Luigi Tarisio

Historia lutnictwa , postacie , zdarzenia , informacje

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Luigi Tarisio

Post autor: Piniu » 2011-01-30, 20:44

Skrzypce i Luigi Tarisio.
We wczesnych latach dziewietnastego wieku dziela wloskich mistrzow lutnictwa byly jeszcze niewiele znane. Oczywiscie poprzez "dzialalnosc" Paganiniego , skrzypce Guarneriego del Gesu zaczely zyskiwac na popularnosci ale w tym czasie europa nie znala jeszcze mistrzostwa wloskich lutnikow.
Odkryto je dopiero dzieki biednemu ciesli z Mediolanu , ktory jako syn ubogich rodzicow w wolnych chwilach pobieral nauke gry na skrzypcach niewiedzac jakie to bedzie mialo dla niego znaczenie w przyszlosci. pierwszy jego instrument byl kiepskiej jakosci i Tarisio chcac nabyc lepszy rozbudzil w sobie zylke znawcy i kolekcjonera. Wrodzony zmysl obserwatora i nieodparta chec poznania konstrukcji skrzypiec zrobily z niego mistrza i konesera w dziedzinie oceny jakosci instrumentow. Szybko postanowil zrezygnowac z pracy jako ciesla i ze skromnymi srodkami udal sie w podroz przez Wlochy w celu nabycia instrumentow dawnych mistrzow. W tych czasach wiele wspanialych wiolonczeli , skrzypiec , altowek zbudowanych przez wybitnych lutnikow szkol cremonskiej i brescianskiej , znajdowalo sie w rekach prostych ludzi. Tarisio tropil te instrumenty z zawzietoscia . Jego metoda polegala na zamianie kiepskich ale funkcjonujacych skrzypiec na lekko uszkodzone i bezstrunowe instrumenty Stradivariego , Guarneriego i innych. Trick funkcjonowal znakomicie i w krotkim czasie Tarisio stal sie posiadaczem wspanialych instrumentow dawnych wloskich mistrzow lutnictwa.Aby zapewnic sobie zrodla kupna na przyszlosc przemierzal miasta i wioski krzyczac " skupuje skrzypce po najwyzszej cenie" i te , ktore byly poza jego zasiegiem finansowym naprawial notujac gdzie sie znajduja aby w nastepnej podrozy stac sie ich posiadaczem.
W 1827 roku postanowil odbyc podroz do Paryza aby zorientowac sie tam jak funkcjonuje rynek w dziedzinie instrumentow. Ta pierwsza podroz odbyl na piechote niosac ze soba kilka skrzypiec na plecach.Najlepsze okazy zostawil w domu majac na celu jedynie rekonesans niejako "zwiadowczy".Jego pierwszym partnerem handlowym byl znany francuski lutnik Aldric.startujac z pozycji biedaka oferowal Tarisio Aldricowi instrumenty Nicola Amatiego ,Maggini i Ruggieriego. Rozczarowny niska cena i brakiem entuzjazmu u swojego kupca wraca Tarisio do Wloch , majac jednak w glowie nastepna podroz.
Tym razem bierze ze soba swoje najlepsze instrumenty i oferuje je trzem lutnikom paryskim ; Vuillaume , Thibout i Chanotowi osiagajac wlasciwe jakosci ceny. Przy czym jest zachecony przez nich do przywiezienia wszystkich dobrych instrumentow jakie moze tylko znalezc.
Aby wlasciwie ocenic Tarisia trzeba przytoczyc zdanie wspolczesnego mu znawcy materii Charlesa Reade , ktory znal go znakomicie:
"Cala dusza byl Tarisio oddany swojej dzialalnosci. Byl nie tylko znakomitym handlarzem ale przede wszystkim kolekcjonerem i milosnikiem prawdziwej sztuki lutniczej. Sprzedajac mistrzowski instrument nigdy nie tracil go z oczu a czekal na okazje aby odkupic go znow. W wielu miastach i wsiach Italii wynajmowal pokoje w karczmach aby skladowac tam swoje skupowane instrumenty unikajac w ten sposob niepotrzebnego transportu."
Wiele lat podrozowal Trisio do Paryza i Londynu oddajac wspaniale skrzypce , wiolonczele, kontrabsy w rece ludzi , ktorzy potrafili wlasciwie ocenic ich jakosc .
Jedyne co stanowilo da niego wartosc byly instrumenty. Jego mieszkania w Mediolanie przy Porta Tenaglia nie mogl odwiedzic nikt. Nawet sasiedzi nie wiedzieli kim jest i czym sie zajmuje. Gdy nikt z nich przez dluzszy czas nie zauwazyl zeby Tarisio wychodzil , wylamano drzwi i znaleziono go martwego w mieszkaniu pelnego najwyzszej klasy instrumentow.Oprocz stolu i krzesla znajdowaly sie tam tylko skrzypce , miedzy innymi Mesjasz Stradivariego , kontrabas Gasparo da Salo i setki innych. Vuillaume byl tym , ktory po smierci nabyl wszystkie te skarby.


Wedlug:
Friedrich Niederheitmann - Cremona , eine Charakteristik der italienschen Geigenbauer.
Otto Moeckel - Geigenbaukunst.
ODPOWIEDZ