczej.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
praporszczyk
Posty: 12
Rejestracja: 2020-01-02, 19:15

Re: Wszystko o Defilu

Post autor: praporszczyk » 2020-01-23, 20:50

popik10 pisze:
2020-01-23, 17:08
Było co było, nie znaczy to że było dobrze.
Było co było, ale wtedy miałem naście lat...
Awatar użytkownika
vintage
Posty: 158
Rejestracja: 2011-06-14, 09:59
Lokalizacja: Legnica

Re: Wszystko o Defilu

Post autor: vintage » 2020-01-23, 21:05

praporszczyk pisze:
2020-01-22, 20:32
Trochę szkoda, ale jak mawiali starożytni Rosjanie: "panta rhei". Przyszli nowi - ale to już nie to a całe to forum Defilowe robi się jakieś bardziej lutniczo-techniczne niż sentymentalno-historyczne. Powiem Ci, że trochę mnie wkurzają kolesie na forum chwalący się "pięknie" poprzerabianymi Defilami, a przecież "Defili już więcej nie będzie" (nawet chyba to Ty kiedyś powiedziałeś). Mam takie trochę konserwatywne podejście i o ile mógłbym zaakceptować te "ulepszenia" to tylko w przypadku reanimowania całkowitego destrukta, nie wiem czy to z wiekiem na człowieka przychodzi?
Zgadzam się z powyższym. Moja koncepcja miała na celu przybliżenie ogółowi historii zapomnianej. Dzisiejsze czasy w Polsce i zachowania ludzi są zdeterminowane przeszłością z PRLu i choćby się tego wypierali nadal są częścią PRLu, tylko w wersji bis. Przez cały siermiężny czas minionej (?) epoki, ludzie marzyli aby wyrwać się z otaczającej rzeczywistości, na zachód. Wszystko co zachodnie wydawało się wzorcem. Polskie społeczeństwo popadło w ojkofobię. W końcu gdy wydaje się wszystkim, że stali się częścią świata - choć na prawdę stali się neokolonialnym zadupiem - moga w końcu delektować się tym co było nieosiągalne wcześniej. Nie zauważyli jednak, że te gadżety zachodnie są teraz ze wschodu, są kupą zapakowaną w złotko. Za PRLu była kupa bez złotka i smierdziała a teraz kupa ładnie wygląda i wszyscy są zadowoleni. Niestety ludzie nie są zainteresowani aspektem historycznym, a Defil trzeba już w ten sposób rozpatrywać. A ludzie bez przeszłości nie mają przyszłości.
Mnie nie wkurzaja przerabiane Defile, bo rozumiem ich właścicieli. Nie są zainteresowani aspektem historycznym, posiadają instrument, który traktowany jest jako surowiec do wlasnych inspiracji. Nie stać ich na zbudowanie od podstaw instrumentu według własnego uznania i potrzeb, tylko zajmują się t zw. renowacją i wielu pieje z zachwytu i robi podobnie. Ale nic mi do tego, to ich własność.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wszystko o Defilu

Post autor: PiotrCh » 2020-01-23, 21:34

Koledzy, jeśli czujecie potrzebę ocalenia gitar marki Defil od zapomnienia - to bardzo dobrze. Historia to klucz do przyszłości:) Ale też nie przesadzajmy, aby chronić aspekt historyczny potrzebne są nie tysiące egzemplarzy - a pojedyncze wręcz sztuki. To są wówczas eksponaty, można powiedzieć - że takich już nie ma - to ostatnie skamieliny ;) Wstawia się je w gablotę, opisuje specyfikację, robi porządne zdjęcia do albumu opisuje kontekst historyczny, jakąś anegdotę czy ciekawą fotkę i gotowe. To oczywiste, że samo się nie zrobi i potrzebni są ludzie co wiedzą - o co chodzi i potrafią zorganizować takie muzeum. Jak nie będzie to zrobione oddolnie - to nie będzie zrobione w ogóle. A dopóki trupki chodzą po koszcie flaszki - to ludzie będą sobie je przysposabiać do gry. Zaspokajają sentymentalną nutę oraz potrzebę majsterkowania, a na koniec jeszcze zagrają jakiś kawałek z minionej epoki... i co w tym złego? A kustosze niech zadbają o to, żeby przynajmniej po jednej sztuce na model czy na kolor zgromadzić. Jeśli nikt tego nie zrobi - to znaczy, że nie było warto.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: Racibórz

Re: Wszystko o Defilu

Post autor: Jan » 2020-01-23, 22:12

Ja tam się cieszę, że jest wielu pasjonatów z wiedzą i zacięciem historyczno-kolekcjonerskim ale pomimo, że Defil to już historia jeżeli chodzi o produkcję gitar to na rynku wtórnym jest ich ogromna ilość wystarczy zajrzeć na popularne portale aukcyjne. Więc nie ma co dramatyzować gdy się je przerabia i daje im nowe życie. Niech każdy robi sobie to na co ma ochotę ze swoim Defilem przecież ludzie mają różne oczekiwania i pomysły, co jest dobre dla jednego niekoniecznie interesuje drugiego. Z podziwem oglądam jak nasz kolega Konrad wraca Defile do stanu lepszego niż wyszły z fabryki zachowując wierność w kształcie i detalach ale przecież to nie jedynie słuszna droga. Ja nie przywiązuję żadnej wagi do zachowania fabrycznego wyglądu a skupiam się na jak najlepszym dźwięku i wygodzie grania a czy to jest gorszy wybór - otóż nie on jest inny ani lepszy ani gorszy - mnie interesuje co innego w Defilach i realizuję własne pomysły jak ktoś ma inne to z miłą chęcią się im przyjrzę ale ich nie krytykuję.
Pozdrawiam Janek
popik10

Re: Wszystko o Defilu

Post autor: popik10 » 2020-01-24, 15:58

I ja mam jak najlepsze zdanie i o ludziach którzy przywracają dawny sznyt tym instrumentom, jak i tym którzy chcą zachować w pamięci tę firmę.
Powinniśmy ją pamiętać jak nasze FSO czy inne firmy.
Ale teraz osobiście wolę robić nowe rzeczy niż restaurować stare konstrukcje. Tym bardziej jak patrzę na ich wykonanie. Bardzo niewiele brakowało żeby były to przyzwoite rzeczy. Ale to niewiele robi właśnie tak kolosalną różnicę.
ODPOWIEDZ